Skocz do zawartości

Doozer

Forumowicze
  • Postów

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Doozer

  1. Doozer

    fogarska

    Ja rok temu na fogarskiej miałem na szczycie -2 i bez problemu obleciałem całą, jak już się jest to szkoda odpuszczać, polarek pod kurtkę i wcale nie czuć zimna.
  2. Kolego, ja planuję 23 sierpnia lub 30 sierpnia jechać na bałkany na jakieś 10dni- przez Węgry na płn Chorwacji i dalej magistralą do dołu w kierunku Czarnogóry, tam zrobić sobie jakiś 2dniowy chillout na plaży, zobaczyć miejscowe atrakcje, Durmitor itp. Następnie powrót przez Serbię i po drodze zaliczenie fogarskiej i transalpiny. Póki co oprócz mnie najprawdopodobniej będzie jechał kolega w podobnym wieku na 1100 XX. Jak coś to PW :) PZDR
  3. Doozer

    Czarnogóra 2014

    również planuję mniej więcej w tym terminie jechać w tamte strony- u mnie wyjazd najprawdopodobniej 30 sierpnia. Przez Chorwację do Czarnogóry, następnie przez Albanię do Macedonii i powrót przez Serbię- ew po drodze lekkie odbicie na Rumunię i zaliczenie transalpiny/ fogarskiej po raz drugi :) Powodzenia życzę i kto wie- być może do zobaczenia na trasie.
  4. Doozer

    bałkany w 2014

    Bodzio ja mam ochotę wybrać się w rejon Czarnogóra/ Albania/ Macedonia gdzieś na samym początku września, ew druga połowa sierpnia. Trochę mniej ludzi i pewnie ceny nieco niższe( wrzesień), a i temperatury powinny być bardziej znośne. U mnie w firmie urlopy mniej więcej dużo wcześniej planowaliśmy także w lipcu miałbym ciężko na dłuższe wolne.
  5. Super pomysł, fajnie, że pomimo różnych przeciwności towarzystwo zdecydowało się ogarnąć w sumie nie małą wyprawę, byłem w Rumunii rok temu i polecam każdemu, Transalpina i Fogarska na prawdę robią wrażenie :) Powodzenia.
  6. Doozer

    Kosowo-zielona karta

    Ja rok temu leciałem dokładnie tą autostradą z Bukaresztu, to od aut, ciężarowych itp normalnie były opłaty a dla motocykli był przejazd oddzielną bramką, bez żadnych opłat, zatrzymywania itp. Idealne rozwiązanie, tak powinno być wszędzie.
  7. Makarska- Nowa Dęba, 1350km w ok 14h( głównie autostrady), przerwy tylko na tankowanie, szybkie jedzenie i ogień :) Generalnie żadna przyjemność, zwłaszcza monotonna jazda po autostradach...
  8. Doozer

    Kosowo-zielona karta

    Dobrze wiedzieć, jest szansa, że wybiorę się w tamte rejony we wrześniu( może Durmitor będzie już przejezdny ;) ). Ale to policjant podczas kontroli wymusił kupno tego ? Myślałem, że może celnicy na granicy też to sprawdzają. W ogóle jak drogi w Kosowie, bez tragedii ?
  9. Doozer

    Majówka w Chorwacji

    Ok, dzisiaj podjąłem ostateczną decyzję, ok 6 rano w sobotę wylatuję od siebie( Nowa Dęba) i trasą tak jak pokazuje google maps lecę w kierunku balatonu, najprawdopodobniej tam nocleg( w planach spotkanie z kolegą Hofrat) i na drugi dzień do wybrzeża w Chorwacji i magistralą na południe. Jeśli ktoś chętny aby się podczepić to zapraszam.
  10. Doozer

    Majówka w Chorwacji

    Hej, no ja najchętniej bym poleciał w sobotę z rana np 6-7, w piątek na wieczór wracam z wawy do siebie, także ogarnąłbym moto, bagaże itp i jestem gotowy. Póki co z racji braku zainteresowania tematem odpuściłem, planując jakiś bliższy 2-3 dniowy wypad na Słowację, jednak póki co pogodowo niezyt ciekawie się zapowiada. W razie miałoby im się sprawdzić to wolę wybrać pewniejszy kierunek na południe, a plany na Słowację jakoś mogę odkręcić, ew przełożę na inny termin. Z wyjazdem chciałbym się wyrobić w max 6 dni, tak aby 1 maja wrócić do PL. Kolego Hofrat- w razie mi wypali wyjazd to pewnie też bym leciał w okolicach balatonu, także być może uda się wcześniej gdzieś tam złapać po drodze :)
  11. Doozer

    Majówka w Chorwacji

    Ja kolego raz w życiu jechałem magistralą ale to kilka ładnych lat temu samochodem i już wtedy powiedziałem sobie, że muszę tu kiedyś przyjechać na moto :) W zeszłym sezonie już się przymierzałem początkowo w tamtym kierunku ale ostatecznie wybór padł na Rumunie, dlatego mając teraz możliwości ogarnięcia sobie w pracy naprawdę długiej majówki, chciałbym na jakieś 6 dni zaliczyć Chorwację. A jak nie teraz to może w okresie sierpień/wrzesień na dłuższy urlop, dodatkowo Czarnogóra, ew Albania, czas pokaże. To co, łapiesz się jak coś teraz ;) ? Ja do Rz mam 30min więc logistycznie byłoby wygodnie.
  12. Doozer

    Majówka w Chorwacji

    Cześć :) z racji dość ciekawie zapowiadającego się weekendu majowego, postanowiłem po raz pierwszy w tym roku wykorzystać 3 dni urlopu pomiędzy 26 kwietnia a 4 maja, przez co będę miał 9 dni wolnego. Całkiem sensowna ilość, aby zrobić nieco dalszy wypad w jakieś ciepłe miejsce :) Chodzi mi po głowie Chorwacja, przejazd przez Słowację i Węgry do wybrzeża, przejechać się magistralą np do Makarskiej, ew Dubrovnik, jakieś miasta po drodze zobaczyć, trochę chilloutu na plaży z piwkiem i takie tam. Póki co luźny pomysł, w tym terminie powinno być już ciepełko także spanie w namiotach jak najbardziej by mi pasowało. W razie było by nas 3-4 osoby, to można coś podobnego ogarnąć. Najlepsza opcja dla mnie to wyjazd 26 kwietnia i jakieś 5-6 dni wycieczki, tak aby 1 maja wrócić do kraju.
  13. Ja mam do sprzedania TTR600 z 2003, wersja z rozrusznikiem. Bardzo niezawodny i przyjemny sprzęt nawet dla początkującego( ja się przesiadłem na TTR z WSK-i i bez problemu ogarnąłem). Jak potrzebujesz więcej info-wal na priv :)
  14. Witam, 20 października w niedzielę planowane są zawody cross/quad w Nowej Dębie( woj. podkarpackie, okolice Tarnobrzega). Zawody są organizowane przez członków stowarzyszenia Dąb, do którego również należę. W tym roku po raz drugi odbędą się na specjalnym torze-nawierzchnia bardziej miękka( piach), kilka fajnych hopek, jest spory parking, miejsce na ognisko, także jeśli tylko pogoda dopisze- dobra impreza gwarantowana. A od kilku lat pogoda akurat w terminie zawodów dopisuje, także liczymy, że nic się nie zmieni :) Więcej informacji na stronie Stowarzyszenia. http://nowadeba.com.pl/Wydarzenia/Zawody-MCQ-2013 Zapraszam :)
  15. osiołki widzieliśmy, z kolei na transalpinie ze 2 razy musieliśmy się przeciskać wśród stada owiec, zajmowały całą drogę i pobocze idąc za swoim pastuchem :) Na szczęście głośne wydechy i przygazówka jakoś załatwiły sprawę, ale widok sam w sobie dość specyficzny, w PL jeszcze takich ilości zwierzyny w jednym stadzie nie spotkałem. Ogólnie Rumunia na każdym z ekipy( 6 osób) zrobiła pozytywne wrażenie, Bukareszt zaliczony, morze czarne i cały dzień opalania na plaży, i do tego górskie traski. Fogarska i transalpina są niesamowite, akurat po sezonie więc ruchu nie było, pogoda dopisała także zawzięcie ćwiczyliśmy winkle i podziwialiśmy piękne widoki :) Do tego umiarkowane ceny i naprawdę bardzo przyjaźni ludzie, z pewnością mogę polecić wszystkim, którzy jeszcze nie byli.
  16. guslik-na chwilę obecną mamy pełny skład i więcej osób nie chcę uwzględniać gdyż nie ma sensu robić sznura motocykli po takiej trasie, nie wyrobimy organizacyjnie. W razie się ktoś z towarzystwa wykruszy to będę uaktualniał temat w przypadku gdyby ktoś chciał się na szybko podłączyć. Ale skoro temat jest to oczywiście dogaduj się tutaj z innymi chętnymi i patrząc na zainteresowanie na pewno utworzy się druga ekipa :)
  17. Witam, właśnie dzisiaj miałem zamiar zabrać się do uaktualnienia tematu :) co nieco udało mi się ze znajomym dogadać i sprawa wyjazdu wygląda następująco. Ruszamy( Ja+znajomy) z Nowej Dęby w sobotę 14 września w godzinach wczesnoporannych, czyli zakładam jakaś 6-7 rano. Jeśli chodzi o trasę-lecimy raczej standardowo, tak jak pokazuje googlemaps( tylko pewnie przez Rzeszów) po wpisaniu np Nowa Dęba-Transalpina, czyli Słowacja, Węgry i Rumunia. Cel jest taki, aby w jeden dzień dojechać w okolice transalpiny-ok 850km-oczywiście o ile warunki pogodowe dopiszą, moim zdaniem przy sprawnym tempie jazdy da się zrobić. Prędkość w trasie przelotowa tam gdzie da radę bezpiecznie podgonić w granicach 120-130( na autostradach można i więcej), zakładając powyższy dystans wydaje nam się optymalna, zwłaszcza, że w połowie września dzień jest trochę krótszy a po zmroku nam się nie uśmiecha jeździć. Także póki co jadę ja na TDM900, znajomy na Kawie Voyager 1200 i być może jedna osoba z Rzeszowa na Vstromie( będziemy wiedzieć do końca tego tyg), również z Rzeszowa kolega na VFR oraz na 95% osoba z Dębicy na Drag Star 1100-czyli jak widać póki co podkarpackie squad :) Co do planu na miejscu-obowiązkowo przejazd przez Transalpine, Transfogarską i tutaj zrodził się nowy pomysł-pojechać do Konstancy nad Morze Czarne. Zakładam jakieś 2, może 3 dni w tamtych okolicach, w zależności jak się będzie podobało, i powrót do Polski. Spanie na kwaterach, z tego co wiem ceny są atrakcyjne i nie opłaca się bawić w żadne namioty. Z wyjazdem powinniśmy się zmieścić w jakieś 7 dni maksymalnie, gdyż w sobotę 21 września musimy być z powrotem w domach. Jeśli chodzi o koszty to myślę, że można sobie mniej więcej skalkulować przy założeniu ok 3000km do pokonania wg naszego planu( mam na myśli paliwko), noclegi to koszt jakies 10-15 EUR od osoby, żarcie to samo co u nas więc chyba nie ma sensu targać konserw, pasztetowych itp. Na koniec ilość motocykli-zakładając, że na chwilę obecną jedzie nas 5 osób, z doświadczenia patrząc, aby jazda szła sprawnie i aby organizacyjnie cały wyjazd był ogarnięty, 6-7 motocykli to jest raczej max. No i ktoś, kto lubi pospać do 8-9 lub co chwila zatrzymywać się na papieroska raczej nie powinien być wyjazdem zainteresowany Plan jest ambitny, ale z uwagi na ciekawe miejsca warty zrealizowania, przy dość ograniczonej ilości 7 dni. No i jak się podoba :> ?
  18. http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130818/POWIAT0114/130819086 akurat jadąc dzisiaj do Wawy przez Tarnobrzeg musiałem zrobić mały objazd miejsca wypadku, z daleka tylko widziałem motocykl, niestety kierujący nim poniósł śmierć.
  19. Savii-doskonale znam Twoją trasę z innego tematu, chodziło mi o to, że jest to coś innego niż tradycyjna wyprawa na daleką północ, i tak jak napisałem, traska jest ''taka akurat''. Z tego co często czytam jest średni sens jechać aż na Nordkapp, gdzie niemalże każdy się kieruje, a samo miejsce jakoś nie szokuje, i ceny też nie małe :). Ta natomiast jest inna, krótsza co nie znaczy, że gwarantuje mniej doznań :) Także poczekam na relacje i kto wie może w przyszłości zrealizuje taki sam trip. Po Twoim powrocie będę określony na 100% co do Rumunii także będziemy w kontakcie.
  20. Panowie, mam nadzieję, że tak czy inaczej będzie możliwość zgrać się razem i zrealizować wspólnie wyprawę. Tak jak pisałem poprzednio, plan wyjazdu początkowo uzgadniałem ze znajomym, który ma chęć pojechać i na 90 % da radę w terminie właśnie 14/15 września, potwierdzenie ostateczne dostanę do 16 sierpnia, kiedy to wrócę z Wawy na długi weekend do domu i się z nim spotkam. W razie, w co bardzo wątpie, okaże się, że odpuszcza-planujmy dalej, bądźmy w kontakcie, ustalimy konkrety i w drogę :) Savi- zazdroszczę Ci tej traski po Skandynawii, byłem 2 lata temu w Szwecji- nie na moto niestety- i już wtedy wiedziałem, że kiedyś tu wrócę-ale właśnie tylko na moto :) Sam Nordkapp podobno przereklamowany więc nie wiem czy jest sens się pchać aż tak daleko, Twoja traska wydaje się być taka akurat, gdzie i tak jest możliwość zobaczyć zajebiste miejsca :) No i światna sprawa- niemalże wszędzie można rozbić namiot i mamy spanie za free, przez co przycinka na kasie jest konkretna. No nic, może za rok, póki co będę ustalał konkrety na Rumunie i jak wrócisz będzie ostateczne info.
  21. Witam ponownie Panowie :) W tej chwili mogę napisać, iż termin 31 sierpnia jest na 90 % nierealny, w weekend rozmawiałem ze znajomym( tym, który już był tam), któremu po prostu z racji specyfiki pracy w tym okresie nie pasuje jechać, ale pojechać oczywiście bardzo chce :) W związku z tym-na 90 % termin wyjazdu to 14/15 września, jestem umówiony, że do 16 sierpnia dostanę ostateczne info ale po rozmowie z nim w zasadzie już teraz jestem niemalże pewny, że tak zostanie, jedyne możliwe przesunięcie terminu to tydzień wcześniej ale wątpię w taki scenariusz. Wiem, że również jedna osoba z Rzeszowa chce jechać, także smutno nie będzie, oczywiście w międzyczasie jak się wcześniej dowiem jakiś konkretów będę informował. Generalnie jak widzę jest szansa, aby mała ekipa się zebrała i można lecieć w te 5-6 moto, co jest z racji dość napiętego harmonogramu ilością chyba optymalną , która pozwala też na organizacyjnie sprawne podejście.
  22. Cześć, jeśli chodzi o termin to mi by pasował pierwszy tydzień września, a dokładnie okres od 31 sierpnia do 7 września, tak jak kolega wyżej napisał, 5-6 dni wystarczy aby zaliczyć obie traski plus ewentualnie jakieś okoliczne atrakcje w stylu zamek drakuli itp, jednak typowa objazdówka odpada. Jeśli jest zgrana ekipa i przyzwoite tempo( bez zatrzymajek co godzinę na papieroska) to da radę sprawnie ogarnąć temat, znajomy był w czerwcu i w Rumunii bez stresu lecieli te 120-130, policje może 2 razy widzieli ale tylko im odmachali i jazda, na szczęście jeszcze nie jest to policyjny kraj, bez fotoradarów w głupich miejscach itp. Chcę, aby ten znajomy również się wybrał teraz, gdyż zna trasę, wie co, gdzie jak i będzie dobrym kompanem do jazdy, w tym tygodniu zapewne ustalę konkrety no a w razie odpuści to trudno-dogadamy się między sobą i trzeba plan zrealizować. Jeśli o mnie chodzi to najbardziej optymalna przelotowa ok 120-130 oczywiście tam gdzie warunki pozwalają, jak można więcej to i więcej, ale z kuframi trochę bałbym się pod 180 odwijać-nie wiem na ile jest to wytrzymałe pod sporym naporem wiatru ;) generalnie jechać tak,aby wyrobić się w te 5-6 dni, na miejscu po górskich trasach oczywiście bez spiny, zabawa na winklach, podziwianie widoków itp więc prędkości raczej lajtowe. Jeśli chodzi o spanie-z opowieści wiem, że nie opłaca się bawić w namioty, kwater jest na tyle dużo i na tyle atrakcyjne cenowo, że raczej tylko ta opcja wchodzi w grę. Szutry i inne offroady nie wchodzą raczej w grę, do terenu mam KTM’a a tutaj tylko szosa J Panowie, jak coś ustalę w najbliższych dnia dam znać, póki co wracam do roboty-obowiązki wzywają :)
  23. no właśnie ten termin byłby dla mnie idealny, 7 albo 14 września, tak aby jeszcze dzień był w miarę długi i temperatury przyjemne. Będziemy w kontakcie, być może znajdą się jeszcze jacyś chętni :)
  24. Witam wszystkich, rzucam póki co luźną propozycję i zapytanie, czy byłby ktoś może chętny w miesiącach sierpień/wrzesień na wyjazd do Rumunii. Szczerze od dłuższego czasu chodzi mi po głowie ten kierunek, słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat ludzi, krajobrazów, dróg itp i korci mnie, aby zaliczyć w tym roku trasę Transfogarską i Transalpinę. Z racji braku większej ilości czasu wolnego ograniczyłbym się do dojazdu właśnie do tych pięknych, górskich dróg, przejechać w te i z powrotem i ew wrócić trochę bardziej okrężną drogą, aby zachaczyć o inne ciekawe i warte odwiedzenia miejsca. Na całość przewiduję jakieś 5-6 dni. Bardziej byłbym skłonny jechać we wrześniu jednak jeśli byłyby jakieś propozycje to jestem ugodowy i można wypracować kompromis
  25. Nitomen w jakim konkretnie terminie się wybieracie? Planuję urlop w sierpniu i też chodzi mi po głowie gdzieś wyskoczyć, myślałem albo Rumunia albo gdzieś w Alpy. Myśleliście jaką trasą polecieć ? Nie wiem, czy czasowo dałbym radę do Bułgarii ale na pewno chciałbym przejechać Transfogarską/Transalpinę i najwyżej wrócić :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...