ukasz

Mi się fazer strasznie podoba. Jest taki jakiś podobny do suzi sv1000s :D Piękne motorki.

A ta wskazówka to bardzo się huśta? Jaka jest mniej więcej amplituda tych drgań na obrotomierzu?

Chart to bardzo fajny sprzęt. Do 500 zeta może być ciężko o coś w co nie będziesz musiał zainwestować, ale generalnie warto. Kilka latek na takim jeździłem, trochę kilometrów na koła nawinąłem i mogę z czystym sumieniem polecić.

O kompletne tłoki na drugi szlif nie ma problemu. Kup tłok polski - ostatnio sam zmieniałem tłok i zasięgałem różnych opinii, od wszystkich słyszałem, że polskie fabryczne tłoki są bardzo dobre. W żadnym wypadku nie kupuj rzemieślniczego - niektórzy nawet nie chcą wykonywac szlifu cylindra pod tłok rzemieślniczy! Kompletny zestaw kosztuje chyba jakieś 68 zeta. I jeszcze co do części niemieckich - gdy zapytałem o nie w sklepie, usłyszałem że niemieckich tłoków nie produkuje się już od dawna i jeżeli są w gdzieś sprzedaży to to jakiś przekręt - nie wiem do końca ile w tym prawdy, ostatnio do swojej TSki Wyatt(Marian) wstawił tłok niemiecki za chyba 120 zeta, możesz z nim pogadać, tyle że on wraca dopiero za jakiś tydzień z Chorwacji. Ja swój tłok zamawiałem z www.kemot.pl, bo nigdzie nie było tłoków na 3ci szlif, nawet w hurtowni w Toruniu 8O

Wygląda zachęcająco, najbardziej jednak interesuje mnie niezawodnośc i cena :roll: modułów do MZtki. Najlepiej, gdyby wypowiedział się ktoś kto jeździł z takim modułem, bo nie chcę kupowac nic w ciemno.

Profaner: jak możesz to zarzuć ten link, bo u mnie w szafce zalega cewka zapłonowa z malucha i może w końcu byłby z niej pozytek.

Wróciliśmy! A przynajmniej ja już wróciłem :( Było prawie fajnie. "Prawie" dlatego, że byłem katamaranem - ale dowiedziałem się że moto będzie do odbioru w piątek 8) Jadąc na miejsce cudem uniknąłem dwóch wypadków, a wracając dosłownie o ułamki centymetra uniknąłem zderzenia z psem. To był dobry dzień 8) :lol: Dzisiaj pogoda dopisała i po krótkim pobycie w stałym miejscu zbiórki przenieśliśmy się na pas startowy - tam to się dopiero działo :twisted: Akurat dzisiaj nikt nie miał aparatu, ale następnym razem postaramy się o jakąś fotorelację. Oczywiście wszystkich wybierających się nad morze zapraszamy co środę - najpierw na parking pod ŻAKIEM ok. godziny 17:40 a potem na zaspę o 18 :(

Jagd, własnie wypalam Ci płytkę (póki co jedną, jak znajdę jeszcze jakąś czystą to wypalę drugą :wink:) i zaraz się zmywam - do zobaczenia o 17:30 pod żakiem.

Zdążę, zdążę, spox. Zresztą jakby co to na pewno wyślę wam smsa.

Ja dzisiaj jakoś przed 17 jadę do tego kolesia co mi składa moto obejrzeć co i jak - podobno sprzęt już gotowy, ale dzisiaj nie będę mógł jeszcze na nim jechać :D bo on chce przetestować czy wszystko działa i wprowadzić ewentualne poprawki. Będę katamaranem, więc ld - jedziesz ze mną 8) O plytkach będę pamiętał, zaraz się wezmę za wypalanie - zrobię jakąś skałdankę to potem ci powiem ile tego jest :wink:

To by było COŚ 8O Z niecierpliwością czekam na rezultaty.

W ŚM znalazłem ogłoszenie o sprzedaży elektronicznych modułów zapłonowyc do różnych motocykli firmy "prameti", z ciekawości zajrzałem na ich stronę www: http://strony.wp.pl/wp/prameti/ - ponieważ nie było tam żadnych szczegułów napisałem maila z pytaniem kiedy i w jakich cenach będą dostępne moduły do etz 250. Otrzymałem odpowiedź, że moduły takie są juz opracowane i niedługo mają być w sprzedaży, oraz że: "Cena podstawowego układu to 120zł. - układ statyczny (iskra tak jak w ogyrinale jest niezaleznie od obrotów w jednym miejscu) Drugi układ kosztuje 200zł i ma zakodowana krzywą wyprzedzenia - co dość istotnie wpływa na prace silnika oraz osiągi." Zainteresowało mnie to, ponieważ z tego co wiem inne moduły do etek kosztują ponad 300 pln. Tak więc byłbym nawet skłonny zainwestować w elektronikę, gdybym tylko wiedział, że warto zaufać tej firmie z poznania. Może ktoś z was ma lub słyszał coś o ich modułach? Jeżeli ktoś zna się na elektronice, może mógłby zapytac ich na maila o jakies bardziej konkretne szczegóły (ja nie mam pojęcia o tych modułach, więc pytałem tylko o cenę :wink:). A może znacie jakąś jeszcze tańszą i sprawdzona alternatywę? Dzięki za odpowiedzi pozdro.

Hej, nareszcie ktoś się wybiera na północ 8) Dajcie znac dokładnie kiedy i którędy będziecie jechać to się na pewno jakoś zgadamy po drodze. Aha, od 13 do końca lipca będę co prawda przebywał nad jeziorem, ale niedaleko, więc na pewno podjadę - tyle tylko, że nie będę miał dostępu do netu tam, więc jakby co to jestem tylko pod komórką: 502030269 Pozdro.

Pochwalisz się jak to zrobiłeś? :wink:

Nie wiem jak jest w jawach, ale MZ wytrzymuje do szlifu ok 20 tys km. Ta jawa ma 21 tyś, i dodatkowo TSki mają dwa cylindry, więc w wypadku szlifu czeka Cię podwójny wydatek - no ale nie wiem, może jawy są trwalsze, najlepiej niech się wypowie ktoś kto taką jeździ.

To ja się tak na wszelki wypadek wpiszę jeszcze raz :wink: Jak sprzęt będzie OK, to pojadę.

A jakie zębatki trzeba zmienić, żeby zmniejszyć pojemność ??

To jest kolejny przykład rozleniwienia naszego społeczeństwa: mikomu się już nawet nie chce kilka razy machnąć nogą podczas jazdy tradycyjna hulajnogą, wiec wymyślili takie elektryczne cudo :lol: A tak poważnie to oprócz poważnych wad z góry dyskwalifikujących silniki elektryczne (np. brak hałasu, zapachu benzyny, ekologiczność, itp. :lol: ) mają one niewątpliwe zalety, jak np. stały moment obrotowy - odpada potrzeba montowania skrzyni biegów (no... w sumie to to też wada :wink:). Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy główną przeszkodą (Bogu dzięki) w rozpowszechnianiu silników elektrycznych jest przede wszystkim sprawa zasilania: akumulatory są duze, ciężkie, drogie i póki co wciąż gromadzą za mało energii. Ciekawe, kiedy doczekamy się pierwszych elektrycznych motocykli 8) :lol:

Moiżliwości są zawsze, co najwyżej trzeba przygotować grubsze koperty... w tym kraju za pieniądze nawet TIRa zarejestrujesz na motorower :?

Pewnie, że podaj numer :twisted: :twisted: :twisted: Trzeba przekazać skurw*synowi kilka ciepłych słów od 4umowiczów :twisted: :twisted: :twisted:

Powiem Ci, że jak niedawno zobaczyłem silnik mojej Etki rozłożony na części pierwsze to wygląda to dla mnie jak czarna magia. Jeszcze jak słyszę o jakimś zdejmowaniu i zakładaniu łożysk na gorąco, jakichś ściągaczach czy innych niezbędnych badziewiach... ja bym się tego nie podjął. Jak się czujesz na siłach to próbuj, ale najlepiej wcześniej pogadaj z kims doświadczonym w temacie.

No to do prawka jeszcze roczek :wink: Najlepiej wejdź na www.allegro.pl , przyjrzyj się dokładnie oferowanym maszynom i cenom, tak żeby sobie upatrzyć jakiś konkretny model. Pozdro.

Stara jawa też nie jest zła... ale za 2500 możesz już zapolować na jakiegoś japońca. Albo kupić sobie simsona w idealnym stanie. Nie napisałeś ile masz lat, i na ile sezonów planujesz kupić motorower. Moim zdaniem, tak żeby poszaleć w wakacje za 2500 spokojnie można coś znaleźc.

Widać podobieństwo do Valkirii (silnik :wink:). Ten reflektor jakoś niespecjalnie wygląda - moim zdaniem nie pasuje zupełnie do motocykla. Poza tym ten tylny błotnik na zdjęciu wygląda na zupełne przegięcie. Krótko mówiąc wygląda, jakby ktoś po pijanemu przerabiał projekt F6C... Wydaje mi sie, że ten model będzie dla Hondy tym, czym jest V-rod dla HD. Mi się po prostu nie podoba...