-
Postów
150 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez plooscva
-
Jak najchetniej! Pisze sie!! Mogę pomóc w organizacji. Mogę uważać sie za 'weterana' ten imprezy - Byłem na wiosne. ;) ps. przydało by się dobrą pogode zamoowic... :flesje:
-
Szczerze Ci współczuję. Całe szczęście, że Tobie nic wiecej sie nie stało. moto sie wyklepie i bedzie smigac dalej. A co do pomocy. ja staram się zawsze zatrzymac, kiedy widzę, że ktoś ma jakiś problem na drodze. Wychodzę z założenia, że może mi też ktoś kiedyś pomoże, gdy będę w potrzebie. Z tego, co piszesz powyżej, wnioskuję jednak, że niekoniecznie.... Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu na drogi!!
-
"No i znowu dresy w koszulkach"
plooscva odpowiedział(a) na Miklas temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie byłbym sobą, jakbym 5 groszy od siebie nie wrzucil. Dziś - jak w ciagu kilku ostatnich dni robilem - zostawilem skóre w domu - tylko koszulka, z wzmacnianym przodem i jeansy. Powiem tak. Zmarzlem jak wszyscy diabli. Dól od kominiary smagał mnie po pysku pod kaskiem, tak ze mialem problemy z widocznoscia. Zeby bylo smieszniej jak juz dojechalem lało sie ze mnie, bo bylo jednak parno. Najgorsze, ze bede jechal do domq niedlugo, a widze,ze wieje nie na zarty. Nie ma ktoś w centrum pożyczyć chocby texa? :icon_mrgreen: -
O 19 to jeszcze jest tak jak napisal kolega gdzies wyzej - za cieplo i predkosci przyswietlne trza... Moze poozniej?
-
Tłumacze potrzebni
plooscva odpowiedział(a) na plooscva temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Wrocław piękne miasto. Szkoda, że kawałek mam :icon_mrgreen: Na tepis wchodzilem, ale ta strona jest fatalnie wykonana - odrzucilo mnie to. Za to dzis będąc w serwisie podpowiedział mi pewien motocyklista dobre miejsce. Podjechałem i na czwartek będę miał gotowe papierzyska! Dzieki! -
Stanąlem przed problemem braku tłumacza dokumentów rejestracyjnych motocykla. Szukałem na forum, jakiegoś wątku, ale nie udało mi się nic znaleźć. Czy ktoś ma namiar na zaufanego tłumacza przysięgłego z jęz. angielskiego, najlepiej z terenu Warszawy? W razie czego, prosze o kontakt na priv. Uważam, że warto byłoby wrzucić tutaj kilka adresów (za zgodą zainteresowanych rzecz jasna) tłumaczy. Ja ze swej strony moge zaproponować usługi tłumaczki z niemieckiego - korzystałem i mogę polecić.
-
[*] Co więcej można dodać? Pokój Jego Duszy!!
-
Hamowanie z piskiem opon...
plooscva odpowiedział(a) na Marta69 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To ja tez napisze coś od siebie. tylko nie skonczylo sie tak 'różowo'. to było w grudniu, zeszłego roku. Jechałem samochodem ok. 22. Pomijam okoliczności, bo szkoda czasu, w każdym razie miałem ok. 60 km/h, zielone i w ogóle wszystko w porządku. Ruch nie za duży, pogoda - super. Widoczonść tez. Jadę sobie prawym pasem, obok mnie, nieco z przodu - chyba Corsa. Dojezdzamy do skrzyżowania 'T', z prawej 'nóżki' :D (skrzyżowanie Saskiej i Waszyngtona - dla warszawiaków). I nagle, w poprzek, nieco z lewej wpada gnając na złamanie karku jakiś koleś! Zupełnie się nie rozjerzał, po porstu wtargnął na jezdnie. Zacząłem hamować i trąbić. ABS zadziałał prawie natychmiast. Koleś w Corsie - to samo. A intruz - dalej gnał prostopadle - prosto na nas! Ponieważ Opel ruszał dopiero ze świateł, wiec jechał na tyle wolno, że zdąrzył. Ja miałem dość czasu na obserwację jak człowiek przebiega mi przed maską. Prawy reflektor - minął (trąbie, heble do podłogi). Gwiazda na masce... minął... Może przejdzie?? Nie! Już wiedziałem! Nie zmiesci się!! Żeby to było coś węższego, ale niestety - łup! Samochód nawet nie poczuł uderzenia. Ja zobaczyłem tylko wymachujące ręce i usłyszałem brzęk o boczną szybę. Bezwładny odwłok uderzył w prawy przednoi róg samochodu, obwinął się wokół własnej osi i łamiąc prawe lusterko, odbił się od prawych drzwi i ... straciłem go z oczu. Zatrzymałem sie. Pierwsza myśl. Kurde! Trafiłem barana! Czy żyje?! Podświadomie właczyłem wsteczny i cofnąłem samochód. Szybko. Zbyt szybko może? A nuż leży na drodze!? STOP!! Uff. lezy na szczęście z boku drogi. Stęka coś. Podchodzę. Przytomny. nachylam się - gorzelnia!! No to już mnie wpieniło całkowicie! Zupełnie opuściły mnie ludzkie uczucia!! Może to niedobrze brzmi, ale kurka wodna! Trafiłem pijanego w siwy dym gościa, lat na oko 25-30!! Wyleciał mi bezmyślnie na jego czerwonym, prosto pod koła na niebezpiecznym skrzyżowaniu z tramwajami, samochodami, na dluuugiej prostej! No baran po prostu! Było kilku świadĸów - potwierdzili moją wersję. Na szcżęście. Policjanci z KRD szybko ocenili miejsce wypadku. Zupełnie nie interesowało ich, czy np. ja albo on byliśmy pod wpływem. Lekarz z karetki, któremu zwróciłem uwagę aby to gdzieś zanotował, powiedział że ... Ma katar i nie czuje nic (sic!!). Od gościa dawało jak z gorzelni - podobno mial 1,5 promila jak sie okazało potem. Policjanci kazali mi czekać na miejscu zdarzenia na przyjazd siebie albo innej załogi. Trwało to ok. 1,5 godziny, zanim wreszcie powiedzieli mi, że ' ta sprawa się tutaj zakończy', co miało znaczyć , że wina jest po stronie przechodnia. Bilans: Najpierw on (chociaż do teraz chce mi się najpierw mówić o samochodzie, ale niech tam!): Złamane obie nogi - podobno w dwóch miejscach każda. Facet miał niewątpliwe szczęście. Obok są szyny tramwajowe. Niekoniecznie tramwaj, ale jakby przyłożył z czaszki w szynę - to jużnie byłoby pewnie co zbierać. Samochód (potężne kombi, większe od Omegi): -Zderzak przedni połamany, zgieta maska - nadłamana, grill, reflkektor prawy połamane uchwyty, dzwi prawe wgiete, lusterko stłuczone i złamane. DRAMAT!! Przepraszam, że to piszę, ale do tej pory mnie trzęsie. Oczywiście , żal mi człowieka i to nie ulega kwestii.Czeka go długa rechabilitacja i mnóstwo problemów. Zgubił dokumenty i gonił autobus - dlatego tak gnał. Zupełnie bez sensu zresztą. Natomiast z mojej strony - uważam że uszkodzenia jak na taką stłuczkę są wręcz niewiarygodne! To daje obraz tego, jak kruchy jest człowiek i maszyna, jakie działają siły w momencie wypadku. Powiem jedno. To jest fatalne uczucie potrącić człowieka. We mnie to siedzi. Nie mam wyrzutów sumienia - jechałem zgodnie z przepisami i nie za szybko. Oczywiście, jakbym jechał przepisowe 50, a nie 60 - to facet przeleciał by mi bez szwanku. Przepraszam za off-topic. Prosze najwyżej usunąć tego posta. Strasznie się rozgadałem. Do zdania często pisanego w 'Wypadkach...' - Uważajcie na siebie - dodaję: I na innych. -
Zakaz zatrzymywania dla kubłów :)
plooscva odpowiedział(a) na plooscva temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ale bywa tez inaczej. Z tydzień temu, w niedziele, gdzieś tak o 23 zaczęli mi się drzec pod oknem jakieś typy. Tak na oko z 6-10 ich było. Mieszkam na parterze, faceci byli podpici, darli się w jakimś niezrozumiałym dla mnie narzeczu. Wqrzony zadzownilem po Straż Miejską. Mówię, ze się drą i nie mogę spać i takie tam. Przyjęli zgłoszenie, po 15 min. byli. Faceci tuż przed ich przyjadem przycichli. Patrol przejechał sobie obok, nawet się nie zatrzymując i pojechał. Kolesie wkładali sobie jeszce tak do pierwszej. Może, gdyby nie to, to bym zadzonił. A tak machnąłem ręką. Może i niedobrze, trudno. -
Zakaz zatrzymywania dla kubłów :)
plooscva odpowiedział(a) na plooscva temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Myślałem o tym, ale pewnie by powiedzieli, ze to mała szkodliwość społeczna, bo przecież nikt się nie zawinął na tym. Jeszcze :> -
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
plooscva odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dziś w godzinach rannych, ok. 9, miał miejsce wypadek. W miejscowości Wólka Kosowska (lub niedaleko). Nie znam szczegółów, bo to jest relacja z drugiej ręki, ale podobno kierujący Banditem zwiał!! Sądzę, ze był w szoku. Podobno szukali go nawet sanitariusze z karetki. Efekty dzisiejszego deszczu można obejrzeć tu. Jedno, co cieszy, że jeżeli kierowca uciekł, to nie mogło być z nim tak źle. Ktoś zna jakieś szczegóły? -
Nie mogłem się powstrzymać.... Wracam sobie wczoraj wieczorem do domku (samochodem). Ulicą Francuska w Wawie. Dla niewtajemniczonych podaję, ze ma to byc wizytówka Saskiej Kępy :wink: Ulica jest potwornie dziurawa, wiec przewaznie jej unikam, bo poza tym kupa ludzi, przejscia dla pieszych, dużo skrzyżowań itp. Po obu stronach są miejsca parkingowe wyznaczone w zatoczkach, albo na chodniku, prawie na calej długości ulicy. Na jezdni - zakaz zatrzymywania sie i postoju. Była ok. 22, więc już ciemno. Ja zmęczony, myślący tylko o prysznicu... A tu nagle, po prawej stronie, zupełnie niespodziewanie stoi na jezdni wielki nieoświetlony prostopadłościenny kształt. Zobaczyłem go w ostatniej chwili, nie jechałem szybko, z powodu w/w okoliczności. Postawili wielki kubeł na śmiecie na prawej części jezdni!! Taki, co to wchodzi na ciężarówkę!! Chciałem zrobić zdjęcie, ale nie miałem aparatu pod ręką. Może szkoda?! Sorry za przynudzanie, ale nie mogłem się opanować. Zaiste, ciekawe rzeczy można spotkać na drodze... :icon_mrgreen: P.S. Rano pojemnika już nie było.
-
Nie znam kolegi osobiście - tylko z postów. Jednak bardzo mu współczuję. Może chociaż niektórym z nas zadrży czasem prawa ręka? Embe! Wracaj do zdrowia!!
-
Kulikowisko kaszubskie w Borsku - zmiana terminu.
plooscva odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Proponuję ogłościć to zdanie mianem TextuMiesiąca :flesje: Bajdełejem , czy jest jakaś lista obecności? Czy istnieje plan/program imprezy, czy też wszystko na żywioł? Czy z Wawy rusza jakaś silna grupa pod wewaniem? -
W tym sezonie zacząłem II, ale obawiam sie, że gdzies tak ok. września przejdę na III. Tylko kufer troche mi przeszkadza, bo szeroki. Ale jak go zostawie w domu, to zobaczycie!! :>
-
allegro.pl/item104859829_tanio_kawasaki_z1000_2005r.html Jak w temacie Co uwazacie sqbneli komuś? O co chodzi?
-
..::21 MAJA 2006 DOM DZIECKA W-WA::..
plooscva odpowiedział(a) na Bartosz temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Rany julek!! Ale mnie bolą łapska!! Manewrowanie dużym zygzakiem w błocku pośród drzew dostarcza niezatartych wrażeń, szczególnie jak się ma niemal połamane żebra od ściskania. Jeden pasażer szczególnie w tym celował. Im bardziej odrkęcałem manetke, tym bardzie brakowało mi tchu :) Super się bawiłem!! Kiedy następna taka akcja? -
..::21 MAJA 2006 DOM DZIECKA W-WA::..
plooscva odpowiedział(a) na Bartosz temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Mam pytanie do ogółu. Ktoś wspomniał o balonikach. Otóz mam jakąś ilość - nie wiem jeszcze ile - mieszaniny opartej na Helu do nurkowania. Czy uważacie, że warto to przywozić? Zaznaczam, to jest spora butla i ktoś musiałby to wziąć ode mnie i potem na miejscu zająć się dystrybucją do baloników. Dodatkowa funkcja takiej mieszaniny, to głos zniekształcony jak w kreskówkach Tom 'n' Jerry. Jeżeli baloniki są pewne, to postaram się załatwić ten gaz. Nie jest on jednak mój, więc nie mównie na 100%, że mi się uda. -
Bravo dla Ciebie za wytrwalość :icon_mrgreen: Co do kwater. Ja zwykle akomoduję sie w Wołosatym (najbardziej na południowy wschód wysunięty fragment). Tam jest kilka domków i każdy udostępnia kwatery. Co do standardu to dla mnie lux. (oczywiscie co kto lubi), ale cieplo, przytulnie, woda jest, parking też. Ogólnie mówiąc - polecam! Co do tras, to nie jezdzilem na moto w bieszczadach jak dotąd. Dojazd tam jest z Ustrzyk Górnych, półasfaltową drogą, (ok. 5-8km) gdzie łatwo trafić zająca :icon_mrgreen: Dla spieszonych całodniowa wycieczka na Tarnicę i powrót przez malowniczy masym Halicza, z widokiem na Ukraińską stornę. W odleglości 500 m od ostatniego gospodarstwa - ruiny cmentarza prawoslawnego Łemków i ślady kaplicy - obligatoryjnie do zobaczenia. Drugie miejsce jakie przychodzi mi do głowy to Oberża 'Biesisko' (poszukaj w inecie). Absolutnie najlepsze jedzenie w Bieszczadach!! Kwatery też są, ale drożej. Mieści się ok. 5km od Cisnej, w stornę Ustrzyk Grn. w okolicy wioski Przysłup. Jest tam gość, o nazwisku Francuz, konkretny i z pewnością wskaże Ci ciekawe trasy (ale pewnie raczej na enduro :icon_mrgreen: ). Ma też konie, chyba najlepsze jazdy, jakie odbyłem konno, to własnie u niego. Tyle z pamięci. Gdybyś chciał dodatkowe info - pisz. krzysiek
-
Autosacrum PODKOWA LEŚNA 07.05.06
plooscva odpowiedział(a) na BANDIT temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Czy mozesz podać jakieś szczegóły dotyczące tej imprezy? -
Zamość - o której godz. wyjazd? 07.IV
plooscva odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Jes!!! Jes!!! Jes!!! Tomek powiedział, ze miejsc jest dosc!! :icon_rolleyes: Siadać i jechać! :icon_rolleyes: Tylko mnię martwi, że nikt sie na sobotę rano nie pisze :bigrazz: No ale co ja moge na to? :crossy: Do zrobaczenia :banghead: ps. gdzie dostane w wawie ten cyngwajs w szpraju do klejenia opon, co to pisało powyżej, że niezbędny? wie ktos? -
Zamość - o której godz. wyjazd? 07.IV
plooscva odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Dostałem pozwoleństwo od szanownej lepszej połowy na tę wycieczke, ale sie troche martfie, ze juz moze byc tu lejt :banghead: Podzwonie sobie jutro po Komandirach i do samego Zamoscia tez zadzwonie , a co! Moze gdzies sie jeszcze przykucnie?? Ale nie o tem. Traf kcial, ze w zeszym tygodniu koledze urodzilo sie mlode i zaprasza mnie na opijanie tegoż. I to w dodatku w piątek. Pytanie zatem: Czy ktos ma ochotę Na jazdę w sobotę? (heh, to powyżej niechcący, przysięgam!) Ruszę świtem do dnia. Milo by było w wiekszej grupie oglądać wschód zza szybki kasku (albo padający śnieg - wedle woli :P ) Mam nadzieje - do zobaczenia! -
Zamość - o której godz. wyjazd? 07.IV
plooscva odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Jak siebie znam wyjechałbym w ostatniej kfili i jeszcze sie spooznił :P W związku z tym mam pytanie: Czy loluch rulezz w kwestii akomodacji na miejscu? (w sensie rezerwacji np.) Jakie sa dokladne namiary na ten hotel o ktorym mowa, gdyby ktos sie zdecydowal w ostatniej kfili (oczywiscie, jezeli to mozliwe). Poooki co obecności nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam :P pzdr -
Na pocieszenie-cala prawda o glebach
plooscva odpowiedział(a) na kacper_84 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To ja napisze o mojej pierwszej glebie, calkowicie z mojej winy, ku przestrodze dla innych, równie mądrych i takich 'co to nie oni'. Jechalem na kurs prawka (!) w ostatnie lato. Jade sobie spokojnie trasa Ł. - to dosc spora arteria, 3 pasy w kazdym kierunku - zawsze tlok, bo to przelotoowka, ja sam jezdze tam samochodem ponad 100 normalnie. Wjezdzam pod wiadukt przy GUS, a tam jak zawsze koreczek. Chcialem zmienic pas na prawy, bo koles przede mna zaczal hamowac. Samochodem bym sie zmiescil, ale na motorze brak wprawy zdecydowal o glebie. Predkosc byla minimalna, ale bylem tak przerazony, jak rzadko kiedy. Brak prawka, to po pierwsze i natychmiast wyobrazilem sobie tych wszystki puszkarzy, ktorzy tylko czekaja zeby mnie rozjechac. Zaczalem szarpac motor ,zeby go podniesc i w panice podszedlem od zlej strony wiec ni jak nie dalo sie go podniesc, bo 1100 , jakby nie bylo waży swoje. Dopiero pomoogl mi jakis kierowca. Wsialem na sprzeta i jak w transie wyjechalem na gore. I tu druga sqcha, to zabraklo mi paliwa ... :buttrock: Na qrs tego dnia juz nie poszedlem, a Tomek Kulik nieszczedzil mi jak sie domyslacie cieplych słów... Wiecej rozwagi w tym sezonie, szczególnie dla początkujących. -
Wypadek - analiza; "500 mil to za mało"
plooscva odpowiedział(a) na Groszek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Zostałem wywołany do tablicy, więc polemizuję. Zaznaczam. --> NIE UWAŻAM SIĘ ZA EXPERTA!! JESTEM POCZĄTKUJĄCY <-- Piszę po to, żebyście mi nie zarzucili, że się mądrze, czy coś na kształt. To ja własnie jestem przedstawicielem tych, co to sobie kupili za duże maszyny na początek (ZZR-1100, jako pierwszy sprzęt). Obecnie przejechalem jakieś 5 tkm i to - jak sądzę daje mi jakieś prawo nieśmiałej wypowiedzi. Otórz wielokrotnie zdarza mi się redukować bieg przed zakrętem (albo w trakcie). Wiem, ze nie powinienem, ale nie o tym. Zdarza się, ze zygzak wyraźnie sie uślizgnie tyłem przy zbyt mocnej redukcji. Nigdy mi nie zatanczył tak jak ten na filmie! Sądzę ,że kilkadziesiąt kg wagi więcej nie ma tu takiego znaczenia. Moim zdaniem zawiniło tutaj tylko to, że facet zahaczył butem, to go rozkojarzyło i stracił panowanie, z braku umiejętności. No i to co pisali poprzednicy. Tak na oko, to motor wyjechał z salonu przed chwilą, a cały uniform jeźdźca pachnie jeszcze nowością :) Facet po prostu odbywa pierwszą przejażdżke w życiu. Ufam, że nie ostatnią. Dobra pogoda, sucho, lekki zakręt, predkość 70-80 i taka masakra?? Szok! Jeszcze raz powtarzam, to moja subiektywna ocena, jako użytkownika podobnego sprzętu. I dobrze, że się taki filmik pojawił bo się może jeden z drugim zastanowi, zanim kupi sobie R1 czy inne 1100 jako pierwszy pojazd (chociaż ja bym sobie nie kupił nic innego, gdybym mial ponowny wybór :> ) Dobranoc! ;)