foks

jako, ze temat traktuje o moim motocyklu (mam problemy sprzetowe i trudno bylo mi sie dostac na forum) pozwole sobie zabrac glos :buttrock: ogladalem skrzynie wyjeta z moto, 2 tryby sa ulamane na odcinku jakos niecalego centymetra, wyglada to strasznie... jesli chodzi o olej to wlasnie w poniedzialek zostal wymieniony po zimie (+ regulacje), a cale nieszczescie wydarzylo sie w piatek, lacznie bylo nawiniete okolo 250km po zmianie oleju... silnik wczesniej nie byl rozbierany, moto kupilem w zeszlym roku w sierpniu, sprowadzone od niemca. jesli chodzi o katowanie to temat ten odpada. w tym sezonie jezdzilem tak spokojnie jak jeszcze nigdy, pozatym nigdy nie zmienialem biegow przy paleniu gumy itp, a stawiac na kolo nie probowalem jeszcze :( w warsztacie tez nie potrafili podac mi przyczyny usterki, mowili cos o mozliwosci zle zapietego biegu, ale trudno wytlumaczyc jak to mozna zrobic... sami sa zdziwieni ta awaria, bo nie spotkali sie z nia w innych gpz. obecnie nabylem przez allegro skrzynie do gpz (2 walki + wodziki) po cenie 250zl ktora wydaje mi sie bardzo atrakcyjna :flesje: za robocizne zaplace 400zl, ocencie czy to dobra cen... szkoda tylko ze skrzynia jeszcze nie doszla do mnie, bo bardzo maleja szanse by miec motocykl na dlugi weekend... jesli nie bede mial moto, to ... chyba bede sie radowal ze niedziele, poniedzialek i wtorek spedze w pracy:)

chyba na dniach go bede mial, moze uda sie miec w piatek :D wiec trzeba bedzie sie szykowac na jakis wieczorny tryumfalny przejazd KENem :) a Ciebie Madee chyba widzialem juz na tej pieknej sv, strasznie serce boli jak mieszka sie w wiezowcu przy KEN i motocykle mozna tylko ogladac bo wlasny stoi w warsztacie... :P

jesli chodzi o pytanie nr 1 to ja chyba je zrozumialem... bak musisz po prostu trzymac nogami na wysokosci takiej jak je masz po postawieniu na podnozek cala stopa. te wyciecia sa po to jakby ktos byl wyzszy, by tez nie musial trzymac w tym szerokim miejscu (bo chodzi Ci o to ze bak na gorze jest szeroki, a na dole wezszy i widac roznice wyciec?)

aaałłaaa wez mnie nie strasz, prosze! ja juz nie moge wytrzymac ani dnia dluzej...

tak, tak, chodzilo mi o gpz 500 z 1991 :icon_mrgreen:

ano ciekawi mnie taka zagwozdka... ile potrzeba czasu sprawnemu mechanikowi na wyjecie silnika, otworzenie i dojscie do skrzyni (sorry za jezyk laika, ale malo sie na tym znam, chodzi mi o zdiagnozowanie co sie staO (:wink:) ze skrzynia :icon_mrgreen: ). do tego moglibyscie mi jeszcze powiedziec ile by zajela wymiana skrzyni + zlozenie wszystko do kupy. chce wiedziec czy sie wkurzac na moj serwis czy nie... z gory dzieki! (taka piekna pogoda a ja nie moge jezdzic )

dobrze prawi zzr, zaufajmy inzynierom z japonii i zostanmy przy oryginalnych rozmiarach :) pozatym 1cm walorow estetycznych za bardzo nie zwiekszy

ladnie, ladnie, to koledzy wolno jezdza po miescie chyba i lekko uzywaja manetek :) cb500 ma 5 do 100, r6 ma 2.9 ;) mili koledzy ze na Ciebie czekali, by nie bylo przykro ;P

dobrze wyglada? dla mnie to wyglada swietnie! kurde, piekny moto w pieknym malowaniu :icon_biggrin: mam nadzieje ze kask z 46 juz nabyles ? :P

ja tak samo szybko zaczalem sezon jak zakonczylem :D posmigalem 3 dni i padlo cos w moto, chyba skrzynia, we czwartek bede mial moto rozlozone to mi powiedza co do roboty :D ale jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze po swietach zrobimy przejazd honorowy :icon_exclaim:

jezeli komus paruje szybka w kasku to zapraszam do boldoru na ul. jagielonska w Warszawie. nabylem tam nalepke na szybke, cena 55zl (przezroczysta, minimalnie przyciemnia) i dziala pieknie:) moge dmuchac i chuchac i nie ma problemu by cos parowalo:)

mhmm wymiana oleju, plynu hamulcowego, sprawdzenie stanu klockow hamulcowych, regulacja gaznikow + kosmetyka w stylu zamalowanie rysek na tlumiku itp :D

kto ma lawete by mnie przewiezc do serwisu w poniedzialek? :) oczywiscie nie za darmo... ursynow -> polczynska :banghead: tez wydaje mi sie ze to nie skrzynia, bo od momentu jak uslyszalem ze cos "zaczyna" chrupac w mojej kochanej kawie, to zrobilem jeszcze z 10km (do domu trzeba bylo dojechac) i nie czulem zeby motocykl chodzil dziwniej, zadnego szarpania, zadnych dziwnych objawow, tylko wstyd byl sie z takim glosem pchac miedzy puszki :(

a jak oceniasz naprawe tego w optymistycznej i pesymistycznej wersji? na ile pln trzeba sie przygotowac ? :icon_rolleyes: (nie wiem czy juz przestac chodzic na imprezy, czy jeszcze nie ;p )

przed chwila bylem go jeszcze raz ogladac. jak trzymam wcisnieta klamke sprzegla i gazuje to prawie w ogole tych dzwiekow nie ma, jak puszcze klamke i gazuje to zaraz sie pojawiaja... mozna z tym jezdzic? ja samemu i tak tego nie naprawie, ale nie wiem jak przetransportowac motocykl do warsztatu ;(

czesc, dzis korzystajac z wolnego dnia pojechalem sobie na przejazdzke za miasto moja kawa pz 500s z 1991r. wszystko bylo ok, chodzila jak marzenie, ale wracajac po 150km do warszawy przy wjezdzie na trase torunska, ruszajac na swiatlach uslyszalem dziwne chrupniecia. na poczatku nie wiedzialem ze to z mojego moto. chrupniecia pojawialy sie dalej, przewaznie bylo je slychac przy dodawaniu gazu jakos po 4-5tys, tak samo na luzie, jak i na poszczegolnych biegach, przy wysokich obrotach i biegu nr 3 juz ich nie slyszalem, ale to pewnie dlatego ze ogolnie bylo za glosno i za szybko by cos uslyszec... motocyklem dojechalem do garazu, glos jest tak straszny ze boje sie nim jezdzic... wpadl kolega zobaczec co to jest i mowi ze to pewnie sprzeglo (ja sie kompletnie nie znam). motocykl 2 dni temu wrocil z warsztatu, robilem w nim cosezonowe regulacje oraz wymiane plynow. glos to takie chrupniacia, jakby cos o cos uderzalo, a jak wysprzegle to slysze jak cos o cos trze.... pomocy!

ja mam takie portki hein gericke. nabylem je w warszawie na mariensztacie, oczywiscie w starbike. sa swietne, na kolanach, biodrach i dupie maja kevlarowy material, a dodatkowo na kolanach i biodrach maja ochraniacze (ja mialem do wyboru czy chce pianke czy miekkie, wzialem miekkie bo wygodniej sie chodzi. w spodniach sa kieszenie wiec zawsze bede mogl wymienic). ogolnie w spodniach jest cieplo, teraz smigam w nich od 5 dni i w dzien na przejazdzki nie zakladam nic pod nie, po prostu nie wieje mi po kolanach bo tam sa te wkladki kevlarowe. zaplacilem za nie jakies 200zl razem z wkladkami, kupilem je jakos we wrzesniu w 2005. swietna sprawa, czesto jezdze na moto na uniwersystet, nie wyobrazam sobie 3h zajec w spodniach od kombi, a tak sobie zostawie kurtke i kask w szatni i bez problemowo smigam po wydziale jak normalny student ;P (tylko bez wyciagnietego swetra i koszuli flanowej jak inni ofkorz:P). o to link ze zdjeciem jak wygladaja: http://www.foks.legia.warszawa.pl/spodnie.jpg teraz w starbike sa w jasniejszych kolorach, cena chyba drozsza bo nowy model :P pozatym tamte byly ostatnie eSki, stad pewnie byly tansze! a jesli chodzi o motto to sa napewno do kupienia w tarborze, kolega kupil niedawno!

a co pol mili ? :smile:

to powiedzcie jeszcze gdzie w wawie kupiliscie takie dodatkowe szybki (nalepki) i za ile ? :icon_razz:

gratuluje i szerokiej drogi zycze... ps; ale Wam zazdroszcze tych pomyslow na weekendowe ustawki, ja pracuje kazda sobote i niedziele... ehhh ale jeszcze 1.5 miecha i rzucam prace by sie delektowac miloscia z dwoma kolami:P

na miescie przewaznie do 120km/h, na trasie jeszcze prawie w ogole nie jezdzilem:) ps: najciekawsze w tym temacie to jest to, ze im mniejsza pojemnosc to wieksza predkosc na trasie i w miescie... choc podobnie jest z doswiadczeniem :icon_razz:

blagam, pomozcie :) w skrocie chodzi o to, iz poszukuje kogos kto mi przewiezie motocykl we czwartek lekko po 18stej na trasie konstancin jeziorna - ursynow. chodzi mi o kogos kto albo ma przyczepe albo trucka, ktos kto ma w tym doswiadczenie i umie wiazac liny (sam nie zamierzam tego robic). oczywiscie jestem przygotowany by za to zaplacic, ale w granicach rozsadku, tzn nie wchodzi w gre placenie za kazdy km dojazdu do mnie i powrotu "pomocnika" do domu jesli mieszka np na bemowie :bigrazz: jest jeszcze opcja by pojechac od razu na polczynska, ale tu musialbym najpierw dowiedziec sie do ktorej serwis poczeka na mnie... a to w skrocie moja smutna historia... a wiec sprawa ma sie tak, mialem moto wiezc laweta w zime do serwisu na regulacje itp, chcialem to zrobic ale pewna osoba ciagle mnie namawiala bym to olal i poczekal jeszcze... jak glupi sie posluchalem... potem podsunela swietny pomysl: ociepli sie to sam nim przejedziesz... jak glupi posluchalem... ocieplilo sie, mialem jechac w sobote, osoba ta odwiola mnie od pomyslu, zrobisz to w tygodniu... jak glupi posluchalem... teraz okazuje sie ze nic nie zrobie, bo moje kochane moto jest odciete od drogi betonowej droga gruntowa o dlugosci okolo 300m ktora obecnie zamienila sie w wielkie jezioro i blotowisko... jestem mega zrozpaczony i wkurzony, odechcialo mi sie wszystkiego, juz myslalem ze w czwartek pojezdze a tu chyba zostalo mi czekac do maja... albo ktos mi pomoze, oczywiscie odplatnie ale w granicach rozsadku.

witam, poszukuje uchwytu na kamere do mocowania na bak :notworthy: spotkalem sie z czyms takim tylko raz, w sklepie hein gericke na mariensztacie, ale cena powyzej 350zl niezle mnie odstraszyla...czy kupa zelastwa musi tyle kosztowac ? pamietam jak kiedys wszyscy narzekali na drogie stojaki na tylnie kolo moto, teraz na allegro jest pelno tanszych produktow, bezfirmowych, nie wiecie jak z tymi uchwytami? pozdrawiam :)

ej, abg ale na mojego gpz'ta poczekacie?

kawasaki gpz 500s, srednio 6.2l/100km jak sie palowalo to poszlo i pod 7,5l/100km