foks

w go sport tez sa takie ciuchy. gora to okolo 90zl (dlugi reakaw). pamietajcie tylko, ze ma to sens jak reszta odziezy tez jest oddychajaca, czyli fajne do tekstyliow motocyklowych

kurde, wg mnie cbf 250 to typowy naked o typowym wygladzie:) mi sie na kursie fajnie nim jezdzilo ;)

ja to najbardziej lubie jezdzic w nocy, szczegolnie w srodku tygodnia kiedy nie ma tlokow na ulicach :evil: trzeba pamietac ze od momentu kiedy kupilem motocykl caly czas pracuje, wiec czas na jazde mialem przewaznie po 21 :evil: dlatego jak tak spojrzec wstecz to od kupna moto (koniec lipca) chyba jakies 75% przejazdzek odbywalo sie jak juz bylo ciemno :evil:

kawasaki gpz 500s 1991r - 200km/h (licznikowe)

tak, tak :) przeciez pisalem ze jestem laikiem :P dzieki za poprawke!

posiadam gpz 500 z 1991 roku, a w nim kola maja wielkosc 16 cali... z tylu mam 120, z przodu 110, i tu mam pytanie czy zalozenie 130 nie zepsuje mi warunkow jezdnych? szczerze mowiac to 3 razy latwiej znalezc opony w rozmiarze 130/90/16 niz wezsze... ktos praktykowal taka zmiane? nie chcialbym by mi wozilo dupy po bokach przez wiekszy kapec o 10mm.... (o wygladzie sie nie wypowiem, bo mnie tu wszyscy zjedza :) )

nie jestem znawca, ale z tego co wiem to ma. wiadomo ze 2 tarcze dzialaja lepiej niz 1 (to tak nawet na chlopski rozum:P). pozatym jak masz jedna tarcze to przy mocnym hamowaniu moze Cie sciagac na te strone gdzie masz tarcze, ale to chyba ekstremalne przypadki (jesli gadam glupoty to moze ktos mnie poprawi? :) ). wazne jeszcze ile jest zaciskow na tarczy, gs 500 ma 1 tarcze (nie wiem czy te nowsze nie maja dwoch), ale ma 2 zaciski, moja kawa ma 2 tarcze ale na kazdej 1 zacisk tylko. nie wiem jak ten gpz, ale chyba ma 1... pamietaj ze to nie jest sportowy motocykl, wiec te hamulce jak na niego wystarczaja (w koncu pan inzynier z japonii chyba wie co robi ;p )

dobrze wiesz:) ex 500 ma 1 tarcze z przodu, licznik w milach i to chyba wszystko :)

dzieki za rady! kurde, teraz nie wiem jak wytrzymam do wiosny, chcialbym juz posprawdzac czy to dziala :) hehe

dzieki za rady! napewno sie zastosuje.. ale mnie jeszcze nurtuje jeden problem... tak jak pisalem mialem problem z ruszeniem, kierownica zaczela mi latac jak w dobrym shimmie, wiec przestalem probowac :) czy to na poczatku jest normalne i powiniennem pare razy pojezdzic tak na jakims wolnym parkingu i przestanie tak sie dziac, czy to jakos moja wina ze cos zle robie, cos za lekko trzymam i jedynym ratunkiem sa strzaly w dupe z vinstrolem i mietkiem oraz zimowe treningi krzepy?? hehe

witam, zalozylem ten temat gdyz chcialbym nauczyc sie jezdzic z pasazerem... pewnie dla wielu to baardzo glupio brzmi, ale ja kupujac motocykl 3 miesiace temu obiecalem sobie ze w tym roku kategorycznie nikogo nie wezme na tylne siedzenie :) dosiadam kawasaki gpz 500, ale trzeba pamietaz iz jestem dosyc watla osoba (waze tylko 60kg ;) ). pod koniec sezonu probowalem przejechac kawalek z kolega (specjalne wyznaczone miejsce itp, jak siedzial mi z tylu to juz czulem sie malo pewnie, a jak ruszylem to po 3 metrach kierownica wpadla mi w shimmi wiec uznalem ze to nie jest jeszcze moment na nauke... tutaj mam pare pytan... pare osob mi powiedziale ze takie problemy z utrzymaniem kierownicy to normalna sprawa jak na poczatek... nie waze duzo, krzepy tez za wiele nie mam, wiec co zrobic by pewnie wozic pasazera? troche sie boje ze wchodzac w zakret z jakas mala predkoscia moze mi nagle moto za bardzo poleciec w bok i bedzie lipa ;) moze sa jakies cwiczenia by przygotowac sie do jazdy z pasazerem, w koncu jak moj moto wazy 200kg, to powiekszajac go o zalozmy 60-70kg znacznie zmienia wlasciwosci jezdne? ;) mam nadzieje ze ktos mi pomoze, oraz ze opanujecie smiech ;P

czyli bede mial czym jezdzic na wiosne...

za pozno :(

witam, niestety dzis dla mnie sezon sie zakonczyl :( korzystajac z wolnego dnia od pracy wyprowadzilem moj motor z platnego parkngu i przewiozlem do znajomego. okazalo sie, ze miejsce mojego zimowania to cos na ksztalt komorki :o jest tam sucho, ale nie jest cieplo. przy dachu komorka ta ma dosyc spore otwory wentylacyjne, wiec temperatura bedzie pewnie podobna jak na dworzu. zalalem bak do pelna, oproznilem gazniki, postawilem na centralnym i wyjalem akumulator... wrocilem do domu... teraz zaczynam sie niepokoic jak moj kochany moto zniesie takie warunki. prosilbym o rady czy mam sie czym przejmowac (i szukac lepszego miejsca, albo placic za ogrzewany garaz), czy moge spokojnie sobie czekac na wiosne, nie przejmujac sie niska temperatura (czy taka temp jest jakims zagrozeniem dla np plastikow, itp?)

wracajac do tematu, chcialem sie pochwalic, iz ja juz mam swoj zegarek :) wyglada prawie identyko jak ten luisa, jest przyklejany na mocna tasme np. do kierownicy, oraz mozna go odczepiac za pomoca rzepa :) najlepsze w tym wszystkim jest to, ze kupilem go za 20zl w sklepie StarBike, w warszawie na Mariensztacie... produkcja: HeinGericke... super rozwiazanie i wreszcie wiem jak z czasem :P

kurde, jezdze od miesiaca moim kochanym kawasaki gpz500 i coraz bardziej denerwuje mnie ze tu nie ma zegarka jak w samochodzie :P jezdze zawsze w kurtce, rekawicach i nie mam jak sprawdzac ktora godzina nawet na swiatlach :P rozmyslam jak sobie zamontowac jakis zegarek by wiedziec czy sie np nie spozniam do pracy i nie dodac gazu :P w jednym z warszawskich sklepow widzialem zegarek motocyklowy, teraz znalazlem go na necie: http://moto-akcesoria.pl/product_info.php?...products_id=112 co o tym sadzicie? jak to sie montuje (pisza ze na stale i rzepy, tzn?) moze ktos ma i moglby mi pomoc, albo opowiedzcie jak sobie poradziliscie z tym problemem :) z gory dziekuje i pozdrawiam...szerokiej drogi! :)

wlasnie stalem sie posiadaczem disc locka (dostalem w prezencie) ale okazalo sie ze moj gpz ma chyba takie tarcze iz nie da sie go zamontowac ( identyko jak ten http://www.bikepics.com/pictures/124037/ )... jest moze jakas droga ratunku? czy disclock na nic mi sie nie przyda i bede musial szukac alternatywnych drog zabezpieczenia motocykla? :)