Skocz do zawartości

madras30

Forumowicze
  • Postów

    186
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez madras30

  1. kolega Adam M zwrócił uwagę na bardzo ważną rzecz, w silnikach "lezących" wał obraca się ( w tych co znam przynajmniej) własnie po to w drugą stronę przecież by składowa siły powodującej ruch tłoka kompensowała siłę ciężkosci dociskającą tłok poziomo w dół i by w ten sposób zmniejszyć zużycie układu tłok-cylinder. a zmiana obrotów wywoła wręcz odwrotny skutek ;)
  2. zmiana dyszy na wiekszą bedzie miala sens jak dostarczy sie wiecej odpowienio powietrza ( roztoczysz gardziel czy w inny sposób dostarczysz dodatkowe powietrze) inaczej bedzie muliło zawsze :D
  3. wg mnie to zgięta szpilka wodzików dociskała za mocno wodzik i stąd te zatarcia,nazebatce-dośc czesta przypadłość jaw, jesli to był w dodatku wodzik polski !blaszany a najważniesze zła regulacja sprzęgła prawdopodobnie spowodowała "wbijanie" biegów a nie prawidłową zmianę co mogło trwac nawet dłuższy czas- zmęczenie materiału i efekty gotowe nadmienię, że znajomy przesiadł sie na CZ z WSK i nijak go nie przekonac było, ze tzw sprzegło nożne jest tak samo wazne( regulacja) jak ręczne, co 2-3 tygodnie albo łamało wodziki, albo wycierało kły w zebatkach a jak wpadł na pomysł by napawać i obszlifować kły wodzików to po kilku km, zgrzało wręcz zebatki z wodzikami, problem skonczył się gdy: zamontował orginalne wodziki, porządną szpilke wodzików a nie chińską oraz wyregulowalismy nożne i ręczne sprzegło- śmiga od roku i gra :buttrock: Mirek :?:
  4. inne forum???!!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: kolega najwyraźniej kolaboruje hihiih :)
  5. kolega zaoszczędził na szpilce do wodzików i kupił za 3,50 sz. i złamała sie wpadając w koła zebate domyslasz sie do dzie działo dalej... 8O
  6. miałem kiedyś w WSK z malucha -używany ale z palstikową siateczką i raczej robił on za odstojnik i problemów nie było, natomiast co do obecnych to potwierdzam to co mówią koledzy- papierowe wkładki nadaja sie tlko do tłoczenia paliwa a nie swobodnego przepływu a tym bardziej lepkiego paliwa z olejem, zaistalowałem sobie w ts z poldka! taki o srednicy 4-5 cm! ico? od sklepu rozpędziłem sie do 80-90 km/h i tyle prychać silnik zaczął i tyle jazdy , poniżej 70 spokojnej jazdy ok ,powyżej nie da rady, poza tym jak przeczytałem w jednym z postów kalkulacje ile to przy 100 km /h ts pobiera paliwa to naprawde z kranika powinno sie lac! a nie kapać przez filtr! stestuj w sam, jak nie będzie prychał to zamontuj bo masę syfu z gaźnika wybieram co jakiś czas a tankuje na stacjach przecież :)
  7. miało być w prostych słowach to wyjasniłem jak umiałem i jak chyba serwisówka podaje nie zagębiając się w szegłóy elektroniczne natomiast co do przyrzadów ze świec czy cos podobengo-jesli chcemy sie bawic w dziesiąte cześci milimetra czy setne to tylko czujnik, zrobiłem sobie taki przyrząd jednak ze wzgedu na luz między gwintami sruby i nakrętki- matalowej cześci świecy to te setki zaraz uciekają , suwmiarka mieści sie w ramie w WSK ale zbiornik owszem odkręcic trzeba raczej choć jak zablokuje sie ja na wartościach podanych to i ze zbirnikiem da się radę wszystko zalezy w sumie od tego jaką dokładnoscia chcemy ten zapłon ustawić :clap: o !
  8. w jawie TS jest co prawda po 4otwory w wale na cylinder ale czy naprawdę przyrost mocy bedzie az tak widoczny? na podkowę raczej nie mam o liczyc bo jak ją zamontować w slilniku dwucylindrowym ? :clap:
  9. własnie, w WSK 125 jest jak wiadomo zapłon iskrownikowy a nie bateryjny i omomierz niewiele pomoże( nie wiem, nie próbowałem sztuczki z omomierzem chyba, że wychwyci zmiany rezystancji-powinien-w momecie zwarcia i rozwarcia styków przerywacza) i sztuczka z zaróweczka dołaczona do styków też sie nie uda, Jak podaje serwisówka i koledzy wyżej zaznacz sobie te punkty położenia tłoka i odłącz przewód od "gaszenia" ;) silnika i zamocuj w miejsce tego przewodu- do wyjścia z silnika oczywiscie-przewód z żaróweczki drugi przewód zaróweczki do zródła napięcia- np prostownik -i podłacz oczywiscie prostownik do masy motocykla tak by zamknąć obwód.- w momecie zwarcia styków żaróweczka swieci jasniej a w momecie rozwarcia przygaśnie :) wychwycisz to i będziesz miał juz moment rozwarcia styków, dalej wiesz... Mirek
  10. tylko czujnik zapewni prawidłowy pomiar położenia tłoka aa jeszcze jedno powoli czas na budzenie motorka za snu-przegląd itp mam pytanie bo mi serwisówke amba zjadła a nie pamiętam szczeline przerywacza-mierzyć na maksymalnym rozwarciu czy jak tłok jest w GMP, bo to sie nigdy nie pokrywa 8) Mirek
  11. tak, ustawienie kalsycznego zapłonu to naprawde sztuka kompromisu i nauka pokory ale napewno odwdzięcza sie w miare bezawaryjną i trwałą ekspoatacja pod warunkiem jednak, że oczywiście płytki nie będą pogięte i przerywacze w dobrym stanie- takie mam usiebie od 10 lat i chodzi i dobrze wyregulowany a przeglądy częste, choć korci mnie do elektronika- zawsze to równiejsza praca i mocniejsza iskra oraz jak sądze brak wypadania zapłonów (bezwładność styków, zanieczyszczenia itp) oraz bezobsługowość, jednak jest cos jeszcze co ma klasyczny uklad- zawsze można wrócic do domu na jednym garze , no nie zawsze ale jest taka możliwośc 8) , jak będe miał mozliwość to zamontuję jednak elektronika może i nie jest on taki zły? ;) eh powtarzam sie, był juz chyba podobny temat na forum :P Mirek
  12. Tak myle się :buttrock: :banghead: :D przepraszm i sypię makówke popiołem a dlaczego? otóz: zaintrygowało mnie to odbijanie dzwigni i sprawdziłem u znajomego-faktycznie odbija !!!, zacząłem szukać u siebie i znalazłem przyczynę!, jakis czas temu zmieniając łańcuszek sprzegłowy wywaliłem uszczelniacz wałka kopaka bo po miesiącu ciekł !, zapakowałem oring i szlus , owszem byl ciasny a raczej gruby ale zmontowało się i nie ciekło, ale pod wpływem oleju jak sądzę bo to jak teraz sie okazało nie był olejoodporny napuchł niesamowicie i blokował wałek na tyle, ze faktycznie z tym odbijaniem było róznie jak sobie przypominam i stąd mój mylny wniosek. DZieki Browarny! ;) , ale za to zdobyłemm kolejne doświadczenie pozdrawiam Mirek
  13. Tak sobie konbinuje i nijak mi nie wychodzi ze te dwie spręzynki co maja niby odbijac wałek na położenie luz sa własnie od tego. Wychodzi mi, jak sie dobrze przyjrzec, że one tylko dosickają kołeczki zazebiające się w wycięciach w tarczy prowadzącej wodziki. Wałek w położenie neutralne odbija układ dżwigni sprzegłowych i same sprężyny sprzęgłowe poprzez rekcję szpilki w wałku sprzegłowym ( wiadomo o co chodzi) to ona cofając się dociska ramię -znów przez układ (to do którego jest zamocowana linka sprzegłowa) a zkoleki to ramie trafia w wyprofilowaną kształtkę która jest na wałku -trzymaku owych kołeczków i spręzynek, i to ramię utrzymuje dżwignię w położeniu neutralnym. Ciężko to zauwazyć podczas normalnej pracy motocyjka bo dzwigina sama opada w dół a wodziki i śrut w blokadzi terczy ja utrzymują ale wystarczy np. połozyć motocykl na prawa strone poziomo, wykręcic wczesniej ta śrube regulacji szprzegła w mechaniźnie i popróbowac czy dźwignia wróci sama do płożenia luz z biegu, Jestem pewien, ze nie! 8) Sprawdź- wrzuc jedynle na wciśnietym ręcznym sprzegle i czy dzwignia odbije wtedy? ( mozliwe że troche tak bo u mnie ociera troche ta kształtka o to ramię ale napewno nie zaskoczy w luz neutralny sama, zaskoczy jesli puscisz żwignie ręczną. Stąd wazne jest by oprócz prawidłowej regulacji sprzegła kształtka ta nie ruszła się za mocno na wałku czyli nit nie był wypracowany,,ale to juz inna historia :D zatem wymina tych spręzynek pośrenio może i wpłynie na cofanie dźwigni bo rekacje sie sumują ale raczej porawi się tylko docisk tych piesków,reszta bez zmian zatem jeśli masz problemy z dxwignią to raczej szukaj gdze indziej. A moze sie mylę ? :?: Mirek
  14. kurcze pieczone, mamy niezłą zagadke do rozwiazania, adminowi puszcza nerwy chyba za ten post niedługo :D
  15. o! a to Ci... z gaźnikiem czy bez ? może uda sie zbić do 20 kg zatem to jak oczko przeciez :D
  16. awaryjnie i przy słabszej kompresji da sie jeździc na swiecy z długim gwintem - F65 bo załapie lekko o reszte zwojów (ok 2 powinno byc całych jeszcze), a tak to czy nie taniej będzie załtwic głowicę niz tulejowac?
  17. jakbys podał jakieś wymiary to prędzejby sie domyslic przynajmniej rodzaj pojazdu a tak z wygladu to całkiem podobny do tłumika z Jelcza :mrgreen: tylko to kolanko mnie irytuje i nie pasuje mi do s. cięzarowego
  18. a to mnie zastrzeliłes tym postem :D racja w sumie :D jak dla mnie ok 15-18 kg chyba, napewno sie zmieścisz w przedaiale zreszta był na allegro juz taki silnik wystawiony niedawno widziałem ( poszukaj może w działach) zadaj pytanie sprzedającemu, napewno Ci pomoze :D
  19. a mozliwe :evil:, dzieki koledze za uzupełnienie:D racja, spręzyna zapiera sie o nakrętke i ten kubeczek wciagając go do środka, seger tylko przenosi reakcje kubeczka na podkładke a ta przyciska tarcze ta miseczką
  20. Jesli nie było innych w SHL systemów sprzęgłowych ( nie wiem, miałem krótko WFM 3 bieg) a jak piszesz miałem podobne sprzęgło to identyko co też w WSK175, bardzo prosto: odkręcasz nakrętke M8 ta z owtorami na zwleczkę i zdejmuszesz ta miseczkę wkładasz np szczypce do pierścieni segera w te otwory tak ( ok 2-3 cm)by konce zahaczyły o występy nakrętki ktora jest tam w środku za tą podkadką zdziurkami i odkręcasz wszystko przeciwnie do ruchu wskazówek zegara ( chyba tak bo jest tam normalny prawy gwint) iwykręcasz czały kubeczek ze sprężyną i ta podkładka z dziurkami jesli szczypce nie pomogą może coś grubszego- u mnie wykręcała sie bardzo łatwo nie polecam wyjmowania segera by dostać sie do tej nakrętki na wałku sprzęgłowym bo moze wystrzelić( spręzyna!) i nacobić kłopotów,ale jesli to jedyne wyjście to trudno, musisz uważać chyba to wszystko a może jest inny sposób? pozdrawiam Mirek :evil:
  21. scianki skrzyni głownej tak- napewno pasuja , zresztą i tu i tu sa takie same wałki czy koła zebate, to samo a wałami- wały róznią się jak mówili koledzy wyżej stożkiem postronie elektryki (różnym w zaleznosci od typu prądnicy pradu stałego6-12V czy przemiennego jak kto woli alternatora), napewno różnia sie troche użebrowaniem, najlepiej przymierz jak możesz oba- sam zobaczysz różnicę ;) , co do róznych typów (numerów) to nie dam do końca głowy, mozliwe ze coś jest , jesli zatem trafiłem w numery to dało sie poskładać a jak wspomniałem jedynym mankamentem był ten otwór na kable :cry: podzrawiam Mirek :D
  22. to banalne ale sam widzialem (TS niestety) z zamienionymi tłokami - p z l czy odwrotnie jak kto woli,objawy identyczne :D
  23. tez nie podam szczegłów bo nie pamietam dokładnie i nie jestem w stanie juz tego sprawdzic ale: znajomy posiadał jawe 350 6V, z pewnych powodów musiał wymienic prawy karter nie powiem, załtwił drugi ale od CZ tez 6V , poskładałem i pasowało, róznił sie od jawowskiego innym wprowadzeniem wiązki kabli- w jawach był to otwór w wnęce gaźnikowej (wierciłem otwór fi20 chyba) bo w CZ wiązka ta idzie od strony łańcucha napędowego, ponadto różnił sie pierwszym i chyba drugim żeberkiem-nadlewem chłodzacym (nie pamietam czyjest drugie,mam TS od dłuzszego czasu)ale juz planowane powierzchnie przylegania cylindrów pasowały i płaszczyzny podziału kanału ssacego tez, innych róznic nie zauwazyłem, nie jestem w stanie podac numerów itp ale dało sie zlozyc i działało bo samjeździłm tym wynalazkiem-aa odbiła mi wtedy w lewo i niezle sie zdziwiłem jak wrzuciłem jedynke i szarpnelo mnie do tyłu hihihihi, niesamowite wrażenie :D co do tego wałka w TS i CZ to nie słyszałem o tym ;) :P :oops:
  24. Oj chyba wywalą Cię do innego działu ale może zdążę :D tak jak kolega wyzej mówi- albo skrócenie albo obróbka ciepla ja próbowałem jeszcze kapieli w roztworze soli do utwardzenia sprężyn sprzegłowych w WSK125 - (podobno stosują to w działach sprężynowych zamiast kosztownej obróbki cieplnej czy chemicznej o ile jest to ostateczność) czy cos dało sam nie wiem ale chyba nie bo 1 nie byłem w stanie zastosowac odpowiedniej temperatury i nie znam prawidłowej 2 nie znam odpowiedniego stężenia roztworu soli załatw nowe czymniej używane to chyba najprostrze wyjscie :mrgreen: mirek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...