madras30

najwyraźniej chodziło koledze o elininacje jazdy na ssaniu czy nierówności pracy na dopiero uruchomionym silniku :-) jesli juz to zobacz blaz-88 jak to w przypadku powietrza zrobiono np w renaulcie 19 z silnikiem E6 J- (pomysł sam! choc to całkiem inna beczka..) nie powinno sie hamowac myśli technicznych! dlatego b.-88 kombinuj a może cos z tego wyjdzie? jeśli tak to zamieść koniecznie uwagi i spostrzeżenia z chęcią foto! moze to będzie ciekawa" instalacja" a może przestroga dla innych ....:-) nie trać wiary mirek [ Dopisane: 13-11-2005, 14:41 ] próbę eliminacji znaczy się :P

może na początek zapytamy kolege jakie ma dokładnie(zmierzone) w poszczególnych zakresach obrotów napięcie w instalcaji ? 6,2, 6,4., 6,8 ??? czy równiutko 6,0?

racja wueska zreo kłotni bo to nie miejsce na to tylko przykromi że zamiast sobie pomagać, wyjasniać czy nawet wytłumaczyć niejasne pojęcia niektórzy podchodza do sprawy ..to Ty tego nie wiesz?... zreszta wystarczy, że nawet oblatany gość nabedzie sobie np super maszynke z którą nie miał doczynienia i znowu musi sie uczyc od poczatku choc z pewnoscia łatwiej ok koniec i kropka na ten temat-amen co do WFM, raczkowałem w motorach ( tez nie uważam sie za specjalistą bo nie zajmuje sie zawodowo motocyklami ale cos nie cos pamiętam) maiałem ja krótko , sam jestem ciekaw jaką WFM ma pjemność ?zreszta to był mój pierwszy motor-ojciec ją jeździł zatem reanimacja jej była dla mnie bardzo ważna. Pnieważ nie było tłoka zauwazyłem, że ma podobna srednice co w WSK 175 pokombinowałem i: 1 przetoczyłem cylinder na wymiar pod tłok z 175 a było z czego bo scianki mialy chyba z 3 mm grubości 2 tłok z WSK został obcięty od spodu i stoczony z góry- nie pamietam wymiarór bo sam je doświadczalnie ustalałem -chyba 1,5 mm z denka i 11 albo 15 mm od spodu sworzen chyba pasował i odpaliła! samsie dziwie jak to sie stało ale chodziła, słabo niestety i spręzanie do bani ale planowanie głowicy nie wchodziłza bardzo w rachubę bo tłok uderzałby w swiecę-wiesz z pewnoscią jak wygląda komora spalania w WFM ponieważ pojemnośc była duża zastosowałem ieszanke oleju napedowego z benzyną-1/3on i 2/3 beznyny-175 nie przepalała i dusiła się bo próbowałem tego cuda a WFM dawała rade choc jak zgasasła to tylko kielich ją ratował :-) ale dymiła okropnie hihih szkoda ze jej już nie mam-dwuramówka z 63 r!~ pozdrawiam wszystkich OSO-wców i WFM-kowców:-) i WSK-karzy tez :-) mirek

kolega o przepraszam user o psudominie "MOC" nie lubi każdego. kto podskoczy wyzej wału z motoru i ma czelnośc powiedzieć to i owo i nie zakończyć tematu np. czy to tak ma być? ale potojest forum by soie wypowiadać zatem niech M O C będzie z nami :-D :!: [ Dopisane: 07-11-2005, 19:18 ] zreszta same odpowiedzi mówią same za siebie o naszym :?: :D koledze :evil: :mrgreen:

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...ghlight=#421072 moze tu coś znajdziesz

orientacyjnie 0,01 mm na każdy cm przekroju tłłoka wg mnie robak dobrze podaje:-) Mirek [ Dopisane: 04-11-2005, 00:36 ] na każdy cm średnicy tłoka przepraszam

u mnie 47,50 :) [ Dopisane: 24-10-2005, 13:44 ] za r2 oczywiscie

dwukrzywkowa? jestem zaintertesowany i z chęcią bym poczytał na ten temat-czy możesz Dyskotekowcu podać jakieś namiary na te artykuł? tak, to jest sedno sprawy moim zdaniem "przerabiając" jawę na cewkę dwoobwodową i jeden przerywacz- bedą sie zapalac pozostałości mieszanki a co do odróconych kalbi na świecach to i tak nie zaskoczy silnik by pracował ale detonacje wystapią i strzały w tłumik czy gaźnik :) Mirek

ODBIEGLIŚMY OD TEMATU ALE: tak, ja też wolałbym by zrobić wszystko tak jak mabyć dlatego nie podejmuję się napraw nikomu, robię to tylko dla siebie i zdaje sprawe sobie z niebezpieczeństw takiej regeneracji, Nie dziwię się tez podejścia każdego do takich metod. I nie polecam tego nikomu lecz jet to mozliwe i dla zainteresowanych mówie ja to zrobić-wybór nalezy do czytającego. flekowanie kogoś natomiast, kto nie ma dostępu do specjalistycznych maszyn czy za to że mieszka w Polsce B a nie w WARSZAWIE nie przystoi rodzinie motocyklistów. Ja podaje i omawiam to co przeżyłem i jesli komuś przez to pomogę ( czy przestrzegę przez krytyczne uwagi innych -tez będzie mi miło). Z pewnościa trudno bedzie Ci znaleśc kopetentną osobę która wykona Ci naprawę wału w taki sposób byś był usaysfakcjonowany. Ja tez wolę by wykonała to odpowiednia komórka. Jednak wykonam to sam-nawet rozłoże go na mak ale zrobię ,poskładam a i na życzenie udostępnie fotki które zamierzam wykonać. co do tego(wielo) klina to też nie wiem dlaczego go nie stosują, widocznie połaczenie wciskowe zapewnia najbezpieczniejsza i długotrwałą pracę a poza tym można przecież "regulować" połozeniekontowe korbowodów o co tak zabiega moc pozdrawiam Mirek z Polski B :)

hmm w rzeczy samej hihih ot widocznie ktos wstał lewa nogą :-D [ Dopisane: 20-10-2005, 20:19 ] hmm śmigam juz z 10000 km na własnej naprawie (do lublina, okolice)i nie zawaham sie zrobic tego ponownie, ja wiem swoje i ktoś wie swoje bo po to jest forum by wymienic doświadczenia a nie prawić morały czy pisac w sposób "wszechwiedzący" -czego chyba z kolei ty nie zauważyłeś m o c -u , nikomu nie narzucam swojej woli a tym bardziej dodaje by skonsultować sie w niepewnych sprawach z kolegami, przecież jesteśmy jedna rodziną- motocyklistami- tylko czyty też do niej należysz? sądząć po w takim tonie odpowiedzi.. własnie niech każdy myślący logicznie odpowie sobie sam... pozdrawiam Cię Mocu i wszystkich motocyklistów Mirek :)

Nie kóćcie się koledzy. Naprawde nie ma o co w sparawie tych 180 stopni. Cały problem jest w samej budowie wału. Czopy wału sa na wcisk. W MZ i simkach trzeba użyć prasy by je rozdzielić a w jawach wystarcza 2 młotki i klin-wiem, że to zbójstwo dla czopów ale tak je rozdzieliłem i poskładałem i chodzi juz dłuższy czas i nie narzekam-odrobina wprawy i czas by wszystko potem ładnie w miarę wuregulować choć 100 razy wolałbym uzyc prasy. Inaczej sprawa jest jak będę potrzebował teraz rozpołowic wał by wymienić łozyska w srodku. By złozyc połówki potem równiutko co 180 st zadecyduje tylko przypadek, nie mam mozliwości ustawienia ich idealnie i zawsze będzie róznica w sekundach kątowych. Twierdzę, że nowe wały tez mają tolerancje przesunięcia a nawet sądzę, że różnice tą mozna wyłapć czujnikiem zegarowym. zatem bawienie się w taka aptekarską dokładność nie ma sensu. Sama ksiazeczka podaje przeciez tolerancje zapłonu-2.8-3,2 i nie podaje w jakich przypadkach ustawiac na podane wartości. Można to tylko wywnioskować. KAżdy ktoma m350 wie jak ustawia się zapłon i jakiesaz tym problemy-wystarczyruszyc np dolna płytkę a juz z mozołem ustawiana przerwa zmienia diametralnie wartości. Pnadto wchodza w grę jeszcze bezwładności styków, czystośc przerywaczy i wiele innych rzeczy, które tez mają wpływ na sama prace silnika. Co do zalonu elektronicznego- hmm. Moja jawka jest w bdb stanie i napewno nie podwoje wartosci montując taki zapłon. Nie stać mnie jednak na niego obecnie i zadowlę sie dobrze wyregulowanym stykowym. Owszem chodziło mi poglowie danie 1 przewywacza i cewki dwubiegunowej ale prosty eksperynent sprowadził mnie na ziemię-odwróćmy kalble na cylindrach i popchajmy dobrze-napweno któryś z garów sie odezwie-moim zdaniem zwiazane to jest z charakterem pracy dwusuwa(przepłukania itp..)i zastosowanie cewki dwubiegunowej ma sens tylko jak tłoki w jawie będą pracowac jednakowo-a to jak mówia koledzy którzy próbowali przestawiac ma bardzo istotny wpływ na trwałość silnika inawet zawieszenie na silentblokach nie pomoże na długo. Nie dziwię sie zatem jontkowi, że którys z garów "łapie" i dziwie sie jednocześnie, że u konstruktora działa bez problemów. Podsumowując-samjestem zainteresowany zaponem elktronicznym i może kiedys go zamontuję. Narazie wstawiam nówki przerywacze, ustawiam zapłon na czujnik osobno dla kazdego cylndra i w drogę pozdrawiam Mirek

JA swoją nasmarowałem hipolem jak zaleca instrukcja i pomoglo! zawsze taniej niz wymiana :)

tez dołaczę się- tez ma chińskadentke w tle jawki mojej- niedośc że zwiea powiertrze jak w tej co wymieniłem to jeszcze ma podszlifowana gilze - nie wiem po co sa te sfrefowania-teraz pompuje tylko na stacjiach benzynowych bo pompke -zaworek nie obejmuje szczelnie tego metalowego trzoneczka :) co do ciśnienia to trzyma i 2,5 bara- przynajmnie to . Nie ma nic do chin, moze i trafiają sie "lepsez" rzeczy czy podróbki ale jak narazie ma nienajlepsze zdanie o tych zamiennikach. Swoja drogą rozmawiałem mechanikiem o chińskich częściach- trafiają sie nawet dobr rzeczy ale jak sie wali to cała seria - i chyba sie z nim zgodzę

rozmawiałem ze znajomym ze stacji Orlen w Zamościu na Hrubieszowskiej-jest szansa na Semisyntetic :-) moze sie uda!

Oo to taniocha! jakis czas temu pojawiły sie i u mnie ale kosztowały 120PLN czeskie sa -każdy wie a w głowce korbowodu ma wprasowana tulejkę łozyskową a chinski jak pamiętam jest całkowity i ma utwardzoną głowke i stopę ale za to tylko w chińskich jest do kompletu czop .sam sie zastanawiałbym ale cena nie moze być wyznacznikiem-jestem w stanie sam wymienic igły w stopie wiec jesli bieżnie nie będą za mocno wypracowane to pozostane przy czeskich Mirek

i to jest sedno sprawy MOC-u popieram! ( mi tez paliło zarówki ale zanim doszedłem co jest grane pogotowałem aku i kwas) i w pełni sie zgadzm Mirek

Masz racje MOC-u tylko nikt nie ekspoatuje motocykla mając śwadomośc uszkodzonego regulatora stąd moje czy nasze odbieganie od tematu. Sądze jednak że mając na uwadze przypadki mozliwej awari instalacji skutni nawet krótkiej czy (nieswiadomie) długższej eksploatacji aku np żelowego może mieć ..? własnie jakie skutki? ;)

tak to empiryczny sposób i chyba najlepszy poniekąd nie dysponując przyrządami ale: 1 przepompuj TSke(czym?) a taka kolega nasz ma 2 kręcic gazniiem w TS by dostac sie do śrubek i odkręcanie 4 i ponowne kombinacje nie napawaja optymizmem. w gażnikach z"przelewaniem" - ok!

chyba dokładnie mnie nie przeczytalaś albo niedokładnie sie wyraziłem jak kupiłem swój sprzęt-po niedługim czasie zaczeło się gotowanie aku-woltomierz i 17,45V pokazał padł orginał czeski ale zanim sie skapowałem o co chodzi ( chyba widzisz z czego sie przesiadłem!) pogotowało aku trochę od 9 lat mam polaka-z czarna plastikowa obudową i gites! a aku siada bo wiadomo 4-5 latek na światłach i z poj 5.5Ah Mirek

własnie ..ale czy do sciany? długość kanłu ssacego- bardziej raczej dolotowego :-)

mitez chodzi po makówce takifiltr ale tylko dla dźwieku bo wole ssanie niż ogłuszający ryk z łumików wyciagnijcie wklady z TS350 np i siadzcie jako pasażer ryczy ale w głowi po kilku km sieka sie robi jesli jedziemy sami to ok niech ryczy ale chyba macie racje normalny fikltr jest wobudowie z "odstojnikiem" jakby i zawirowania powetrza gubią tez część zanieczyszczeń a o to chodziło konstruktorowi może i macie rację, mze za 100 lepszy tylkopo co przeplacac w sprzetach krajowych? Przeciez jak powiedział piotr nie będzie sie ścigał tylko o efekt muchodzi ale co dotego zyskumocy 10 a 1 % to powiem, ze jestem zaskoczony.... [ Dopisane: 07-10-2005, 07:09 ] natomiast co do opiniikolegów to tez przyznam im racjęizobaczmy jaka powierzchnię boczną ma filtr Jawy TS a ten? na oko 2 razy wiekszy orginał teraz sam już nie wiem przudałbysie porzadny test i filtrów bo jaknarazie to wszystko nasze przypuszczenia i dywagacje

skołowaliscie mnie zupełnie koledzy u mnie w TSce 350 kwasówka wytzrymuje ok 4-5 lat stad czeka mnie wymiana na 3 i chyba kupie zelowy choć piwerszy akuzałtwiłem regulatorem-17.5 V!!! (jak to czeszki-palisie z byle powodu obecnie mam polski i smigam9 rok)stąz "zagotował"sie kwas po 3 km sikajac mi po nowych spodniach bo nie załozyłem osłonki (chciałem tylko go sprawdzic) a rogrzał sie cały też niexle dlategowaham sie bo faktycznie jak potrakyuje przypadkiem zela takim napieciem to sądze że bomba dgotowa a kwas najwyzej uszkodzi trochę ale nie ozna przeciez taksie odrazu nastawiać.....

twierdzę, ze jak słabnie cisnienie spręzania to świeca powinna byc o mniejszej wartosci cieplnej. Moja chodzina 100 ale poszlifie-przed tylko na 95 kolega jeżdzina 65 z FSO ale spręzanie śladowe a odpalic to tez sztuka

w TS kach jak podają poziom ma byc 11 mm ale przy załzonej pokrywie zatem tylko specjalnie przygprowana pokrywa ze sklowana rurka czy podziałką i oczkiem nas ratuje aa i t przycisnieniu słupa paliwa jakims tam... ponieważ nie chciałem mniszczyc obudowy pominąłem cisnienie i doświadczalnie wyznaczyłem poziom paliwa w kubełku po zdjeciu z pływaków-wynosił on ok 17-17.5 mm od krawędzi komory pływaka-przy okazji zauwazyłem, że poziom poktywał sie znadlewem- scianką słupkiem takim czyli to jest punkt kontrolny wykonany przez konsrtuktora ( tak by wychodziło ,może sie mylę) słupek ten przytwierdzony jakby jednym bokiem ze scianką jest po stronie chyba zawiasu pływaków albo przeciwnej- napewno nie na bocznych to sa moje tylko przypuszczenia wszystko może ktos a kolegów zna inny spoób z chęcią wysłucham Mirek

jak bys jeszcze powiedział jaki masz motocykl to ułatwiłbys mi i kolegom zadanie :-)