Skocz do zawartości

madras30

Forumowicze
  • Postów

    186
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez madras30

  1. nie wiem jak jest z reparaturkami dla MZ ale wiem ze dla SIMSONÓW mozna kupic reparaturkę-tuleję stalową, która ma ciaśniej zrobiony gwint wewnetrzny i nakreca ja się na cylinder ( zalecaja uszczelnienie jakims klejem do metalu lub dobre zabezpiecznie przed odręcaniem się) i gwint zewnetrzy by zakęcić aluminiowa nakrętke kolanka. Popytaj, moze kupisz to i kłopot z głowy aa chyba 17 czy 19 ZŁ chca u mnie za taką tulejkę (zabielona chromem chyba) :clap: Mirek :buttrock: [ Dopisane: 26-01-2006, 00:56 ] co prawda chęci sie liczą ale nie zawsze :notworthy: przepraszam, nie powiekszyłem foto i nie zauważyłem, że jest tam gwint wewnetrzny, zatem reparaturka "simsonowska" odpada :notworthy: propozycja Matizza jest najlepszym jakdla mnie rozwiazaniem :roll: M [ Dopisane: 26-01-2006, 07:51 ] w sumie to szkoda, że taka simsonowska nie pasuje bo byś ją tylko odwrócił i miałbys to co trzeba, popytaj w sklepach z artykułami moto albo w wysyłkowych , może mają cos takiego do MZ :roll:
  2. u mnie też sa podniesione jakby tłumiki ale nie ociera nic :-) mam ok 1-1,5 cm luzu między tł. a kopakiem :D
  3. moja zawsze dymił abardziej z lewego, po szlifie( mechanik zrobił mi szlif na jeden wymiar choc grupy selekcyjne tłoków sie rózniły sporo-i teraz mam lepsze spręzanie na prawym i dymi z prawego! :( jawa to jawa i ma swoją duszę..... :?
  4. z początku smigałem na F100 (kupione razem z motorkiem) ale zamieniłm na podpalone maluchowskie F95 bo mialem problemy z jazdą zanim sie rogrzały 100 a i miarę zuzycia cyl/tłok chodziła tylko na 95, poszlifie "spaliła" odrazu 95- padły w cielejszy dzień :( i wróciłem bez problemów do F100 iskra, jakis czas temu podkusiło mnie na BOSCHA 4 elektrodowe -odpowiednik F100(26 zł sztuka), nyło mnie i nyło wiec kupiłem, zły jestem troche bo przypływu mocy nie czuje zadnego ale silnik chodzi równiej jakby a elektroda środkowa jest wręcz biała i sucha ! nawet na luksie nie wilgotnieje jak iskra, zatem wybór pozostawiam forumowiczom..... jednak sądzę, ze toporna jawa i na NGK czy innych będzie chodziła ok ;) Mirek
  5. owszem rozrerwie się jak sam będziesz nitował gwoździem czy jakims chińskim nitem a wtedy- wiadomo ja od razu skróciłem nówkę bo Jawowski w sprzedaży ma 128 oczek a TS ma mniejsza zebatke napędową i potrzebuje 126 więc kończyły mi sie regulatory a łańcuch był dopiero jako tako napięty załozyłem zapinkę i smigam ( jak mówi BELIAR) i co ma sie rozerwać? chyba, że spadnie łańcuch albo zapinka padnie :? aa zwróc uwagę na łańcuchy, tj. grubość płytek dobierając podziałkę beda miały taka samą a wytrzymałość różna! (przecież do popularnej ukrainy czy składaka pasuje łańcuch np z WSK tylko jak to wygląda i jak go urwać :) :lo [ Dopisane: 16-01-2006, 18:04 ] aa przepraszam, byłem obserwatorem "zrywu" CZ350 za pomoca włacznia sprzęgła tylko dźwignia nozną ( celowo) a łańcuch był własnie z WSK-trach i płytka pękła, oczywiscie balszana osłonka tylnej zebatki nadawala sie na złom :)
  6. małe wtrącenie w niektórych typach jaw przednie zawieszenie silnika było przymocowane przez grubą (ok 1 cm) podkładkę z jakiegoś czarnego materiału ( bakelit?) miałem okazje porównac z moją (nie mam tej podkładki) - w wyzszych partiach obrotów drgania sa mniej odczuwalne w mojej "mrówki" zaczynają chodzic od ok 3500obr.. :)
  7. sposób o którym pisze kolega mundy (stosowany jak pisze) polega jednak jak widać na owszem doładowaniu ale wieksza iloscia mieszanki juz wytworzonej co potwierdza że dmuchanie w gaźnik nic nie da o czym pisza już tu inni też koledzy, chyba że jest to wtrysk ale to chyba też rozważania teoretyczne albo wchodzimy już na silniki samochodowe... sądzę że na dyfuzorze przed gaźnikiem, czystością f iltrów i innymi sztuczkami nalezy poprzestać, przynajmniej dla 2T popularnych motocykli
  8. jest silnik dwusuwowy wysokoprężny, który potrzebuje spreżarki do pracy ale to zupełnie inna historia.....
  9. nie znam się na mechanice płynów i gazów i też o mały włos nie "uszkodziłem" :buttrock: obudowy filtra powietrza by zamontowac wiatraczek wspomagajacy a raczej redukujący oposy ssania zanim to zrobiłem wykonałem proste doświadczenie: dmuchałem powietrezm z odkurzacza z rózna siłą w wlot powietrza mojej JAW-ki i za kazdym razem gasła to zastanowiło mnie troche dlaczego, poniewaz uzupełniłem troszkę wiadomości z gaźników wiem dlaczego tak się stało i wszelkie próby robienia TORBO w silnikach gażnikowych za pomocą wiatraczków mija sie z celem. Zasada pracy gaźnika to po ktrótce ustalony wypływ paliwa tworzącego miesznkę pal- pow o określonym składzie za pomoca róznicy cisnień przed i za przepustnicą ( podcisnienia zmnienjącego sie w zależnosci od wielu czynników) i odpowiedniego oprózniania studzienek paliwowych i kontrolowanych wypływów paliwa (np zasada zasysania farby w pistolecie do malowania z dolnym pojemnikiem) czy emulsji pal-pow. Stąd dmuchanie w gardziej to zakłocanie tych róznic cisnień i prawidłowej pracy gaźnika.Przeciez powietrze wdmuchiwane go gardzieli np zatrzyma podciaganie paliwa w kanalikach i dyszach i spowoduje niekontlowany jego wypływ. Przeciez cisnienie rozchodzi się w kazdym kierunku a nie tylko do cylindra! Jeśli chcecie sie bawic w turbo to nalezłaoby dla silników gaźnikowych umiescić turbinke w kolektorze ssącym by wtłaczał pobraną mieszankę do cylindrów tylko dla dwusuwów bedzie to sie wiazało zaraz z innym przepłukaniem i innymi problemmi nie mówiac o samym sprężaniu mieszanki :? zatem dbajmy raczej o czystość gaźników, filtrów i eliminację zawirowań mieszanki i spalin niz kombinowac z wiatraczkami bo jak sądze to tylko strata czasu moze ktos ma inne zdanie? proszę o wypowiedzi Mirek :crossy:
  10. Drobiazg Aniole :P , cieszę się ze mogłem Ci pomóc sztuczke z przelutowaniem linki zasłyszałem tez od motocyklisty więc w naszej "rodzinie" ją ropowszechniam tymbardziej, że sam tak zrobiłem a średnica linki od przerzutki niczym sie nie rózniła od orginału. zalutowanie tez moim zdaniem jest dobre bo lut łatwiej naprawic i dorobic nawet zgubiona nakretke szprychy za ok 20 gr co i raczej prędzej go zetnie niz urwiesz linkę choc jak próbowałem nawet mocno trzyma :P co do regiulacji jeszcze tylnego hamulca tylnego, Jak to w jawach teeskach - kupa niedokładnosci nie niedopracowań-mam żle wcisniety pierścien stalowy w obudowe piasty koła stąd pojawia sie bicie i w dwie osoby nie zablokuje koła chocbym cisnął pedałem w dechę i nowe okładziny tez nie pomogły. Dodatkowo mimo ociarania szczęk i to znacznego nadal mam za mocny wychył dźwigni stopu stąd mam linke poluzowaną raczej i czasem musze naprawdę mocno wcisnąć hamulec tylko przedni by się zaświecił stop. Jak dla mnie to loteria z tym włacznikiem i ten spręzynkowy byłby lepszy ale cóż jest ten to jest. (najwazniejsze jest to by dźwignia podczas maksymalnego wychylenia nie dotykała manetki gazu! choć własnie wtedy masz najwiekszy "uciąg" linki njaciekawze jest to, że to nie linka załacza styki tylkko dany segment pancerza! ;) linka w sumie jest na stałe-pomysl przeciez sie nie rozciąga linka jak naciskasz oba hamulce jednocześnie ;) powodzenia życzę Mirek [ Dopisane: 02-01-2006, 23:36 ] jeśli hamujesz np. tylko przednim hamulcem a nie wiesz czy zaświeca Ci się stop nacislij lekko dzwignię nożną-napweno sie wtedy zaświeci ;) :(
  11. sa łańcuchy i łańcuszki jak trafisz "chińskiego" rolnika to i tak będzie z tym wyciąganiem się :-(, dobierajac rolnika sprawdź przynajmniej grubość płytek płytek ogniw łańcucha :P
  12. mi urwała sie po 8 latach eksplatacji, i to na własna prośbę bo za mocno poluzowałem przodni hamulec, Problem w tym, że linka jest wyciągana prze obie dzwignie i urywa sie wtedy przewaznie jak naciskasz oba hamulce i to mocno bo zaczyna jej brakować . moja rada: 1 wyreguluj przedni hamulec zgodnie z opisem w serwisowce i podciągnij linke hamulca przodniego tak by dxwignia ręczna wychylalala sie na maks 50-60% jej skoku 2 wyreguluj linke tlnego hamulca by zachowac luz między szczekami ale leciutko ocierały (wyczówalne draśnięcia takie bym powiedział) 3 wyreguluj moment włacznia się światła łcznikiem linki włacznika stopu tak by zaświecało się swiatło stopu ale nie zaraz po nacisnieciu dzigni ręcznej czynoznej,. To najtrudniejsza sztuka ale ma decydujące znaczenie dla trwałości linki -jak dasz za duzy luz linki to np. ponciśnięciu którejś z 2 dżwigni zaczniesz hamowac a nie zaświeci sie stop albo jak za mały bedzie luz i znów zaczniesz hamowac na dwa to jw. urwiesz zakuwkę ew. rozewiesz łacznik (ten z otworkami do regulacji luzu) teraz najsmiesznijesze: nowy włacznik kosztowal u mnie na wakacjach prawie 30 PLN za 1.5 zł kupuje sie linkę od przrzutek z roweru ( kup dłuzszą niz potrzeba , dotniesz w razie potrzeby na długośc orginału) i nakrętke szprychy rowerowej. wsuwasz linkę w pancerze i włacznik i zalutowujesz linke w nakrętce i dipiłowujesz ja tak by weszła w rączkę w ten sposób masz nadal naprawiony włacznik ( linke) i to za 10 razy mniej chyba że włacznik potrzebuje wymiany.... :) :P :D pozdrawiam serdecznie Mirek :)
  13. najlepiej to ma łozysko na wale w silnikach WFM to za uszczelniaczem przy kole magnetycznym ma osobne smarowanie przez układ rurek podających i odprowadzających olej ze skrzyni biegów :P
  14. ja jestem wsiowym frajerem ale powiadam z doświadczenia że domowym posobem nie rozłozysz wału z mz przynajmniej bez widocznych uszczerbków- Mz ma bardzo mocne wciski i tylko dobra prasa Cie ratuje a pozostaje jeszcze scentrowanie.... :roll:
  15. :P Jak się nie zobaczy ( rozmontuje) to nie dowiesz się a to najlepszy sposób. Spróbuj stetoskopem-może cos nim usłyszysz? ale i tak rozbiórka czeka :P aaa co do tego wałka to chyba i tak nic z tego bo cos mi się wydaje, że średnica tego nieprzesuwnego koła i tak jest większa od łozyska na wałku sprzęgłowym Wesołych Świąt Mirek :D
  16. no no na taką sztuczke to bym sie nie porwał i chyba 100 lat bym myslał i nie wymyslił by tak sie do skrzyni dobierać:-) jestem pd wrazeniem choć przynam, ze jak dla mnie terortycznie jest to mozliwe z sukcesem bo tylko wyjąć seger i wałek sie da wysunąć a jak odpowiednio ustawisz silnik to zebatki 2-3 biegu może i wodziki utrzmają by nie opadły ale jak opadną podczas wkłdania wałka a to bardzo prawdopodobne to wtedy i tak Cię rozbiórka czeka, zakładając ,że bedziesz wyjmowałlwałek to wyjdzie tylko z łozyskiem a ono jest ciasno pasowane (chyba że masz wypracowany otwór mocujący)i bez wymyślnego ściągacza sie nie obejdzie czy stukania ale wtedy zebatki napewno wypadną z wodzików. naprawdę jestem zaskoczony takim pomysłem ale potrzeba matką wynalazku, próbuj moze sie uda ale jak sądze to strata czasu wpadną i rozbiórka i tak będzie potrzebna a może Ci sie uda zamiść foto jakby co to naprawde będzie ewnement w sposobie "półdemontażu" skrzyni :) pozdrawiam serdecznie Mirek [ Dopisane: 12-12-2005, 09:54 ] sorry Nie nie da sie chyba bo koło 1 biegu z wałka pośredniego (dolnego) zablokuje nieprzesuwne koło 2 biegu na wałku sprzegłowym, chyba, że dało by sie wyjąc łożysko pierwsze a potem kombinowac z wałkiem ustawiając skrzynie na bieg 4 ale to tylko teoria i gdybanie zobacz sam http://www.demonos.vipserv.org/content/view/43/45/ twiedzę teraz że sie nie da M. [ Dopisane: 12-12-2005, 09:58 ] ojej to koło 3 biegu-na wsp. zapmniałem duzo rzeczy- poradź się koniecznie kolegów z forum!
  17. Matołuszu! na jedym z forum znalazłem dopisek jednego z userów: (...)nie dyskutuj z debilem, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, potem pokona doswiadczeniem :D (...)
  18. własnie w simkach nie ma kół przesuwnych, koła "choinki" są blokowane klinem i śrutami i prawdopodobnie nagłe wrzucenie biegu przy nierozklejonych tarczach sprzęgła spowodowało ten stuk, mam inna skrzynie co prawda ale zawsze wrzucam 1ke z bólem serca pojawiajace sie szarpniecie i stuknaprawde nie nalezy do najprzyjemniejszych :D
  19. 10,40 ARVA na Orlenie w Zamościu jest tam jeszcze płyn PLAK (12,00 zł) - ten producent co słynne plaki do kokpitu, nawet konsystencja podobna i kolor, trafiłem też na prepart tylko do aluminum- felgi alu nielakierowane i pokrywy silników tylko że na ulotce zabroniono stosowac ten płyn do delki samochodwych i motocykli ! zatem sam juz nie wiem, Chyba kupie ARVE i zobacze co wyjdzie. :-) Mirek [ Dopisane: 01-12-2005, 14:25 ] Długo się zastanawiałem nad użyciem zakupionego płynu ARVA czy zastosowac go na swojej jawce, ponieważ wczesniejszy płyn uszkodził mi niektóre elementy postanowiełam dowiedzieć się u źródła czy można zastosować ARVE do polerowanego aluninium czy jakim płynem bezpiecznie mozna w/w elementy potraktować. Ponieważ mam zgodę przedstawiciela firmy K2 (k2.com.pl)na opublikowanie wiadomości którą otrzymałem robię to celowo udostępniając jednocześnie sprawdzoną informację Kolegom z forum:-) (wykropkowałem tylko dokładne dane odobowe) Od [email protected] Szanowny.............. Płyn K2 Arva służy do mycia części metalowych silnie zabrudzonych - przez smary itp. Jeżeli chce Pan umyć elementy aluminiowe polecam K2 Felix - produkt przeznaczony do mycia felg w tym aluminiowych. Z poważaniem Robert K.......... Mirek :P
  20. Witam tez napalilem się na płyn do mycia silników ale firmy Sewamil (słyszałem dotąd tylko o takich płynach) zainstalowanej gdzieś w Polsce o nazwie KERNAL-M z rozpylaczem oczywiście. 1L-9.50 przy czym potrzeba go rozcieńczyć 1:1 jak podaje producent. Rozcieńczyłem i psik psik na dekiel i część głowicy silniczka - oh jak ślicznie spływał tłusty brud, spłukałem obficie a tu jszcze przed chwilą błyszczące powierzchnie zmatowiały natychmiast! i zrobiły sie szare. Sprawdziłem ulotke nie ma zastrzeżeń do aluminium i jego stopów!!! Uwaznie przeczytałem powyższe wypowiedzi i tez nikt z Kolegów nie podaje, że nie stosował w/w preparatów na elementach aluniniowych, mam zatem pytanie o płyn ARWA czy mozna go zastosować bezpiecznie do umycia powierzchni alu? czy tylko beznynka albo płyny fo felg alu.?? porszę o wypowiedzi Pozdrawiam Mirek [ Dopisane: 27-11-2005, 17:46 ] ARVA-2 przepraszam
  21. Simek to nie mójdział ale miałem niedawno przyjemność montażu lekko uzywanego cylindra i tłoka (lakki nagar był na tłoku podobno przejechał ok 200 km ale spasowany był nieźle -komplet-razem ze sworzniem) nie pamietam - jakiejś chyba poznańskiej firmy-wykonanie naprawde w deche i błysk w dodatku zreszta podobno kosztuje 350zl cały komplet z tej firmy Sprężanie że paliła z 1 prezłamania poniewaz własiciel nie za bardzo przejał się gatkach o docieraniu po zniknieciu mi z oczu ( a słyszałem przeciez chód silnika gwałtownie przyspieszył:-) ) wrócił za 20 min-komprecha nie dopoznania!! a raczej jej brak demontaz pnowny cylindra ujawnił slicze zatarcie na jeszcze błyszczacym tłoku w okolicy części wylotowej i zgrzane pierścienie a na tulei tuz nad oknem wylotowym pojawiła sie jakby fioletow plama -szkoda ze nie ciachnałem fotki :D bo sam byłem zdziwiony jak juz uzywany cylinder i tłok mozna tak załatwić i to w tak krotkim czasie ale widocznie można :D a przeciez dowalił miksolu że dymiła az kapało z tłumika mając przykład i czytając wypowiedzi kolegów sam potraktuję to co piszą bardzo poważnie Mirek
  22. nie jestem nim też ale prosiłem Cię na prv o adres mail bym mógł wysłac Ci kilka foto (z czeskich stron) na temat prostego do budowy tłumika drgań ( napewno lepszy od bakelitowej płytki na przodnich uchwytach ale nalegal nie będę zawsze lepiej wziąc na honor forumowiczów :-D moze akurat sie któryś odezwie :) mirek
  23. z otworkiem może być najlepsze rozwiazanie a co od zapałki i tekturki próbowałem- podsiąk cieczy-beznyny na tych materiałach daje mylne wyniki ;) Mirek
  24. coś na wzór jazdy z właczonym ssaniem albo próbą jazdy z zatopionym pływakiem gażnika cezetowskiego :)
  25. Ktos mnie niezupełnie doczytał ;) chodziło mi o podgrzewanie zasysanego powietrza a nie kolektora ( choc kolektor tez jest tam podgrzewany) otóż w ogromnej obudowie filtra powietrza jest termostat regulujący dopływ najpierw powietrza ciepłego z okolic kolektora wylotowego a potem dodaje stopniowo powietrze chłodniejsze :) mirek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...