enduromaster

bardziej opłacalne jest kupowanie oleju w opakowaniach litrowych, te w sprayu starczają tylko na kilka razy

nie powiedziałbym że się szybko zużywa, u mnie nie widać żeby się coś zużyło(stalowe)

eee, taki licznik można kupić za 5-6 zł u chińczyków pod Warszawą, lepiej sigme, ktm z nią współpracuje

tak samo kmx

a po grzyba Ci aluminiowa, w mistrzostwach świata jeździsz że musisz ją zakładać?

ekstrakcyjna bardziej szkodzi gdyż jest odtłuszczona i powoduje "wysuszanie" przez co zaczyna się filterek kruszyć

według kilku źrudeł dla najlepszego przyspieszenia powinno się ciągnąć obrotu do mocy maksymalnej a dla jazdy ekonomicznej z dobrym przyspieszeniem w okolicach maksymalnego momentu

jeśli masz magnes na tarczy hamulcowej to : 17" - 1882 21" - 2205

chodzi mi o ludwika :) , w beznzynie to wszystko zejdzie ale filterek po takim zabiegu starzeje się kilkukrotnie szybciej

zoltecek to spróbuj wymyć szmatę zanurzoną w hipolu i w oleju do filtrów, hipol się spierze całkowicie, ten drugi już nie

no laga musi być rozciągnięta, czyli na podnośniku i w miare pionowo(jak masz wysoki podnośnik to stawiasz moto tak aby przód był do dołu)

ja nie odczułem różnicy między 95 a 99+ vpover , zimą odpala tak jak w lato, nawet przy -10

dokładnie, zapłacisz 2x tyle co za hipol a masz kilkukrotnie więcej ochrony

mój trening wygląda tak : 5dni tygodniu często 2x dziennie bieg do tramwaju, bieg z szatni po schodach na zajęcia(2 piętro) , wrzucanie węgla 1x w miesiącu (1 tona), przenoszenie worków z odpadami do palenia (15-20kg każdy wór) 3x w tyg, zabawa z hantelkami, ćwiczenia ze ściskaczami i jazda na rowerze

do enduro to się nie smaruje bo się wszystko przylepia i działa na zębatki jak szlifierka, od czasu do czasu olejem ze skrzyni posmaruje, przejade się z 200-300m po asfalcie i w teren

1l oleju do nasączania starcza na mniej więcej 2 sezony

u mnie wystarczy odkręcić kapsel z regulacją i zmierzyć suwmiarką ile jest od krawędzi lagi do poziomu oleju

a jak wszystko jest na sztywno to klocki w moment się kończą

Filu ma w całkiem normalnych cenach nakolanniki(kupiłem u niego fly', chyba 130 kosztowały) , na kolannik z zawiasem ma tą zaletę że oprócz pasków opiera się na kolanie dzięki czemu tak łatwo się nie zsuwa

z tym kopaniem to nie jest chyba za dobry pomysł, lepiej oprzeć o drzewo i "naciągnąć" w drugą stronę

widze że też jesteś z Łodzi, ta yamaha nie jest przypadkiem od gościa o imieniu Bartek ?

mi mechanik mówił że jak już trzeba smarować cięgno to olejem rozcieńczonym benzyną

mnie to też ciekawi bo lubie sobie po głębokim piachu kosmicznymi prędkościami polatać

filtr, świeca, i zadużo paliwa dostaje(zmniejszać o pół obrotu)

miałem już aluminiowe(2) i nigdy więcej takich nie założe