Skocz do zawartości

MłodyWilk22

Forumowicze
  • Postów

    1179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez MłodyWilk22

  1. Nie trzeba znać przecież wymiaru każdej srubki ani uczyć sie na pamięć instrukcji napraw, ale wypadałoby znać podstawy...A chociazby po to, że by Ci nie wcisneli wymiany przykładowo w R1 wału kardana którego tam oczywiście nie ma :lol: Opinie naszych kochanych serwisów i ich magiczne sztuczki wszyscy dokładnie znają(oczywiście nie mówie o wszystkich serwisach lecz o większości) i niech tylko wyczują, ze sie kompletnie nie znasz...Takich przykładów na forum jest dosyć sporo...Także naprawdę takie podstawy się przydają. Być może akurat w twoim przypadku twój wujek lub przyjaciel pracuje w serwisie i oddajesz motocykl bez obaw, ewentulanie szczęsliwie trafiłeś na solidny zakład, ale wiekszość motocyklistów szczególnie tych początkujacych oddaje moto do pierwszego serwisu z ,,kolorowym pięknym szyldem". Ja osobiście jesli czegoś nie robie sam to stoje przy gościu i patrze mu na ręce czy faktycznie to za co płace jest wymieniane...
  2. Ty nie latasz, ale kolega lata i to na ZX-9 :P No w sumie zaczyna latać, ale... :D Mnie to poprostu rozwaliło :lol:
  3. Widze, ze przecztałeś ,,mnóstwo" artykołów za nim zdecydowałeś się ją kupić :lol: Zastanawia mnie tylko jak wyglądały twoje oględziny podczas kupna maszynki.... A może nóz widelec miałeś szczęscie i nikt Ci kaszany nie wcisnał :P Pozdrawiam
  4. Kompletnie się tym nie przejmuj... Jak są swiece zjaechane to własnie tak to wygląda...Zajechane swiece szczególnie wychodzą własnie zima bo moto wtedy ciezko pali...Na pocieszenie powiem Ci tylko tyle, ze moje roczne moto jak przyjechłaem je ogladać tez nie bardzo kwapiło się do zapalenia bo było wczesniej(parę dni temu) odpalane dla innego kupca i zaraz zgaszone, a w ten sposób starsznie zajeżdza sie swieczki. Takze jeśli po wymiane moto zapaliło od pierwszego to jest oki :P Zresztą zobaczysz jak teraz pali na nowych swieczkach jak pojedziesz jeszcze raz ją oglądać. Ale nie zrażaj sie bo nei zawsze moto w zimie pali rewelacyjnie...może troszkę pokichac, poparskać ale zapalić powinno... Powodzenia :!:
  5. No własnie ja kupowałem moto podobnie całkiem niedawno :P Tu nie chodzi o to, zeby było +15 stopni i sprawdzić czy maszyna idzie obiecane 200km/h i czy da się zamykać oponkę w zakręcie. Chodzi o mały kawałeczek suchej drogi, żeby się powolutku przejechać i zobaczyć czy moto nie sciaga i czy hamulce graja tak jak powinny, czy z silnika nie dochądzą jakieś niepokojace stuki no i czy ze skrzynką jest wszystko oki...Najwrazliwsze za zwyczaj są w motocyklach dwójki także, odkreć na dwójce gaz ostro a później odpuść manetke...Przy okazji po krótkiej przejażdzce zobaczysz czy silnik nigdzie się nie spocił...A nasze zimy sa jakie są, także dzisiaj jest po kolana sniegu, jutro chlapa, a po jutrze suchutka droga :D Takze wybierz dobry moment, podjedź jeszcze raz, przejedź sie kawałek i bedzie już wiele jasniej. Oczywiscie wszystkiego niegdy sie nie dowiesz...To taka wstepna instrukcja :) Także powodzenia w zakupie i pochwal sie jak już maszynka bedzie stała w garażu :)
  6. Chciałem się zapytać Was tylko czy opłaca mi się wymieniac olej w przednim zawieszeniu, jesli raczej przeznaczam go w 80% do dalejkiej turystyki? Fakt, ze czasami najdzie ochotka na odkręcenie po winkalach :P ale bardziej zalezy mi na komforcie...
  7. Wiesz co' date=' to wyrózniaj sie dalej ale ja wole miec moto które raczej takich wyróżien nie posiada :lol: Człowieku pękajace ramy z ZX-6R to bład fabryczny do którego firma sie przyznała, więc przestan gadać bzdury o wietrze który odkształca :!: Jeżeli tak bardzop chcesz bronic firmy na której jeździsz to chociaz pisz z sensem...Ja nie jestem rzadnym przeciwnikiem Kawasaki ani rzadnej innej marki, ale błąd w danym modelu jest błedem i raczej pekającej ramy nie obronisz tutaj niczym. W CBR 600 sa ponoć wadliwe napinacze rozrządu i tez sie o tym mówi, a Suzuki coś innego... Dla mnie osobiście takie niedopatrzenie Kawasaki to poważny błąd bo ja o mały włos bym nie zabił siebie i swojej dziewczyny przez spapranie roboty przez jakiegoś tam inzyniera. Firma chciała się pokazać, odchudzic model na maksa ale za bardzo nie miała pomysłu... Ja wywaliłem tyle kasy na plastikową zabawkę żeby bać sie o jej plastikowe tryby, czy na porzadną maszyne :?: Bo jeżeli mam sie bać i zaglądac co dziure na rame czy czasami nie peka to chyba jakieś nie porozumienie :P Także powodzenia zycze w wyróznaniu się - najlepiej przyklej sobie kartkę na plecy ,,jeżdzę z pospawana ramą" :!:
  8. Ja też dołączam się do tego pytanka :D No i własnie jaki rozmiar na tył bo fabrycznie jest 150. Wczesniej było pisane o gsxf600, żeby nie zmieniac na 160 czy nawet 170 bo sie kiepsko wkłada w zakrety...A jak sie ma sprawa w przypadku 750F :?:
  9. Bardzo chetnie bym Ci pomógl, ale do bielska to ja mam z 300km niestety...
  10. Miałem ową kawe... :evil: Ogólnie motorek jest śliczny, wygodny jak na sportówke no i swietnie się nim smiga. Mi w tym modelu pekła rama...W ZX-6R to już normalne, także zerknij na nią szczególowo. Jesli była wymieniona na nową to oki, a jak była pospawana....To już sobie decyduj sam :evil: Ja na dobrze pospawanej ramie zrobiłem 11 tyś km i nic sie nie działo, ale musiałem sie wyrzec stawania na gumie :evil: Jakby nie patrzeć to jest już 11-letni motocykl, takze ma pewnie wiele za sobą....Nie daj sie na brać, że ma najechanie ,,12 tyś km" :evil: Musisz go prześwietlić na wszystkie strony, bo to fajny ale delikatny sprzęcik. Nie daj sie nabrać na ,,coś stuka ale to pan sobie wyreguluje zawory". Muszę sie przyznać, ze ja nieumyślnie sprzedałem swoja kawe ze stukającym zaworem, a na drugi dzien kupiec dzowni i mówi, ze panewka mu sie rozleciała...Także oprócz ram to ZX-6R nie ma większych wad, ale w takim staruszku jakiś paprok mógł zaniedbać rózne rzeczy... Pozdrawiam i wiele szczęscia przy zakupie życze(bedzie CI potrzebne) :buttrock:
  11. Tu nie chodzi o wycieki na zewnątrz silnika - to kwestia wymiany uszczelki na nową lub dokręcenie dekla. Tylko o rozpuszczanie zebranego nagaru wew. silnika i wpadanie tych syfów do oleju w wyniku czego moga powstać powazne konsekwencje. Byc może Zajc ma rację i przy obecnej wysokiej technologi olejów zbieranie sie nagaru w silniku nie wystepuje... Ja tam nie bede kombinował tylko zaleje olej Castrol GPS 10W40 którego oznaczenia sa zgodne z zalecanymi w instrukcji. A Castrol dlatego bo taki zalałem do R6 i po 6 tyś km olej był nadal idealnie czysty i były problemy z odczytaniem jego poziomu z bagnetu :D Castrol utrzymywał mi silniczek w idealnej czytstosci i charakteryzowął się praktycznie zerowym zuzyciem oleju. Fakt, ze jest drogi...ale moje moto zasługuje na to co najlepsze :D Ps. Czy oznaczenie 10W40 wystepuje w olejach tylko pólsyntetycznych, czy te moze być w pełnych syntetykach. Ale pełene syntetyki mają chyba 10W50, bynajmniej z takimi sie spotkałem...
  12. To ze strony Castrola: Czy do każdego silnika dobry jest olej syntetyczny? Należy uważać ze stosowaniem wysokojakościowych (syntetycznych) olejów do silników, które uprzednio pracowały na kiepskiej jakości oleju silnikowym, gdyż prawdopodobnie są one wewnątrz pokryte nagarem. Oleje wysokiej jakości posiadają zaś silne własności "myjące" - co oznacza że cały ten nagar zostanie wypłukany i silnik może się "rozszczelnić" co zaowocuje głośną pracą, zwiększonym zużyciem oleju i spadkiem mocy. Niezależnie od tego może dojść do zablokowania filtra i kanałów olejowych przez wypłukany nagar, a co za tym idzie do zatarcia silnika Ale fakt, faktem, ze to tyczy się starych silników tak jak napisał Zajc. W moim napewno tego nagaru jeszcze nie ma:) To zależy jaki olej lałeś wczesniej. Bo jeśli jeździłeś na mineralnym to ja po przeczytaniu powyższego bym się bał...
  13. albo padnie :D A tak na poważnie A ja własnie kocham to w kawach, że są czasami nieprzewidywalne. Może to jest niebezpieczne zjawisko, ale ta wariacja strasznie mnie kręci, bo motcyklem wtedy nie można sie znudzić :D A ze widziałem troszkę dziewiątek po plecach to inna sprawa...:D RR-ka za to opanowana i równomiernie oddająca moc dzieki czemu na koło stawia się bez stersu przerzucenia... :) No i silniczki tak jak wyżej pisane praktycznie nie do zakatowania... Jeden lubi i ceni sobie to, drugi tamto...Dla obydwóch sprzętów szacuneczek :D
  14. dokładnie tak i mozna rozszczelnić silnik przez takie działanie...tzn tak słyszałem od wielu ludzi, ale czy to prawda...Gdybym wiedział jaka jest prawda to nie zadawałbym tego pyatana :D Kazdy mówi inaczej ale gdzie lezy prawda o olejach :?: A w manulau(HAYNES-a) jaki udało mi się sciągnąć do jajka w wesji ang. mam takie zalecenia co do oleju: OIL TYPE: API grade SF or SG OLI VISCOSITY: SAE 10W40 Także sprawa się komplikuje :D Może ktoś zna stronke z opisanymi olejami gdzie pisze jak to naprawdę z nimi jest i jak nalezy postępowac... Pozdrawiam
  15. Ja tam w ZX-6R nigdy nie narzekałem na bark mocy. Prowadziła się przyzwoicie(mimo spawanej ramy:) ) i wygodna jak na sportówke. ZX-9 ponoc wygodniejsza...9-tką zawsze mnie kręciła niestety nie miałem okazji sie przejechać :D Ale każda ZX czy to 6,7 czy 9 ma klase i cieszy oko:) Pozdrawiam
  16. No więc teraz to ja juz nic nie wiem 8O Zadzwoniłem najpierw do autoryzowanego serwisu Suzuki ,,Motorland" we Wrocku...Bardzo miły i sprawiający wrażenie wiedzącego co mówi Pan powiedział mi, że oni do Suzuki leją i polecają MOBIL 1 10/W40 z którego będe bardzo zadowolony(skrzynia bedzie chodzic ciszej i w ogóle). I nie wydzi potrzeby w moim przypadku przechodzenbia na pełen syntetyk bo ten motor najlepiej sie czuje na pósyntetyku...Więc już myślałem, że wszystko wiem :D Ostatnio w Lubinie też zauwazyłęm serwis Suzki więc z ciekawości podeszłem i sie zapytałem...Kolejeny ,,fachowiec" wysmiał rady Motorlandu twierdząc, ze do mojego Suzuki poleca Castrola ewnt. Shela(co zreszta w Polsce ponoc zaleca sama firma Suzuki). Powiedział tez taką ciekawą rzecz...Że w motocyklach Suzuki fabrycznie leje sie półsyntetyk na okres dotarca, ponieważ pełen syntetyk posiada dodatki teflonu które mają bardzo dobre właściwości antyścierne i na takim oleju motocykl kiepsko sie dotrze. Dopiero po dotarciu motocykla czyli w jego uwazaniu 20-25 tyś km(chyba sporo przesadzaił :D ) przechodzi sie na pełen syntetyk. Niby głupia rzacz, ale ja juz naprawde nie wiem co nalać i jakiej firmy :D Czy choc jeden z nich ma rację?? Pozdrawiam Piotr Acha i wesołych swiąt
  17. Ja miałem takie szczęscie, ze zawsze kupowałem motocykl z nowiutkim układem napędowym ;) I szczerze mówiąc nie wiem nawet jak sie zabrać do wymiany bo nigdy tego nie musiałem robić...łanuch zawsze smaruje sprayami(róznej firmy) srednio co 400-500km. W ZX-6R zrobiłem na łancuchu 14 tyś km i przy sprzedazy dalej był w świetnym stanie., w R6 12 tyś km(miał ciezko - duzo gum ;) ) ale przy sprzedazy wygladał jak nowy, a teraz mam nowe z moto z przebiegiem 7 tyś km i wyglada jakby był wczoraj załozony ;) [ Dopisane: 21-12-2005, 11:36 ] I nigdy nie patrze jakiej firmy i jakiego typu to jest łancuch - o-ring czy jakiś ninny(nawet nie wiem jak to rozróżnic), poprostu smaruje i jade ;)
  18. eee bajer ;) Wielkie dzieki, bede miał co robić w zimowe wieczory ;) Pozdro ;)
  19. Odpalenie bez porządnego rozgrzania silnicza i przejażdzki to kiepski pomysł...Szykuj kase na nowe swiece, bo na tych raczej już nie pojeździsz...Pamietaj nigdy więcej tak nie rób :!:
  20. No własnie, jajko to jajko ;) I nie mylić mi tu proszę ;)
  21. Przegladałem forum, ale nie mogłem znaleźć nic na ten temat... Chodzi mi tu o takie ciekawe urzadzonko które montuje sie pod siedzeniem i po zainstalowaniu w motocyklu samo smaruje łańcuch. Kiedyś ogladałem to chyba na TVN Turbo. Chwalili je, ze wydłuża żywtonośc łancucha, praktycznie nie brudzi tylnego koła no i jest bezobsługowe po za tym, ze co jakis tam czas uzupełniamy zbiorniczek z olejem smarujacym łańcuch. Jedyna wada to koszt tego urządzenia...ponad 500zł. Ma ktoś zainstalowane takie cudo???Warto wywalić tyle kasy???A może prosto zbudowac sobie samemu takie urzadzonko ;) :?: Pozdrawiam [ Dopisane: 20-12-2005, 17:22 ] Acha, fachowo chyba nazwywa sie to oliwiarka łancuchowa ;) W katalogu ,,Chain oiler"
  22. Ja nie miałem nigdy w rzadnym motocyklu obajw szczelania z rury czy jakiegos mulenia idt...Przy kiepskim paliwie czasami dało sie odczuć malutki spadek z mocy...A najlepszym testerem na totalne ,,szczyny' na stacji była moja poczciwa ZX-6R która na biegu jałowym bardzo ciezko i nierównomiernie pracowała. Jak zaczełem jej lać Shela to już później mruczała spokonie i ustabilizowanie z zadowoleniem ;) Od tej pory tankuje na Shelu, a czasami na pewnej stacji PKN ORLEN która ma najtańsze paliwko chyba w całej okolicy a silniczek dostaje super power-a ;) Hmmm...ciekawe co oni tam dolewaja ;)
  23. Jak sie dowiedziałem, ze rama mi pekła??? Przy około 200km/h w pewnej chwili motocykl zaczał być dziwnie mieki, kierwonica dostała małych drgawek i moto zaczeło mi ciągnąc na jedną stronę...Myslałem na poczatku ze coś mi sie poluźniło albo, ze trafiłem na jakś koleine, wyhamowałem do 80km/h, rozglądając sie po moto po prawej stronie ujrzałem ,,piekną" ryche na ramie na wysokości wlotu powietrza....Nie wiem czy był to model A,B,C czy może X,Y, Z bo guzik mnie to obchodzi, ale rama pękła i to jest fakt. A że uczyłem sie na niej gumy to wcale jej nie usprawiedliwia bo R6 którą miałem miała przejechane u mnie 10 tyś km w czym 5 tys km na gumie ;) No i dziwne ale jakoś sie nie złamała...A na sam koniec miałem nią dzwona w samochód gdzie lagi wgieły sie w chłodnice i też sie nic nie stało, bo po wypadku rama była badana w serwisie gdzie stwierdzili ze rama jest oki. Wiec jak partacko Kawa musiała zrobić te ramy, ze jazdy na gumie nie wytrzymuja a co dopiero dzwona...Po takim dzownie jak miała R6 to nie było by co sprawdzac Kawy w serwisie :lol: Ja miałem przykre doświadczenia z ZX-6R, brat tez nie był zadowolony z swojej Kawy, teraz kolega zimuje ze spawaną ZX-6R która oprócz ramy ma kilka niedociągnięc, do niedawna jeździł z nami gość który miał ZX-9R i też nie był do końca z niej zadowolny, bo miał troszkę problemów. No u nas Kawa sie nie sprawdziła, natomiast inne marki sprawdzają się swietnie...R6 mimo swojej nieciekawej przeszłości nigdy mnie nie zawiodła, braciszek miał starą jak swiat FZR 1000 i też zero krytki, teraz ujeżdza RF 900 3 sezon i nie może złego słowa powiedzieć. Kolega ujeżdza CBR 600 91r. i nie zna słowa awaria...A w Kawie zawsze coś wypadało...To sa moje doświadczenia, moje odczucia i moje zdanie na temat Kawy którego nikt nie zmieni :!:
  24. Jeżeli wszyscy pisza ze np w starych GSX F korodowały szybko wydechy to tak jest i nie raz oosbiście widziałem rdzawy wydech w F-ce. Jezli w Kawie nagimnie pękają ramy to też jest o tym głosno i wiele ludzi o tym pisze... Czasami ktoś napisze bzdure ale to jest jedna osoba a nie milion i mozemy to potrakotwać jako plotke...Ale jesli większość motocyklistów, serwisów i mechaników ma takie opinie o Kawie to nie są one kolego wyssane z palca, tylko skad się biora!!!??? Nie bądź tak doszczętnie ograniczony bo ja nie mówie, że inne marki nie mają rzadncyh wad i sie nie psują, bo nic nie jest wieczne... Ale Kawa wsród motocyklistów ma kiepską opinię i chyba sobie czymś na to zasłużyła...Honda dała sie poznac z jak nalepszej strony więc zasłużyła sobie na swoja opinie... Skoro masz ZX-6R i lepiej Ci bedzie życ w przekonaniu że Kawa jest THE BEST to sobie tak myśl...Tylko proszę nie pisz mi bzdur o przeszłości motocykla bo w jednym z numerów gazety ,,Motocykl" był problem pękających ram z ZX-6R poruszony, a w niemczech uznano to jako wadę fabryczną... Nie wiem czy ty sie tak przestawiasz na te marki czy co - teraz bronisz Kawy a jak kiedyś kupisz inna firme to bedziesz bronił nastepnej?? Ja mam obecnie Suzi i guzik mnie obchodzi to co kto sobie o niej mysli...Wiem jedno, rama mi napewno nie peknie na pierwszej lepszej dziurze... Pozdrawiam i zostawiam Cie w twoich swietnym i jakże bezbłednym przekonaniu... Ps. Przed snem zawsze sobie powtórz z 10 razy ,,KAWA IS THE BEST" i napewno czar podziała :lol: No bynajmniej w twoim wyobrazeniu :lol:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...