Kaszpir

Totalna bzdura! Błąd zapisze się ponownie i albo sterownik przejdzie w tryb awaryjny albo przyjmie uśrednioną wartość zastępczą dla tego czujnika. Tak czy tak będzie chodził źle. Kolejny mit, że kasowanie błędów jest remedium na wszystko. Błąd w sterowniku jest tylko informacją o jakimś uszkodzeniu.

Sonda mierzy ilość tlenu w spalinach i "powieszenie" jej w powietrzu totalnie rozstroi pracę silnika. Ostatnio w swoim R1100 zmieniałem wydech, też mam dobrodziejstwo w postaci sondy lambda. Załatwiłem to w ten sposób, że w łączniku między kolektorem a tłumikiem mam wspawany kruciec po nią. Jest nieco dalej niż w oryginale ale nie ma żadnych efektów ubocznych. Inną metodą przynajmniej dla mojego motocykla było by znalezienie sterownika silnika bez zaimplementowanej obsługi sondy bo były takie wersje, jest to jednak nieopłacalne finansowo. Mam jeszcze pytanie - słowo "dolot" należy rozumieć jako dolot do tłumika bo w kolektorze ssącym jest dla typowej lambdy zdecydowanie za zimno :) ?

Kupię sprawne (lub w miarę sprawne :)) WSK Perkoz lub Kobuz. Koniecznie z z dokumentami wymaganymi do rejestracji, max. 100 km od Poznania. Kontakt wyłącznie: [email protected] Pozdrawiam

To ja chyba ostatnio pobiłem rekord :) Stareńka, mocno już zmęczona życiem Ibiza rocznik 93 poszła od ręki. Ogłoszenie wystawiłem o 22, a o 8 rano dnia następnego już była sprzedana. Cena jak na rocznik i przede wszystkim ilość korozji całkowicie mnie zadowoliła, a Kupujący też zapytał tylko o jedno "Czy zamontowany hak jest wbity do dowodu :)?" Dzień wcześniej nabyłem Volvo 760 2.4 TD - to jest dopiero fura :). Rocznik '90, przebieg Bóg wie jaki, pełne wyposażenie i wszystko działa :). Ogólnie moje rozmowy z Kupującymi są zwykle krótkie, a właściwie ich brak. Odpowiadam na pytania dotyczące samochodu i serwisowania, a tu raczej nie mam się z czym kryć. Poza tym stan jest taki jak widać i jak zaczyna się marudzenie to wizyta się kończy. Podoba Ci się to bierz, nie to nie zawracaj 4 liter.

Kolega właśnie WD załatwił na amen stacyjke w samochodzie. Ciężko chodziła, pewnie od brudu w środku. Spryskanie wnętrza wypłukało syf i spowodowało zawieszenie się zapadek. Skończło się wizytą speca, który doprowadził to do porządku. Tak, że ostrożnie :)

Sprawdź czujnik temperatury silnika i instalację el. do niego. Czasem czujniki mają 2 obwody, jeden do ECU i drugi do zegarów. Czujnik pada, sterownik jest ogłupiony, a dla użytkownika temp. silnika jest OK.

brązowy - popularny :) "-" czerwony - "+" po stacyjce czyli pojawia się jak przekręcisz kluczyk zielony - sygnał prędkości niebieski - pewnie sygnał prędkości obrotowej silnika (tu nie jestem pewien ale z zasady działania tych zabawek wiem że jest potrzebny) biały - kalibracja, pewnie trzeba zwierać do masy lub plusa aby zaprogramować ten gadżet

Pomysł nie jest szalony, a nawet do rezlizacji. Polecam temat: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic807543.html Po lekturze topika z Elektrody widzę 2 problemy: trzeba mieć dostęp do w miarę wyposażonego warsztatu mechanicznego żeby konstrukcja miała ręce i nogi oraz do sprawnego działania potrzebne są spore silniki elektryczne. Reszta to tylko inwencja i włożona praca...

Jak ostatnio montowałem hak do mojego Strucla to nie otrzymałem żadnej papierowej homologacji. Natomiast na przeglądze gość spisywał dane z tabliczki znamionowej haka. Wydał ważny miesiąc kwit z dopuszczalną masą ciągniętej przyczepy (750 kg w Ibize '93 :) ), z nim do WK i wbicie pieczątki w dowód. Popatrzyłem na tabliczkę u mnie. Jest tam: producent, numer seryjny, 3 parametry w kg, jakieś normy i w cholerę innych informacji :)

No jest tego troche więcej :) Weźmy np. takiego Caddy w dieslu: - pompa paliwa w zbiorniku - pompa tandemowa (paliwo i podciśnienie) - pompowtrysk to też pompa - pompa wody + do tego czasem dodatkowa jak jest duży układ - pompa oleju - pompa wspomagania kierownicy jak masz hydrauliczne - 1 lub 2 do spryskiwaczy - sprężarka klimatyzacji (też pompa) - pompa hamulcowa + ABS (agregat to też pompa) - sprzęgło wysprzeglane hydraulicznie - jak masz ogrzewanie postojowe lub dogrzewacz to jeszcze jedna pompa wody i paliwa i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem :) Pozdrawiam

Na zdjęciu na początku tematu jest pokazany standardowy rezystor o dużej mocy. Ceramiczna obudowa jest odporna na wysokie temperatury, czasem są jeszcze łapki do przykręcenia radiatora. Standardowe moce to 5 lub 10W, a rezystancje zwykle niewielkie od dziesiątych części ohma do klikunastu ohmów. Znakowanie jest zwykle na obudowie otwartym tekstem :) Te paski są na rezystorach małej mocy - brak tam miejsca na coś innego :) Pozdrawiam

Sądząc po ceramicznej obudowie jest to rezystor o dość dużej mocy. Nie możesz go zastąpic zwykłym bo się upali. Jeżeli możesz odczytać jego rezystancję i moc to bez większego problemu powinieneś go dobrać w sklepie elektronicznym.

W Mazdzie 6 żywotność tego filtra jest przyjmowana na 120-150 kkm potem wymiana liczona w grubych kpln. Dalej. Widziałeś kiedyś DPF z VW? Z grubsza wygląda jak katalizator w benzynie tylko tak ze 3 razy większy. Zamknięta, szczelnie zaspawana puszka ze stali nierdzewnej z króćcami do układu wydechowego. Nie ma mowy o jakimkolwiek wyciąganiu czegokolwiek ze środka. Zresztą jest to ceramika, która natychmiast ulegnie uszkodzeniu. Do tego czujniki ciśnienia, temperatury, lambda (sonda lambda w swej naturze nie jest wieczna), które w tych warunkach pracy polecą prędzej czy później. Nie ma co się łudzić. Żaden z producentów samochodów nie na w interesie robienie czegokolwiek co będzie wieczne i bezusterkowe, a w obecnej dobie proekologicznej nagonki łatwo na elementach samochodu związanych z czystością spalin (lub pseudoczystością, te filtry powodują istotne zwiększenie spalania, ze względu na proces wypalania wymagający wysokiej temp. spalin - a tak walczymy z emisją CO2 :) ) łatwo zarobić.

I tu powiem niemożłiwe. Nie ma silnika VW TDI czy to PD czy starsze jeszce na pompie, którego nie da się zmusić do dymienia. Wynika to z konstrukcji i sposoby sterowania wtryskiem. On dymił, na tyle lekko, że tego nie widziałeś.

Większkość VW AG możesz zamówić z DPF, wszystkie większe diesle PSA aby spełnić normy spalin, Mazda w 6 z mocniejszym dieslem. Jest tego sporo. A zaleta z tego wszystkiego jest taka, że to ustrojsto daje łatwe pieniądze serwisom za obsługę (dolewanie płynu) lub za wymiany (bo się zapchało i nie da oczyścić - kto to zweryfikuje). Dla użytkownika to kolejny zbędny i drogi gadżet w samochodzie. Mam wrażenie, że te wszystkie normu Euro i wymagania z nimi związane to kolejny dren w kieszeni kierowców, bo tych łatwo wydoić - ich możliwości obrony są niewielkie. A wszystko w imię ekologii, na której ktoś skutecznie robi spore pieniądze. Pozdrawiam Wszystkich jeżdżących kopciuchami. Niech dymią, są oszczędne i się nie psują :)

A co słyszysz klekot przez pierwsze kilka sekund pracy silnika?

Diesel optymalnie pracuje, jak ktoś napisał, nieznacznie powyżej granicy dymienia i nie ma siły każdego kopciucha da sie do tego zmusić. Te z DPF, FAP (i inne nazwy jakie firmy wymyśliły na filtr cząstek stałych) także, zależy to tylko od sprawności kierowcy i jego operowania gazem. I nie oznacza to sterowania binarnego gaz on/off. Często takie dymienie to ledwie zauważalny szary obłoczek, ale jest.

Opinia mojego Kolegi. Ujeżdża od jakichś 4 lat P406 2.0 benzyna 140 KM. Przebieg w tej chwili co niecałe 200 kkm. Z samochodu jest bardzo zadowolony, mocny i bezawaryjny silnik, zuzycie benzyny 9-10 l. Od niedawna dołożył LPG - zuzycie ok 11 l. Bardzo ceni sobie komfort i w miare OK jakość wykonania wnetrza. Wada - co jakieś 30 kkm ma do wymiany drobiazgi w zawieszeniu żeby nie stukało, pukało. Buda nie rdzewieje aczkolwiek jest garażowany. Ogólnie OK.

Rozumiem, że mnie pytasz. Tak, widziałem ciągniki, które od mniej więcej 5 lat nie widziały nic innego niż opał. Jak jeszcze mieszkałem u Rodziców, co jesień orałem ok. 20 ha oczywiście na opale, żniwa - w Bizonie opał. I nie miało znaczenia czy to był polski wynalazek pod tytułem C360 czy angielski czyli C360 3P lub Fergusonik 255. Nie działo i nie dzieje się kompletnie nic, żadnych popękanych głowic, deformacji i tym podobnych pierdół. Ciągniki mają się dobrze, a pracują naprawdę dużo. Ludzie jeżeli czegoś nie sprawdziliście na własnej skórze nie piszcie głupot, dużo ludzi zna to co pisza wyłącznie z opowiadań, nie znając historii i serwisowania sprzętu, który poległ. Widzą tylko ten opał, który jest w zbiorniku (lub LPG, CNG, bioetanol czy cokolwiek co da się alternatywnie wlać do zbiornika). Pozdro

Fajny post Kolegi MOC. Przydało by się jeszcze podać i porównać w/w parametry dla ON i OO. Może ktoś je zna? Znam rolników, którzy od wielu lat leją do ciągników oranżadę bez jakiejkolwiek szkody dla silników. Jest jednak duże ale. Te ciągniki to niewysilone, wolnoobrotowe polskie zabytki, które widocznie bez problemu trawią OO. Ci sami rolnicy mają także nowoczesne ciągniki z silnikami CR i tam już z jakichś powodów tego nie robią :D PS. Poryłem i mam mniej więcej o co chodziło: ON: http://www.wiwaoo.eu/produkty.php?art=on OO: http://www.wiwaoo.eu/produkty.php?art=ekoterm

Nieprawda. FlexiFuel to silniki mogące poprawnie pracować na dowolnej w swoim składzie procentowym mieszance benzyny noPb 95 z bioetanolem (czujnik spalania stukowego dostosowuje moment zapłonu do aktualnej mieszanki - tak w uproszczeniu). Te z LPG to BiFuel.

Eeeee. Pozwolę się nie zgodzić. 120 kkm w 4 lata Felicią 1.3 na LPG. Zero awarii, jedyny wydatek związany z LPG to 2 razy regulacja instalacji i wymiana filtra. Moi koledzy z pracy nabijają masę km samochodami z LPG, silniki różne, 2 jeździ 1.8T. Nikt nie narzeka na awarię związane z gazem. Tu się sprawdza jak dbasz tak masz.

Z francuskim dieslem miałem do czynienia tylko w Fordzie Transicie 2.5D (produkcja chyba Peugeot). Miało to natłuczony niecały milion km, a silnik ciągle nieźle działał. Jak jest ze współczesnymi francowatymi nie mam pojęcia :)

Volvo 740 2.4D (6 cyl w rzędzie, od VW LT). Chodzi na wszystkim łącznie z wszelkimi mieszankami olej rzepakowy/ON. No i blacha nie do zdarcia - cynkowanie ogniowe. Wszystko sprawdzone doświadczalnie :)

Już tu pisałem ale ostatnio przybyła 2 super fura ;) Nabyty drogą otrzymania za darmo Seat Ibiza 1.2 Porsche system :P, dobry rocznik '93. Jako samochód na budowę spisuje się znakomicie, szczególnie jak dopnę mu przyczepę o wymiarach paki 3 x 1.5 m. Inni kierowcy patrzą wtedy na ten zaprzęg jak na UFO :) Pozdro