MrsMarthy

To dopiero musi się ciężko takim niskim jeździć. P.S. U mnie nie ma co się łamać :)

Łamiesz mi serce.

A V8 to już w ogóle najlepiej :lalag:

Ja zmieniłam ze względy na pozycję, która w przypadku wszelkich chopperów dała mi się mocno we znaki. Ogarniam już chyba 2 albo 3 sezon. Ja siedziałam, jeździłam i niestety jest to potęga. Piękny, kochany tir na 2 kołach.

MT01 bardzo polecam. Ja jestem bardzo zadowolona, a docelowo również Warrior. Kwestia kasy w tym przypadku powinna ulec modyfikacji do 30 tys.

:clap: dobrze dobrze, dawaj znać jak efekty (jakieś nagrania, komentarze, cokolwiek), bom fest ciekawa.

Dodane do ulubionych. Może się przydać. P.S. Ciekawi mnie ile milionów może kosztowa taka przyjemność. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

A to to do czego służy? Ej, żarty żartami ale ja całe życie nie mogę się tego nauczyć...

Miałam wybór Virago 535 albo VT750, wybrałam drugą opcję. Przyznam szczerze, wygrał ładniejszy motocykl. Jeździłam tym 3 sezony, zero awarii i gdyby nie wyjazd za granicę raczej bym go nie sprzedała. Motocykl i na asfalt i na tor i na szutry. Sakwy załadowane w opór i dużo km nawinęłam. Podstawowa eksploatacja zupełnie wystarczyła. Moto był z rocznika 2005.

Oj Kaesku po co się czepiasz szczegółów. I tak wszyscy w Polszy mówią "przeciwskręt".

Broń borze! Części do MT01 są cholernie drogie. Sam motocykl do najtańszych nie należy. Poniżej 20tys podejrzany egzemplarz.

535 się szybko nudzi, ale od czegoś trzeba zacząć. Baaardzo poczciwy motocykl dla początkującego.

Coś ubogi opis, a i cena podejrzanie niska.

Moja diagnoza: przewrażliwienie :) Gdyby coś pracuję w SPSK 1, znajdę kogoś delikatnego.

Bolesność zastrzyku "w tyłek" to nie kwestia tłuszczu. Zastrzyk ten jest DOMIĘŚNIOWY (injectio intramuscularis, i.m.). Dlatego to dziadostwo tak boli. Najbardziej jednak boli zastrzyk rozkurczowy więc jeszcze tragedii nie przeżyłaś. W każdym razie faktycznie, jeśli miałaś blisko i po znajomości to spoko. Ale gdyby coś to SPSK 4 ma spoko SOR.

Wybrałaś akurat najgorszy sor w Lublinie. Kolejki wszędzie takie same, ale na Jaczewskiego jest najlepiej pod względem organizacji, personelu i czystości. Wiem - pracowałam tam.

Nasze szpitale pozostawiają wiele do życzenia. Przy zapaleniu nerki miałam septyczne gorączki 40+ stopni. Spałam na izbie, a kiedy przyszła moja kolej pani na mnie z mordą że taka młoda a odwala i udaje że nie może wstać z ławki. A co o wypadki motocyklowe czy każde inne, powinny lecieć w pierwszej linii. Najlepiej to się upić i przewrócić na chodniku. Wtedy na SORZE komplet badań od ręki.

Ja po glebie zostawiłam moto w garażu a do szpitala zawiózł mnie ojciec i mówiłam z wejścia że jestem po wypadku motocyklowym i określili mnie "wypadkowa" i wszędzie w pierwszej kolejności.

"Wypadkowych" biorą bez kolejki. Jedź do SPSK 4 na SOR. Potem będziesz musiała czekać milion godzin jak pójdziesz kilka dni po fakcie. Yuby dobrze radzi.

Zgłaszam obecność w niedzielę.

Wydaje mi się, że wybrałeś złe miejsce na takie akcje.

http://www.lublin112.pl/mlody-motocyklista-zderzyl-sie-ciagnikiem-rolniczym-zginal-miejscu/

4F ma spory wybór. Plecaki dobrej jakości. Sama mam na moto plecak właśnie z tej firmy. Nie przemaka, wygodny, ładowny, materiał solidny. A i kolor znajdziesz odpowiedni. https://4f.com.pl/plecaki,58,0.html

Wniosek? Ty nie jesteś jednym z największych mistrzów i nie będziesz. A teraz odpuść sobie trolowanie i idź pojeździć lepiej.

Bez sensu to Ciebie do czegokolwiek przekonywać. I tak zrobisz po zasranemu, ale po swojemu. Tylko to właśnie większość wypadków jest przez tych kierowców typu "a po co mi szkoła przecież i tak umiem". Nie Felipe. Nie umiesz. Przecież po co komu przeciwskręt, po co odpowiednia pozycja ciała... Twoja uwaga, którą tak podkreślasz, nie uratuje Cię przy wymuszającym aucie. Tylko wiedza i szybka reakcja. Ale tego sam się nie nauczysz.