Skocz do zawartości

Ksylo

Forumowicze
  • Postów

    949
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Ksylo

  1. tjaaa, a jutro znowu ma byc Koniec Świata, chyba już 43 w tym roku :rolleyes:
  2. ....a ja na Rockecie od lipca, baaardzo mi podpasował :buttrock:
  3. uuuu to one sa ze sztucznej??? To ja chyba sie odkochałem :banghead:
  4. Mam te zimowe ciule i moim zdaniem sa beznadziejne. Przemakaja tragicznie a reke sie w nich poci mimo ze jest zimna. Przez to rekawice smierdza jak skarpeta z ubiegłego roku. Wyjmowałem reke i nie mogłem jej domyc zeby nie waliło skarpetami. Kupilem Heldy z Gore-Texem i po problemie. Fakt, ze Heldy sa 5 razy drozsze ale nie załuje. Ciule smierdza teraz w najglebszych zakamarkach szafy. Jezdzilem tez kiedys w kurtce ciula i moze bez rewelacji ale nie bylo zle. Generalnie szyja dosc dobrze i trwale, niestety stosuja tanie materiały i membrany. Za taka cene ciezko oczekiwac więcej ale ja wole doplacic i miec to wiecej.
  5. ...moja zona mowi, ze bez tych 6cm czuła by sie jednak gorzej....ja tym bardziej :icon_razz: ...powyzej 2000 pojemnosci sa jeszcze wieksze......kup Rocketa :buttrock:
  6. Nie kumam o co ci chodzi? Malujesz czarna baze, kleisz naklejki i zalewasz klarem. Akryl to dajesz z utwardzaczem i wtedy klar jest niepotrzebny wiec nie wiem po co ci ten akryl w tej sytuacji??? :icon_eek:
  7. ....a nawet zbieżność :icon_razz:
  8. na kacu mam problemy w obie strony a na trzezwo............jakby mniejjjj :icon_biggrin: PS: ciekawe jak u Anglików??? :icon_razz:
  9. Ja mam HG Tricky II z Gore-texem, buty z gore i rekawice z gore. Nie przemakam na deszczu ale w ulewy czasem gdzies cos wcieknie. W upały czlowiek poci sie i na golasa wiec nie oczekujmy od membrany, ze bedzie chłodziła. Powietrze sie dostaje do srodka ale jak jest gorace to nic nie pomoze tylko klimatyzacja. Najgorzej jak sie stoi ale jak juz jade to potrafi wydmuchac goraco nawet w upały. Polecam Gore-Tex, chyba nic lepszego nie wymyslono na razie. Miałem kiedys HG z Sheltexem i bylo znacznie gorzej niz w gore-tex. Oczywiscie Hein Gericke z Gore jest dwa razy drozsze od tych z Sheltexem ale warto dopłacic. Mysle jeszcze o spodniach z odpinanymi nogawkami. Latem jak sie zejdzie z motoru i zaczyna łazic to by bylo idealne. STR ma takie gacie i z Triumpha znalazłem ale niestety nie sa z Gore-texem. Moze ktos zna takie spodnie z gore? Z gory dziex za podpowiedz :buttrock:
  10. Jak to sie niszczył? To nie jest naklejka tylko ten kask jest z carbonu. Moze sie zniszczyc w czasie wypadku ale od noszenia to sobie nie wyobrazam.
  11. Mozesz tez chromy i inne swiecidełka okleic carbonem Di-Noc 3M, ja tak zrobiłem :icon_razz:
  12. Nie da sie ukryc, ze zanim kogos ocenisz to pomysl najpierw czy tobie chcialoby sie dymac czyjs motocykl za friko? Jak sie ma na utrzymaniu rodzine, dom to trzeba myslec o zarabianiu kasy i to mnie nie dziwi wcale. Młodym ludziom na garnuszku mamusi sie wydaje, ze mozna robic za darmo ale jak sie juz jest odpowiedzialnym za innych bo ma sie zone i dzieci to nie jest to juz takie łatwe. Wtedy trzeba wybac miedzy kolega a dziecmi, szczegolnie jesli kolega nie rozumie podstawowych spraw. Za darmo nic nie ma. :icon_razz: PS: Do tego co pisalem poprzednio dodam tylko drugi koniec kija. Gdyby zliczyc ile kasy wydałem na rozne urzadzenia i narzedzia wyjdzie ze 20 tys pewnie albo i wiecej. Masz tyle na warsztat? Poza tym wiecej nadal w moim warsztacie brakuje niz jest zeby robic profesjonalna robote przy silnikach. Ja kompletuje rzeczy od wielu lat. Gdybym mial to kupic na raz to by mi sie odechcialo na pewno. Jesli zaczynasz od zera to mozesz najwyzej wymienic olej. Chociaz do tego tez trzeba miec klucz do odkrecania filtra, lejek, miske, podnosnik (jak nie ma centralki) i koniecznie wymienic podkladke pod sruba spustowa. :icon_razz:
  13. Najsłabszy punkt to głowka ramy. Kazde posadzenie motocykla na asfalt to dla głowki duzy kopniak. Za ktoryms razem moze nie wytrzymac, w najlepszym razie rozwalisz łozyska głowki ramy a w najgorszym peknie rama. Trzeba obserwowac głowke i nauczyc sie miekko sadzac motocykl. Wydatki na opony beda znacznie wieksze. Koniecznie dookola zabezpieczyc motocykl i nogi przed upadkami. Zwiekszyc wydajnosc smarowania i chlodzenia silnika. Przewody w stalowym oplocie, lepsza pompa hamulcowa. Tyle pewnie na poczatek a "im dalej w las tym wiecej drzew". :cool:
  14. Kiedys, wiele lat temu tez miałem taki dylemat. Poniewaz lubie dłubac a mam manualne zdolnosci to zainwestowałem w narzedzia i zrobilem sobie mały warsztacik na własny uzytek. Dodatkowo sklonilo mnie to, ze po kilku wizytach u mechanikow przerazilem sie jaka oni odwalaja maniane. Podejscie do roboty jak za czasow sredniowiecznych - młotek i srubokret. Serwisowka? Klucz dynamometryczny? Amperomierz? a po ch....? Wszystko na oko "fachowym okiem" a pozniej tragedia. Od lat serwisuje sobie motocykle sam, ustawiam zaworki i robie inne duperele ale za generalny remont silnika bym sie chyba nie chciał brac. Na szczescie mam teraz nowy motocykl wiec wymaga tylko serwisu. Musisz sie zastanowic, ocenic wlasne sily i umiejetnosci. Jesli lubisz taka zabawe, masz na to miejsce to na pewno warto skompletowac narzedzia i samemu sobie podlubac. W dluzszej perspektywie czasowej to sie szybko zwroci bo narzedzia kupisz raz a zawory i inne rzeczy robi sie cyklicznie dosc czesto. To co kupisz bedzie juz zawsze twoje. Ja po tylu latach na pewno zaoszczedzilem sporo kasy, mam warsztat, nauczylem sie czegos i zimą spedzałem milo czas z motocyklem. Na pewno podjalem ryzyko spartolenia czegos ale jestem dłubek bardzo dokladny, nie boje sie czytac serwisowki, szukac w sieci i pytac ludzi. Na razie sobie radzilem z dobrym skutkiem. Jak jest z toba, to tylko ty wiesz.....powodzenia. :lalag:
  15. W takim razie mea culpa :notworthy:
  16. Widze, ze Pan Piotr mi edytował post. Miałem a własciwie to mam nadal ZL900 z silnikiem GPZ900 i regulowałem w nim zawory wiele razy. Na pewno nie są na płytkach tylko na srubach. Tu mamy silnik GPZ750 i on jest na płytkach? Prosze dobrze sprawdzic a ja tez nie omieszkam :icon_biggrin:
  17. Cholera ja nie płace od prawie trzech lat za Kawasaki. Cos sie nie upominaja a Ukrainiec ciagle nie odebrał motoru :icon_razz:
  18. Troche dłubałem juz w niejednym motocyklu i odradzam ci samodzielne zdejmowanie głowicy jezeli nie masz doswiadczenia zdobytego pod okiem fachowca. Zaczynajac od odkrecenia glowicy to tez trzeba zrobic umiejetnie w kolejnosci odwrotnej do przykrecania. Wszedzie sa rozne szczegoly i diabełki. Pokrzywisz ja zle odkrecajac, splanujesz a pozniej znowu pokrzywisz zle dokrecajac kiepskim kluczem i dalej bedzie zle. Mierz siły na zamiary i posiadane umiejetnosci. Powodzenia. PS: Daj zarobic piekarzowi, malarzowi i mechanikowi a ty rób to co umiesz najlepiej :buttrock:
  19. To silnik GPZ-a, zawory reguluje sie płytkami takimi samymi jak w Hondach CB750/900. Niestety trzeba to robic co 6tys km. Jak słychac zawory to jest jeszcze OK ale jak cichną to znaczy, ze luzu juz nie ma i za moment zawory sie podeprą a wtedy zonk. Wymien olej, filtr oleju, filtr powietrza, swiece. Przeczysc gazniki, uwazaj na membrany bo twardnieją i lubia pekac w takich staruszkach. Jesli ktoras membrana jest uszkodzona to masz od razu przyczyne. Sprawdz przewody i fajki na swiece (ma byc styk i bez wilgoci), iskre i dopływ paliwa. Na przewodzie paliwowym koniecznie tez filtr. Sprawdz tez czy jest szczelny przewod odpowietrzajacy bak podpiety od spodu, takie podcisnienie. Bez tego paliwo nie poleci. Czesto zapychaja sie kraniki, pekaja uszczelki i zapychaja przelot. Sprawdz wszystko zeby do silnika byl prad (iskra), powietrze i paliwo czyste. Jak po tym nadal bedzie świrował to dopiero szukanie głebiej. Regulacje zaworow i tak musisz zrobic ale reg. gaznikow zostaw na koniec jak nie ustapia objawy po wymianie płynow, swiec, filtrow itd. Zeby regulowac najpierw musi byc zrobiony serwis, bez tego sie nic nie wyreguluje dobrze. Good luck :buttrock:
  20. Skoro tak twierdzisz Czesiu to wierze na słowo. Nie znam tych firm ale juz Minichamps dla mnie to ogromna róznica przy Maisto. :rolleyes: PS: ...ale nie widze zeby te firmy robily modele motocykli. Minichamps robi i to duzo w dużej skali, nawet 1/6 chyba.
  21. Minichamps to są piękne modele a te niestety. Oczywiscie cena też inna. :icon_rolleyes:
  22. no a jak to jeest juz w zakrecie to wystarczy zeby spowodowac niekontrolowany uslizg i glebę
  23. Nie jestem wcale taki szybki, poprostu tak to działa i zdaza sie bardzo czesto. Nie bez powodu wymyslono i stosuje sie sprzeglo antyhoopingowe. Poza tym w duzych silnikach masa bezwładna obracajacych sie mechanizmow działa jak hamulec na koło. Jesli polaczysz ze soba dwa kola obracajace sie z roznymi predkosciami to dojdzie pomiedzy nimi do krotkiego poslizgu zanim zrownaja swoje predkosci. Jesli szybko redukujesz biegi prawie bez sprzegła to sytuacja wlasnie tak wyglada. uffff :icon_biggrin:
  24. a moze to odwrocenie skrzyni w sportach ma zwiazek z tym, ze moment redukcji biegow przypada na max. złozenie w zakrecie i wtedy latwiej robic to do gory.....w dol kierowca walilby juz o asfalt butem........ale to tylko cienka teoria :icon_biggrin: Co do blokowania tylnego kola to oczywiscie chodzi o to, ze jak sie zbyt szybko zredukuje to nie wyrowna sie predkosci obrotowej koła z predkoscia poruszania. Ta roznica wywola poslizg kola jesli motocykl nie ma sprzegła antyhoopingowego czy jakos tak....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...