Skocz do zawartości

Staszek_s

Midnight Visitor
  • Postów

    11153
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Staszek_s

  1. Visuz - jakie przybrudzi?! :icon_eek: Mi się nie brudzi... Ta druga farba (pędzelkowata) byłaby super, tyle że nie wiem jak z wodoodpornością... Ale dzięki za trop!
  2. Niestety tak jak jest nie pasuje mi do koloru paznokci :( A poważnie rower ma niebieskie wstawki i naprawdę ten beż jest z innej bajki, coś jak chromowane podłogi do cebeery... Widzicie tam miejsce na beż?!?
  3. Witam, mam banalny, ale estetyczny problem. Zakupiłem sobie torbę na kierownicę roweru (z Cordury lub innego "kosmicznego" materiału), niestety posiada drobne beżowe wstawki (bo jest z linii modelowej 2011, a ja mam rower z 2010 roku), no i te wstawki chciałbym przerobić na kolor niebieski lub ewentualnie granatowy. Czy jest jakaś prosta, nieinwazyjna (tzn. nie wymagająca rozbebeszania szwów itp) metoda pomalowania z wierzchu materiału? No i czym? Warunek: musi to być wodoodporne, no i elastyczne, w końcu to materiał... pozdrawiam w nadziei na skuteczną podpowiedź P.S. Nie wywalajcie od razu do oczyszczalni, plisss P.S.2. Aśka, pamiętaj zanim mi podpowiesz, że koszulka "Bulldoga" zmyła się po pierwszym praniu!
  4. Miałbym osobiście duuuży dylemat. Obydwa motocykle niestety nie zachwycają urodą (to oczywiście subiektywne), są do bólu praktyczne (suzuki po doposażeniu dla celów turystycznych), są wygodne zarówno dla kierowcy jak i pasażera/ki. Również ekonomiczne (piszemy o nowym modelu hondy, na wtrysku). Suzuki sprawia wrażenie dynamiczniejszego w jeździe, jeżeli to ma w dobie wszechobecnych radarów jakieś znaczenie. Raczej nie ma problemu z jazdą testową suzuki, nie wiem jak z hondą. W tym konkretnym wypadku nie zaryzykowałbym kupna bez osobistej jazdy testowej... pzdr
  5. ...nie będę, bo będę prawdopodobnie w tym czasie wyjechany. A jak nie będę w tym czasie wyjechany, to będę...
  6. ...ale i tak Ci czegoś smutno, prawda?
  7. Staszek_s

    Sorki za off-top

    no, pozostanie...
  8. Staszek_s

    Sorki za off-top

    Jak dla mnie może Cię całkiem zdołować! :icon_twisted:
  9. Nie no, znasz się, od razu widać po slangu weterana zlotów :notworthy:
  10. Buty Daytona travelstar czy jakoś podobnie - nie przemakają, po prostu. Rukka - kurtka nie przemaka, spodnie niestety tak - na tyłku, prawdopodobnie z tego powodu, że jak się przyciska membranę ciężarem ciała do siodła, to po prostu woda po niej nie spływa. Poza tym ok, a często po jeździe (nawet wielogodzinnej) w deszczu po prostu wchodziłem w ciuchach pod prysznic, aby spłukać błoto i lałem tym prysznicem po całości. Gdyby nie to przemakanie na tyłku, byłbym w 100% zadowolony. Aha - rukka te najtańsze modele kurtki i spodni, co nie znaczy, że tanie... pzdr P.S. Co do rękawic - często przemakają od środka, bo woda z rękawów kurtki spływa prosto w rękawice, gdy rękawy chowamy do rękawic, zamiast na zewnątrz.
  11. Gdybym brał pod uwagę jako decydujące kryterium przydatność do turystyki we dwoje, wybrałbym xj600 - ze względu na wygodę pasażera, ale prawdopodobnie to trudny motocykl przy późniejszej odsprzedaży. Bandit - przy odrobinie rozwagi, to fajny motocykl, dający poczuć już dreszcz emocji. Miałem kiedyś 1200 i pasażerowie narzekali trochę na wygodę (wiało i podobno dość wysoko podnóżki). Er i CB wydają się być dobrym kompromisem...
  12. ...on nie, ale podobno KaeS...
  13. Lubię sowy... W harcerstwie chyba należałem do zastępu sów :icon_rolleyes:
  14. Myślisz, że zamarznie w nocy? :(
  15. Przecież go zostawił, to dziecko spokojnie mogło się bawić. Tylko to niebezpieczne trochę na środku drogi. :icon_rolleyes:
  16. Spoko, nie martw się, jeże nie są mściwe.
  17. ...a tak właściwie to jak wygląda późna jesień i zima na Chorwacji?
  18. To dość łagodny łuk w prawo, zero drzew, z boku kawałek łąki, więc widocznosć ok. Widać ślad hamowania od prawego pasa do lewej skrajni dwupasmowej drogi(dość gruby), nawet myślałem, że to jakieś auto hamowało, ale to chyba jednak tylnia opona Bartkowej r6. Wg mnie było tak jak opisał Toczek, po prostu Bartek się czegoś przestraszył i zaczął gwałtownie hamować, zablokował koło i po prostu wyjechał z zakrętu. Ślad w jednym miejscu (tak w połowie) ma ostre zagięcie, jakby go zarzuciło, wtedy pewnie Toczek wypadł z motocykla i znalazł się na asfalcie. Oczywiście to tylko gdybanie, ale wg mnie bardziej zawinił brak doświadczenia i ta chwila zawahania połączona z hamowaniem, niż pech itp...
  19. Ok, rozumiem, nie czepiam się, tylko po prostu to ważne, aby wyjaśnić, czy i zawsze reanimacja ma sens.
  20. kivi, ale skąd przekonanie, że jakakolwiek reanimacja coś by zmieniła? Chyba że nie odczytałem czegoś w opisie, że tuż po wypadku kierowca dawał oznaki życia. Pytam w kontekście tego, że piszesz o tym jako o przyczynie smierci.
  21. Tak na marginesie trzeba jednak wspomnieć o tym, że ten zakręt do specjalnie wymagających nie należy, więc albo to była jednak znacznie większa prędkość, albo Bartek za szybko zdecydował się na taki motocykl...
  22. Szkoda chłopaka, po prostu go poniosło. ToOczeQ, nie wbijaj się w poczucie winy, bo nic tam od Ciebie nie zależało.
  23. Jarmark Dominikański i piwo wieczorem na Starówce...innych atrakcji w sezonie nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...