Skocz do zawartości

piórko

Forumowicze
  • Postów

    3417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez piórko

  1. Ks, przepis nakazujący zachowanie odstępu minimum 1 metra, dotyczy wyprzedzania pojazdu jednośladowego i kolumny pieszych (Art. 24 p.2) A oczywiście, niezależnie od przepisów - zdrowy rozsądek i dostosowanie prędkości, odległości itp do warunków na drodze, stanu drogi, ukształtowania terenu, własnych umiejętności i stanu psychofizycznego oraz stanu technicznego pojazdu, to zawsze.
  2. Dzięki. A kwestii dyskusji, dotyczącej wymiany świec, jak pisałam na oryginalnych świecach, od nowości moto przejechałam 33kkm i nie zauważyłam, żadnych problemów - ani z zapalaniem ani w samej pracy silnika. A moja kawa kręci do 16,5 tys obr/min i nie powiem - nieraz kręcona była do odcinki. Wymienić postanowiłam dla świętego spokoju.
  3. Ks, no proszę Cię...to akurat jest kwestia logiki - jeśli Ty katamaranem, albo nie daj Bóg ciężarówką wyprzedzisz czy wyminiesz skuter na grubość lakieru, to zgodzisz się, że podmuch powietrza może go przewrócić? A w drugą stronę to nie działa. Pytasz o odstęp od rowerzysty w czasie wymijania/wyprzedzania. Czy rower jest jednośladem? Jeśli tak - masz odpowiedź. Musiałabym poszukać, czy jest coś na temat roweru z wózkiem bocznym/przyczepką :icon_mrgreen: Ks-owi chodziło jak sądzę o wyznaczone/nie wyznaczone pasy ruchu.
  4. W Ustawie niewiele jest przepisów dotyczących wyłącznie jednośladów - generalnie jesteśmy takimi samymi użytkownikami dróg publicznych, jak każdy inny pojazd.
  5. Nie. Po prostu tak stanowią przepisy zawarte w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym (Adwent zacytował wspomniany przeze mnie artykuł dosłownie).
  6. Dziś w Malezji znów leje, ale co ciekawe w ogóle Hondy nie wyjechały - ponoć jakieś problemy z elektroniką :icon_question:
  7. Ustawa PoRD tego nie precyzuje - należy zachować "bezpieczny odstęp". Jedynie w przypadku wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp nie może być mniejszy niz 1m.
  8. Super! TT to w ogóle absolutny hardcore...
  9. MotoGP na Sport Klubie, a pozostałe (WSBK itp) na Eurosporcie. Naprawdę fajna sprawa - ja namiętnie oglądam GP. Może ktoś Ci podpowie, gdzie w necie można oglądać. Tutaj też chłopaki wklejają pliki - tylko to już oczywiście "po zabawie" - ja lubię oglądać na żywo :biggrin:
  10. Słuchaj, z kombinezonem nikt Ci wirtualnie nie pomoże. MUSISZ mierzyć - nie ma innego wyjścia. Używka nie jest dobrym pomysłem, bo jest rozciągnięta, niekoniecznie w tych miejscach, które rozciągnęłyby się na Tobie. Taki kombinezon zawsze będzie źle leżał. Wolałabym kupić tańszy, ale nowy. I pamiętaj - w nowy musisz się ledwo wbić - wetdy będzie na Ciebie dobry, rozciągnie się i dopasuje do Twojej sylwetki. Jeśli na początku wchodzisz w niego bez wysiłku (lub pomocy innych) - bądź pewien, że szybko będzie na Tobie wisiał. Powodzenia!
  11. Testów raczej nie, bo to generalnie nie są dla publiczności. Można chyba za kasę na motogp.com .
  12. Ja raczej też mam pozytywne doświadczenia, zwykle kierowcy ustępują, a ja staram się im podziękować - albo lewą ręką albo skinąć głową (w zależności od tego, po której stronie był ustępujący). Ale miałam kilka przypadków chamstwa - ze strony taksówkarza i blondynek w czarnych SUV-ach (zwykle BMW) - to jakieś mega buractwo.
  13. Wystawa jak wystawa - możesz pooglądać sobie na żywo różne sprzęta w jednym miejscu. Ale też można czasem coś taniej kupić (jakiś ochraniacz, kask, czy co tam komu potrzeba).
  14. A przy okazji - jakie świece możecie polecić? W samochodach zawsze kupowałam Bosha, a do motocykla - nie wiem.
  15. Tu są pierwsze wyniki (1 sesja): http://www.motogp.com/ Na razie niewiele to pokazuje. Ale Stoner ciągle pierwszy. Za to strata Vale do Pedrosy nieduża. Ciekawe, jak się będzie sytuacja rozwijać.
  16. Biały dużo ładniejszy, tylko coś te siedzenia - kremowe jakieś? Czy tak na fotkach wyszło?
  17. Tak być powinno, bo wielu kursantów zwyczajnie po 4 godzinach na placu nudzi się (ci, co już jeździli jednośladem). Miałam takich, którzy nie chcieli przychodzić już na plac, chcieli żeby im tylko podbić, że byli, a czekali na miasto.Taka polityka oczywiście wynika wyłącznie z oszczędności. Nie tylko na wynagrodzeniu instruktora, ale też na paliwie... Tomek, nazwy szkoły nie podam, bo w końcu pracowałam tam niecały rok. Powiem tylko, że duża szkoła, działająca w Warszawie od wielu lat...Smutne...
  18. Jak pracowałam jako instruktor to płacono mi 10 zł za godzinę na placu i 25 zł za godzinę na mieście, ale na mieście nie mogłam być z kursantem więcej niż 4 godziny. To była tylko moja praca dodatkowa, ale gdybym miała za to wyżywić rodzinę...Trudno być pasjonatem w takich realiach....
  19. Sherman - czekałam na to! Jak dla mnie - bomba! Jaką kartę w końcu kupiłeś?
  20. Ale, właściwie, czy można się dziwić ludziom, że idą na kurs PJ po to, żeby zdać egzamin? Takie jest założenie. Ważne jest moim zdaniem również to, aby w danej szkole uświadamiano kursantom, że sam plastik nie świadczy o tym, że są już mistrzami kierownicy.
  21. Nie sądzę. Ile bym zaoszczędziła? Stówę? A jak był taki sezon, jak ten to ja jeszcze w grudniu jeździłam. Ja się nie bawię w takie pierdoły - ubezpieczam za cały rok i już. W końcu, czysto teoretycznie, w grudniu czy styczniu mogą mi moto z garażu buchnąć. I co wtedy? Nie warto tak oszczędzać.
  22. Zaraz zaraz, to Wy tylko dwa miesiące w roku jeździcie? Nie rozumiem...
  23. Ja będę, najchętniej w piątek lub sobotę (albo w oba dni :icon_mrgreen:).
  24. O właśnie, to jest moim zdaniem cały problem. Yuby ma rację, a Faza - obyś Ty miał rację. Pożyjemy, zobaczymy i pewnie do tematu wrócimy :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...