Skocz do zawartości

piórko

Forumowicze
  • Postów

    3417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez piórko

  1. Tak, Faza ma rację, ale problem nie leży teraz w nagłośnieniu wyroku, potwierdzającego winę samochodziarza. Ponieważ Wałęsa jest celebrytą, ważne, co on będzie mówił w mediach. Bo informacja o wyroku pojawi się raz i szybko zniknie z mediów. A Wałęsa w 100 programach na pewno będzie jeszcze wspominał o tym wypadku. I nikt nie każe mu zgrywać bohatera - "połamałem się, ale co tam - motory są super i będę dalej zap*ał". Fajnie byłoby, gdyby w swoich wypowiedziach mówił, że motocykle to taki sam środek komunikacji, a nie że tak niebezpieczny, że on już w życiu na to nie usiądzie. Bo wtedy ten właśnie przekaz pozostanie w świadomości odbiorców, co oczywiście wszystkich utwierdzi, że motocykle to zło, a Wałęsa jest kolejnym przypadkiem kogoś, kto dał się temu wciągnąć, ale przejrzał na oczy i już jeździł nie będzie.
  2. Ja z kolei w tym artykule zwróciłam głównie uwagę, na to, że autor ma pretensje do Wałęsy, że ten, mimo iż (prawdopodobnie) wypadek nie był z jego winy i w dodatku wyszedł z niego "prawie" bez szwanku (na co niewielu z nas mogłoby liczyć), zamiast wykorzystać to medialnie na korzyść motocyklistów (podkreślić, że on jechał przepisowo, a kierowca samochodu prawie go zabił, to on opowiada jaki to był nieodpowiedzialny wsiadając na moto, bo to takie niebezpieczne urządzenie. I tu się całkowicie z autorem zgadzam, bo "szkoda tego wypadku" - mógł nam zrobić lepiej, a tak wyszło, jak zawsze.
  3. To była specyficzna sytuacja, bo okazało się, że potrącił mnie syn sąsiada. Przyjechał jego ojciec, mój ojciec. Tamten prosił, żeby nie wzywać policji, bo to po sąsiedzku się załatwi. Zresztą bolała mnie noga (była złamana) i chciałam jak najszybciej opuścić miejsce zdarzenia. Wszyscy podali sobie ręce i niby ok. A potem, jak (po wycenie gratów u dealera) poszłam do niego z propozycją - nawet nie chciałam, żeby mi oddawał wszystko - to powiedział, żebym wyp*dalała, bo znajdzie świadków, że zap*dalałam i była to moja wina. Nauczka z tego taka - zawsze wzywać policję.
  4. Murgal -jestem w stanie to zrozumieć. Byłam przez 9 m-cy bez roboty, z kredytami i sprzedawałam co się dało, żeby jakoś przetrwać, więc wiem, co to znaczy mieć ograniczony budżet. Broń Boże, nie chciałam Cię urazić :notworthy: i mam nadzieję, że tak się nie stało.
  5. Sherman - również dziękuję, swoją odbiorę next week. Baw się dobrze i pochwal - oczywiście! Baaardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń :biggrin:
  6. Mam już zamówioną GoPro2 - odbiór na początku marca, zaraz po przypływie nowej gotówki :biggrin:
  7. Mi Allianz nic nie wypłacił za uszkodzone ciuchy (kurtka, kask, rękawica, but). Ale miałam zwykłe AC. Szkoda była zgłoszona jako własna (że na zakręcie sie nie wyrobiłam), bo palant który mnie potrącił najpierw się "dogadaliśmy", a potem się wypiął.
  8. A ja się zdecydowałam na GoPro2 - też mam namiar na w miarę atrakcyjną cenę, odbiór w Warszawie. Moim zdaniem lepiej wydać 500zł więcej, ale mieć coś nowszego, niż kupować model już na wejściu "przestarzały".
  9. Niestety nie, bo osobiście znam dwie osoby, które psychotesty kupiły...Jeden chłopak ma kłopoty z oceną odległości a dziewczyna nawet nie wiem. Polak potrafi.... A żeby było ciekawiej ten chłopak w zeszłym roku zrobił prawko na motocykl...
  10. Faza, gdyby wszyscy ludzie myśleli jeżdżąc wypadków byłoby duuużo mniej. Ja kiedyś jadąc puszką krajową 7, natknęłam się na dziada, który jechał nią lewym pasem pod prąd! I to w miejscu, gdzie jezdnie w obydwu kierunkach rozdziela barierka. I też to było na zakręcie, w lewo. Dobrze, że miałam trochę miejsca na prawym pasie, bo była luka między samochodami, które wyprzedzałam. Sądzę, że dziad wyjechał na 7 ze skrzyżowania, które było kilkaset metrów dalej. Pewnie skręcił w lewo, ale pod prąd....
  11. Tak się składa, że znam i szpital w Płocku i WIM. Szpitala w Sierpcu nie znam i znać nie chcę. A z tych dwóch pierwszych - nie ma porównania. Z Płocka nie wyszedłby o własnych siłach, nie sądzę, aby wyszedł w ogóle. I wszystko na ten temat.
  12. Heniek, nie wydaje mi się, aby ktoś życzył Wałęsie aby karetka przyjechała po dwóch godzinach. Tyle, że chyba duża część z nas ma jednak poczucie, że został potraktowany nie jak motocyklista, ale jak europoseł.
  13. Tam jest zupełnie płasko. Ani nie był to zakręt. Bardo dobra widoczność.
  14. Chyba nawet masz rację. Ale przekroczenie dozwolonej prędkości o 25km/h to jedynie wykroczenie. A spowodowanie wypadku, którego skutkiem jest uszkodzenie ciała, to już nieco inny kaliber. Zgoda? Wyobraź sobie, że w obszarze zabudowanym jedziesz 60km/h. Czyli nieprzepisowo. Z posesji wprost pod Twoje koła wyjeżdża dziadek, bo nie zachował szczególnej ostrożności podczas manewru włączania się do ruchu. Nie masz żadnych szans. Nie miał byś ich także gdybyś jechał 50 km/h. Lądujesz połamany w szpitalu. Jak myślisz czyja będzie wina? Bo inaczej sprawa na pewno by wyglądała, gdybyś jechał 150km/h przez ten sam obszar zabudowany. Wtedy zapewne wina byłaby także po Twojej stronie. Żeby nie było: przekraczanie prędkości jest wykroczeniem, podobnie jak nie zachowanie szczególnej ostrożności tam, gdzie jest to wymagane. Ale w tej konkretnej sytuacji należy wziąć pod uwagę okoliczności, które doprowadziły do wypadku. Pisałam już wcześniej, ale napiszę jeszcze raz: problemem Wałęsy być może nie była jego prędkość, ale również nie zachowanie szczególnej ostrożności podczas omijania pojazdu, który stał na poboczu. Powinien był zwolnić (a może to zrobił?), bo powinien zakładać, że ktoś może zza tego pojazdu wyjść/wyjechać. Ale to już za duże gdybanie - nie jestem biegłym i nie wiem, jak dokładnie było. Jedno jest pewne - kierujący Toyotą, gdyby odrobinę pomyślał, to odjechałby poboczem kilkanaście metrów od ciężarówki, aby mieć lepszą widoczność i dopiero wtedy mógłby zawracać.
  15. Blood, cieszę się, że jako jedyny doceniłeś!! Dziękuję :biggrin: .
  16. Może rzeczywiście nie jest... Zachęcamy do lektury, ale oczywiście ludzką rzeczą jest błądzić, więc nie wiem jak Wy - ale ja wybaczam :icon_mrgreen:
  17. Kolego miły. Czy masz prawo jazdy? Jeśli tak, to powinieneś wiedzieć, jakie obowiązki spoczywają na kierującym, który wykonuje manewr zawracania, a takowy wykonywał kierowca Toyoty. Nie chce mi się tu wszystkiego wklejać, więc odsyłam do Ustawy "Prawo o Ruchu Drogowym" art. 22.6.4. I błagam - słownik do ręki! Wyhamować, na pewno, poza tym.... Kurna, Heniek, że tych plusów nie ma! Dałabym Ci jak nic! (plusa oczywiście :icon_mrgreen: )
  18. Ja myję tylko i wyłącznie miękką szmatką zwilżoną ciepłą wodą. Działa bez problemu, ale najlepiej umyć szybkę zaraz po powrocie z trasy.
  19. Ks, ja chcę wziąć motorsport plus taki "pontonik".który ma zapobiec utonięciu kamerki.
  20. GoPro Motorsport 2 za około 1350zł jest do wyrwania.
  21. Na razie dokładnie nie wiem, jaki osprzęt najbardziej mi się przyda, bo oprócz moto, chciałabym kamerkę używać na nartach i desce (a może jeszcze w i gdzieś indziej?). Więc za jakiś czas, zobaczę, co tak naprawdę jest mi potrzebne i ewentualnie wyskrobię jeszcze parę groszy :icon_mrgreen:
  22. Ja się zdecydowałam - na Hero2. Uważam, że to jest jak ze sprzętem komputerowym i tak się bardzo szybko starzeje, więc nie warto kupować już wersji starszej "na starcie", zwłaszcza jeśli różnica w cenie wynosi 300-400zł.
  23. Jak te samochody będą w normalnych cenach i ich ładowanie nie będzie trwało "wieczność" a zasięg zbliżony do "normalnego".
  24. No to może powinna być współwina? Bo prawdą jest, że Wałęsa powinien zachować szczególną ostrożność omijając ciężarówkę...
  25. Hehe, przypuszczam, że masz rację. Pamiętam też, jak mnie usilnie namawiał na sprzedaż kawy i kupno horneta. Nie mówię, że hornet jest złym motocyklem - wręcz przeciwnie, ale.... :cool:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...