darjerz

To by było proste :D jedynie te cyferki ...chociaż nie patrzyłem pod napisem- karteczką. Luknę jutro z ciekawości.

Czy ktoś jest w stanie określić datę produkcji tego aku? Co prawda już stoi w domku nowy jeszcze nie zalany , ale z ciekawości chciałbym wiedzieć ile ma lat (u mnie chodził 2 latka) a po 2 tygodniach przerwy był sie rozładował więc nie znając jego wieku zanabyłem nowy bo i na prostowniku podejrzanie krótko się ładował 2 godzinki po jeździe miejskiej i odpaleniu z nóg. Cyferki08102271000

Oczywiście piszemu teoretycznie: 1. jeśli pojazd stoi np przy prawej krawędzi to w zasadzie włącza sie do ruchu - art 17 ust 2 czytamy: Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Ale jesli masz na myśli że stoi przy osi jezdni bo... np czeka aż otworzy mu sie brama to nie jest właczającym sie do ruchu a wykonuje skręt w lewo więc możesz go ominąc tylko z prawej a to że nie ma kierunku to powienieneś zachować szczególna ostrożność (domyślnie przewidziec że np ma awarie lewego kierunku i chce skręcić bo stoi przy osi jezdni!) art 23 ust 1 pkt 2 przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony; 2. po co włączasz kierunek za nim?

1. kierującego sygnalizującego skret w lewo nie wyprzedzamy z lewej a z prawej 2. skręcając w lewo upewniasz sie przecież, że nikomu nie zajedziesz drogi a chodzi tu o nadjeżdzającego z kierunku przeciwnego /doświadczony woźnica patrzy też w lewe lusterko pomimo sygnalizowania zamiaru skrętu/ 3. jesli dojechałes do osi jezdni i skręcałeś - byłeś na pasie do ruchu w stronę przeciwną lub przy samej osi to nie ma oczym gadać winny katamaran (misiał widzeić twqój manewr a nawet zgodnie z zasadą ograniczonego zaufnia przewidywać np niesprawną lampkę kierunku)- owszem może tłumaczyć sie, że nie widział kierunkowskazu ale... miejsce zderzenia i uderzenie w tył mówi samo za siebie! 4. A poza tym ważne tez jest oznakowanie pionowe i poziome w miejscu zdarzenia do całościowej oceny sytuacji.

Ja bym jeszcze zahaczył w Kletnie o Biker`s Choise i Kopalnie Uranu, bacówkę przy Czarnej Górze/Sienna - przegryżć świeży serek oraz jadąc z Bystrzyce Kłodzkiej (tu warto zwiedzić Muzeum Filumenistyczne - kaski można zostawić w szatni :D) zajechać na Spaloną przez Nową Bystrzycę usiąść na kanapie Goeringa (świetna trasa choć w stanie słabym, ostre strome winkle ale zapiaszczone często ). Ba mozna tez zahaczyć o Długopole Zdrój napić się wody w Parku Zdrojowym - No ale to zależy też, gdzie nocować zamierzasz.Atrakcji jest naprawdę mnóstwo w tej okolicy.

Ktoś używają pokrowców które wytrzymują więcej niż 2 lata? Trzymam jednoślady na parkingu strzeżonym przez sezon (nie ma cienia ) i obecne pokrowce Oxforda wytrzymują max 1.5 sezonu . Po prostu drą się. Na razie zakupiłem w kwietniu na motorwer pokrowiec z Lidla bo oxford pękł na pół przy silnym wietrze. Kolejny ma ledwie rok a już dziś łatałem go (minimalne rozdarcia powłoki ale w dotyku jest taki że wątpię aby przetrzymał porządną burze). Nie wiem co zakupić bo Oxfordy mnie zawiodły. Może trzeba je czymś konserwować? Mam jednego Oxforda na letnisku i ma 3 lata i jest w super stanie no ale nie jest non stop na dworze. Ponoć płótno ze spadochronu może się nadać - kolega lotnik używa skrawków do filtrowania paliwa - zatrzymuje wodę puszcza benzynę. Jakieś długofalowe doświadczenia w temacie pokrowców?

Miedzy innymi :D Toż to skrzyżowanie w kształcie T jest. A to że jest duże i nietypowe lekko bo po łuku nie zmienia faktu, iż hierarchia znaków obowiązuje!

Ożesz znowu ktos ma problem ze stopem na skrzyżowaniu. W OBRĘBIE SKRZYŻOWANIA ( zakolorowałem dla ułatwienia) obowiązuje DZIAŁAJĄCA sygnalizacja świetlna a nie znaki drogowe!

Na początek: 1. udać się do prokuratury która wydała postanowienie i skserować akta. Pokrzywdzony ma ustawowe prawo co prawda tylko do zapoznania się ale można wnioskować o kserokopie za opłatą sądowa od kopii, nie powinno tez być problemu z wykonaniem zdjęć akt. 2. skoro w umorzeniu stwierdzono wykroczenie przejrzeć akta pod kątem śladu o skierowaniu wniosku o ukaranie lub o ukaraniu sprawcy mandatem. 3. Jeśli zdarzenie było na terenie prywatnym to jest mały problem - ale skoro mamy w postępowaniu zeznanie/wyjaśnienie sprawcy który przyznał sie do winy nie ma problemy z wystąpieniem do ubezpieczenia o odszkodowanie a jak nie bedzie chciał wypłacić z uzyskaniem wyroku w sprawie cywilnej nie powinno byc problemów (sprawcę wyjdzie taniej o koszty sądowe jak potwierdzi szkodę w ubezpieczalni)

Pisałem Ci przecież, że sporo daje dołożenie chłodnicy oleju ja kupowałem tu http://tnij.org/qmzf a swoja drogą to za te wywalone w szukanie dziury w całym pieniądze kupisz pasujący kompletny silnik 110 CM :D np: http://tnij.org/qmzh i na tym spokojnie troche pojeździsz nawet szybciej po zmianie zebatek :D

OT. Piszcie co chcecie, ale toto jest idealne do nauki jazdy :D. Coby wrzucić na luz trzeba się nagimnastykować sporo - nauczyły tym się jeździć moje córy i ćwiczy teraz małżonka (heh nauczyła się, że nie wolno patrzeć na wskaźnik luzu tylko delikatnie puścić sprzęgło czy na pewno jest na luzie). Wywrotek /parkingówek/ przy pierwszych próbach jazdy było parę a straty? 20 pln - stłuczony wkład lusterka. Podsumowując kto nauczy się jeździć na chinolu będzie umiał jeździć wszystkim :D

Znalazłem dysze w oryginale była 70 . A nie łapie Ci gdzieś lewego powietrza po rozgrzaniu? Sprawdzałeś uszczelkę gaźnik/kolektor? Nakrętkę linki? Ja mam taki sam motorek w swoim chińczyku.

Mam taki silnik w swoim chinolu http://www.benzer.pl/shaft_1.htmli powiem Ci, że jest ok ciężko mi jedynie było dobrać po założeniu 72cm dysze ale chyba w oryginale jest 60 a 80 była za duża (zalewała ) teraz mam chyba 72 (super byłoby chyba z 75) jak znajdę pudełko z dyszami z tego gaźnika to potwierdzę. ALE ja zanim założyłem 72cm 50 miała ok 800km przejechane teraz na 72 mam z 900km - motorowerek służy jedynie do nauki jazdy dla moich dziewczyn. Nie mam z nim problemów. Jeździ ok ale aby go nie przegrzać ma założona chłodnice oleju http://zipp-salmo.pl...22%3Bodnice.htm - pierwsza fota. Sporo info znajdziesz tu: http://gbstreet.p2a.pl/index.php

To trzeba sobie kupić motorower który nie jest pojazdem samochodowym z 15l zbiornikiem i często go tankować i przynajmniej vat z paliwa do zwrotu

Ósemka narysowana jest na parkingu przy Bustyrzyckiej (parking obok Hydralu) - można tam śmialo ćwiczyć.

Kameleon - daj aktualną listę, niech każdy potwierdzi obecność, bo może zwolnia się jakieś miejsca?

No tak, rzut kamieniem od domu a mnie nie ma we Wrocku grrrr..

W miejscach turystycznych zazwyczaj parkingowi przyjmuja ciuchy do budy. Może dobrym rozwiązaniem jest postawienie motocykla w miejscu bardzo uczęszczanym i alarm z czujnikiem uderzeniowym - zawsze to ktoś luknie co tam wyje? - ja właśnie zamierzam zakupić jakiś niedrogi alarm do 150 pln właśnie w tym celu (ochrona bagażu) (ba nawet analizowałem możliwość użycia czujnika mikrofalowego do prealarmu, ale nie spotkałem takiego aby można było ustawic mały zasieg, tak aby ruch jedynie z 40 cm wokół motocykla był wykrywany) A swoją droga bardzo wartościowe rzeczy to lepiej w tankbagu zabrać ze sobą :D

Na luzie nawet bez wcisniętej klamki powinno "chrabąścić" (ciężko tu dobrać odpowiednią onomatopeje) - ten typ tak ma - lekko hałasuje kosz sprzęgłowy.

Ja sie piszę na to.

A może mała mobilizacja i jako grupa zainteresowac sie tym tematem? http://www.wroclaw.pl/szkolenia_z_pierwszej_pomocy,.dhtml - moze jakieś roziwinięcie szkolenia dla motocyklistów? Ja chyba tam się wybiore.

A ja założyłem chłodnice do chińczyka 50/80 ccm i powiem jest różnica - można przejeżdżać dłuższy dystans bez utraty mocy jak to miało miejsce w lecie przy upałach po ok 10km na niedotartej głowicy.

Nie pisze że się nie da. Bo mam letnisko w górach i już sam dojazd do domku po kamienistej polnej trawiastej drodze gdzie z jednej strony skarpa z drugiej przepaść nie jest łatwy ale właśnie dlatego uważam, że nie nadaje się do jazdy w teren bo trzeba się sporo napocić aby gleby nie zaliczyć. A ponieważ raz przejechałem się tam na rt1200 to będę się trzymał swojej wersji :D

Xj w teren? chyba nie jeździłeś nigdy tym modelem to typowy szosowiec w terenie jak słoń w składzie porcelany! O ile bez kufra i sakw to jeszcze da się przy maksymalnej ostrożności to w pełny załadowaniu z plecaczkiem dla początkującego piach (mokra trawa) łuk górka = praktycznie gleba :D

Hehe temat przerabiałem odpowiedź była jedna olej do siodeł dostępny w sklepach dla koniarzy (jeździectwo)