uncel

no tak, tylko jak wiemy caly system jakiegokolwiek nauczania w polsce jest nastawiony na ZDAWANIE egzaminow, i bez sensu jest wogole takie statystyki prowadzic, z ktorej szkoly ile osob zdalo, idac po szkolach, zamiast sprawdzac gdzie sie lepiej zdaje, powinny byc statystyki ilu absolwentow zostalo po takiej szkole zatrudnionych zgodnie z wlasnym wyksztalceniem, tak samo wiecej sensu by mialo prowadzenie statystyk o ilosci wypadkow spowodowanych / z udzialem danych szkol nauk jazdy.. :)

tak jakby egzamin na prawo jazdy czegos uczyl.. serio, co za roznica, to jest tylko papierek (plastik w sumie juz), to czy sie umie czy nie umie zweryfikuje ulica, z papierkeim czy bez, kazdy bedzie lezal, pytanie jak mocno to odczuje (: a co do waldka i motorsfery, nie wiem jak to tam u niego wyglada, ja robilem prawko duzo wczesniej przed tym zanim on wystartowal, nie mowie gdzie sie zapisalem na "kurs", ale to byla raczej formalnosc zeby miec papier do wordu, bo wiedzialem ze i tak zadna szkola we wroclawiu nie nauczy mnie jezdzic, pare lat pozniej moja druga polowa zdecydowala sie zrobic kategorie A, i jako juz z doswiadczeniem, wiedzialem zeby jej nie wysylac na kurs wysokiej zdawalnosci, tylko do osoby ktora jezdzi codziennie, i ktora wie jak wygladaja realia jazdy na 2oo po polskich drogach, nie obchodzilo mnie to czy zda za pierwszym razem, czy za piatym, obchodzilo mnie to zeby sie nie zabila na pierwszym skrzyzowaniu...

co do rankingow zdawalnosci dotycza one tylko kategori B z tego co pamietam, i chyba nie prowadza rankingow dla innych kategorii

1. te laczenia moga byc zdradliwe, jak jest sucho to jest okej, ale jak jest mokro to potrafia byc naprawde bardzo sliskie, 2. a kiedy wymieniales lozysko w glowce ramy? i olej w lagach? nie raz jezdzilem po zdrapanym i jakos wiekszej rozniczy nie odczowalem, co najwyzej byl wiekszy halas jak sie kola toczyly po tym ale napewno nie ze motór jedzie gdzie chce :)

wszystko opisane na obrazku, ilekroc tam jezdze za kazdym razem kierowcy jezdza inaczej, raz jezdza ze srodkowego w prawo na zielonej, innym razem stoja, jedni staja na stopie, inni nie, a ja sie zastanawiam w sumie jak tu sie powinno jechac

po co ten mandat przyjmowales?

no tak, ale kto ma pierwszenstwo ustala sie przed wykonywanym manewrem a nie w jego trakcie, bo zeby rzeczywiscie miec samochod z prawej strony to musialbym czesciowo wjechac juz na jego pas ruchu - na wiekszosci polskich drog - albo zabierac sie za ten zakret jak tirem czyli odbic do prawej krawedzi jezdni zeby bokiem sie ustawic na pasie - a to raczej niezgodne z przepisami:) czepiam sie terminologii bo z tego pamietam to poprostu sie mowilo ze ustepuje sie pierwszenstwa jezeli komus mamy zamiar przeciac tor jazdy, no ale jak teraz wmiawiaja ze pojazd na przeciwko jest z prawej to niech i tak bedzie;)

jakby byl znak t6a to byloby jasne ze 1 jedzie pierwszy;) moze mnie inaczej uczyli ale nie ogarniam jak ktorys moze tu byc z prawej

a dorzuce swoje 3 grosze:) tu jakis artykul z przed 2 lat, http://wyborcza.pl/1,76842,8236470,Fotoradarowe_lowy_na_jelenia___list.html i aktualny http://wyborcza.pl/1,76842,11388118,Fotoradar_podlaczony_do_gminnej_kasy.html?as=2&startsz=x "Powiat człuchowski powoli zamienia się w krainę radarów. Gmina Człuchów z mandatów zebrała 5 mln i po tym "sukcesie" także miasto Człuchów powołuje swoją straż. Leżąca w tym samym powiecie wieś Rzeczenica ściągnęła 3 mln. Podobnymi wynikami może pochwalić się jeszcze kilka gmin w kraju, większość woj. pomorskim i zachodniopomorskim - m.in. Biały Bór, Bobolice i Manowo na drodze z Bydgoszczy do Koszalina." wiec podejzewam ze to swoisty "protest" przeciwko tej polityce gminy w wypelnianu budzetu

nie wiem, tak czytam to i chyba wszystko zalezy od golasa, ja na bandziorze do 120 jade bez zadnego problemu, do 140 jest znosnie, raz probowalem na autostradzie utrzymac predkosc przelotowa 170-180 ale po jakis 5min napor powietrza tak zmeczyl rece ze nie szlo wytrzymac, generalnie mozna leciec do 200 nawet w miare wyprostowanym, kwestia czasu jak dlugo chce sie ta predkoscia jechac, bo dluzej niz 30sek to ciezko wytrzymac;) a co do odrywania nog to dziwne... a no i jak chcesz latac na golasie to musisz miec kask dopasowany do lba idealnie zeby ci nim nie rzucalo ;)

jak w tytule, szukam miejsca w garazu w okolicy ulicy katowickiej, jak ktos ma kawalek gruntu to bylbym wdzieczny :)

to dopisz do tego mnie jeszcze kolo godziny 11, 15km dalej w miejscowosci siedlec duzy mialem wypadek, udalo sie z tego wyjsc tylko ze zlamana reka.

witam, poszukuje jakiegos miejsca w okolicy ulicy katowickiej, jako ze niedlugo sie tam wprowadze przydalby sie kawalek miejsca:)

heh, im dluzej poruszam sie po drogach publicznych (a to juz 7 lat) tym bardziej mam wrazenie ze nawet ci co posiadaja prawo jazdy tez niezabardzo znaja przepisy. bądźmy szczerzy, co taki kurs na prawo jazdy kat A daje, w wiekszosci smiesznych szkolek w polsce? (owszem sa wyjatki). po takim kursie wiesz jak sie biegi zmienia i potrafisz doskonale przepchac motor na odleglosc 5metrow. wszyscy powtazaja w kolko ze nauczyli sie jezdic dopiero na drogach... osobiscie tez bylem przeciwko skuterowcom, ale im dluzej nad tym sie zastanawiam tym dochodze do wniosku ze to jest bardzo dobre zjawisko. mozecie na nich psioczyc i bluzgac ale to oni w coraz wiekszym stopniu przyczyniaja sie do popularyzacji 2 kolek na drogach, a co za tym idzie - coraz _WIECEJ_ kierowcow patrzy w te przyslowiowe lusterka i generalnie stara sie byc bardziej uwaznym na drodze, z prostego powodu zeby nie skosic jakiegos dzieciaka na skuterku jadocego do/ze szkoly. a nie trzeba byc specjalnie rozgarnietym zeby sie domyslic ze to sei bezposrednio przeklada na bezpieczenstwo ludzi juz jezdzacych na motorach. druga sprawa ze te osoby na skuterach to grupa ludzi ktora predzej czy pozniej zda kategorie A i bedzie dalej rozpowszechniac jednoslady w polsce.

edit: po dlozszym zastanowieniu moja wypoweidz jest bez sensu a nie wiem jak usunac:P