_Ra_

Z pozdrowieniami od jakiś anonimowych Świadków Jehowy: http://jesusloveyouall.mzzhost.com/ALL-LINKS/2017-TIMELINE/

Film super!

Kierowca ma kask, bo tego wymagają lokalne przepisy. Gdyby nie miał, to by się policji naraził :D

Na zdjęciu niewidoczny jest dość gęsty (według naszych standardów) ruch uliczny i prędkość około 60km/h :)

My tu się rozwodzimy, a jak widać poniżej problem zależy mocno od kręgu kulturowego i osobistego nastawienia. (Dla podgrzania dyskusji :biggrin: )

Super-ostre i przyczepne są podnóżki ARP. Można o nie pokaleczyć palce. Na początku nie mogłem sie przyzwyczaić, bo do zmiany biegów nie dało sie ześliznąć nogi do przodu - tak kleją. Niestety są dość drogie - 20€ za jeden. Można dostać np. w sklepie na Pannoni w razie W ;) http://arp-racingparts.com/media/com_xkatalog/images/listings/m/00/8/1994.jpg

Więcej niż 50 z dzieckiem w wieku przedszkolnym po mieście i tak bym nie jechał.W korkach tym bardziej - nawet wolniej wystarczy.

Ja po moich nielicznych wizytach w szpitalach odniosłem wrażenie, że działanie personelu zależy w znacznej mierze od statusu pacjenta: Pierwsza kategoria - motocyklista po wypadku z niezidentyfikowanymi obrażeniami - szczególnie jeśli przywieziony karetką i na noszach - najwyższa gotowość, szybkie badania, tomografia, RTG, monitorowanie ciśnienia krwi w celu wykrycia krwotoków wewnętrznych, błyskawiczne konsultacje specjalistów Jeżeli z tych badań wyniknie, że nie ma wielkiego zagrożenia, to motocyklista natychmiast spada do drugiej kategorii: Druga kategoria - motocyklista przychodzi sam, grzecznie mówi, że coś go boli, bo się wywrócił. Nie tracił przytomności, może się jakoś tam poruszać - skoro nie ma zagrożenia, to nagle czas zaczyna biec normalnie, a nie jak w amerykańskim filmie. Na badania czeka w kolejce. a na informację o wynikach parę godzin... Mam nadzieję, że w tym czasie personel zajmuje się tymi z pierwszej kategorii ;) Pozytywna jest obserwacja, że jeśli po poważnym dzwonie trzeba czekać długo na wyniki badań, to znaczy, że nic poważnego w nich nie wyszło i będzie dobrze :P Ogólnie doświadczenia mam pozytywne. Choć nie na tyle, żebym chciał to powtarzać :D

A możesz rozwinąć/doprecyzować ten fragment?

Znaczy w off-road? :)

Głupie pytanie: A kierownica się tak nie zachowuje, gdy opona zaczyna tracić przyczepność?

Nieaktualne.

Może ktoś ma ochotę poszaleć na moto po nowoczesnym, szybkim torze wyścigowym? Niestety nie mogę wziąć udziału w imprezie, którą planowałem od zimy i oto mam do odsprzedania dwa dni jazdy po Slovakiaring u Fiali w terminie 11-12.07. Cena taka, jaką płaciłem w grudniu w przedsprzedaży: 150€. Aktualna na stronie 240€. Pogoda zapowiada się rewelacyjna - słońce i koło 30 stopni - opony będą kleiły wyśmienicie.

Co to za bałagan? Niby nie ma miejsc, a przed chwilą widziałem na fejsie: "Czekają ostatnie wolne miejsca w grupie A, B i D."

Zmiana muzyki w tle podczas serii Vinialesowych prób wyprzedzania jest świetna :)

Dziękuję, ale tę stronę (a nawet aplikację dla androida) znam.Chodziło mi o taki ładny format z punktami, motocyklami itd. Widzę, że podstrony są, tylko indeksu mi brakuje.

Można się jakoś dobrać do wyników wszystkich klas?

Brawo Rinas. Już ze dwa razy miałem coś napisać tutaj, ale zawsze się ugryzłem w język najpierw. A Ty to ładnie ująłeś.

Bo to nazwa produktu tego producenta: http://www.holroydcomponents.com/products/tyre-warmer/

Większość organizatorów imprez na zagranicznych torach zapewnia wyścig w cenie imprezy, na dodatek bez wszystkich formalności pt. badania krwi i moczu oraz wpisowe do klubu. Też polecam. Niby o marchewkę, a emocje są. Popracował, popracował i trochę ładniej na zdjęciach wygląda. A czasy prawie takie same :angry: Nie tędy droga!

Mam - działają. Z droższymi nie porównywałem, bo nie miałem okazji.

Dla feedbacku moim zdaniem w zupełności wystarczy. Tylko GPS 10Hz! Smartfonowe się nie sprawdzają.

U mnie w moto jest już Throttle Position Sensor. U Ciebie Sikor też. Wystarczy znaleźć odpowiedni kabel i odczytać napięcie. Jeżeli czujnika fabrycznie nie ma, to zaczyna się kombinowanie. Wiarygodne czujniki np. ciśnienia w układzie hamulcowym czy pozycji zawieszenia widziałem w sieci tylko kosmicznie drogie.

Podstawowe rzeczy - te najważniejsze - wyciągniesz z GPS. Wszystko jedno, czy zestawu wyścigowego czy taniego 10Hz: prędkości, +/- miejsca hamowania, pośrednio siłę hamowania. Pozostałe, hm - tu zaczyna robić się drogo.

Czyli? Jakich danych potrzebujesz z urządzenia?