_Monter_

Bo płytkami zaworowymi nie będziesz hamował przed zakrętem... :banghead: I jeszcze wiele innych aspektów technicznych.O niektórych pisali koledzy w poprzednich postach.

Pompa może być poniżej.Najważniejsze aby sam odpowietrznik był najwyższym punktem zacisku. Do odpowietrzenia wykorzystaj przezroczystą rurkę igielitowa założoną na odpowietrznik i włożoną do butelki. Wtedy będziesz dokładnie widział kiedy przestało lecieć powietrze. Odnośnie mieszania płynu to nie ma przeciwwskazań ale im wyższa klasyfikacja DOT tym płyn ma wyższa temperaturę wrzenia no i pozostałe parametry są lepsze. I tera masz odpowiedzi na wszystkie pytania.

Wiatrak nie ma nic wspólnego z immo. Immo jest oddzielnym modułem blokującym sterownik silnika.Mało prawdopodobne by immo odcinał pompe ponieważ istniałaby możliwość odpalenia moto podłączając pompę na krótko. Proponuje wizytę w serwisie.

Dla mnie też to zalatuje zapłonem i modułem zapłonowym.

Jak sobie Lukasz1221 wrzucisz to " Mühlen (Oldenburg), 49439" w maps.google.pl i będzie Ci odpowiadało na nocleg to ugościmy, nakarmimy, damy odpocząć i napoimy...oranżadą :biggrin: totalnie za free.

Według prawa Murphiego przeważnie to nie zadziała.Najlepiej niech zabierze się za to elektryk. Tutaj poszukaj bo moze znajdziesz identyczny.A moze nawet numery będą sie zgadzać. https://ssl.allegro.pl/listing/search.php?s...r+napi%C4%99cia

Pasty zaworowe mają różna ziarnistość.Mogą tworzyć rysy na metalu bo jednak są stworzone do ścierania materiału w znacznym stopniu. Kup najpierw pastę gruboziarnistą do polerowania.Szmata i jazda. Reszty nauczysz się sam.

Oczywiście, że ma. Jeśli cos przestawiłeś to mogła nastąpic sytuacja w której tłok pompy nie wysuwa się do końca a więc pozostaje ciśnienie w układzie.Lecz objawiałoby się to tym, że klocki by trzymały tarczę. Ale sprawdź to. Zawsze musi pozostać minimalny ale luz między dźwignią hamulca a tłokiem. A ogólnie pompa to nic skomplikowanego.Zapewne zeger i można wszystko wyjąć i sprawdzić czy któryś z oringów nie jest pękniety. Jeśli to typowe oringi to można wymienić. A jak nie to druga pompa.

Też właśnie sprawdzałem allegro.A gdzie to można kupić i jakie to ma ceny??

Instrukcja montażu będzie dołączona.A jesli już ją masz to zapodaj jakieś .jpg

Wszystko wiotkie, cienkościenne rury.O ile sam silnik moze nie jest tragicznie usterkowy to cała reszta jest super marnej jakości. Przełączniki, napęd, amory i przekładnie kierownicze itp. są fatalne. Instalacja elektryczna lubi sprawiać problemy i to nader często. Mój kolega zainwestował mnóstwo czasu, pracy i pieniędzy i zrobił nowy cały dół włacznie z nowym wachaczem aluminiowym. Efekt ładby i praktyczny ale nadal pozostały problemy z resztą.

Płyn jest taki jak trzeba.Jeali nie masz przewodu w oplocie sprawdź czy nie puchnie. Zasadnicze pytanie czy po wymianie płynu odpowietrzyłeś pompę a potem zacisk w prawidłowy sposób. Bo jak narazie zalatuje to zapowietrzeniem. Jeśli przewód nie puchnie a układ jest prawidłowo odpowietrzony to może być wina pompy.

DAS niekoniecznie pomaga.Też potrafią wypiąć się na swojego klienta i załatwiać sprawę po łebkach.Znane z autopsji.

Na tyle sztuk, które naprawiałem to mam zdanie, że raczej będzie to na jedną zimę. Choć jest dobra strona medalu.Można poprawiać po producencie.A nawet trzeba.Jak wspomniałeś bardzo słaba wytrzymałość.Jaka cena takie materiały.Ja trzymałbym się od tego z daleka. Popatrz jak wiele osób sprzedaje te kłady po krótkim urzytkowaniu. Ale oczywiście to moje subiektywne zdanie.

A to cos nowego dla mnie.Ale masz rację. Mało tego trochę poszerzyłem swoja wiedzę i można procentowo orzekać o winie, czyli niekoniecznie 50/50.Mogą być różne stopnie.

W moim GPZ 750 R po zainstalowaniu diód wzbudzenia, kontrolki ładowania róznież pracuje maluchowski regler i drugi w zapasie. Chociaż przypuszczam, że zapuści korzonki ten zapasowy.

No i tą dokumentację mogę przesłąć.Chociaz dokumentacja to wielkie słowo.Z drugiej strony na elektrodzie mnóstwo takich schematów.Aczkolwiek mój sprawdzony. Mój wykorzystuje plus pojawiający się z alternatora na kontrolkę ładowania. Jest niewielka różnica między tym a tym, który wykorzystuje odpowiednio wysokie napięcie. Tak ogólnie to myślę że aby zrobić jeden to koszt 10 zł.I ile własnej satysfakcji. HOWK

Co Ty pitolisz.Jakie 40 zł :banghead: Sam robie takie automaty, które uruchamiaja się po rozruchu silnika.Wstawiłem ich juz wiele do aut i pracują bezbłędnie. Można jeszcze wykorzystać sygnał z kontrolki ciśnienia oleju, który wysteruje tranzystor (najpierw trzeba odwrócić sygnał) a ten z kolei wysteruje przekaźnik świateł, ale nie polecam tego, to takie druciarstwo smile.gif A w tych z allegro to myślisz, że co jest w środku...

W takiej sytuacji kolego zlecasz opinię dla niezależnego biegłego powołanego przez Ciebie. Mój ojciec to przerabiał i ja również dwa razy.Skutecznie. Zobaczysz jak będą się różniły. Biegły z urzędu wyliczył dla ojca prędkość pojazdu na podstawie jego uszkodzeń.Podał prędkość 95,3 km/h :banghead: Powołany przez ojca biegły bardzo mocno sprostował tą informację. Jeśli zostaniesz współwinnym to zapomnij o odszkodowaniu z OC sprawcy.

Jaaaaasne, bo większość myśli, że policja to matoły.... :banghead: Od ręki zabrany dowód.I przy powyższym patencie również. Jeśli pragniesz to mieć dla posiadania to spoko.Ale jak użyjesz i policja to zobaczy to masz dwie opcje albo zatrzymać sie i ponieść konsekwencje albo uciekać i potem być na you tubie. Z drugiej strony może warto ryzykować zabranym dowodem bo przegląd w takiej sytuacji kosztuje 20 zł i kwota jest niewspółmierna do kwoty mandatów i punktów gdy radar strzela w plecy.

Jeśli dioda jest okopcona i osmolona itp. to kolego sprawdź cały obwód bo coś mi podpowiada, że jakieś dziwne akcje z prądami i napięciami wykończyło tą diodę. Diody maja bieguny więc istnieje możliwość odwrotnego podłączenia ale to nie wpłynie na nią.Po prostu nie zaświeci.

Dla takich chwil się żyje.Fantastyczna wyprawa.Już w głowie krążą szatańskie plany wyjazdów a tu trzeba się hibernować...ale szybko minie. Miło popatrzeć na ten film.Jakoś tak energetycznie mi się zrobiło a co dopiero Ty czujesz jak to oglądasz... :buttrock:

Pierwsza opcja: Pewnie, że się da.Potrzebny endoskop, laparoskop, ze dwie instrumentariuszki i wydezynfekowana salę operacyjną. :banghead: Druga opcja: Na allegro sprzedają ceramizery, magnetyzery, motodoktory i inne magiczne specyfiki które może przy odrobinie szczęścia naprawią Ci skrzynię. :banghead: Opcja trzecia: Jak wyżej koledzy dobrze Ci radzą.Wyjmij silnik.Rozbierz według wszelkich prawideł mechaniki, wymień co należy na sprawne bez kombinowania ze spawarką, kowadłem i młotkiem i wujka Władka w garażu. A jak nie potrafisz lub Ci sie nie chce to zaprowadź do warsztatu i zapłać. Tylko gdy zastosujesz się do punktu 3 to będziesz szczęśliwie przemieszczał sie w przyszłym sezonie po naszych drogach.

Podpisuje się pod tym i to jest dobry pomysł a nie dopisywanie kolejnych gróźb, których i tak nikt nie wprowadzi w życie. Może naprawdę ktoś się za to weźmie???

Czemu tak tanio??? :banghead: