_Monter_

Kolego nowy.Funkcja szukaj się kłania.Dwa dni temu wałkowany temat. http://forum.motocyklistow.pl/Problem-przy...ia-t128280.html

Faktycznie laleczka.

Czemu chcesz tak przepłacać za navi? Wystarczy TomTom one.Bo taki tez posiadam i wozi mnie po całej europie. Te suszenie to do czasu, ponieważ korodujące od śniedzi ścieżki przestaną Ci kontaktować. Nawet już w tym momencie powinieneś zadbać o wyczyszczenie tego i zabezpieczenie.

Spawanie to spawanie.Przy żywicy nic nie musisz podgrzewać. Z żywicą to zależy jakie powierzchnie masz. Jeśli będzie miała czego trzymać to może pomóc.Ale obawiam się, ze to może być doraźne jak tylko uchwyty na śruby są złamane. Poza tym na żywice wydasz niewiele mniej jak za spawanie. A po co masz się denerwował jak zamalujesz i żywica popęka.

Prawo nie działa wstecz. Ubezpieczenie musi mieć ciągłość więc zapłacisz zaległą składkę.Z resztą należy wypowiedzieć umowę OC przynajmniej na dzień przed jej końcem, czego nie zrobiłeś więc jestes nadal klientem danej firmy.Z kolei umowa oc jest na rok...Dałeś doopy po prostu.Zanim olałeś sprawę trzeba było pytać.Teraz to już pozamiatane. Darowiznę możesz zrobić aby zapłacić następne ubezpieczenie ze zniżkami. W celu darowizny udaj się do US i tam Ci wszystko wyjaśnia. Żebyś nie zawitał do US po zakupie to mogłeś napisać umowę od razu ze współwłaścicielem.

Tu właśnie nie do końca się to sprawdza. Faktycznie te śruby jak z waty. Chłopaki ścieli łby, zdjęli tarcze i nawet żabą próbowali. Nic nie dało efektu. Mało tego jak chciał kumpel kupić tarcze używane to sam sprzedający wysła mu z felga bo sam spier...kilka śrub.

To naprawdę bardzo słynne śruby. Naprawdę trzeba dobrych narzędzi i głowy na karku. Ostatnio kolega zakupił drugą felgę z tarczami...

Są specjalne balsamy do skóry.Mało tego, ze zmiękczają skóre to jeszcze sprawiją, ze staje sie wodobezszczelna i trwała. WD40 to można zawiasy smarować a nie skórę.

Ale sobie wyciąłeś...przeczytałeś cały mój post? Czy z niego wynika, że powiedziałem aby wymienił silnik czy naprawiał to co ma?. Ech.

Najlepiej weź gumowy młotek do cichego wbijania gwoździ. Oczywiście, ze możesz...przecież to Twój motocykl ale nie szukaj tutaj poparcia dla rzeźnickich technik. Leczysz sobie sam zęby? Zaprowadź do mechanika, który posiada narzędzia bo obawiam się, że po złożeniu zadasz tutaj jeszcze kilka dramatycznych pytań.

Niestety podstawienie modułu to jedyny 100% sposób na sprawdzenie. Trochę dziwne (aczkolwiek możliwe), że po wymianie tylko silnika nagle moduł zaniemógł. proponuję jeszcze raz sprawdzić przewody i połączenia stopki, włącznika przy manetce.Później wszystkie kostki, które wcześniej odłączałeś.

Musisz przetłumaczyć cały Brief.

A ja sobie zrobiłem na długim pręcie gwintowanym po dwie skontrowane nakrętki na obu końcach i w ten sposób stworzyłem długi imbus. Oczywisci musisz zobaczyć jak to w środku wygląda u Ciebie ale myślę, ze pomysł do powielenia.

Ogólnie lepiej kupić drugi silnik. Ale..mało kto sprzedaje z gaźnikami.Rozrząd w sumie warto zawsze zmienić dla własnego spokoju, chyba, że dokładne sprawdzenie. W sumie kontrola kompresji, jeśli ok to nowy altek i ganźiki to nie majątek. Musisz porównać koszty.

Jak kolega napisał.Tylko spawanie.Żaden klej nie utrzyma.

Badanie wydajnosci altka mierzymy w taki sposob : Rozlaczamy wtyczke laczaca altek z reglerem i zapalamy silnik na aku. Miernik ustawiamy na napiecie pradu zmiennego w zakresie do 200V. Badamy napiecie na 3 przewodach idacych od altka do regla, laczac je parami przez miernik czyli 1+2, 2+3, 3+1. Do kazdej pary przewodow dotykamy oboma koncowkami miernika i wpedzamy silnik na 5 tys obrotow. Wydajnosc powinna byc od 70 do 90 V i rowna na wszystkich parach prewodow. Szybciej sie robi niz pisze. Cytuje Adama M. bo już mi sie nie chce ciągle tego pisać. Jak to sprawdzisz to znaczy, że altek jest ok.pozostaje ci regler do wymiany.

Dla Ciebie najistotniejsza sprawa to pobór prądu podczas czuwania(im mniej tym lepiej). A w tym pierwszym jest najmniejszy. Drugi już jest z bajerem na pilocie.Ogólnie zbędne. Jak znasz się na elektryce to podłączysz ale musisz mieć umiejętność znalezienia odpowiednich przewodów w moto. Najlepiej z kumatym kumplem elektrykiem. Obowiązkowo wszystkie połączenia lutowane. Ten drugi ma wyprowadzenie na kierunki. Ogólnie prezentuje się dobrze ten alarm.

Już na bank wiem, ze będę od piątku.Może i kumpla przyciągnę z Polski. Ktoś od Żubrów przyjeżdża z Polski? Bo poznałem kilku kolegów przy piwku na paru ich imprezach.

A kierownicę trzeba trzymać? :icon_mrgreen: Moc, napisz tylko jeszcze co ćwiczyć. :biggrin:

O jakim pstryczku piszesz? Sprawdź przekaźnik. A uprzedzając Twoje pytanie, znajdź serwisówkę. Uprzedzając kolejne pytanie napisz do któregoś z kolegów . KLIK

Myślę, ze jest to mostek prostowniczy(mogą być również w nim diody wzbudzenia).Alternator nie ma wbudowanego mostka.Masz oznaczone poszczególne fazy altka i plus. Problemy z ładowaniem miałeś może dlatego, że któreś diody w mostku są posadzone i robią zwarcie albo jedno z uzwojeń klęczy(oznaczone Z).

Ja miałem problem z nadgarstkami.Zmieniłem kierownicę aby zmienić kąt trzymania kiery względem rąk i problem minął. Po dłuższej jeździe bolą mnie stawy biodrowe i zauważyłem, że jakbym miał spacerówki to by też przeszło ale do motonga nie pasują więc czasami nogi wieszam na silniku. Zawsze jest to problem ułożenia ciała.Ja się nie przyzwyczaiłem.

Padłem i leżę buhahhaahhhaa

Przecież masz tam wszystko napisane. A co mamy Ci powiedzieć?

Bardzo ciekawy patent. :lalag: