_Monter_

Wrzuć jakieś foto. Tak jest jak laik bierze śrubokręt w rękę i....wydaje mu się, ze jak śrubka to trzeba kręcić. Najpierw czyta się instrukcje a potem kręci.

Robi to wrażenie. Trzeba mieć jaja i doświadczenie...i odrobinę głupoty w sobie.

Zmień świece na dzień dobry i wielce prawdopodobne, ze będzie po problemie.

Szpachli nie pochromujesz. Szukaj dobrego magika od blacharki bo czasami potrafią czynić cuda z pognieciona blachą i bez ponownego malowania.Czasami dobry ślusarz też na tokarni może naprawić wgniotki bez uszkodzenia powierzchni. Wrzuć jakieś foto.

Ma w profilu.To seven fifty i nie ma oleju w ramie.

A po to, żeby sprawdzić właśnie stan łańcuszka, żeby nie zrobił tak jak mój.Czyli chodziło ładnie ale był już tak wydłużony, że pozwolił się spotkać zaworom z tłokiem, co w konsekwencji spowodowało czystkę w głowicy a pęknięty tłok zmasakrował karter włącznie z nowym spustem oleju. Serwisówka w dłoń i napewno opisano jak sprawdzić długość łańcuszka. Od rozebrania i kontroli nie popsuje się motocykl a wręcz przeciwnie. No chyba, że jesteś kowalem więc oddaj sprzęt do mechanika.

Jeśli je miałeś to nie wiem co w nich robiłeś, ze starczyły Ci na sezon. Mam już 4 sezon i miały ze mną wypadek i ochroniły moją lewą stopę jak należy.Plecak też jest zadowolony z butów bo ma takie same. Nadal mają się świetnie, tylko powierzchnia trochę zadrapana. Troszczę się o nie pastując je i sprawują się. Wygodne, usztywniają co trzeba.Jeśli chodzi o deszcz.Jak zapastowane to trochę wytrzymają.Słabym punktem jest membrana na zgięciu bo puści wode najszybciej. Znakomita jakość do ceny. Mam tez kaski i nie narzekam. Rękawic nie mam więc nie podpowiem.

Sprawdza się na zimnym, kiedy olej ścieknie do misy olejowej i stan jego jest autentyczny. Co nie znaczy, ze po 10 minutach od skończenia jazdy nie będziesz mógł już określić stanu oleju, bo w sumie gorący olej już w większości ścieknie. Jak na ciepłym miałeś za dużo to na zimno będzie jeszcze więcej.

Dobrze się orientujesz Stasiu. Do wentylatora jest włącznik a czujnik do wskaźnika.

Tam, gdzie nie musisz ciąć czyli w większości przypadków to izolacja tylko won i lutowanie. Z racji tego, że ja używam koszulek termokurczliwych tnę przewody aby nasunąć koszulkę, potem lut i koszulka na to.Estetyka. Przeciąć musisz przewody przeznaczone do odcięcia bo to pętla.

Masz pokwitowanie, aktualny przegląd więc pedałuj motórem bez problemu.Nikt Cię nie będzie karał.

Oczywiście bez problemu bym Ci to założył ale mając to przed oczami. I nie o to chodzi, że nie umiem nic powiedzieć na ten temat tylko nie chcę brać odpowiedzialności za rozmowę o montażu.Zupełnie inna sytuacja mieć to fizycznie w ręce i widzieć instalację i móc ja zmierzyć i sprawdzić. Wszelkie odcięcia są ryzykowne, że mogą paść podczas jazdy i o ile w skuterze nie jest to moze wybitnym ryzykiem, to w przypadku moto już jest inaczej.Sam zdajesz sobie świadomość. Miałem podłączone odpalanie i zabezpieczenie ale zrezygnowałem z obydwu rzeczy.Raz, że alarm chiński(został mi w spadku) dwa, ze przy jakichkolwiek problemach pierwsze co to zawsze należy zneutralizować zabezpieczenie aby badać usterkę dalej.Zostawiłem wyjca po prostu.Czujnik wstrząsowy sygnalizuje ruszenie maszyny.Jak ktoś będzie chciał pociągnąć mój zabytek to i tak to zrobi. Najistotniejsze jest rozwiązanie pracy przekaźnika odcinającego(czy zapłon, czy pompę).Prąd czuwania musi być jak najmniejszy. To on może sprawić, ze po tygodniu nie odpalisz motóra bo wypompuje aku. A co odetniesz? Możesz pompę paliwa, zapłon (czerwony przycisk), odciąć główny plus od stacyjki, cewki, możesz założyć elektrozawór na paliwo.Pomysłów jest kilka. Najważniejsze aby to zrobić odpowiedni i mam tu na myśli dobre schowanie tego i uniemożliwienie szybka identyfikację modyfikacji. Jakieś pytania jeszcze?Chętnie odpowiem.

Na początku tematu napisałem co tutaj jeszcze było.Żadnych tankbagów nie było. Oferta się odrobinę różni ale tylko odrobinę.

Faktycznie nie psuje się ot tak.Elektronika najczęściej psuje się podczas włączania lub wyłączania. Czyli w przypadku moto proces ten występuje dość często. Nie musisz de-instalować alarmu a jedynie znaleźć przewody odpowiedzialne za pętlę uniemożliwiająca rozruch i je połączyć do oryginalnej wersji. Moduł podłącz jak Qurim napisał. Wcale to nie jest dobrze, że używasz aku samochodowego.Możesz posadzić regler.Roczny akumulator tez może być zdechły(dużo zależy odm firmy i rodzaju).

Nie ma za co. :wink:

I tu dobrze węszysz.Zacznij od tego.Często, gęsto właśnie tamtędy płyn dostaje się do oleju.

Z tego co napisałeś to tylko problem z przewodami.Musisz sprawdzić pozostałe połączenia.I to nie tylko obejrzeć ale miernik w dłoń i do boju.

No to kolego wydaje mi się, że uszczelka pod głowicą już nie trzyma.Chociaż większe zdjęcie by się zdało.

Ładnie umyty pasek. Nic więcej nie widać na tych fotach. Przód wygląda na nieklepany.

Cała rzeźba jest do doopy.Przykro mi brachu ale musisz się z tym pogodzić. http://shop.ebay.de/i.html?Baugruppe=Elekt...=p3286.c0.m282W tym linku masz ceny kół i statorów na jebaju. Ja bym kupił ten nowy model koła i dał se na luz z tymi rzeźbami. Jeszcze poszukam jakiś info o tym modelu.

Lubię majsterkować ale z tym co masz, to raczej skecz adaptacji nie przejdzie. Masz w innym miejscu na kole magnesowym wypusty do impulsatorów. Mocowanie impulsatora nie dość, że jedno to i inny rozstaw i również w innym miejscu.To się tyczy zapłonu, więc nie ma zbytnio kombinowania. Ja bym kupił koło używkę i coś pomyślał nad ponownym mocowaniem magnesów.

Właśnie Grene robi u mnie już za szmaty. Też nie byłem zadowolony.Jak opinało ciało to za krótkie rękawy i nogawki. Sprała się i faktycznie żadnarewelacja.

Wrzuć foty starego mkoła, nowego, osłony.

Łatwo i wygodnie się zdejmuje to co trzeba, czyli spodnie :icon_razz: .Koszulka to już lekka gimnastyka. :wink:

Doskonale spasowana i wzmocniona w miejscach potrzebnych(co widać na fotach). Trochę się elektryzuje przy ściąganiu. Uszyta solidnie i nie widać żadnych zadatków na usterki. Jak latałem ostatnimi dniami nie odczuwałem chłodu. Co mam Ci jeszcze napisać? Mam ją miesiąc i trzy razy w niej latałem.