_Monter_

Ale co jeszcze chcesz się dowiedzieć? Powyżej masz kilka bardzo dobrych rozwiązań. 30 minut i po płaczu. A jak brakuje Ci wyobraźni to wytnij pasek z pojemnika 5 L po płunie do szyb tak żebyś mógł oprzeć go na niepołamanych miejscach i zawiń izolacją.

Ja obawiam się o to samo, łatwiej kit wcisnąć i wywinąć się od odpowiedzialności.

Według mnie jak lubisz się dłubać to w sumie czemu nie. jest dla zawsze druga strona medalu...dlaczego sam nie poskładał?

To nie dla mnie auto, koszty nie mogą wzrosnąć, pojedzie na lawecie. Teoretycznie to nie ma znaczenia, ze to Rumun, pracuje w niemcowie i tyle. Mam nadzieję, ze pójdzie bezproblemowo.

Ja od kilku lat używam dwujęzycznych umów bez żadnych problemów.

Pole numeryczne tylko z dowodem :icon_razz: WERSJA DLA SPIĘTYCH: -żartowałem

Kupuję auto włoskie, wyrejestrowane do Niemiec, które kupił Rumun pracujący w niemcowie. On nie chce tego auta ale wbazgrolił się do włoskich papierów i teraz mam zagwostkę w jakim języku umowę mam sporządzić itp. Wpisał niemcowy adres pracy i adres rumuński... Wydaje mi się, ze mogę pl-de umowę sporządzić. Tak to wygląda w papierach:

Przyjechała lora, zapakowała wszystko z komisu co warto było zapakować, papiery w końcu były na to, i legalnie wyjechała z kraju. Koleś miał jakiegoś słupa i tyle. Przykra sprawa, współczuję Ci.

Gniazdo do wymiany. Wystarczy przepychanek, dział techniczny więc zaraz rozdam medale.

Nie dasz rady i nie napisalem ze stabilizator ale ogolnie stabilizacja napiecia 5V. TT

Urządzenia ładowane 5 V nie zaczną się ładować jeśli napięcie się nie zgadza, mają zabezpieczenie. Po pierwsze podłącz zasilanie do aku a nie do przewodu od świateł ale nie w celu poprawy(bo pomysł masz dobry na zasilanie po stacyjce) tylko sprawdzenia czy wtedy bedzie ok. Druga sprawa to wydajnosć prądowa gniazda może byc za mała i dlatego niektóre urządzenia nie będą się ładować. Żadnego przekaźnika nie potrzeba. Ogólnie zakładam, ze stabilizacja w gnieździe jest niesprawna czyli gniazdo na reklamację.

Płyn do szyb i odrobina cierpliwości również daje radę jednak jeśli to możliwe używam nitro, i benzyny ekstrakcyjnej..

usimy sprecyzować co Ty mierzyć, bo nie sądzę, że jakikolwiek natężenie prądu tylko napięcie. Jest to jednak istotne w naszej rozmowie, Ogólnie za mało ale nie to, ze nie powinien odpalać a Ty napisałeś, że po dwóch dniach od naładowania kompletnie nie zakręcił. Wiec albo cos Ci prąd kradnie w motongu albo akumulator jest już czerstwy.

Z tego co piszesz to ten aku jest w nędznej już kondycji.

A jeździsz tym motocyklem, ze go odpalasz? Jeśli nie to zabierz akumulator do domu a motocykl zostaw w spokoju na zimowanie. Rozumiem, ze napięcie trzyma bo pojemności akumulatora na pewno nie mierzyłeś.

Ustosunkuj się do punktów i opisz co i jak lub sam się dowiesz co nie bangla. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/133793-problem-z-ladowaniem-krok-po-kroku/

Ups, to ja źle zrozumiałem bo z kolei dla mnie jarzy to nie świeci :) .

Tak, FAN to wentylator. Tu nie ma co mysleć tylko miernik albo próbnik w rękę i sprawdzic czy jest zasilanie.

Znajdź włącznik (Włącznik wentylatora będziesz miał wkręcony w chłodnicę.) zdejmij przewód z niego i dotknij do masy (chyba, że będą dochodzić dwa przewody to wtedy je zewrzyj ze sobą). Jak wentylator się włączy to instalacja jest ok, i masz do wymiany włącznik. Jeśli wentylator się nie włączy musisz zasilić sam silnik wentylatora bezpośrednio z aku i jak się włączy to masz problem z zasilaniem wentylatora. Jak się nie włączy to uszkodzony silnik. Jak będziesz jeździł to przegrzejesz silnik, wygnie Ci głowicę lub pęknie głowica a ogólnie po prostu zarżniesz silnik. Nie widziałem jeszcze aby włacznik wentylatora był połączony z czujnikiem temperatury.

Oczywiście, ze są tyle, ze świeci full albo nie a u kolegi się żarzy.

To znaczy, ze jest gdzieś przebicie. Do wyczyszczenia wszystkie kostki i masy.

Każda opona ma tzw. deltę i w momencie dotarcia do niej oponę należy wymienić lub jw po kilku latach. Niektórzy wymieniają gdy już druty zahaczają o tylna lampę..to już własny wybór. Nie róbmy też paranoi, trzy letnia opona nadaje się do jazdy.

Ale co mamy polecić?

Zapewne potwierdzenie wyrejestrowania.

A nie jest to problem z Twoją pozycja na tym moto? Może jest to błąd poznawczy, Ty myślisz, że to drgania a to właśnie ułożenie ciała powoduje u Ciebie mrowienie, które już nie jednemu dokuczało (mi również na którymś tam motongu)