_Monter_

Problem z tym każdy ma bo to rozrzusznik i altek w jednym. Janek Dzbanek może Ci pomóc. Szukałem na niemcowym ebay ale nie ma bo mógłbym Ci kupić.

Już ustawa weszła. A to pytanie zadałem w temacie o tym (bez odpowiedzi)i też mnie to ciekawi.

Panowie, a co takiego się stanie, ze pytajacy będzie wiedział co to za motocykl...nawet jakby był Chuckiem Norrisem to mu nic nie da.

Może i masz rację...inaczej to wygląda jak się to ogląda a inaczej jak się samemu pojedzie. Czyli widać, ze nagrywanie jest zbędne.

Oprócz tego, ze nagrywanie jest dziwne to zastanawiaja mnie powody dla których niektórzy motocyklisci jadą na pogrzeb...kogos kogo w ogóle nie znali... Bo ile jest wiele osób, którym idea motocylizmu w duszy gra to widziałem tam wiele scenek, na których panowała atmosfera rozrywkowa. I tego właśnie nie kumam.

To bardzo ładne wyniki, śmigaj i się ciesz.

Ta rozpurka to fachowo nazywa się spinacz mc personów. Nie trzeba ścigać się w rajdac h aby mieć to w aucie. Jest to praktyczne usztywnienie i ustabilizowanie przodu auta co przekłada się na dokładniejsze prowadzenie.

Jemu nie było głupio nabić Cię w butelkę i wziać za to kasę. W tej sytuacji nadal jest górą i cwaniakiem, któremu się upiekło kolejny raz.

Nie jesteś konsekwentny...a poza tym gotów byłeś obsmarować go w całym internecie a teraz nie chcesz podać nazwy serwisu. Tego juz nie rozumiem. Chcesy aby inni dotarli do niego i go weryfikowali? żeby powstał kolejny temat o Garwolińskim pseudo mechaniku? Ja odbieram to teraz jako brak Twojej uczciwosci.

Kolega zna się na elektryce jak świnia na gwiazdach.

Jest to prawidłowe działanie. Czujnik reaguje na wzrost ciśnienia po uruchomieniu silnika jak również na jego brak po wyłączeniu silnika.

W każdym motocyklu będą się rozjasniać z powodu wzrostu napiecia ładowania. Ciesz się, ze tak jest bo świadczy to o tym, ze altek i regulator pracuje raczej prawidlowo. Jak masz watpliwości to miernik w dłoń i skontroluj wartości., W tym dziale masz temat o ladowaniu w przyklejonych.

Sorki, faktycznie pomnieliło mnie sie. Co do pedalskości motonga...o gustach się nie dyskutuje.

Masa, połaczenie rozrusznika, przekaźnik. Brzmi jak zwarcie, duzy spadek napięcia. Znajdź przekaźnik rozrusznika i zewrzyj grube śruby na włączonym zapłonie bez wciskania przycisku startera. Grubym przewodem podaj plus z aku bezposrednio na rozrusznik i zobacz czy zakręci. Oczywiście te manewry na sprawnym i naładowanym aku.

Ja również nie wiem dlaczego czujesz się zobowiązany wobec gościa, który nabił Cię w butelkę. Napociłeś się nieco aby napisać pierwszego posta i myślę, że zostało Ci siły aby przedstawić pseudo fachowca aby uchronić innych... ..w końcu tytuł tematu mówi o tym. Czyż nie kolego ?

Poznałem dqwa lata temu jedna opinię o MT 07 na trasie. Koleś jechał na zlot w Austrii, spotkalismy się na CPNie. Powiedział, ze wibracje tego motonga doprowadzaja go do szewskiej pasji.

To w Garwolinie taki patałach jest ?

Ja cynuje tyle ile mi trzeba a kiedy pójdzie więcej to obcinam. Mi się nigdy nic nie odłamywało. Oczywiscie zagniecione też jest i w koszulce gdy zachodzi potrzeba. Co do kwasów...to należy pamiętać, ze kwas pozostaje na końcu cynowania jeśli się nie umyje tego miejsca co skutkuje z czasem przezarciem plecionki. Autopsja niestety.

Spoko Wally, ja tylko tak ogólnie. Zawsze byli idioci na drodze i tak będzie nadal. W sumie są dwa sposoby na zrozumienie takich zachowań: pierwszy nie działa a drugi nie istnieje

posiadacz plastika obsmarował armaturę :) Kolega na armaturze obsmarował plastiki :) Kolega z armatury H>D obsmarowa armatury japsy. AND THE WINNER IS: Wallygator ofkorse :icon_mrgreen: :icon_razz: Mamy niesamowity dar do podziałów...potrafimy podzielić przez zero nawet. Kierowcy mają małe fiutki, małe móżdżki i wiele małych innych rzeczy jednak jest coś co zawsze jest wielkie u każdego z nas: HIPOKRYZJA. Wróciłeś ? :clap:

A to ciekawe, lut to najlepsze połączenie a zaciskanie konektorów wynika z łatwizny a nie praktycznosci. Już o tym była dyskusja na forum.

Czarna godzina (a nawet 30 minut) w Giżycku. Przy dwóch z trzech wypadków byłem. Jeden w Bystrym, gzdie wiem, ze kierwonik wylądował w rowie a dwa pozostałe w wyniku błedu motocyklistów. Kierwonik RF600 z pasażerką (z Ełku) chiał wyprzedzic na skrzyżowaniu i odbił się od skręcajacego w lewo Audi 80 coupe. Kierownik poobijane prawe ramie lub złamany obojczyk a jego pasażerka trochę gorzej bo miała silny ból zeber z prawej strony. Im troche pomogłem w pierwszych chwilach po. Ostatni z tych trzech to też wina kierownika (prawdopodobnie bez kat. A) Również wyprzedzał na skrzyżowaniu i nadział się na skręcajacego z jego pasa w lewo. Srebrny Bandit w chabaziach a kierownik w rowie za przepustem. Bandit Bandit RF600 RF600

Trzymaj sie kolego i kuruj. Postawa to pozytywne myslenie choc wiem, ze nie przychodzi to latwo. Trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję. TT

Ładna, co tu dużo gadać.

Owszem, ze skrajności w skrajność jest źle popadać jednak przyznasz, że jest prawda w tym co napisał KS... Nie ma kota to myszy harcują.