Skocz do zawartości

lechu

Forumowicze
  • Postów

    888
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lechu

  1. lechu

    WSK 175

    Nie pekaj. To ze ktos napisal ze jego kosztowal 2.5 tys zl to nie znaczy ze Ty masz tyle wkladac w swoje moto. Pare setek pewnie bedzie trzeba zeby doprowadzic moto do stanu urzytkowania, a pozniej mozna stopniowo. Co do poswieconego czasu to ja juz nic Ci nie poradze. NIeraz trzeba zarwac nocke nad silnikiem. Ile bedziesz poswiecac temu czasu to zalezy tylko od Ciebie i od tego jaka pasja sa dla Ciebie motocykle.
  2. lechu

    WSK 175

    Jak Ty za sprzet do tak kapitalnego remontu zaplaciles 840zl. To byl chyba interes zycia, ale pewnie teraz chodzi jak zloto :D
  3. lechu

    WSK 175

    2.5 tys zl ?? To co Ty w niej wymieniales ??
  4. Jezeli nie tuning to na bank lozyska. Jezeli tam powstaja luzy to w pierwszej kolejnosci peka korbowod, dlatego ja ostatnio wymienilem u siebie :D. Musialem miec je bardzo wyeksplatowane bo ja z takiego silnika wyciagam ok 5KM i nic sie nie dzieje.
  5. lechu

    Romet Pony !

    Jezeli moto wczesniej jezdzilo to ja bym sie nie bawil w rozbieranie silnika. Sprawdz zbiornik czy nie jest zabrudzony i zobacz czy moto odpali. Jak nie odpali to bedziemy martwic sie dalej :D
  6. Mi sie kiedys tez zapieklo i nie chcialo zejsc, ale ja mialem specjalny sciagacz. Tak czy inaczej to jest na stozku i musi zejsc na sile.
  7. lechu

    WSK 175

    WSKa to jest niezly sprzet :D, ale przy takim moto nigdy sie nie nudzisz bo zawsze jest cos do zrobienia. Na trasie za to jest exstra.
  8. Spoko mozesz zdac wszystko za 1 razem, bynajmniej ja mialemtaka okazje. Na kat. A to jest male piwo, choc z placu gosc na moim egazminie oblal 5 osob z 8. Na miescie tez jako mi sie udalo :D. Jak jezdziles wczesniej troche na moto to nie powinienes miec klopotow (ja jezdzilem ok 10 roku zycia) i zdalem bez problemu. Niestety poczulem sie za pewnie i oblalem na samochod!! Za co?? Nie zapialem pasow bezpieczenstwa (gosc powiedzial mi o tym jak wracalismy z miasta do osrodka :twisted: ). Zaq drugim razem nie mial juz watpliwosci ze cos bylo nie tak 8). Dlatego ja sadze ze jak dobrze jezdzisz to spoko zdasz
  9. W sumie jest jeszcze jeden rodzaj motocyklistow o ktorym zapomnieliscie. Mozna sobie kupic moto i jezdzic nim na dordze dom-pub-dom laski-dom. Mozesz zostac motocyklista szpanerem :D. Ryzyko jest niewielkie, 0 strachu. P.S O tej psychice to ja juz chyba cos, gdzies slyszalem :D. Ale w sumie to racja. Wtedy Ty popieralas mnie w tej kwesti, teraz ja popieram Ciebie :P.
  10. Pewnie lozyska miales tam wychlapane na max, do tego jakies tuningi i sie stalo
  11. Moze byc przebicie na swiecy, moze byc zla przerwa na elektrodach
  12. To troche jest tak ze kazdy z nas jest inaczej zbudowany i musi miec inny trening. Ja np nigdy nie mialem problemow z nogami (poza skrecona kostka), to samo z nadgarstkami. Ale wiadomo wszystkie miesnie tzeba miec wycwiczone jak chce sie jezdzic w terenie.
  13. lechu

    Girls =)

    Wydaje mi sie ze predyspozycje psychiczne sa najwazniejsze bo chyba nie da sie tego cwiczyc. Nigdy na moto nie mialem stracha ale tak mi sie wydaje. Reszte spokojnie mozna cwiczyc
  14. Moim zdanie bardzo wazny jest trening na barki. Kazdy skok odbija sie nie tylko na rece ale tez na barki. Bardzo dobrym cwiczeniem jest chodzenie na rekach. Rozwija nie tylko wszystkie partie miesni rak, z barkami wlacznie ale takze trenujesz koordynacje ;)
  15. lechu

    Girls =)

    Ja bardzo niechetnie zabieram "pecaka", bo to juz nie ma tej przyjemnosci. O siebie i swoje zdrowie to ja za bardzo sie nie martwie (chociaz kaskaderem nie jestem), ale jazda z plecakiem to jest duza odpowiedzialnosc - bynajmniej dla mnie
  16. lechu

    Girls =)

    ale wyobrazasz sobie kogos kto nigdy nie w zyciu nie mial stycznosci z motocyklami i chce kupic np. R1?? Bo ja nie wyobrazam sobie jak ten czlowiek ruszy z miejsca nie mowiac juz o jezdzie
  17. Za darmo to rozumie ale Dyche ?? <wow> nie lepiej kupic 3 litry U95 ;)
  18. Tez bym sie zalamal jak bym oblal przez niezalozenie kasku. Kiedys myslame ze kask to sciema, ale zawsze zakladalem. Mialem do podjechania 200m przez wysoka trawe. Bylo z gorki i byl rowek od wody deszczoej. wpadlem w niego, zaliczylem glebe glowa o ziemie. Nic sie nie stalo ale od tej pory zawsze jezdze w kasku. Wam tez tak radze. Ile sie teraz placi za egzamin na karte motorowerowa?? tak z ciekawosci pytam ;)
  19. lechu

    Girls =)

    Miales praktyke na motorowerku to luz, ale ja czytam posty typu "1000 na pierwsze moto" to do glowy mi nie przyszlo ze chodzi o pojemnosc. Myslalem ze o budzet jakim dysponuje ta osoba :P. W takich wypadkach to odrazu lepiej sie pomodlic za ta osobe. Nie wiem jak Ty jezdzisz ale z 50cc na 750 to jest bardzo duzy skok. Mysle ze dla mnie bylby za duzy, choc teraz spokojnie bym sobie z takim sprzetem poradzil. Tak na marg to ja lubie szalec na 125cc bo to jest naprawde niezwykla przygoda - zreszta nie ma enduro 750 chyba ze z rajdu Dakar ;)
  20. Bardzo obiektywnie na to patrzac moge stwierdzic ze egzaminatorzy czepiaja sie nieraz szczegolow, ale nieraz to naprawde ludzie nie potrafia jezdzic. Jak ja zdawalem na kat A to z placu wypuscil 3 osoby z 8 zdajacych, ale jak te osoby nawet 1 "8" nie zrobily to o czym gadac. Egzaminator dal im druga szanse i znowu to samo. Takze nieraz trzeba sie puknac w piers i uczciwie przyznac sie nieraz do winy a nie zwalac wine na egzaminujacych.
  21. Bylo to pare lat temu. Zaczynal sie sezon a ja jeszcze konczylem naprawy mojego sprzetu. Sloneczny dzien, od rana sie zle czulem jak zmierzylem goraczke to mialem 37.2. Nie zwazajac na nic z zapalem montowalem ostatnie czesci byle by tylko wyjechac tego dnia. Gdy moto bylo zlozone na tyle zeby jezdzic to juz naprawde sie zle czulem ale wtedy nic nie bylo mnie juz w stanie zatrzymac. Po 2h jazdy wrocilem do domu i dopiero wtedy zdalem sobie sprawe ze jestem chory i nie powniniem jezdzic. Najsmieszniejsze jest to ze nastepnego dnia zamiast lezec w lozku to jak tylko rodzice wyszli do pracy to ja 3 cieple swetry, kombinezon i poszedlem do garazu pokanczac swoje moto ;). Dwa dni pozniej nic juz mi nie bylo. Pewnie to ze wzgledu na to ze ladna pogoda byla i trzeba bylo isc na moto :P
  22. Podsumuje ten temat krotka : Prawdziwej pasji nic nie powstrzyma (tak jest w moim przypadku), a jezeli to nie pasja to lepiej sobie odpusc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...