kris123

Ja tam byłem w zeszłym roku i z tego co widzę jadę także w tym (samochodem). Mówiąc o Chorwacji należy jeszcze wspomnieć że mają język taki jakiś podobny do polskiego. Niby do końca wszystkich słów nie rozumiesz ale wiesz doskonale o co rozmówcy chodzi. Wiele słów pokrywa się z polskimi natomiast część brzmi jak polskie ale znaczą czasami coś innego. To jest coś jak...polsko-czeski w sensie rozumienia.

I tak się "rozgrzewa" gospodarkę. Przy tych cenach ile nowych maszyn byłoby na naszych ulicach...... a nie po kilku niemcach :cry:

Jest niebezpieczny. W zeszłym sezonie na odkrytej 2-pasmówce przeżyłem tak gwałtowny podmuch bocznego wiatru że o mało nie skończyłem na barierkach rozdzielających jezdnie. Trzeba uważać bo to jest zaskakujące i bardzo bardzo silne.

A rok na oponie jest jakoś zakodowany?

Podobno na mokrym jakaś tam różnica jest choć ja obecnie śmigam na różnych oponach i nie czuję żadnego dyskonfortu. W moim przypadku jest to wybór wymiana teraz na tę samą firmę lub jazda na różnych do końca mojej współpracy z Kawą (sprzedam wcześniej Kawę niż będę miał drugą okazję na wymianę w moim obecnym egzemplarzu).

Tak się zastanawiam nad jedną sprawą. Jak ktoś ma do wymiany oponę ale tylko jedną to czy warto kupować tą samą co już używany model czy można pokusić się o oponę innej firmy. Kiedyś był taki temat tutaj i wygrała opcja obydwie opony tej samej firmy. Ja się zastanawiam czy to ma aż takie duże znaczenie przy normalnej jeździe? Akurat muszę wymienić przód, tył jest dobrej firmy ale drogiej natomiast przód mógłbym sobie załatwić innej firmy i nie tak drogi. I to jest mój problem przed nadchodzącym sezonem.Oponę tak czy siak kupuję nową. Na moich oczach wybuchła opona w przejeżdżającym samochodzie i nie chciałbym tego doświadczyć na motorze...

Ciekaw jestem czy paliwa w zbiorniku by wystarczyło na przejazd od stacji do stacji :lol:

No to jednego kolegi w klubie mniej ... :cry:

A jaki jest prawidłowy naciąg łańcucha i jak go sprawdzacie. A i co ile średnio naciągacie?

Mój znajomy miał kiedyś ZX7r. Wytrzymał tylko jeden sezon na niej. Generalnie moto się mu podobał ale jeden manakment był tak istotny że postanowił ją sprzedać. POZYCJA ZA KIEROWNICĄ. Ciężko było wytrzymać w takiej leżącej pozycji! Na torze to jest to może i plus ale w mieście makabra. Strasznie jest tam nisko osadzona kierownica.

Nie zastąpie Ci kobiety w 100 % :lol: ale zawsze jestem do usług.... Pozdrawiam

Kiedyś gość pokazał mi kask po upadku znaczy przetarty. Kolor kompozytu był biało - kremowy więc może w ten sposób :lol: ( a jaki byłby oryginalny..)

E Sid przesadzasz kiedyś(koniec 2002) interesowałem się GSX 600 F i spokojnie za około 12000 można coś wyrwać.

Skupiacie się tylko na mokrej jezdni a popatrzcie co się dzieje na suchej przy 30 stopniowym upale. W Warszawie asfalt przy takiej temperaturze prawie wrze. W koleinach wyjeżdżonych przez samochody w niektórych miejscach jest zaj@#$#@ ślisko. Asfalt w tych miejscach prawie w ogóle nie ma chropowatości. Stając pod światłami i opierając nogę na jezdni można poczuć się jak na ślizgawce. Takie miejsca spokojnie mogą powodować blokowanie kół przy lekko mocniejszym zahamowaniu. :cry:

Dla mnie bardzo przyjemne moto.