Nitomen

zakupu tak , ale z utrzymaniem juz nie jest tak wesolo , stare DR czesto za dosc mocno zajechane , zaciera sie glowica , siada skrzynia , sprzeglo rozrusznika i pare innych elementow , na twoim miejscu wolal bym XT albo XL ke 600.

ja mam klr-a , ale to nic specialnego - cos jak xtz 660 bez plastikow , szeroka i dluga , teraz majac tyle kasy co ty kupil bym cos z 600 ccm , XT albo XL/R - na poczatku tez myslalem ze w terenie to sobie bede tak lajtowo jezdzil , ale apetyt rosnie i to dosc szybko , niedlugo zaczne szukac nowe moto cos z LC4 SC albo EXC w 4T

bardzo dziwnie tanio, nawet jak na sx -a , mozliwe ze kradziony

planowanie , wymiana uszczelniaczy + docieranie zaworow w gniazdach , bez tego nie zakladaj glowicy .

chyba chodzi ci o ruch wzdluz walu ? a nie do przodu , do tylu motocykla ? koles akurat ma ta strone rozebrana wiec jutro moze sprawdze grubosc podkladki i tulejki za tym kolem.

chodzi o ta duza zebatke , co wklada sie w sprzegielko przykrecone na magnecie ? ( kreca nia te mniejsze trybiki zezebione z rozrusznikiem) , i teraz jaki luz masz na mysli, sama zebatka ? bez magneta kreci sie na wale w prawo , lewo ? ma luzy na boki, albo gora dol ? ? czy chodzi ci oto ze mozna ja swobodnie zdjac z walu ? czy oto ze zesprzeglona z magnetem kreci sie w jedna strone a w 2 juz nie ? - wiecej pomyslow nie mam :P

pisalem srednio . w miescie 12 lyknie , nikt nie wiezy w to spalanie ale to prawda. Silniki VW 1.8 to jedne z bardziej , jak nie najbardziej zarlozcznych silnikow VW , kolezanka miala koncowke golfa 3 z tym motorkiem przebieg prawdziwy 70 tys , automat , plail tyle co ojca pasek VR6. Maly silnik w duzej budzie zawsze bedzie zarl paliwa, odwrotnie jest z duzym gdzie gazu dajesz aby aby.

po 3 tys km zdejmim pokrywe i sprawdz w jakim jest stanie , szkoda aby pekl i narobil burdel w silniku.

tak ta sprezyna co laczy 2 ciezarki to dekompresator , ale o jaki luz ci chodzi ? na zebatce sprzegielka rozrusznika ? czy na zebatce prowadzacej rozrzad ? luz poziomy , pionowy ? poosiowy ?

jak na motocykl zbieracza grzybow to calkiem niezle , szczegolnie przejazd przez klode i podjazd na skarpe http://pl.youtube.com/watch?v=RY0hzNVq_h0&feature=related

wez odrazu sprezyny , koszt niewielki a stare sprezyny moga miec juz dosc , oczywicie jesli przekladki masz przypalone albo krzywe to tez bezwzglednie do wymiany, bo w moment zajezdziesz nowe tarcze.

moze masz problem w elektryce ? sprawdzales napiecie na rozruszniku w trakcie odpalania/krecenia ?

ja porownuje do xt 600 i xtz 660 bo takie sprzety maja moi kolesie z ktorymi ostatnio latam i na obydwu sie "przejechalem" wiadomo w terenie xt obrabia xtz jak chce , na asflacie sytuacja sie odwraca , ale uzytkujac pol na pol i nie planujac dlugich kilkusetkilometrowych tras po asflacie zdecydowanie wybral bym xt eka.

w 8 letnim hard enduro , lepiej zajzec w silnik :)

i wlasnie dla twojego swiezego bezpieczenstwa polecam crosowe kostki ( moga byc uzywane) , na tych oponach co podales w terenie musisz byc bardzo czujny , kazde bloto, kaluza, trwaka, piasek i lecisz na pysk ;) , na kostce odwijasz gaz i zapinasz kolejny bieg :icon_razz: j jak sie wprawisz w jezdzie to mozesz myslec o takich oponach jak TW-42 , juz lepiej kupic tzw przejscoiowke np: continental tkc 80, michelin t-63 , fakt ze i one w terenie sa mizerne , ale napewno lepiej sobie radza od tej TW-42

zdaje sie ze FCR-ki to z exc 400/520 sa ?

XT 600 - naprawde fajne sprzety , XTZ ty nieco duze , szerokie i oplastikowane , pozatym chlodnica narazona na gleby no i wazy 30 kilo wiecej.

a jakies typowe usterki w nich byly?? widze ze na allegro 520 kosztuja podobnie co LC4 z tego rocznika , 400 albo nie ma, albo sa drogie :crossy: . Jakie przebiegi robi taki silnik bez remontu , przy amatorskim uzytkowaniu ?

umnie i bez deko kreci , najprosciej zlap kluczem za srube magneta i krec kluczem , powinno sie dac latwo krecic walem i powinno byc slyszalne w glowicy takie "cyk" . Magneto jest na stale zesprzeglone z walem , jak by sie ciezko krecilo to mogl bys miec zatarty wal , no ale jak napisales chodzi ok, to nie wiem co tam jest grane. Musi byc gdzies usterka w przeniesieniu napedu , moze po zalozeniu pokrywy altka cos obciera ? Dekompresator masz w glowicy , na koncu wydechowego walka rozrzadu , dziala na zasadzie sily odsrodkowej , obydwa ciezarki laczy sprezyna.

albo zrob test , jak Clarkson ;) http://youtube.com/watch?v=TomR2ayE9dc

Tak robilem szlif , tyle ze mialem wstawiana tuleje cylindra i zrobilem na oryginalnym zjechanym tloku 20 tys km , pewnie moglem wstawic nominal/nadwymiar , ale zdecydowalem sie na 1 szlif ,musieli najpierw roztoczyc cylinder zanim szlifowali. Jak masz wymiar 100, to lapiesz sie na 1 szlif czyli 100.94 http://www.woessner-kolben.de/english/indexenglish.html

ta tylko za przekladke silnika, zaplaci wiecej niz warte jest auto :)

no to masz podobny problem jak koles od klx-a - po generalce w serwisie moto nie pali na rozruchaj ( chociaz cala ta generalka serwisu to pozal sie boze...) , ale wystarczy pchnac 2 metry i odrazy zaskakuje. Ale teraz w temacie , musisz ocenic jak kreca sie poszczegolne elementy przeniesienia napedu z rozrusznika na wal , a wiec 2 pary zebatek z lozyskami i tulejkami , oraz same sprzegielko z duza zebatka pod magnetem , ta duza zebatka kreci sie prawie bez oporu w 1 strone , a w druga strone zasprzegla sie z walem i kreci nim. Sam rozrusznik tez kreci sie w palcach, z oporm ale kreci. Te stukanie to pewnie autodekompresator , kolesiowi tez stuka. Zobacz na te elememnty co opisalem , jesli kreca sie lekko bedziem mysllec dalej. Rozumiem ze aku masz sprawne i dekompreator dziala ?.

jak pisalem aby nie walil lancuszek w karter, prawidlowo napiety lancuszek ma minimalne odchyly. p.s masz dostep do nowego ORYGINALNEGO lancuszka balanowego do klekota ? za rozsadna cene oczywiscie, bo w serwisie wolaja prawie 400 zeta , a za DID -a podziekuje po juz 3 koncze :)

w sumie, tak jest zbudowany tlok - nigdy sie nad tym nie zastanawialem :icon_biggrin: , zoba na moje foty z linka tam masz jako tako pokazany oryginal i wossnerka