ded

Jak nie ogarniasz takich podstaw to jedziesz do serwisu i oni zrobią.

Jak masa dobra to oddaj altek do fachowca i po problemie. Na takie działanie po omacku to szkoda czasu. Ładowanie pod obciążeniem powinieneś mieć 13.5v.

Jak bym zaczął od osłuchania stetoskopem, będziesz wiedział czy jest powód do zmartwień.

Do premium to mu brakuje skorupy z poliwęglanu, zapięcia dd i lepszego wyciszenia. Bardziej bym go określił jako solidna średnia półka i ekstra stosunek ceny do jakości.

Szukam bardzo przewiewnej kurtki mesh. Tylko na mocne upały do miasta na krótkie odcinki, nie chce membran czy nieprzemakalnosci. Chciał bym za to rozsądna cene i jakieś ochraniacze. Wpadł mi w oko spidi airtech. Jakie ochraniacze są w zestawie? Na niektórych fotkach jest cały komplet, ale z tego co czytam to w komplecie są tylko barki i łokcie a resztę trzeba dokupić. Jak wypada w tym przypadku multitech? Co jest w zestawie? Czy ktoś by mógł porównać te kurtki? Znajduje w necie sprzeczne informacje.

Ja mam Lazera. Udało mi się wyrwać nowy za 280 bez gwarancji i to w fajnym malowaniu więc się za długo nie zastanawiałem. Trzeba dołożyć pinlock bo jak chłodno to paruje. Oprócz tego bez większych uwag. Trochę dziwne odpinanie szyby ale na jutku jest pokazane jak nie zepsuć. Jest dosyć głośny i nie bardzo udało mi się upchnac interkom sena. No może blenda trochę krótka ale za tą kasę to na prawdę dobry wybór.

A to nie było tak, że więcej km robiłeś wpychając go tyłem na lawetę, niż jadąc do przodu i dlatego ten stan licznika?

Gdzieś czytałem że Pan szukał właśnie takiego ubezpieczenia, ale najlepszą opcję daje ADAC, który i tak zapewnia holowanie do kilkuset km (nie pamiętam). Ja to bym puścił zlecenie na transie jako doładunek albo szukał na jakiejś stronie o busiarzach.

Musisz się po prostu liczyć z tym, że motocykl kosztuje więcej niż zakup + paliwo. Oprócz tego co już stwierdzili koledzy Twój motocykl to maszyna sportowa i niektórzy eksploatują takie moto dosyć intensywnie (tor, whieelie, stoppie). Rozrząd i luzy to sprawa eksploatacyjna, wymieniasz i jeździsz dalej. Jeśli tak Cię to boli to pomyśl nad zmianą na CB500 albo rower. Ciesz się, że to zauważyłeś i masz zdiagnozowane bo jak by się urwał albo przestawił to byś dopiero płakał szukając nowego silnika.

Już pomijając sąsiada to serio czekasz 10 min po odpaleniu moto? Przecież to marnowanie paliwa i działanie na szkodę silnika. Poczytaj o tym że najlepiej silnik rozgrzewa się podczas jazdy. Mój na postoju pracuje tyle co kask i rękawice zakładam. Na wolnych obrotach smarowanie i ładowanie często są za słabe i robisz sobie sam na złość. Sąsiadowi też.

Z OC auta. OC przyczepki działa jak np zaparkowania stoczy się i zrobi szkodę. Podczas jazdy jest częścią auta i z jego OC pójdzie wypłata. Moto jest w tym przypadku bagażem. Co do jazdy z przyczepą to na kat B pomimo tego co w dowodzie, dmc auta musi być o 1.33 większe niż dmc przyczepy.

Chyba liczyles się z tym, że z częściami do tego modelu może być krucho. Silnik chyba jest podobny do sv 650 więc ja bym wymontowal sprzęgło i pomierzyl. Ewentualnie poszukaj info na zagranicznych forach. Ja mam podobnie z triumphem. Na krajowych forach pusto, na zagranicznych dużo przydatnych informacji.

Jeszcze zależy jak bardzo moto jest po wypadku. Najtaniej pewnie wyjdzie przyczepa, jak popytasz znajomych to pewnie ktoś pożyczy ale 50 zł za dzień to też nie majątek. Jak patrzyłem na komercyjne oferty to wychodziło do 1000 zł za motocykl 200kg z Londynu. Czasem ktoś się burzyl że mu jakiś plastik porysowali ale raczej nie jest to standard.

Albo k1200/ k1300. Ja miałbym ochotę na tego golasa czyli z literą r na końcu. W trasę ponoć się nadaje, szybek dostatek, mocy też. Cenowo tylko wychodzi drogo ale to mogłaby być ciekawa zmiana po Japonii.

Kolorek faktycznie świadczy do przegrzaniu. Czasem czytam opinie, żeby ciapnąć wtyczkę i porządnie to zalutować. Ewentualnie jakieś większe wsówki, żeby powierzchnia styku była większa. Może ja podpytam jeszcze korzystając z okazji... Wysłałem alternator do regeneracji (na jednej parze wyraźnie niższe napięcie, przebicie do masy na każdym zółtym przewodzie). Znajomy mi doradza, żeby upewnić się czy regulator działa poprawnie bo mogę spalić nowy alternator. Pytanie, jak to zrobić? Warsztatów ogarniających elektronikę motocyklową brak w okolicy. Jak go podłącze i napięcie będzie wyraźnie odbiegać od 14v to mogę zmienić regulator. Mam kupiony taki z XJ600 ale jeśli mój oryginał byłby sprawny to wolał bym nie kombinować i zostawić. Triumphy raczej słynęły z problemów z ładowaniem ale ten reuglator z XJ to jednak do moto o sporo mniejszej pojemności, do litrówki to chyba nie do końca dobry pomysł. Sam już nie wiem, czy są jakieś domowe sposoby na przetestowanie takiego reglera "na sucho" by nie ryzykować ewentualnego uszkodzenia alternatora?

Tu sobie poczytaj, co prawda nie dotyczy hondy ale tematyka ta sama http://www.triumphrat.net/speed-triple-forum/104504-charging-system-diagnostics-rectifier-regulator-upgrade.html#/topics/104504 Na początku masz opisaną diagnostykę alternatora, później temat wymiany regulatora, modele i przeróbkę.

Żółte do żółtych- nie ważna kolejność. Plus to czerwony, minus czarny- są po dwa więc łączysz je razem. Powinno banglać. Ja wybrał bym coś nie od hondy. Hondy raczej słyneły z kiepskich regulatorów, za to w R1 czy FJR były porządne (ten co podałem).

Popieram powyższe. Z tym że nie trzeba od razu dzwonić na LAPD, oświadczenie często wystarcza. Kit na wstrząśnienie mózgu też tak do 2-3 tyś ale nie więcej i to pod warunkiem że się trochę do lekarza pochodzi i dokumentację zbierze. Jak moto stare to zrobią szkodę całkowitą za 2-3 tyś ale porysowane plastiki które wcześniej były sprejem malowane to sorry ale nie policzą 300 za element. Jak pójdziesz do sądu (bo głównie wtedy masz szansę na jakąś korzystną wycenę) to trwa to 2 lata ale nie licz na jakieś kokosy. Co innego przy młodych maszynach, gdzie wszystko liczysz po cenach ASO i robociznę też więc jak ktoś sobie sam na używkach naprawi to może zarobić ale nie przy starym GS-ie.

Ja uczyłem się na MZ a później na SR250 ale ósemkę to po 2h się robiło już idealnie i do znudzenia. Nie wiem jak tam gladius, bo podobno te v-ki od suzuki potrafią szarpać łańcuchem ale skoro w jedną stronę Ci wychodzi a w drugą nie to musisz ćwiczyć. Ogarnięty instruktor powinien dać Ci wskazówki- jego pytaj, to właśnie jego praca żeby Cię nauczył. Jeśli nie potrafi Cię nauczyć to idź do kogoś innego. Samo to że tu pytasz świadczy że nie jesteś pierwszy lepszy głupek tylko Ci zależy. Może trafiłeś na nieogarniętego instruktora albo takieto co mu się nie chce. Wierć mu dziurę w brzuchu aż rozgryziesz czemu źle Ci wychodzi. Jak oblejesz to idź na dodatkowe godziny do kogoś innego- to dobrze robi.

Ostatnio czytam o regulatorach (mam triumpha s3 955i) i polecają FH012. Jeśli ilość żółtych kabli się zgadza to powinien być ok. Ponoć jeden z lepszych, występuje w Yamahach.

Mam zatyczki alpine motosafe. Są dużo wygodniejsze niż pianki i nie są jednorazowe. Ja bym szedł w tą stronę albo cichy wydech. Na dłuższą trasę to od szumu wiatru głową boli więc zatyczki i tak wskazane.

Podobno to głównie zależy od kierowcy.

Kupiłem teraz Speed Triple 955i w najszybszym czarnym kolorze. Moto bardzo przyjemne, lekkie, silnik żwawy. Po wymianie oliwy na zalecany BelRay skrzynia zaczęła pracować dużo lżej- różnica na prawdę wyraźna, jak inna skrzynia. Oprócz samych superlatywów zdążył mi już zarzucić świece od zapalania zimnego silnika na chwilę (ale jak tu się kumplom pochwalić). Kiepsko jest z akcesoriami. Chciałem w pierwszej wersji zamontować sakwy ale spawacz po obejrzeniu tego wszystkiego stwierdził że nie bardzo widzi gdzie to można zamocować (jakieś typowe rozwiązanie nie występuje). Znalazłem Hepco & Becker 70020203020 nawet dostępne w pl drogo i brzydkie. Szukam też używek po jebajach ale i tutaj nic. Społeczność na krajowych forach mało aktywna, nawet mi nikt nie doradził który klucz do naciągania łąńcucha kupić. A tak to śmiga się fajnie, myślałem jeszcze nad dużym hornetem ale był taki nijaki choć technicznie to nie można mu było nic zarzucić.

Sprzedam motocykl Suzuki GS 550 Katana rok 82. W moich rękach od 10 lat, aktualne OC i przegląd do września. W silniku prawdopodobnie urwał się fragment zaworu, chwilę pohałasował i wyleciał wydechem. Zniszczyła się świeca, gwint świecy w głowicy i pewnie gładź cylindra. Nie wiem, nie rozbierałem ale obstawiam że silnik najtaniej będzie wymienić. W obecnym silniku do momentu awarii wszystko grało. Skrzynia jest w bdb stanie, tak samo sprzęgło. Alternator zregenerowany, nowy regulator napięcia. Pali na dotyk nawet na 3 garach. Gaźniki sprawne, regulowane na sezon, membrany mają w całości. Bak bez rdzy, kranik podciśnieniowy po regeneracji. Opony 90%, przednia zmieniona w zimę. Napęd na początku naciągu, klocki i tarcze także w bdb stanie zarówno przód jak i tył. Aku nowy Yuasa. Przednie zawieszenie po serwisie (olej w lagach, uszczelniacze, polerowanie). Motocykl użytkowałem do pracy w serwisie komputerowym, sprzedaję bez sakw. Zadbany choć wizualnie jest kilka mankamentów. Zbiornik zmieniony bo stary zardzewiał, ten bez rdzy ale jeszcze nie zdążyłem pomalować. Motocyklem pomimo pracy na 3 garach da się spokojnie jechać, sam tak zrobiłem kilkadziesiąt km jednorazowo i oprócz spadku mocy jest ok. Mój mechanik kiedyś mówił, że tu można zamontować nawet jakiś chłodzony powietrzem silnik o większej pojemności ale ja już kupiłem Triumpha więc nie będę kombinował. Foty: https://goo.gl/photos/gzZ8trzZEqQf3ifUA Cena 1000zł do negocjacji, nie zamieniam się, tel 510814573

Zgłosiłem już.