Skocz do zawartości

ded

Forumowicze
  • Postów

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ded

  1. Czy możesz konkretnie powiedzieć co jest nie tak? Pytanie moje dotyczy ogólnie tarcz pływających. Akurat jestem na kupnie Speed Trypla 955i ale z tego co się orientuję to w japońcach jest mniej więcej tak samo.
  2. Chciałbym się dowiedzieć trochę więcej o pływających tarczach hamulcowych a konkretnie o luzie na nitach który je dyskwalifikuje. Czytam trochę o luzach osiowych i promieniowych ale nie bardzo wiem czym się różnią. Znajduję tylko jakieś kiepskiej jakości filmiki na jutku gdzie ludzie pokazuję luz w turbinach ale wirnik to się porusza na wszystkie strony. W związku z tym pytanie: jaki luz jest dopuszczalny na tarczach pływających? Prosił bym o linki do filmików z luzem osiowym i luzem promieniowym ale takie żeby widać było o co chodzi bo próbowałem googlać a mam mętlik w głowie. Najchętniej to bym zobaczył jaki prawidłowy luz ma tarcza hamulcowa bo w necie to same filmiki ze skrajnie wyeksploatowanymi tarczami. Liczę na Was bo sam to już mam mętlik w głowie a nic konkretnego znaleźć nie mogę.
  3. ded

    300 KM+

    Bo niemcy i tak kupią. W USA ponoć można w ciągu iluś tam lat zwrócić auto z uwagi na "niezgodność towaru z umową" i ponoć firmy które zrobiły jakąś konkretną wtopę produkcyjną w USA mają "ciepło". Podobno tak było z nikasilem czy tam alusilem w BMW. U nas jak dziadek kupił sobie nowego Peugeota i od początku walczył niemal walczył z tym że ściąga na jedną stronę. Serwis eksperymentował "po omacku", przekładali na próbę elementy z jakiejś demówki (czyli używane do niemal nowego auta). Jak się w końcu wzburzył i stwierdził że jak nie potrafią zrobić to może niech mu dadzą nowy to od razu mu powiedzieli że nie ma szans. Jak kiedyś kumpel był na kupnie nowej skody i demówka też ściągała na jedną stronę to zapytał czy jak te auta takie są to czy on mógłby się przejechać tą sztuką co ma ją kupić. Nie ma takiej możliwości- jak kupi to oni wtedy mogą mu ją naprawiać do skutku. Słabo, choć nie dziwię się że mu tak powiedzieli bo wybrał auto w dosyć nietypowej konfiguracji i raczej nie łatwo by mieli znaleźć na nie amatora.
  4. ded

    300 KM+

    Kiedyś rozmawiałem z Panem który kilka czy tam kilkanaście lat mieszka w USA. Mówił że tam te amerykańskie auta którymi się tak jaramy to raczej dla klasy średniej a SUVy dla czarnych raperów. Oprócz ładnego wyglądu który tam się już opatrzył to te auta są generalnie kiepsko wykonane (słaba jakość materiałów w środku) i awaryjne. Jak ktoś szanuje swoje pieniądze to kupuje japońca (a ostatnio coraz częściej koreańca) a dla bogatych jest BMW i Merc bo to jednak jest w środku wykonane jak trzeba (w odróżnieniu od USA).
  5. Czapkę to bym jeszcze ściągnął ale jak rozrząd rozepnę to nie ma bata że to złożę. Nie mój poziom. Poza tym gniazdo świecy do gwintowania, zawór nowy, dotarcie, pewnie uszczelniacze. Ogólnie robota głowicy + uszczelki + mechanik i to zakładając bardzo optymistycznie że gładź cylindra jest nie ruszona a świeca wygląda tak https://goo.gl/photos/FidkA287dhhRAxKs8 Poza tym ja się już nastawiłem na zmianę moto a robić żeby sprzedać jeżdżący to raczej nie jest zupełnie opłacalne.
  6. Chyba masz rację. Dzięki za rady. W sumie wykręcić trochę gratów to nie taka tragedia. Trochę nie lubię wysyłać gabarytów ale albo chcę jeszcze trochę kasy odzyskać albo nie...
  7. Zdaje sobie z tego sprawę. Chyba pobujam się z ofertą za 1000 zł jeszcze miesiąc a potem na części.
  8. Ale na jakich forach konkretnie? Chętnie tam puszczę ogłoszenie ale nie jest to sprzęt idealny na customa. Może jakiś kawowy rejser by z tego wyszedł ale np opony są w nietypowych rozmiarach, raczej wąskie. Hamulce nie powoalają pomimo 2 tarcz itp. Z tymi ofertami za 3 tyś to jest drugie 3 do dołożenia. Tu rzeczy eksploatacyjne typu opony, napęd czy zawieszenie przód jest zrobione. Ja wiem że nikt tego nie doceni i nie mogę liczyć na jakiś konkretny zysk ale w sumie ten moktocykl jeździ i sprzedanie go za 500zł to by mi przyszło niezmiernie ciężko. Zdejmować głowicy nie zamierzam, nawet jak by się okazało że to tylko głowica do roboty to raczej odpuszczam, i tak się już nastawiłem na Speed Trypla 955 więc jak jest kasa to trzeba brać.
  9. Mam problem. Jakiś czas temu miałem awarię silnika. Urwał prawdopodobnie fragment zaworu, który po kilku sek wyleciał przez wydech. W międzyczasie pięknie sklepał świecę, zepsuł gwint w głowicy i pewnie poharatał cylinder. Nie mierzyłem kompresji ale jak mi palca nie "wysadza" to jest to najbardziej prawdopodobna opcja. Moto mimo tego pali na dotyk, nawet da się zrobić dłuższą traskę tylko czasem na trasie robi chwilowe zamuły które przechodzą po przegazówce i kapie z wydechu nie spalone paliwo. Motocykl to Suzuki GS550 Katana rok 82. Trochę napisałem w ogłoszeniu https://www.olx.pl/oferta/suzuki-gs-550-m-katana-6-biegow-50-km-aktualne-oc-uszkodzony-silnik-CID5-IDlEPz0.html Jako że i tak rozglądałem się za miejskim litrem to nawet nie myślę o wymianie silnika (remont to już zupełnie odpada z uwagi na koszty). I teraz pytanie jak to sprzedać i jak wycenić. Przez miesiąc motocykl wisiał na olx jak był jeszcze sprawny za 3 tyś. Brak sensownego odzewu. Liczyłem że na początku sezony to raczej się szybko sprzeda no bo w końcu moto sprawne choć stare, wygląda bardzo ładnie jak na swoje lata. Nie jest to wychuchany cukierek ale moto służące do pracy które ma prawie 40 lat. Z drugiej strony przy cenie PRLowskich 2-suwów to liczyłem na większe zainteresowanie za tą cenę. No i teraz mam pytanie, jak to sprzedać i za ile. Nie spieszy mi się jakoś bardzo ale chętnie pozbył bym się go z piwnicy. OC i przegląd są, papiery na mnie, rama prosta, pomijając serwis typowy na początek sezonu to laczek z przodu jest kupiony na jesieni, podobnie aku Yuasa, w lagach nowy olej, sprawna elektkryka itp. Z OLX zero odzewu, liczyłem że po sprawny przyjedzie ktoś z okolicy ale nic z tego. Za drogo ten 1500? A może na części sprzedać? Tylko ja nie bardzo mam czas i chęć się bujać żeby na końcu zostać z kupą złomu z papierami. Może ogłosić na jakimś forum ludzi którzy odbudowują takie motocykle albo jakieś caffe racery robią. Jak by mu wstawić jakiś żwawszy silnik to on w sumie fajny by był. Doradźcie mi bo nie bardzo wiem jak ugryźć temat. Liczyłem odzyskać z niego trochę kasy, nie bardzo chcę oddać ten motocykl na złom a zabawa z wysyłaniem części żeby ugrać kilka stówek więcej też mi się średnio widzi (a mojej żonie to już w ogóle).
  10. Najsensowniejsza będzie devilka. Do tego tania eksploatacja, kardan i długie interwaly serwisowe.
  11. Baofengi kupisz z zezwoleniami w zestawie. Poszukaj na allegro. Zerknij też na Motorole, ja ostatnio kupiłem sobie pmr i za tą kasę jest ekstra.
  12. Jak wpisywałem masę własną w przyczepie to płaciłem ok 70zl. Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
  13. Mam Suzuki GS 550 Katana. Powoli skłaniam się ku sprzedaży tego motocykla ale ostatnio zastanowiła mnie pewna sprawa. Czy można nim jeździć na A2 jeśli w polu P2 (moc silnika) nie widnieje żaden wpis. Ja mam kat A więc mnie ten problem nie dotyczy ale jak bym sprzedawał motocykl to jeśli możnaby było nim śmigać na A2 to chyba poszerzyłoby to klientelę (tym bardziej że zakładam cenę w okolicy 3 tyś zł). Jak podczas kontroli drogowej może wyglądać sprawa braku wpisu w tej rubryczce. Moto kupiłem 11 lat temu, jeszcze nie było tego podziału na kategorie i może dlatego nikt się za bardzo tym wpisem nie przejmował. Zależnie od źródeł moto powinno legitymować się mocą 50 koni ale są źródła które podają mniej. Nie mogę chwilowo znaleźć karty pojazdu żeby sprawdzić czy tam jest coś napisane. Ktoś się orientuje co w tym przypadku mówią przepisy. No bo tak na mój rozum to jak nie ma wpisane to nie można podważyć tym bardziej że to nie jakiś supersport.
  14. Mam taki stojący wieszak na kurtki z poziomą rurą na której wiszą wieszaki. Kombinezon sobie tam wisi ale nie bardzo mam pomysł jak powiesić "akcesoria" tj kask, rękawice, kominiarkę. Do tej pory kominiarka i rękawice siedziały w środku kasku a on sam leżał pod kurtkami na ziemi. Chciałbym żeby to wszystko jakoś estetycznie powiesić bo na podłodze to mi średnio pasuje. Jeszcze do kasku to bym sobie może wymyślił jakiś haczyk ale na rękawice to zupełnie nie mam pomysłu. Znacie jakieś wieszaki dedykowane dla tego typu rzeczy? Może macie jakieś swoje patenty które ułatwiają wieszanie ciuchów?
  15. Bardzo możliwe, chociaż w aucie czy moto jak było potrzeba to odpalałem na kable i w drogę- naładować się naładował. Może faktycznie to go znacznie obciąża ale z drugiej strony on po to jest- chyba nie padnie od razu. Ja tam się nigdy nie czaiłem- sprzęt dla mnie nie ja dla sprzętu ale może faktycznie jak ktoś "chucha" to się tak nie powinno. Ala jak mam gdzieś jechać to teraz a nie za 10h jak się aku malutkim prądem podładuje...
  16. Kolega ma na myśli, że pewnie rozrusznik nie kręci i kontrolki nie świecą. Jak by miał tak specjalistyczny sprzęt jak multimetr to pewnie i prostownik by miał. Jak chcesz naładować na raz to idź do sąsiada albo poproś o to w dowolnym warsztacie. Ewentualnie podłącz moto na kable i jak zapali to zrób sobie dłuższą wycieczkę- sam się naładuje. Co do samych prostowników to najtaniej kupić taki w formie "zasilacza" wtykanego do gniazdka zakończony krokodylkami. Z wyglądu jest podobny do ładowarki do telefonu. Amperarz po winien być wielkości 1/10 pojemności Twojego aku to czyli dla 12ah dobierasz ok 1.2a. Oczywiście to tak mniej więcej, małe rozbieżności są dopuszczalne.
  17. Kwadrat ma bok 9cm ale da radę go rozciagnac do 23cm. Chciałbym tak żeby oczka były na połowę tego i analogicznie po rozciagnieciu. Tak mniej więcej oczywiście. Ja z Larssona mogę kupić sam ale daj mi jakoś kod towaru albo coś. Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
  18. Tam są tylko 2 szt dostępna i obydwie wyglądają jak te moje.
  19. Mam siatkę do montażu bagażu- taką typową z gumowych linek zakończona 6cioma haczykami. Da się tym zamontować kask do siodła ale czasem potrzebuję przewieźć coś co wymaga siatki z gęstszymi oczkami. Ostatnio mocowałem kanister 5l z paliwem to na upartego przecisnąłbym go przez to oczko... Macie jakąś sprawdzoną gęstą siatkę, rozmiar taki "na kask" mi pasuje. Teraz się wspomagam gumowymi linkami ale coraz bardziej mi to potrzebne.
  20. Może podejdź do tematu po "detailersku" i kup jakiś APC, stężenie dobierzesz jakie potrzeba i jazda. Z tego co koledzy wymienili będzie raczej najbezpieczniejszy.
  21. Nie wróżę mu długiego życia. Z moich doświadczeń to jak już są pierwsze oznaki umierania aku to warto kupić nowy bo szkoda nerwów- prądu zabraknie jak trzeba szybko gdzieś jechać. Kiedyś rozmawiałem z mechanikiem o próbach "reanimacji" aku i powiedział, że za komuny to trzeba było kombinować a teraz to po prostu idziesz i kupujesz nowy bo tak na prawdę to nie da się go uzdrowić a jedynie przedłużyć agonię.
  22. Us odetnie sobie od zwrotu podatku, kumpel praktykowal, twierdził za 15zl go to kosztowało ale to było dobrych kilka lat temu. Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
  23. ded

    Nowy motor

    Podobnie jak poszedłem jest potoczną formą od poszedłem ;-) Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...