Skocz do zawartości

Domestos_WC

Forumowicze
  • Postów

    501
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Domestos_WC

  1. enduromaster, nie mam żadnej kostki ;) mój ojciec miał ten sam problem. Ja jakoś w swoim aucie narazie tego unikam. Ojciec stosował trutki, ale błąd - nie mumifikujące. Waliło w całym samochodzie, smród nie do zniesienia był latem. W końcu gdzieś pół auta rozkręcili i znaleźli źródlo :icon_twisted: mały offtop: byłem na weekend z połówką w zoo w krakowie - i jak na zoo przystało, spotkaliśmy na chodniku szczura (w końcu to zoo, nie wiedziałem że tam szczury na wolności trzymają :icon_mrgreen: ) - szczurek szybko schował się w krzaki, ale go wyczaiłem i ku*wa... to COŚ (bo to był taki szczur Pudziano - Burneika) było większe od kota :icon_eek: W każdym razie wśród kotów na dzielni musiał mieć respekt ;D całe szczęście takie bestie raczej do samochodu nie wlezą przez szpary, z racji swoich gabarytów.
  2. nie rozumiem, wyprzedzasz na skrzyżowaniu i masz pretensje. Owszem, typ powinien spojrzeć w lusterko przy lewoskręcie, ale tu chodzi o TWOJE życie i SAM powinieneś przewidzieć, że może tego nie zrobić.
  3. automat jak dla mnie może mieć i 100 biegów. Btw następne moje auto to obowiazkowo automat
  4. w niektórych warsztatach robią takie usługi jak polerowanie szyby. Nie wiem jaki jest efekt, ale koszt to coś koło ~100 - 150 zł.
  5. dokładnie, monter dobrze mówi. Jak za pierwszym razem podjechałem na myjnie z woskowaniem, też dostałem ściereczkę. Auto wyjechało, a ja pomyśłałem że przeciez nie będe sobie szyby do sucha wycierał bo mokra :banghead: załowałem jeszcze długo ;) Podjedź na myjnię, statoil też daje ściereczki, umyj auto z woskowaniem i wytrzyj do sucha, powinno podziałać.
  6. Domestos_WC

    AUDI A6

    kup, jak będzie się sypać, zawsze możesz cofnąć zegarek i sprzedać :icon_mrgreen: żart, zaraz mnie zjedzą :D chociaż na forum pewnie jest masa handlarzy, którzy cofają liczniki. Inna sprawa, że się nie dziwię - przeciętny kowalski widząc auto z 250 tys nakulanymi, widzi syf i złom i w życiu tego nie weźmie - mimo, że auto jest z roku '92. Pojedź do niemiec, tam mało które auto tej klasy ma mniej niż 250 tys. Samo auto jest na Twoje ryzyko - ja bym osobiście brał, jeśli znam właściciela, jeździłem z nim nie raz i wiem jak traktuje auto... Równie dobrze możesz dalej szukać i natrafić na auto z "180 tys", ale tak naprawdę 350 tys i składane z dwóch.
  7. ks, nie zapominaj, że mówisz teraz o NIEMIECKIM oplu, naprawdę dobrym aucie, a dzisiejsze ople są tak naprawdę robione przez księgowych z GM... :icon_evil: btw, lubię omegę po lifcie. Kumpel tym jeździ, naprawdę komfortowe autko.
  8. Domestos_WC

    Kto Lubi Bmw?

    hmm jakbyś jeszcze dopisał czy chodzi o e34, może o e39, a może e60 to wtedy mielibysmy wyobrażenie czym jeździłeś :icon_razz:
  9. To racja. Mam wujasa, który każdą niemiłą sytuację potrafi przemienić w żart, a z wroga w mig zrobić przyjaciela. Da się, ja niestety z racji gówniarskiego wieku jeszcze do tego nie dojrzałem, ale mam nadzieję, że z czasem też odkryję w sobie taką umiejętność ;)
  10. zikko ekspercie, masz jakieś kompleksy, że musisz kwestionować każdą wypowiedź z kwestii sztuk walki? jeśli jedyną znaną dźwignią jest dla ciebie balacha i przy wszystkim musisz wrzucać nogi na przeciwnika, to lepiej się nie odzywaj.
  11. nie jest to takie trudne, mojego brata nauczył tego komar, który postanowił pokazać, że właśnie w górnej prawej krawędzi szybki jest najczulszy jej punkt ;D (mowimy tu o drzwiach kierowcy, pasażera analogicznie w lewym górnym rogu :D) zresztą, zauważ że panowie młodkowcy czający się na skrzyżowaniach na torebki pań leżących na siedzeniu pasażera również stosują tę technikę. W tym punkcie szyba idzie w drobny mak, jak trzepniesz gdzie indziej, to musisz się kilkakrotnie postarać.
  12. i tych akcji właśnie wam zazdroszcze :angry:
  13. no akurat to jest błąd, ani ekonomiczne, ani bezpieczne ;) odjęcie gazu ok, silnik paliwa nie leje, ale mamy jakąś kontrolę nad autem wrazie czego.
  14. daj sobie siana, lataj jak masz ochote. Ja w swoim aucie wykorzystuje w mieście zakres do ~3, czasem 3,5 tys obrotów. W trasie do ok~ 5,5 tys przy wyprzedzaniu. W nowym superbie ojca komp pokazuje, kiedy zmienic bieg i na jaki, w jaki sposob przyspieszac itd, i... wierz mi, różnica jest rzędu 1,5 - 2 litry, przy strasznym zawracaniu sobie dupy. Nie warto
  15. widziałem już wcześniej, na początku wydawało mi się że dobrze zrobił, ale oglądnąłem drugi raz i ewidentnie wina motocyklisty. Potem mamy przez takich coraz więcej hejterów w puszkach. Swoją drogą, niezły kretyn, łapę przez szczelinę do auta wsadzać. Nic tylko bym na to czekał. Jak ktoś ma podstawy bjj (a trochę ludzi je ma), to od razu dźwignie założy i idiota by jęczał z bólu z łapą w samochodzie. Ja na sparingach klepałem czasem walkę z doświadczonymi łebkami 30kg lżejszymi, więc i pudzianem nie trzeba byc.
  16. to jest nic. poczytajcie lepiej komentarze, nóż się w kieszeni otwiera. "a kto zapłaci za helikopter? my podatnicy!" czy inne komentarze najeżdżające na motocyklistów...
  17. astry 1.7 dti wystrzegałbym się jak ognia - miałem laskę, która taką pomykała (2004r) i powiem tylko, że wyprzedzanie tira nigdy nie powodowało u mnie takiej adrenaliny ;)
  18. Domestos_WC

    Jaguar XF

    bez automatu bym nie brał. Wolałbym już coś klasę niżej, ale lepiej doposażone :crossy:
  19. Domestos_WC

    Jaguar XF

    no stylistycznie wg mnie też dupy nie urywa. Ale o gustach sie nie dyskutuje, jedynie co mnie przyciągnęło, to ta skrzynia 8 biegowa. btw widzę, że największą frajdę sprawiało Ci odpalanie :icon_mrgreen:
  20. Domestos_WC

    Mazda 6

    jak na mój gust... to każde auto w granicach ~200 tys zacznie się konkretnie je**ć, nawet salonowe auta ojca gdy robił przebiegi trzeba było po prostu wymieniać, by dalej w nie nie pakować. Po używanych autach mojego brata wnioskuję to samo. Swojego też planuję dociągnąć do ~180 tys i kupić coś młodszego. A madzioche bym brał, ale w dwulitrowej benzynce :) Cudo:)
  21. masz chłopie fantazję i umiesz cieszyć się życiem, myślę że mało kto ma odwagę nazwać Cię dziadkiem, bo duchem jesteś młodszy niż niejeden z mojego rocznika :icon_twisted: tak trzymaj, zdrowia i mimo wszystko powrotu do 2oo życzę :flesje:
  22. widzisz gdzieś tu opis, że stilo jest chu*owe i jeździć się tym nie da? Napisałem z samego początku, że mechanicznie jest i będzie zdrowe. Usunięcie błędów i kalibrację zegarów robią jedynie w serwisie - mało kto w okolicy ma do tego sprzęt. Za samo podpięcie chcieli ode mnie 300 zł + liczyli po kolei za każdy błąd :icon_eek: W efekcie znajomy dał cynk, że ma nowy sprzęt i spróbuje się tym zająć. Teraz żadnych problemów. Auto chciałem wymienić przede wszystkim z pewnych powodów osobistych, ale sprawy się uregulowały. Powiedz mi Yuby, po ch*j miałbym teraz zamieniać auto, które ma nalatane niecałe 100 tys na coś, co ma ponad 500k? Temat założyłem, by się coś o tych autach dowiedzieć i moje obawy się potwierdziły - wszystkie rdzewieją na potęge. Co ciekawe, siedząc na mobile.de i autoscout większość w210 ma rudą wszędzie - i to "nowe" auta. Wchodząc np. na allegro rdzy nie doświadczysz, wnioski nasuwają się same, albo po prostu mamy lepszą pogodę niż 300m dalej od mojego domu i bozia każe niemców niszcząć ich mercedesy deszczem i mrozem w odwecie za wuja adolfa. mam, k*rwa brata w wieku Twoim i w życiu bym się nie spodziewał, że koleś kilka lat starszy nazwie mnie małolatem :banghead: Poszukaj lepiej kobiety, Twoje posty wieją życiową frustracją na kilometr, widzisz problemy tam gdzie ich nie ma, a przez takich jak Ty forum zaczyna przypominać scigacz.pl
  23. temat można zamknąć - dałem auto do znajomego, pokasował błędy, tam gdzie były problemy z instalacją tam poprawił, auto nic nie krzyczy. Muszę jeszcze kupić czujnik hamulca i wszystko zniknie. Cała naprawa 70 zł :icon_mrgreen: Sprawy się uregulowały, można jeździć, więc doszedłem do wniosku że nie będę oddawał za grosze auta które przeleciało niecałe 100tys, i wymieniał na takie które ma conajmniej pół miliona... Pojeżdżę, odłożę i kiedyś coś się pomyśli.
  24. nie ma ani jednego błędu związanego z silnikiem - nakurwiają natomiast błędy poduszek powietrznych (znany problem po forach), otwartych drzwi które są zamknięte (gdzieś instalacja nie łączy), błędy ABS i ESP (czujnik przy pedale hamulca) - czyli wszystko znane z forum stilo. Ogólnie instalacje elektryczne w fiacie to porażka - często przepalają się żarówki, a wymienić np przednie światła mijania umie tylko 9 latek z małymi łapkami. Padły mi też zegary, procek po prostu przestał kontaktować i musiałem kupić nowe - całe szczęście komplet z abartha (inny procek) kosztował mnie 200 zł. Problem również znany i dziesiątki razy przerabiany na forum stilo. Ważne, że auto mechanicznie jest zdrowe i nigdy nie odmówiło jazdy, o to głównie chodzi. A gaz zakładałem w konkretnym poznańskim zakładzie, który mogę polecić i zero z nim problemów. Wszystkie te błędy były od samego początku, gaz nic nie dołożył kolego. no ale temat jest o w210, nie o stilo :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...