Skocz do zawartości

Domestos_WC

Forumowicze
  • Postów

    501
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Domestos_WC

  1. Domestos_WC

    MG

    no właśnie widzę, że słownik ortograficzny już się nie mieści.
  2. Kolega nie wziął jednej b. ważnej rzeczy pod uwagę. Jeśli okularki mają być noszone także pod kaskiem, to zwykły fotochrom nie da rady. Szyba przepuszcza jedynie śladowe ilości promieni UV, które powodują przyciemnienie soczewki. Jeżeli chcesz je używać w kasku/samochodzie, to zwykły fotochrom po prostu się nie przyciemni lub przyciemni się nieznacznie. Jest na to ratunek - transitions VI produkuje w tej chwili soczewki drivewear, które ściemniają się w zależności od ilości światła, również za szybą. http://www.transitions.pl/experience/TransitionsSOLFX.aspx#features mają do tego polaryzację i zupełnie inną gamę palet przyciemnienia niż zwykłe fotochromy. warto zainwestować w transitions, przerabiałem temat fotochromów, testowałem różne i transitions reagują najszybciej. Sciemniają się w ok 30s, rozjaśniają znacznie dłużej (nawet 3 - 4 minuty). Aha, i fotochrom nie zawsze zachowuje się tak, jakbyś chciał. Bardzo reaguje na zmiany temperatury (im zimniej, tym mocniej się ściemnia, im cieplej, tym mniej, co jest bez sensu). Jedynie transitions i soczewki Zeissa z fotochromem skutecznie "wygładziły" te wady, ale zeiss nie robi wersji drive. A jak ktoś chce fotochrom do zwykłych korekcyjnych - to zwykły transitions - soczewka w pomieszczeniu pozostaje praktycznie biała, chociaż lekkie przebarwienie widać. W tanich fotochromach będziesz wyglądał jak jaruzelski.
  3. w ktoryms wydaniu MOTOCYKLA z testem nowej VFR a automacie byl opis innych sprzetow z ASB, moze w tym jest metoda. A ta reka to skutek wypadku na moto jesli moge sie spytac? EDIT: http://www.ultimatemotorcycling.com/2009_Cam-Am_Spyder_Three-Wheeler_Test to coś ma w opcji automat? z ciekawości zajrzałem na youtube, fajne ;) jeśli jest taka opcja to nie warto kombinować
  4. no no, jak mają HONDY ybr to juz wogole jakis ewenement i spierdalalbym na kilometr ;) jak wybieralem szkole, to pierwszym kryterium byl motocykl (taki sam jak na egzaminie) a drugim kryterium byl instruktor motocyklowy świrus, który mnie jeszcze czegos nauczy, i faktycznie, kilka błędów mi wytknął pomimo pedałowania na 50ccm od dzieciaka. obowiązkiem był instruktor rownież na motocyklu, bo czegoś takiego jak szkolenie dwóch za jednym (kursantka w samochodzie, instruktor w srodku wydaje polecenia przez radio) to bym nie zniósł. Kursy miałem głownie po nocach (22 - 23) a instruktor latał ze mną na r6, więc ciekawie było.
  5. niestety wciąż bardzo dużo szkół szkoli na 125, by kategorie A i A1 zalatwiac na jednym sprzecie... paranoja. A potem taki wsiada na 600.
  6. Honda x4 wyglada bardzo przyjemnie. Wiecej takich prosze:)
  7. Wstyd się przyznać, ale w UK przycisnąć kompletnie nie ma gdzie, człowiek odkręci do 100mph i już mu prawko chcą zabrać, fotoradar co 100 metrów, do tego spoceni angole blokujący "szybki" pas, którego tu wcale nie ma. Punkty nazbierane, jak przycisnę to czuję się jak ostatni degenerat, zboczeniec, gwałciciel i matka madzi w jednym. SIedzenie na szlifierce wrzynającej się w dupę i monotonna jazda 80mph powoli traci sens, dlatego chciałem się podpytać znawców tak profilaktycznie, o cruisery na których nogi niekoniecznie wystają metr do przodu. Sprzęty, na których całkiem przyjemnie da się skręcać, mają buta i zapewniają zastrzyk adrenaliny. Kompletnie jestem zielony w tym temacie, z moich upodobań to będzie nowy Vmax, diavel czy HD XR 1200, ale takie sprzęty są kompletnie poza zasięgiem finansowym. Podoba mi się fzx750, ale rocznik przeraża. Poproszę o dalsze propozycje na przyszłosc:)
  8. bungy, zrobie maly offtop, ale pewnie nie tylko mnie to interesuje - jak tam automat w vfr? narazie jestem jego zagorzalym przeciwnikiem, ale w samochodzie tez bylem, dopoki nie sprobowalem i nie chce o innym slyszec ;)
  9. tez chcialem zostawic taki temat, bo mialem identyczna sytuacje, ale stwierdzilem, ze ludzie tutaj to nie sa jednak (mam nadzieje) idioci, by w takie cos uwierzyc. Sprzedawalem samochod, gosc ZADZWONIL do mnie wieczorem, czy aktualne, i ze jutro rano wyjedzie, wiec zebym zarezerwowal dla niego auto rano, bo jedzie z daleka. OK. O 6 rano dostalem smsa, ze wyjechal. O 8 czy 9 sms, ze padl mu samochod, nie wie gdzie jest, nie ma nic na karcie zeby wezwac pomoc, a chcialby dojechac i kupic auto i czy moge doladowac tel. Olalem sprawe, nic nie pisalem, nie dzwonilem, wiedzialem juz ze oszust. Jakis szczyt tak sie za 10 zl szmacić. Swoja droga musza znajdowac na to idiotow, skoro taki pomysl dziala. 10 osob dziennie oszuka, podejrzewam ze tylu znajdzie, ma 100 zl.
  10. mozecie panowie podac troszku wiecej takich przykladowych hybryd jak 350 freeride? bo cena przerasta, a nie powiem, coraz wiecej sie slyszy ze jazda w terenie bardzo podnosi skilla, wiec kusi takie bezstresowe latanie w terenie lekką maszynką, po prostu dla zabawy, ale zeby serwisowania co 100m maszyna nie wymagala ;)
  11. ale dlaczego? jeszcze raz powtarzam - jesli wlasnie TO sprawia komuś przyjemność, to dlaczego ma sobie tego odmawiać? jak lubi raz w tygodniu nosić frędzelki albo wyjeżdżać pod kolumnę odziany w shoei za kilka patyków to dlaczego jest frajerem? lubi to OK, nic nikomu do tego, byleby bajek "gdzie to ja nie jeździłem" i "300km/h" nie opowiadał bo strasznie to wku**ia. jakoś się wszyscy upierają, że prawdziwy motocyklista to taki, co to codziennie śmiga nim do pracy, z pracy, po zakupy i jeszcze wieczorem z kumplami jedzie polatać na kolanie - tymczasem 3/4 tego forum nie wyciąga moto z garażu częściej niż 2 - 3 razy w tygodniu. dla mnie moto to przyjemność, dopiero jako drugie to środek transportu.
  12. właśnie o tym mówię. oba motocykle służą do czegoś zupełnie innego. mnie nie kręci jeszcze "pyrkanie", chociaż raz pożyczyłem vulkana żeby pojeździć z nogami do przodu i cieszyłem banana przez cały dzień. Ale na codzień to raczej nie - przynajmniej jeszcze nie dorosłem. I ch*j mnie boli to, że każda grupa motocyklistów ma swój stereotyp. Jak kogoś cieszy taki a nie inny styl życia, to jego sprawa. Moje skojarzenie czoperowca to pan po 50tce, który ma dość żony i dzieci, więc w niedziele ubiera się w frędzelki by pobawić się w kałboja - i jeśli to mu sprawia przyjemność to wszystko jest ok i ch*j mi i innym do tego.
  13. jeszcze mi probuja to wmowic, ze warrior moze jezdzic w zakretach rownie dobrze jak plastiki, szkoda tylko, że po lekkim przechyleniu zacznie trzeć podnóżkami, i co wtedy, mam odkręcić manetę i wejść driftem?? motocykl fajny, wcale bym nie pogardził na spokojne przejażdżki, ale jak to mój wykładowca mówił "pan mi tu chce porównać masło z cebulą!"
  14. no fajne to to, wyglada fajnie, brzmi fajnie, ale jezdzi juz tylko prosto i z tego wzgledu bym nie kupil ;). Ale gratuluje odwagi, sam bym polatal tak z ciekawosci, chociaz podejrzewam, że moje wojaże zakończyły by sie jak "First Ride Yamaha R6, Crash Russia" na youtubie ;) dorosne, zmadrzeje, to kupie VMaxa:P a kolega niech sie pochwali, bo nigdy nie jezdzilem taką krówką z niskim srodkiem, jak zachowuje sie na parkingu, bola nóżki, walka na śmierć i życie? jak noge przygniecie to amputacja :biggrin:
  15. Domestos_WC

    Ktm 690 sm

    nie no, panie, narobiłeś smaka :wub:
  16. pewnie ze zazdroszcza, ja tez tak szczerze:P dlatego powiem: haha fota ducati jak byc powinna, na lawecie, nawet na targach tak je wystawiaja :P a tak na serio, to piekny sprzet i sam chcialbym taki dosiasc:) pzdr
  17. ja bym nie wsiadl na moto jako plecaczek z kursantem. Trzeba miec jaja. Jak robilem prawko to sobie konkretnie radzilem, bo wczesniej jezdzilem bez plasticzku, dokument potrzebny mi byl dla spokoju. Z instruktorem nie raz dzidowalismy po miescie, on na r6, ja na piździku ybr 250 ;).Ale ze mna szkolili sie ludzie, którzy przychodzili i nie bardzo wiedzieli jak za to sie zabrać. Widziałem 2 laski i jednego kolesia, którzy po zatrzymaniu nie potrafili utrzymać motocykla i upadali, po prostu stojąc. U lasek zreszta typowe parkingówki często widzę. Jedna z lasek w mieście nie chciała jeździć szybciej niż 30km/h, bo dla niej wydaje się okropnie szybko i nie nadąża :D. A nie wyobrażam sobie, żeby instruktor 90kg wsiadł na plecaczek do laski 50kg. To chyba niewykonalne ;)
  18. no faktem jest, ze polska policja to najwieksze debile świata. Czasem mam wrażenie, że nazwa krawężnik nie pochodzi od miejsca ich pracy, a od ilorazu inteligencji. Kilka dni przed wyjazdem do UK mialem 2 akcje. Pierwsza jak nie zastosowalem się do debilnego przepisu czyli zatrzymanie sie na zielonej strzalce (a skrzyzowanie bylo bezkolizyjne, odnóże w prawo) i policjantka wyskoczyla mi z... krzaków. Druga jak policjant chciał mi wystawić mandat, za cytuje "wbiegnięcie na jezdnie na migającym zielonym świetle", bo wtedy podobno nie wolno, a już absolutnie nie "wbiegiwać" - pisowania oryginalna niestety. Mandatu nie odebrałem, miał skierować sprawe do sadu grodzkiego co udawał, że robi. Roznica jest tylko taka, ze nie dal mi do podpisania zadnych papierow, udawal ze cos notuje, w koncu powiedzial mi "do zobaczenia w sadzie". Chyba chcial mnie postraszyc na koniec, do dzisiaj zadnego wezwania nie dostalem.
  19. co Ty gadasz, piekna suczka, i makijaż dobry nałożyli. Gratuluje sprzętu:)
  20. monter, to juz nie terakota tylko tankowiec? :) st1100 ma straszny wyglad, ale to kwestia gustu. sam siebie przekonujesz ze go chcesz wiec i tak kupisz ;)
  21. no chyba że tak, to ok. Sądziłem, że załatwiliście to słownie, a gość ma Ci wyrzeźbić motocykl. Ale i tak obawiałbym się nieświadomych ran czy uszkodzeń - na następny dzień chcesz wstać, a nie możesz. Ja tak miałem po wypadku samochodowym. j*błem głową, niby nic, trochę zabolało i tyle. Ale na następny dzień z od południa zacząłem żygać i nie potrafiłem stać prosto, a łeb naparzał tak, że mi oczy wypadały. Jak mnie starsi zobaczyli to od razu do szpitala, a tam pęknięcie czaszki i wstrząśnienie mózgu. I kilka tygodniu z życia, w tym dwa pod kroplówką. Dlatego zawsze trzeba brać choćby oswiadczenie winy, z dokładnym opisem zdarzenia, miejsca, najlepiej świadków i do tego prowizoryczny rysunek uszkodzeń. Popatrz na temat Majkela, jak rzeźbi po sądach ze sprawcą wypadku, przykre ale prawdziwe.
  22. no dałeś dupy, jak mężulek twierdził już na miejscu zdarzenia że nie jechałeś 50km/h, to teraz na 99% się wyprze i będziesz miał lipe z ubezpieczeniem. Oczywiście życzę Ci, by skończyło się jak w tym jednym ostatnim procencie. Nie ogarniam jak można nie wezwać policji w takim przypadku. Wymusiła? Wymusiła. Masz szkodę? Masz. Więc trzeba teraz to udokumentować policją. No ale jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę. Jakby mi jeszcze mężuś wyskoczył z tekstem że napewno nie jechałem 50km/h, to bym wezwał policję i karetkę, i udawał że boli mnie np. szyja. Obserwacja i szpital, odszkodowanie, odechciało by się babie jeździć skuterem, a mężulkowi zwalać winę tam, gdzie jej nie ma. Obyś teraz nie miał komplikacji. A zastanawiałeś się, gdyby tak np. po powrocie zaczęła napieprzać stłuczona nerka? Paniusia z mężem wypiera się wypadku i winy, a Ty leczysz się za swoje pieniądze, w pracy urlop, moto zniszczone, ciuchy obdarte, no ale jesteś dobrym człowiekiem i policji nie wezwałeś, po co pani ma się stresować ;)
  23. ubierz plecaczka. szkoda by bylo taki plecak zniszczyć ;) i BUTY dla plecaczka bo nie moge na te szpilki na moto patrzec.
  24. kolega jest z Leeds jak widze, a w UK wystarczy wpisać nr blach na car check i wyskakuje cała historia auta, łącznie z przebiegami przy ostatnich przeglądach, więc o to się iks nie martw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...