-
Postów
501 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Domestos_WC
-
Miłosz, zdarzają się sytuacje wyjątkowe o których nie wspominam. Zobrazuje to tak: jeśli ktoś jest debilem => zazwyczaj oblewa takie rzeczy. nie potrafi się skupić, jest nieogarnięty itd. Na monitorze przez 1,5h czekania widziałem takie sytuacje (na samym placu!) że aż się włos na głowie jeżył. Strach pomyśleć, co działo się w mieście. Przez 1,5h widziałem sytuacje naprawdę skrajne, gdy ktoś nie wcisnął sprzęgła podczas odpalania, albo przy ruszeniu odwalił takiego kangura, że 1/2 pachołków strącił. Tacy DEBILE (bo to są już debile) potem przychodzą i narzekają, jak to ciężko zdać. Ale to nie działa koniecznie na odwrót, jeśli ktoś oblewa, to może być zlepek niesprzyjających zdarzeń. Kilka razy zdarzyć się może, do tego natrafi nie mało wyrozumiałych sku***synów i to wystarczy. 5 razy może i ujdzie jeśli czujesz się na siłach, by stać się uczestnikiem ruchu ulicznego - ale mam kumpelę, która zdała za !19! razem, i to kumpela nie głupia (pani inzynier budownictwa), ale ku*wa, nikt mi nie wmówi, że ona się nadaje by prowadzić. Tak jak ja nie nadaję się na pilota myśliwców, bo mam wadę wzroku -0,75, tak niektórzy nie nadają się na kierowcę, bo nie mają predyspozycji.
-
również gratuluję :) dołączyłeś do elitarnego grona zdających A+B za pierwszym razem :] nie mogę wyjść z podziwu jak przeżyłeś tyle lat, mają już duże dziecko bez auta, szacun :notworthy: i zgodzę się, większość egzaminatorów widząc ogarniętego jeźdźca puszcza chętnie. Gość który oprócz czysto wykutych rzeczy wykazuje jeszcze oznaki występowania myśli w mózgu ma szanse zdać. Miałeś też straszaków w trakcie oczekiwania na egzamin? Tak to mój instruktor na kat. A określał (zdałem niedawno, 2 lata temu). Przyjdą takie debile, co zdają po 5 i więcej razy i zaczyna się rozmowa - ten kretyn mnie ujebał na cofaniu chociaż nie wiem co źle zrobiłem, tamten mnie ujebał po chamsku, a tamten to [...]. I na koniec wypytują ludzi w stylu: -kogo masz? -iksińskiego -ooo człowieku, to masz przej**ane, u iksińskiego nikt od 20 lat nie zdał! też u niego zdawałem, straszny sk***ysyn! i widać od razu że taki koleś ma łeb nieskalany myślą :icon_biggrin: siedząc w tej poczekalni modliłem się bardzo, by niektórzy prawka nie dostali nigdy. Cały przekrój ludzi - niektórzy totalnie głupi i prości do bólu (oni najczęściej narzekają na zdawalność), inni widać że rozgarnięci. Z chęcią oglądałem jak niektórzy wychodzili na plac i uwalali egzamin przypierdalając w słupek bo przy odpaleniu nie wcisnęli sprzęgła :banghead: takie były dwa przypadki gdy ja czekałem ok. 1,5h w poczekalni :D (w poznaniu w poczekalni jest ładny monitorek gdzie można oglądać przygody ludzi na placu :bigrazz:) zresztą, skoro ja rozpoznaje po 2 minutach słuchania z boku, że ktoś jest niemyślącym idiotą, to egzaminator w bezpośrednim kontakcie tez to wyczuje :) rozumiem, że noga może się powinąć raz czy dwa, ale patrząc na ludzi którzy podchodzą po 15 razy myślę, że powinien być jakiś limit pod tytułem "nie nadaje się na kierowce".
-
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Domestos_WC odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
najlepiej by było umówić się grupą i w trakcie rozprawy zrobić szopkę przed budynkiem sądu, gazety i tv się zainteresuje to i wymiar "sprawiedliwości" będzie chciał się wykazać, inaczej gość dostanie groszowy wyrok i zawiasy... eh, szkoda że zabijać takich nie można... -
ok, kończę temat z satysfakcją, że nie potrafisz wybronić swoich słów i nie masz pojęcia o czym piszesz :icon_biggrin:
-
najpierw wybroń się i uzasadnij stwierdzenie, że chłodzenie turbiny po ostrej jeździe to jakaś miejska legenda :icon_mrgreen: Nazwij to jeszcze raz "sportowym autem", to zrobimy rytualne powieszenie za jaja :icon_mrgreen: Benzynowe TT ze sportowym autem ma tyle wspólnego co kamień węgielny z węglem kamiennym. Nie wiem jak się zachowuje nowe TT, ale starsza to była tragedia. TT w dieslu... Szkoda nawet gadać. Co do superba to 2.0tdi siedzi w nim od początku prdukcji nowego modelu. Długo się zastanawialiśmy z ojcem, czy brać go(superb kombi) w 2.0tdi, czy może w benzynie. Początkowo ojciec upierał się przy dieslu, sprzedawczyk zachwalał jego zalety jak z karabinu, tyle że zachwalał to w taki sposób jakby miał nas za debili :icon_twisted: Miało mieć taaaką moc, 170KM podobno zapie**ala aż wciska w fotel, tylko przy jeździe próbnej pół miasta wciskałem na prostych i ni chu*a jechać nie chciało. Foldery krzyczały, że silnik zachowuje się jak benzyna, ale spalanie ma diesla, łączy zalety diesla i benzyny itd. Łączy, ale wady - auto od dołu kompletnie nie ciągnie, a na górze gdzie w benzynie spodzewasz się mocy, tam 2.0tdi już nie kręci :icon_twisted: Do tego niby pozbyli się pompowtrysków, ale auto na postoju nap**dalało zaworami gorzej niż stare W124 2,5d odpalane przy -30. We wszystkich salonach auta pokazowe mieli w 2.0tdi, no ch*j człowieka strzelał, trzeba było trochę podzwonić, ale jak ojciec wsiadł do 1.8TSI to jego wizja o cudownym dieslu od razu uciekła i nawet się dalej nie zastanawiał. Na koniec dodam, że większość testów w auto magazynach wspominała o tym, żeby zapomnieć o dieslu i zajrzeć do benzynek TSI, a człowiek zmieni zdanie, więc to nie tylko moja opinia. Dzisiaj w opcji do wyboru jest benzynka 2.0TSI, to musi być ładne cudo, z taką mocą przyjemnie się jeździ, tyle że wtedy auta z tym silnikiem nie oferowali. www.VWszrot.pl- polecam lekture ;] co prawda w tej chwili 2.0tdi to już inny silnik niż ten na stronie, ale ja tego gówna tykać nie chcę. stare dobre 1.9tdi zamiatało wszystko co było dostępne na rynku, tyle że nie spełniało norm emisji (UE pozdrawia).
-
.no to wujas inżynier z VAGa musi się douczyć, bo z tego co wiem to jest najczęstszą przyczyną awarii turbo. Instrukcje obsługi samochodów też kłamią, fuck, rozwaliłeś system, to spisek i ten zwyczaj jest zalecany przez koncerny paliwowe, by samochody paliły więcej! :icon_twisted:
-
z amerykańcami prawda - na youtube jest trochę filmów jak ludzie modyfikują stare amerykańce, by miały więcej koników. Znalazłem kiedyś nawet filmik jak koleś wywalil układ zasilania paliwem, wrzucił gaz i ruszył na hamownie - spora zmiana. Jest też trochę aut wystawionych na 1/4 mili z LPG - wątpie, by to z oszczędności :icon_twisted: gaz z technicznego punktu widzenia jest dużo lepszym paliwem do zasilania - wymaga mniej skomplikowanych elementów. Benzynka a tymbardziej ON muszą być odpowiednio rozproszone jak wtrysk siknie do komory spalania - lpg tego nie potrzebuje. Stąd ta prostota wykonania elementów instalacji.
-
qurim, o 1.9tdi tak nie sraj, bo to akurat najlepsze motory z tamtych lat. Ogromna szkoda, że VAG zamienił to na syfiaste 2.0tdi, ale cóż, tak nas unia pokarała, że nawet wybiera nam silniki nie dając możliwości wyboru... [btw mam nadzieje że ta syfiasta organizacja francusko-niemiecka niedlugo padnie). a z tego co rozmawiałem z wujasem - a jest konstruktorem silników w jednym z teamów rozwojowych w grupie VAGa - to nawet porównując zwykłą benzyne TFSI i ropniaka TDI, to w wysokoprężnym na podzespoły wciąż działają dużo większe siły. Turbinka w takim zwykłym 2.0TDI wciąż generuje dużo większe ciśnienie doładowania niż turbinka w 1.8TSI. Mówił, że wtryski do benzyny nie wymagają aż tak zaawansowanych technologii, są prostsze w konstrukcji, mają mniejsze tolerancje wykonania, a zatem są też trwalsze. I że benzyna jest wciąż dużo bardziej "idiotoodporna", TDI wymaga odpowiedniego traktowania. Ja tam o procesach projektowania podzespołów silnika wiem tyle co nic, ale wujasowi wierzę.
-
nie mówcie o skrajnościach. Francuskie diesle są wzorem produkowanym na potrzebę warsztatów by nowych mechaników kształciły. Mówię to jako były posiadacz laguny 2 2.2dCi, a później poliftowej 2.0t. Diesel = same problemy, sprzedana bo zaczynały się wtryski sypać, a tam całe listwy były dostępne. 2.0t to natomiast kompletny wzór bezawaryjności, NIC się nie działo, a katowana była czasem równo, aż turbo skwierczało :icon_twisted:
-
ale mi LPG pali max 8 - 9l, przy jeździe autostradowej 10. Do obecnego diesla nikt mnie nie przekona. Nie z filtrami cząstek stałych, skomplikowanymi wtryskiwaczami itd. Wystarczyło, że widziałem jak ojciec się męczył z dwoma NOWYMI dieslami. Jak już diesel, to stare MB.
-
wyregulowane lpg przełącza się po ~1km przy temperaturze ok. 0*C na zewnątrz. Ja sam mam BRC i muszę po prostu pobawić się w regulacje "by myself", bo jeszcze dużo da się poprawić. A odpalanie na gazie to dla mnie jakiś żart - ludzie nie mają chyba pojęcia jakie spustoszenie to robi. W nowych instalacjach nawet nie ma takiej opcji awaryjnej.
-
ale kursanci bardzo bezpieczni muszą się czuć w takim z eLką na dachu :icon_twisted:
-
a sondy nie zdjęli czasem przez nagłą śmierć prowadzącego? btw program był GENIALNY.
-
Bariery linowe - a co z motocyklistami??
Domestos_WC odpowiedział(a) na enZo temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
obawiam się, że oznaczenie "sp-06" już tak wlazło w łeb projektantom drogowym, że nie wyobrażają sobie niczego innego. To ich najpierw należałoby przekonać, są często otwarci na nowe rozwiązania, które są zatwierdzone przez dyrekcję dróg krajowych. A dyrekcja będzie sięzasłaniać ceną. Śmieszne to jest, bo gdy inwestycja drogowa jest dotowana z UE, to cena nie gra takiej roli, w biurze czasem widuję krawężniki granitowe w śmiesznych miejscach, gdzie są niepotrzebne. Niedawno zapytałem się głównego projektanta w biurze, po co montują krawężniki granitowe skoro są droższe, to odpowiedział, że musieli podnieść cenę inwestycji, bo za mało wychodziła niż wymagana z wytycznych UE. A rządów raczej nie przekonasz, tymbardziej u nas, bo "skoro jest to stosowane na całym świecie to u nas też musi". Nawet Skandynawia montuje to gówno, nie chroniąc motocyklistów, ale już 30km/h w mieście i 60km/h poza miastem chcą wprowadzić, bo to ograniczy ilość wypadków śmiertelnych. Idioci. Zresztą - widziałem kiedyś coś gorszego - w niektórych państwach zamiast poczciwych sp-06 czy sp-05 montują na drogach bariery linowe. Co mam na myśli? http://www.google.pl/imgres?q=drogowa+bariera+linowa&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1920&bih=1087&tbm=isch&tbnid=RYyfjHRTIBaPRM:&imgrefurl=http://www.saferoad.pl/Produkty-SafeRoad/Bariery/Bariery-drogowe/Bariery-linowe/&docid=z32dkoRPUUCG4M&imgurl=http://www.saferoad.pl/PageFiles/19352/05%252520Zako%2525C5%252584czenie%252520bariery%252520linowej.JPG&w=550&h=440&ei=dAHUTvX9MLD74QT27aUq&zoom=1 nie chcę wiedzieć jak wygląda motocyklista bo wjechaniu w coś takiego. -
Dobry Mechanik w Poznaniu
Domestos_WC odpowiedział(a) na Baron temat w Warsztaty i sklepy - Nie tylko 2 koła
ja oddałem swojego (nie chciał odpalić) do elektromechanika w przeźmierowie. Dzisiaj mija już drugi tydzień (dokładnie drugi) jak nie mam auta... Zdecydowanie nie polecam. -
jaki najwiekszy przebieg mial wasz moto
Domestos_WC odpowiedział(a) na Diabeł temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
taka jest świadomość ludzi. Kumple czasem kłócą się ze mną, że przecież standardowy polak robi 15 tys km rocznie - taa, i standardowy polak kupuje nowego passata, jeździ nim 4 lata i sprzedaje z przebiegiem 60 tys... :/ wsiadłem kiedyś do e klasy w211 z przebiegiem 340 tys km - żadnych śladów zużycia, czy to na kierownicy, fotelach, lewarku i pedałach. Nawet fotel nie był "wysiedzony". Ale odkąd zobaczyłem na stacji diagnostycznej dwuletniego transportera z przebiegiem 650 tys km, już nic mnie nie zdziwi :icon_mrgreen: -
Volvo V70 - auto dla ludu czy dla bogatych ?
Domestos_WC odpowiedział(a) na Nitomen temat w Samochody
wiem, że to opinia na zasadzie "znam kolesia którego ojciec...." ale znam kolesia ( :icon_mrgreen:) który śmigał s60 z 2003 roku, potem kupil nowiutkie a8 i twierdzi, że serwis a8 kosztuje go sporo taniej (inna sprawa że wszystko serwisuje w ASO). Ale jak już mówiłem, moją opinią się nie kieruj, conajwyżej ktoś obeznany może potwierdzić lub obalić moje słowa. -
Fiat Panda 1,3 diesel czy Citroen C3 1,4 HDI
Domestos_WC odpowiedział(a) na Dziki_YZF temat w Samochody
przede wszystkim nie celowałbym teraz w diesla. Przy obecnych cenach i awaryjności diesla (raz zatankujesz syf i lecisz z kasy), do tego juz potwierdzono ze akcyza idzie w góre, więc ON będzie kosztował ~6 zł, zresztą juz prawie kosztuje, a będzie raczej ponad. Sam zastanawiam się nad zmiana auta na gorsze, niższej klasy, ale mlodsze. -
Czy skuter wejdzie do bagażnika Fiata CC?
Domestos_WC odpowiedział(a) na wojnarrafal temat w Samochody
weź przyczepke na jeden dzien wypozycz, grosze wyjdzie a zaoszczedzisz czasu, nerwow i nie zniszczysz bagaznika. jak mialem ~15 lat pojechalem z ojcem po skuter, nie zmiescil sie w bagazniku vectry kombi, co dopiero w cc. przezismy przyczepke i zero problemow. -
miałem lagune 2.0T 204KM, to ten sam silnik, tylko zdławiony. Żadnych awarii nie było, zdarzało mi się go ostro pokatować, aż komputer krzyczał, że hamulce przegrzane ;) dbaj o turbo, nie katuj na zimno a odpłaci się bezawaryjnością. Domyślam się, że te 168KM w megance daje podobne osiągi jak 204KM w mojej lagunie, więc pod tym względem naprawdę warto - żaden inny silnik nie miał tak fajnej charakterystyki. Spalanie w mieście ok. 11l/100km, w trasie ok. 8l. Oczywiście przy katowaniu potrafił pokazać średnią nawet i 22 - 23l na jednym tankowaniu. W megance wypije troszkę mniej. Lagune przejął miłośnik renault, założył do niej gaz :icon_eek: i dalej jeździ bezawaryjnie, często się z nim widzę. pzdr
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
Domestos_WC odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111101/POWIAT12/475847376 niestety kilka strzałów za jednym zamachem. Chodzą plotki, że jeden z nich ma śmierć mózgu, drugi rozległe urazy wewnętrzne. Oby to były plotki. -
Adam, nigdzie nie napisałem, że impreza jest awaryjna. Po prostu impreza w tym wieku może być konkretnie dojebana, wiadomo przecież, że mało kto kupuje takie auto by jeździć nim 50 km/h do pracy, tu musisz się zgodzić. Mam kumpla na roku, długoletniego miłośnika imprez, z bogatym ojcem na czele. Na początku miał sti z 99r i tak mu się to pierdoliło, że wymienił je na sti z 2006r i twierdzi, że dużo dzięki temu zaoszczędził :icon_mrgreen: szkoda, że nigdy nie dał mi się przejechać, to auto ma prawdziwą duszę. chyba sam przyznasz, że imprezowicze to specyficzna grupa odbiorców. Dlatego kupując, szukałbym młodego auta z pełną historią, bo można kupić niezła minę. A to kosztuje, przynajmniej mnie na to nie stać. Duża część właścicieli to właśnie ludzie typu "zawód syn", odpali, pociśnie od razu, poskacze, polata na driftach obijając się o krawężniki i na koniec podjedzie pod dom pałując i nie chłodząc turbiny. btw, jeśli już jesteśmy przy temacie imprezy, znacie to:
-
zadałeś konkretne pytanie, chciałeś się poradzić, ludzie tu piszą od rzeczy a na koniec dopierdalasz wszystkim żeby się odjebali bo i tak kupisz lancie i nic nam do tego... gratuluję kolego, rozdwojenia jaźni :D masz dwie osobowości, jedna kupująca auta sercem mimo wszystko i wszystkich, druga kupująca auta z nutą rozsądku, teraz uaktywniła się ta pierwsza tak? :icon_twisted: kup te lancie a nam daj dalej w spokoju prowadzić temat :icon_mrgreen: yuby, 93 był już robiony przez GM jeśli się nie mylę.
-
mój mechanik lata saabem 9-3 i twierdzi, że wystarczy dobrze szukać, a części są w cenach jak do mojego fiata. Ciągle mnie namawia do zamiany na saaba, ostatnio wyjątkowo często, bo często się widzimy, niestety ;)) 2.3t latałem na pasażera i fajne odczucia, zdziwiły mnie śmiesznie niskie obroty na autostradzie przy ~200km/h. monter, namawiasz go do imprezy, a to dopiero ruletka połączona z kosmicznymi cenami części.
-
kiedyś trochę pobuszowałem w w124 coupe, i faktycznie, fora mówią, że tylko 300. Pali naprawdę niewiele mniej niż 2.3e, do tego mniej awaryjny. Ale to tylko informacje zebrane z forum i kumpla z klubu mercedesa. Ale w sumie, czy użytkownik praktycznie 20letniego auta 300CE może być dobrym źródłem informacji? Dwa te same auta mogą być w skrajnie różnym stanie w tym wieku. Jedynym rzetelnym źródłem informacji będzie mechanik od mercedesa. Te koniki faktycznie bardzo trudno znaleźć. Kiedyś jechałem "zwykłą" laguną GT 204KM, podjechało 300CE oczywiście automat, na światłach wystartowaliśmy i nawet nie miał szans, mimo, że ryczał jak wsciekły. Trzeba jeszcze dodać fakt, że pewnie był w stanie opłakanym, jak większość w124 niestety. Podejrzewam, że ze sprawnym 300ce miałbym wtedy problem, tylko gdzie takiego znaleźć ;] co do ceny to co będę mówił, można kupić i za 10tys, ale realna cena to ok. 20 tys za sprawny egzemplarz. Oglądałem i śmigałem kilkoma, naprawdę ich stan się różnił. Obecnie porządne 300CE to koszt sporo większy od CLK.