mongor

Ma może ktoś serwisuwkę do tego silnika? Może jakiś link? Jakoś w necie, nie mogę znaleźć

Po to, żeby ich nie sprzedawać. Stanowią zagrożenie. Jedne, mniej, drugie więcej. Z tego co wiem, nie wolno ich dalej sprzedawać. Jeżeli o mnie chodzi, to wolałbym kupić nie wierconą, a co najwyżej zakołkowaną. Kiedyś, na jakimś forum, było to dokładnie opisane.

Tu się z Adamem zgadzam. Coś było z...ne, teraz się naprawiło

Pytałeś, min o własnoręczną naprawę. Więc Ci odpowiedziałem, co ja bym wybrał, gdybym to ja, miał jeszcze raz wybierać. Co Ty wybierzesz, to już tylko i wyłącznie Twój wybór.

Jak GTr , to tylko 1400. Rozumiem, że nie o nim mowa. BMW k1100, to był mój jeden z pierwszych motocykli, kupiony prawie funkiel nówka. Na tamte czasy, to był szczyt marzeń. Tyle jeżeli chodzi o BMW. Honda 1100, to jest motocykl, który jak zakupisz i trochę nim pojeździsz, nie zamienisz nawet na 1300. Nie zawodna, bezobsługowa, co prawda, co 12000km trzeba zmienić olej, co 24000km sprawdzić rozrząd, choć jak go sprawdzisz po 50000, to i tak będzie wszysstko ok. Jak dla mnie, to jeszcze nikt nie wyprodukował tak uniwersalnego i nie psującego się moto. Jest forum tego motocykla, tam pewnie więcej o nim się dowiesz. Możesz nim i po winklach sporty pogubić, i na wesele koleżanki zajechać

Przeczytaj jeszcze raz, dwa ostatnie swoje posty. Są pełne zprzeczeń. Albo coś leje i zabezpieczamy, albo nic nie leje, to po co wiaderko?

fisu, miałem wrazenie, ze rozmawiamy o silniku, który juz cos tam przeszedł, bo jaki jest sens zakładać do w pełni sprawnego? Ale kazdy zrobi jak uwaza. Kapiący na asfalt olej to jest przeciez taki cool

Jezeli puścisz sam filtr pod rame, to po pewnym czasie, olej zacznie z niego kapać. Na drogę i rozbryzgiwał się będzie na oponę.

Ten filtr, sam w sobie, nie do końca rozwiązuje problem

Nie filtr a pojemnik w którym to, będzie zbierał się będzie, wyrzucony olej. Tak jak Adam napisał, musi mieć otwory. Najlepiej u góry

Ale ze co? Wolnoć Tomku w swoim domku. Jak ci nieodpowiada to wysoki płot i po temacie

Łysa, mieszkamy blisko[emoji3]

Przyjdzie nezka, przyjdzie

Np herbatką ziołową

Myslisz juz o suchym prowiancie, na wyprawę wokół świata?

Ja, jak pukam, to zawsze pomaga. Migrena mija. Ale wiesz, ja używam dość dużego młotka.

Ja coś takiego kupilem w sklepie z elektronika za ok 40-50zł

Jak o że jak już napisałem, nie chce mi się dyskutować z trollem, to wrzucam link do PORdu. proszę, zwróćcie uwagę na art. 31 pkt. 2. To wyjaśnia i zamyka temat. http://kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pojazdow/holowanie Mówimy o prawie polskim. To czy w turcji czy innych niemcach tego nie dotyczy. Np. w USA, nie można holować na żadnym holu. Jedyne co jest dopuszczalne, to pchanie zderzak w zderzak. Wiec może tam kaesie się zaloguj i pierd.l dalej te swoje farmazony.

Cóż, KS, po raz kolejny udowadniasz swoją indolencję ( o ile wiesz co to znaczy). Po pierwsze, mówimy o przepisach w Polsce. Sytuacjia wyżej opisana, miała miejsce w Polsce. Po drugie, mało mnie interesują ( w tym momencie), co wolno niemieckiej policji a co nie. Chociaż wątpię w to, żeby policjant kazał wymienić żarówkę z prawj strony na lewą i kazał jechać. No chyba że mówimy o Rosji, do której to często wracasz. Pewne przepisy są jednolite w całej unii. Po trzecie, nie chce mi się już z tobą dyskutować, bo boję się,że sprowadzisz mnie do swojego poziomu, (wiedzy też).Dalej się obawiam o poziom Twoich kursantów.Śmiem twierdzić, (a mam do tego podstawy czytając twoje posty) że wiekszość Twoich kursantów,ma poważne problemy w bezpiecznym poruszaniu się po drogach. Tych niemieckich również. P.S. Dzięki za wyjaśnienie pojęcia " światełek" Człowiek uczy się przez całe życie, czego i Tobie życzę

KS wiesz już teraz? Światełka.światełek trzeba używać a lampeczki się stłukły, więc światełek nie ma. Więc nie można holować. Swoją drogą, jak Ty k...wa uczysz tych kursantów? Chyba samych Turków!

Podstawa prawna jest taka. Odpowiem pytaniem, zeby KS zrozumial. Jakie swiatla ma miec wlaczone pojazd holowany i holujacy?

7 dni jest ważne pokwitowanie kiedy np. brak badania tech w DR, a policjant nie stwierdził widocznego uszkodzenia. Można na tym pokwitowaniu się poruszać. Natomiast jest uszkodzenie, no zbita lampa, urwany zderzak, pęknięta, rozbita szyba itd.Jest absolutny zakaz dalszej jazdy na własnych kołach. (Pojazd holowany jedzie na własnych kołach, to informacja dla KSa)

Po pierwsze, za brak światła, policja zatrzymuje dowód i wystawia pokwitowanie. Jest zakaz dalszej jazdy, wiec nie ma mowy o pozwoleniu na 7 dni. Pojazd powinien jechać na lawecie. Nie ma mowy o holowaniu. Po drugie, robisz przegląd a na zaświadczeniu nie możesz się poruszać. Po trzecie, za brak dokumentu, jest mandat w kwocie 50zł. Coś ten kolega policjant nie douczony.Po czwarte, nie musisz wracać z d.r do diagnosty. W praktyce, powinno wyglądać to tak, że wykupujesz tablice czasowe czy tymczasowe, będąc b. precyzyjnym, chcąc się poruszać legalnie.

A ja czekam, aż pojawi się temat, jak zablokować Hayabuze na A1