Skocz do zawartości

LYsY

Go.Naked
  • Postów

    2065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LYsY

  1. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M314579 ;) pozdr LYsY
  2. Też mi się wydaje, że to za duże motocykle "na codzień". Oba są stworzone do dalekiej turystyki. A tak w ogóle to motocykle nieporównywalne ;) FJR1300 to wilk w owczej skórze, ma prawie 150 KM i łyka niejednego sporta (i ma kardana!!). Za to wiadrem się świetnie jeździ, genialnie w zakrętach, jest świetne na dziurawe drogi ale dużo dużo słabsze (to może być czasem zaleta). Przyjrzyj się może TDM-kom. Mam 187 cm wzrostu i jest fajnie - nadaje się nawet dla wyższych - charakterystyczne jest, że maksymalnie skręcając kierownicę trzymając ją obydwoma rękami, muszę się pochwylić do przodu a ręka jest wyprostowana - motocykl jest dość spory. Silnik 850cm, 80 KM, całkiem rozsądne spalanie, zdecydowanie mniesza waga od wiadra - to jej zalety. Choć może być i tak ciut za duża do miasta :) pozdr LYsY
  3. Wiesz, jak pomogło, to super :) , ale dlaczego pomogło - nie mam pojęcia :eek: Teoretycznie świece nie mają żadnego wpływu już na samą pracę, bo idea diesla to samozapłon, a nie wywoływanie eksplozji mieszanki przez świece. :biggrin: Piotrusgsx: nie wiedziałem o tym słabym punkcie :biggrin: pozdr LYsY
  4. Heh, to ciekawe, bo podczas pracy diesla świece żarowe pełnią tylko i wyłącznie rolę "zatyczki" cylindrów :icon_razz: A w nowoczesnych dieslach nie uruchamiają się nawet w ogóle, jeśli tylko na dworze jest dostatecznie ciepło :icon_razz: pozdr LYsY PS Ten niezniszczalny silnik VW 1,9 TDI 90 KM ma oznaczenie 1Z. Tam jest turbina bez zmiennej geometrii łopatek (o ile się nie mylę) i to daje jej długowieczność (oczywiście zakładając poprawne użytkowanie)
  5. LYsY

    moj nowy sprzecik

    Kurde, co wy macie z tym tesh? Przecież to się dłużej pisze niż "też"! Jak dla mnie to trochę wieśniackie, godne 13-latki z czata onetu.. to silenie się na "hamerykańskość"? jakiś szpan? A fe (sorry za OT). A GS-ik fajny :crossy: - nie wiesz w jakich okolicznościach stracił lusterko? Czy może się nie znam i GS-y mają zawsze jedno? :) pozdr LYsY
  6. Cześć! Takie ciśnienie nie jest jeszcze tragedią. Owszem, jest ciut niskie, ale z tego co pamiętam, norma wynosi właśnie od 8,5 wzwyż. Nie znam się aż tak na mechanice motocyklowej, żeby stwierdzić, czy można tak jeździć; w samochodzie można :icon_question: Dodam, że mój brat miał w GS 500 odpowienio 5 i 6 atmosfer na garnkach a moto jeździło tylko ciut wolniej niż fabryczny v max (koło 170kmh zamiast 180kmh). Mam jednak dla Ciebie pewną propozycję - niezwiązaną z silnikiem. Możesz mi podać nr telefonu? pozdrawiam Wojtek
  7. Ho, może się pomyliłem :) i może faktycznie 1,9 SDI ma tylko 64 KM. Kolega ma taki w Fabii. No ale sam silnik - cylindry, blok, w ogóle większośc jest taka sama jak w TDI ;) Tylko turbiny nie ma, może inne wtryski.. konkretów nie jestem w stanie podać :cool: pozdr LYsY
  8. Kwestia osprzętu, komputera i tak dalej. Te elementy kosztują, mają więc przełożenie na cenę auta, a nie każdego stać na najmocniejszego diesla. Silniki diesla z VW o pojemności 1,9 mają od 75 KM (wersja SDI) aż do 130 KM (TDI z czerwonym DI). W zasadzie to są te same silniki, różnią się tym, że mają turbinę albo nie, że mają takie wtryski a nie inne.. Stary silnik VW 1,9 TDI oznaczony symbolem 1Z ma 90 koni, a po wrzuceniu doń wtrysków AFN i przeprogramowaniu softu ma 110 KM. I w niczym nie zmienia to jego żywotności :banghead: pozdr LYsY
  9. Ha, no bo to moje auto, a nie służbowe :clap: No i muszę się przyznać, że nawet jadąc szybko, mało gniotę gaz - raczej pozwalam się autu rozpędzić. Sam płacę za ropę, to i jeżdzę możliwie oszczędnie. A te spalania są prawdziwe, mierzone tak, że zalewam po korek, robię x km, zalewam po korek, i sprawdzam ile auto spaliło... maksymalne zarejestrowane spalanie - 8,9 litra z 600 kg przyczepą z plandeką o wysokości 2,1m i szerokości 1,5m - prędkości rzędu 100-110 kmh. pozdr LYsY
  10. I wszystko jasne, kupiłeś auto na f - francuskie :clap: W moim Audi 1,9 TDI: 0 - 1900 rpm bez rewelacji, potem od 2000 do 3800 ciągnie zajebiście (max. w okolicy 3300 rpm), powyżej 4000 rpm już nie ciągnie :clap: Zrywanie przyczepności - jak się nie umie jeździć dieslem, to zrywa :clap: - radą na to jest nie cisnąć do dechy kiedy jest mokro.. zresztą, co to za wada? pojeździj sobie autem z benzynowym silnikiem o mocy koło 150 KM i tak samo będzie zrywał, tylko palił będzie 2x tyle.. Brak reakcji na gaz kiedy musisz kontrować - no cóż, nie wierzę że tego nie wiesz - starczy przecież dostosować bieg do sytuacji i miałbyś ta reakcję :clap: :clap: Miałem kiedyś przyjemność jeździć Fordem Mondeo Ghia z silnikiem V6 2,5l 177 KM (benzyna). Myślałem, że będzie rwał jak dziki. Tymczasem kiedyś jadąc pod górę na 5 biegu z prędkością ok 100kmh, musiałem wyprzedzić, i byłbym się nieźle przejechał - bo auto w ogóle nie zareagowało na gaz. Dopiero 2 w dół do 3 dawało kopa jak cholera. Diesel w tej samej sytuacji by poszedł aż miło... pozdr LYsY
  11. http://www.youtube.com/watch?v=YQxkLotFSAw :icon_mrgreen: Co do kosztów utrzymania, 1,9 TDI będzie z pewnością tańszy od zagazowanej benzyny. pozdr LYsY
  12. Witam! Czuję się wywołany do tablicy :icon_mrgreen: TDI rulz! Naprawdę. Silniki TDI ze stajni Volkswagena są po prostu doskonałe. Jeździłem Audi 80 B3 z silnkiem 1,8 na gaz, teraz ujeżdżam Audi 80 B4 1,9 TDI. Oba miały 90 KM. Benzyniak był cichszy i ciut żwawszy do 100kmh. Ale już kultura jego pracy na gazie bardzo zależy od instalacji - mają instalkę 1 czy 2 generacji częstym jest falowanie obrotów czy przyduszanie się silnika. U mnie działo się tak mimo tego, że o instalację dbałem. Osiągi - auto jechało 190kmh, spalanie minimalne na trasie - 8,2l gazu, maksymalne - 11. Teraz mój TDI: auto - kombi - pali mi: - 5,65 minimalnie (jazda 100-110 kmh na trasie) - koło 6 przy 130-140 - koło 6,5 przy 160-170. Przyspieszenie koło 14 sek (ale to tylko 90 KM w aucie które waży 1400kg). V max 185 kmh. Audi ma przejechane minimalnie 211 kkm i nie mogę narzekać, jeździ świetnie.. W TDI trzeba zwracać uwagę na: - turbinę - ale silniki 1,9TDI o mocach 90 i 110 KM potrafią przelatać na jednej 500 000 km, - przepływomierz. Ogółem polecam baaaaardzo któreś z aut ze stajni VW. Audi albo VW włąśnie, ew. Skodę, z silnikiem 1,9 TDI 110 KM (ew. 130 KM :icon_mrgreen: ) Te auta jeżdzą doskonale. Silniki są nieco klekotliwe jak są zimne, ale potem - trudno poznać, że to diesel.. Moment obrotowy powoduje, że auto samo jedzie, moc jest świetna i bardzo "odczuwalna" - w TDI po raz pierwszy poczułem, jak wciska w fotel :) Niezbyt polecam silniki turbodiesla od Opla. Jechałem Astrą 3 ze 122 konnym silnikiem diesla z turbo, i to auto zbierało się porównywalnie do Passata z silnikiem 1,9 TDI 110 KM. Ale taką Octavię 1,9 TDI... mniam. Samochody te latają po 220 kmh, mają ok 10 sek. do setki.. miodzio. Ha, moje biedne Audi po zmianie wtrysków i zastosowaniu innego chipa osiąga koło 115 KM i do 100kmh ma coś z 11 sek.. :icon_mrgreen: pozdr LYsY
  13. Witam :biggrin: W sumie... niby lepiej kupować słabsze moto na początek, ale tutaj porównujesz b6 do xj600, a nie np. xj600 do r1. Porównując: http://www.motorbikes.be/en/compare/4899/243/ Mamy dwa motocykle - faktycznie b6 ma o 16 KM więcej, ale z drugiej strony jest cięższy. Jeśli więc o moc chodzi, to stosunek KM/kg w b6 wynosi 0,37, w xj - 0,33. Różnica jakaś ogromna nie jest. Dlatego, jeśli tylko nie jesteś zbyt drobny, brałbym b6. Pierwszy kontakt z motocyklem, który ma 180kg jest taki, że człowiekowi się wydaje, że to potwór i waży 3 tony, a na centralkę w ogóle sie go nie da postawić. Z motocyklem, który waży 204 kg, będzie więc dla osoby drobnej jeszcze trudniej :icon_evil: . Ale jeśli nie jesteś w wadze piórkowej, dasz radę. Ja startowałem od VX 800 - 61kg, 72Nm, 230 kg zalany - i dałem radę :icon_rolleyes: Warunek - musisz ufać sobie na tyle, żeby nie dać się na początku ponieść emocjom. Jak Cię za bardzo ponosi, to kup GS500 :clap: pozdr LYsY
  14. Witam! Po pierwsze, to nie wiem co Cię ugryzło albo z czym masz problemy, ale tyle pogardy dla człowieka dawno nie widziałem! Skąd wiesz że jest parszywe? Jakim prawem smarkaczu oceniasz? Koleś mógł w swoim "parszywym" życiu walczyć za ten kraj, żebyś dziś mógł tu mieszkać! A od Polonezów się odwal, moja mama jeździ Polonezem (wykszt. wyższe jeśli Cię to interesuje), ja jeździłem i sporo innych osób. Taki z Ciebie cwaniak bo Cię stać na droższe auto? Czujesz się przez to lepszy? Chcę Cię widzieć bohaterze jak wyskakujesz do kolesia w Twoim wieku. Aż bym Ci chętnie zajechał drogę, twardzielu, żeby zobaczyć, jaki jesteś chojrak. Bohater i to jeszcze wspaniałomyślny... a mógł zabić... :) Heh, fanklub Twój założę. Ciekawe, czy Ty jesteś taki nieomylny, kolego. Jakbyś trafił na mnie, to za uszkodzone lusterko dostałbyś w ryj po prostu. Tak, tak, pobij. Będziesz się czuł bardzo męski. Przypominam, że będziesz kiedyś stary. Będziesz się mylił, bo czas złamie każdego, nawet takiego twardziela jak Ty. Zmieni Ci się punkt widzenia, jestem pewien. Jak dziś jesteś taki pełen pogardy dla starszych, to za lat 40 będziesz pełen pogardy dla młodych, którzy g...o wiedzą i są gówniarzami. Co do zajechania drogi, to masz rację - koleś zawinił, mogłeś mieć do niego pretensje. Ale nie tak, żeby mu łamać lusterko i pisać o nim, jakby był jakimś podczłowiekiem. Faszyzmem mi to zajeżdza. pozdrawiam (po zastanowieniu) LYsY PS Dla mnie EOT, nie mam zamiaru się boksować na forum.
  15. Witam, już kiedyś wrzucałem tego linka, ale: http://www.echo.3w.pl/cgi-bin/echo/moto/moto/art/2006/0 Dla mnie to zagadka - jak może na człowieku ciążyć PRAWNY OBOWIĄZEK pamiętania czegokolwiek? To podobnie, jakby istniał prawny obowiązek stawiania codziennie klocka. Przecież prawo nie może do tego zmusić. Może wypowiedziałby się jakiś prawnik... i może ktoś wie, gdzie jest regulacja, że w razie niewskazania sprawcy mandat płaci właścicel (lub użytkownik) auta, ale bez punktów (w odniesieniu do tego co napisał gr3g)? pozdr LYsY
  16. Hej! Jeżdzę w zasadzie motocyklami szosowo-turystycznymi - wcześniej był VX 800, teraz jest TDM 850. Mój ojciec ujeżdza Kawasaki VN 750 Vulcan - chopper jak się patrzy. I wiesz co? Z przegazówką jedzie się płynniej. A kiedy - z rozpędu kiedyś, jadąc jego Vulcanem, zmieniłem bieg bez sprzęgła - byłem w ciężkim szoku, jak miękko i idealnie nastąpiła zmiana. Stwierdzam, że w tym chopperku zmana bez sprzęgła była po prostu idealnie miękka - VX też chodził dobrze przy zmianie bez sprzęgła, ale nie aż tak. Tyle że nauka jazdy bez sprzęgła nie jest taka prosta - parę razy udało mi się nieźle stuknąć skrzynią... :wink: pozdr LYsY
  17. Odgrzeję starego kotleta bo mam ten sam problem - gdzie można dostać w Polsce WingRacka do XJR1300? Przeszukiwałem sieć i znalazłem tylko we Włoszech i GB :biggrin: pozdr LYsY
  18. Czy to ta którą znalazłem w necie? :icon_mrgreen: :) pozdr LYsY
  19. Myślę że mam coś innego, moje było wydane zdaje się w 1990 i jest to, z tego co się zorientowałem, oryginalna serwisówka z Suzuki. Teraz nie mam tu płytki, na jutro mogę sprawdzić wersję. pozdr
  20. Witam, Mam serwisówkę do Suzuki VX 800 - zeskanowaną na CD. Dodatkowo - fiszki, schematy całego motocykla w gifach. Copyright Suzuki Motor Corporation 1990 :) Osobom z Wawy mogę ją skopiować za płytę i przekazać któregoś wieczora w 2oo. Osobom spoza Wawy mogę ją skopiować i wysłać za zwrotem kosztów (pewnie będzie jakaś złotówka za płytę, złotówka za kopertę i ze 2 zł za znaczek - razem nie więcej niż 5 zł) ;) pozdr LYsY
  21. LYsY

    XJR 1300

    Witam, tak, to jest Rosiowa XJR. Oglądałem ją - ładnie zrobiona, praktycznie cały tył jest nowy. Ciekawostką jest jednak, że właścicel ją przerejestrował, czyli chciał dla siebie, a jednak sprzedaje... Są już fotki, w tym jedna zrobiona od strony strzału: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M313021 Część z Was pamięta, jak ten motocykl wyglądał po wypadku. Teraz nie widać po nim śladu. Ale może być czuć. pozdr LYsY
  22. Hehe :flesje: Pomysł niezły :biggrin:) A gdyby się zrzucić na 2 motoryny, to możnaby zawody zrobić :) Drag race na 100 metrów na przykład albo takie tam :P pozdr LYsY
  23. Witam, Mam prośbę - pytanie. Czy ktoś w okolicach Śląska, a najlepiej Rybnika, ma motocykl Yamaha XJR 1300? Mój ojciec chce taki kupić, ale dobrze by było, żeby mógł się do niego przysiąść. Oczywiście tylko przysiąść, nie mówię o żadnej jeździe :banghead: Drugie pytanie - czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy osoby o wzroście 187cm i więcej dotykają kolanami silnika, tj. cylindrów? Bo tak słyszałem i jakoś wierzyć mi się nie chce, sam siedziałem na XJR i takiego czegoś nie zauważyłem... Z góry dzięki za pomoc - szczególnie, że sprawa jest pilna, bo może w sobotę ruszymy po XJR, a żal byłoby robić 700 km na darmo :biggrin: pozdr LYsY
  24. LYsY

    XJR 1300

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M313021 Ta aukcja dotyczy motocykla, który został trafiony jako pierwszy pod 2oo w słynnym już wypadku, kiedy Africa Twin skasowała 4 Yamahy. Ponoć jest zrobiony na nowych częściach i przemierzony w Kawasaki pod kątem "prostości" ramy - ale uderzenie jednak było bardzo solidne. Sprzedający miał naprawić motocykl dla siebie, nie wiadomo, czemu sprzedaje. Jeśli ktoś chciałby to kupować, niech dokładnie jednak obejrzy... pozdr LYsY
  25. CB 750 - piękny motocykl, genialny w prowadzeniu, niesamowicie niezawodny. http://republika.pl/zbyhu1/cb.wmv - to filmik mojego brata o jego Sevence. Pod koniec filmu są zdjęcia wypadku w GB. Wiesz, że po tym wypadku młody wyprostował kierownicę, przykleił podnóżek i klamkę powertape'm i wrócił z Anglii do Polski ponad 2000 km - bez najmniejszego problemu? Te motocykle to po prostu niesamowite sprzęty. Piękne i niezawodne.. Ale przyznam, że "pokład" GSX 750 jest ładniejszy. Szkoda tylko że ma 4w1, CB wygląda ślicznie ze swoim 4w2 :icon_mrgreen: Jak dla mnie masz wybór między CB a GSX. Chyba obie opcje będą Ci odpowiadać! pozdr LYsY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...