Skocz do zawartości

LYsY

Go.Naked
  • Postów

    2065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LYsY

  1. Hm to w zasadzie dużo zapasu Ci nie zostało... zamierzasz zmienić motocykl? :) pozdr LYsY
  2. Heh, jak się nie potrafisz a) bawić, b) zastanowić, na ile Twoim własnym, subiektywnym zdaniem wykorzystujesz motocykl, to przykro mi :evil: Subiektywny - to słowo-klucz do całej zabawy. Każdy z nas się ocenia jako np. dobrego albo średniego kierowcę - a też nie mamy jasnych kryteriów, punktów odniesień, dyplomów ze szkół jazdy ze szczegółowymi ocenami itede. Wydaje mi się po prostu, że często jest tak, że kupuje się nowe moto, podczas gdy starego nie wykorzystujemy nawet w 50%. A jeśli temat jest głupi (to możliwe :buttrock: ), to równie bez sensu były zatem tematy typu: "ile najszybciej jechałeś" albo "jak oceniasz swoje umiejętności". A jednak ludzie oceniali :buttrock: LYsY PS WykoRZystuje. eRZet.
  3. No jeśli moderator tak uzna, to temat tam przeniesie - pewnie "w piwie" będzie miał większą "czytalność". A mi chodzi o zastanowienie się, czy rzeczywiście, obiektywnie, brakuje nam tej mocy czy tylko się przeceniamy :flesje: Może dojdziemy do jakichś wniosków. A oceniać oceniamy subiektywnie. Jasne, że 42 albo 43% to żadna różnica, ale 5% a 80% - to już coś. Proponuję dopisywać jeszcze do Waszych ocen jeszcze jedną rzecz: "motocykl mi wystarcza czy czuję, że czas na zmiany?" pozdr LYsY
  4. Wierzysz w to, że ktoś zrobi prawko i odłoży je na półkę czekając na litra? :clap: :icon_rolleyes: :flesje: Hahahahahahaah :D Może będzie 1 taka osoba na 1000 :flesje: Pogrzeb w archiwum i wyszukaj sobie tematy pod tytułem: "zdałem prawko, jeszcze nie wydano mi dokumentu, czy mogę jeździć???" ;) pozdr LYsY PS Jeszcze raz zwracam uwagę na kryterium wiekowe: masz 20 lat i prawko od osiemnastki? Możesz śmigać!
  5. Witam! :icon_exclaim: Każdy z nas zna ten moment (przychodzący po tygodniu używania motocykla :icon_exclaim: ), kiedy stwierdzamy, że albo nam motocykl zamuliło, albo on już się tak nie zbiera jak na początku ;) Stan ten pogłębia się i pod koniec sezonu mówimy: "kurde, brakuje mi mocy..." Tymczasem ujeżdzamy właśnie - przykładowo - 90-konny motocykl, który ma 3,5 do setki. Zaczynamy kombinować jak koń pod górę, zamiast pracować oglądamy sprzęty na allegro i napalamy się jak szczerbaty na sucharek na nowe moto. Oczywiście mocniejsze :icon_exclaim: . Powstaje pytanie: czy rzeczywiście jest nam ono potrzebne? W ilu procentach, waszym zdaniem, wykorzystujecie swój motocykl? Proponuję małą sondo-ankietę. Podajcie, czym jeździcie, ile to coś ma mocy, i w ilu procentach waszym zdaniem wykorzystujecie: 1. przyspieszenie - również chodzi o to, czy bylibyście w stanie wykręcić przyspieszenie fabryczne w waszych motocyklach, zważywszy, że trzeba w tym celu dobrze puścić sprzęgło i w odpowiednich momentach umiejętnie zmieniać biegi (to ostatnie nie dotyczy tych, którzy 100 osiągają na jedynce :icon_exclaim: ) 2. możliwości składania się w zakręty 3. możliwości terenowe 4. możliwości "stuntowe" (guma, stoppie, itp) 5. ogółem EDIT: Proponuję dopisywać jeszcze do Waszych ocen jeszcze jedną rzecz: "motocykl mi wystarcza czy czuję, że czas na zmiany?" W moim przypadku: Yamaha TDM 850, 80 KM. 1. 60% 2. 50% 3. w zasadzie po terenie nie jeździ, ale nawet tych skromnych możliwości nie wykorzystuję w 20% 4. 5% 5. 35% EDIT: Motocykl na pewno mnie jeszcze przerasta, nie zmieniam :icon_exclaim: pozdr LYsY
  6. Kurde, ale na tej liście co wysłałem jest sporo sprzętów, które są całkiem porządne! W tym przecież 500-tki. Moc to nie wszystko, moment obrotowy sie liczy. Na pewno dałbyś radę zmienić na coś legalnego ;) pozdr LYsY
  7. Jasne, ale myśląc tym torem, motocykle na ten 2-letni okres próbny też będą miały w papierach 34 KM, a naprawdę - więcej. Przecież dziś w dowodzie rejestracyjnym nie ma numerów silnika, jest traktowany jako część zamienna, więc zmienić go na mocniejszy to betka. Ale jeśli kombinować w ten sposób, to po co oburzenie o ograniczenia ustawowe? :icon_exclaim: ;) Wejdzie sobie ograniczenie, a Ty je olejesz wstawiając mocniejszy silnik albo zmodyfikujesz swój... :icon_exclaim: Tak jak (deliktanie ujmując) "obchodzi" się ograniczenia dot. motorowerów i motocykli na A1, tak samo będzie się "obchodziło" ograniczenie do 34 KM. Tyle, że zapewne zrobi tak tylko część motocyklistów, a część będzie faktycznie jeździć na słabszych maszynach. I to może rzeczywiście przynieść zmniejszenie ilości wypadków... a o to chodzi :icon_exclaim: pozdr LYsY
  8. Widzę że doskonale znasz przepisy :icon_exclaim: USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Art. 88. 1. Dokumentem stwierdzającym uprawnienie do kierowania pojazdem silnikowym jest prawo jazdy określonej kategorii. 2. Prawo jazdy uprawnia do kierowania: 1) kategorii A - motocyklem, 2) kategorii A1 - motocyklem o pojemności skokowej silnika nie przekraczającej 125 cm3 i mocy nie przekraczającej 11 kW 11 kW to 15 KM. 11 kW jest mniejsze od 25 kW. Czyli na A1 możesz (dziś) jeździć motocyklem o mocy do 15 KM, w wieku 18 lat uzyskujesz A i (wg projektu) musisz 2 lata jeździć motocyklem mającym do 34 KM. Tak to jest pomyślane ;) pozdr LYsY
  9. Gdzie jest napisane? W projekcie, kolego, wystarczy przeczytać: Art. 137. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2008 r. z tym, że przepisy: 1) art. 90 ust. 2 pkt 1 lit. a, art. 93, art. 104 ust. 1 pkt 5, art. 106 i art. 107 ust. 1 pkt 3 stosuje się od dnia 1 stycznia 2009 r.; 2) art. 108 stosuje się od dnia 30 czerwca 2009 r.; 3) art. 40 ust. 4 stosuje się od dnia 1 września 2009 r.. Vacatio legis ustawy może być dość dowolnie ustalane. Mogliby wprowadzić te zmiany nawet od połowy tego roku :icon_twisted: pozdr LYsY EDIT: Ciekawą lekturą jest też uzasadnienie do ustawy: "Konieczność przyjęcia nowych efektywniejszych rozwiązań pozwalających na podniesienie kwalifikacji kierowców uzasadniają obiektywne fakty i liczby. I tak można wskazać, że: • najliczniejsza grupa kierowców uczestniczących w wypadkach to osoby w wieku 18-24 lata posiadające prawo jazdy krócej niż dwa lata – w okresie ostatnich 10 lat zaobserwowano tendencję wzrostową (o 10%) udziału tych osób, jako sprawców wypadków; • w wypadkach z udziałem młodych kierowców 83% zabitych to też są ludzie w wieku 18-24 lata; • liczba ciężkich wypadków drogowych w Polsce jest trzykrotnie wyższa niż w krajach UE, a w wypadkach drogowych w Polsce w porównaniu do liczby ludności ginie trzykrotnie więcej osób niż w krajach UE."
  10. Właśnie, ludzie, czy Wy umiecie CZYTAĆ?? Motocyklem o mocy większej niż 25 kW lub o stosunku mocy do masy własnej wyższym od 0,16 kW/kg może kierować: 1) osoba posiadająca prawo jazdy kategorii A przez okres dłuższy niż 2 lata; 2) osoba posiadająca prawo jazdy kategorii A, która ukończyła 24 lata. Zatem każdy, kto ma prawko ponad 2 lata, będzie już mógł jeździć motocyklem o mocy większej niż 34KM. To po pierwsze. Po drugie, co to za teksty pod tytułem: skąd policjant będzie wiedział ile mam mocy?? Otóż z dowodu rejestracyjnego. Dokładniej z pozycji P2 dowodu rejestracyjnego, gdzie ja mam np. napisane 57kW. W pozycji G jest masa pojazdu, w moim wypadku 210 kg, zatem posiadając kalkulator policjant sprawdzi: 57 / 210 = 0,27 kW/kg. Po trzecie, niektórzy płaczą że motocykle o mocy 34 KM to zawalidrogi. No to policzmy - niech taki motocykl waży z kierowcą 250 kg. Przeciętny samochód z kierowcą będzie ważył 1250 kg. Czyli ten samochód, żeby mieć osiągi zbliżone do motocykla o mocy 34 KM, musiałby mieć 170 KM (mówiąc o osiągach nie mam na myśli v max). Niekoniecznie mało, prawda? Dodam jeszcze, że MZ 250 ma moc 21 koni, około 10 sek do setki, v max koło 130. Masa - koło 140 kg, zatem wychodzi 0,15 kW/kg. A ktoś tu płacze, że takie motocykle bedą się wlokły 80kmh... Być może ten limit, który podali w projekcie, jest za mały. Ale wówczas panowie, jeśli was to dotyczy, to zadziałajcie! Zebrać się, napisać pismo to Ministerstwa Transportu - zawierające argumenty np że bardzo mało motocykli spełnia kryteria ustawy itede. Bo obawiam się, że na argument: "zakazują mi zapie**alać, to nie fair" - nie zareagują ;) Nie ma co płakać, jeśli chcecie powiedzieć nie, to zróbcie coś w tym kierunku. Ja się mogę podpisać pod takim pismem, chociaż jestem już stary i mnie to nie dotyczy :flesje: pozdr LYsY PS Tomku, ja wiem że dla katolików niedziela jest "pierwszym dniem tygodnia, w którym Chrystus zmartwychwstał...", ale z logicznego - i świeckiego punktu widzenia - tydzień zaczyna sie w poniedziałek, więc niedziela jest siódmym dniem tygodnia ;) :icon_twisted: Pozdrawiam :) EDIT: ale jestem głupi... nie trzeba nawet kalkulatora.. w pozycji Q dowodu rej. jest stosunek mocy do masy :) EDIT2: A tutaj lista motocykli, które mają 20-34 konie. Znajdziecie tam nawet pięćsetki ;) Wyszukiwanie ograniczyłem do Suzuki, Kawasaki, Yamahy, BMW, Hondy, Cagivy.
  11. LYsY

    audi 80 B3

    Tak, to znaczy że to były hydroregulatory. Pamiętam, że za części płaciłem właśnie 240 zł (czyli 30 zł x 8) :P pozdr :) LYsY
  12. LYsY

    audi 80 B3

    No to wiem, ale rzeczywiście nie ma płytek? Bo naprawdę mi się wydaje, że mechanior mi mówił, że wymieniał płytki :icon_biggrin: Zaworki zaczęły cykać a po tej wymianie - przestały :buttrock: pozdr LYsY
  13. LYsY

    audi 80 B3

    Cześć :wink: Miałem takiego Audika i w zasadzie mogę powiedzieć, że był niezły. Tzn moja wersja to była B3 1,8S 90KM, z manualną skrzynią biegów i LPG. Auto było z 1988r. Przejechałem nim ponad 20 000 km bez większej awarii, ale kilka jednak się zdarzyło. Autko było ładnie zachowane, miało przebieg 167 tys. km. Silnik był świetny, naprawdę dynamiczny i oszczędny - na gazie, nawet przy jeździe 150-160 kmh palił 9-9,5 litra. Minimalnie spaliłem koło 8 litrów. Auto spokojnie rozpędzało się do 180kmh, v max który osiągnąłem (fakt, że z lekkiej górki) - 205 kmh. W silniku musiałem zrobić płytki zaworowe a wiem, że następny właściciel musiał powalczyć z wypalonymi gniazdami zaworowymi. Poza tym raz padła uszczelka pod głowicą. Silnik może brać olej - norma Audi to do 1,5 litra na 10 000 km.Zawieszenie zrobiłem - koszt wymiany praktycznie wszystkich zuzywających się elementów zawiechy przedniej to 500 zł. Nowy właściciel musiał wymienić tłumik - okazało się, że ten, który "padł" był oryginalny, od nowości pracował w tym aucie.. niesamowite :) Pojawiły się też problemy z systemem chłodzenia, płyn uciekał. Wadą jest jeszcze bagażnik - strasznie mały jak na tak duże auto (a jak jest butla to już w ogóle :smile: ). Samochód, który kupujesz, nie powinien mieć w ogóle rdzy. Jeśli ma - był bity. Tapicerki powinny być jak nowe, ten element jest bardzo trwały. Przeciera się fotel na wysokości oparcia, to częsty problem. Elementy wnętrza nie powinny skrzypieć i pukać, moje były zupełnie ciche ;) To tyle, jakbys chciał, to mam zeskanowaną książkę Dietera Korpa - Audi 80/90 - Naprawiam i reguluję. W kolorze :) pozdr LYsY
  14. Co na temat gazu: Gaz z jednej strony nie zużywa silnika bardziej niż benzyna, z drugiej - niestety tak. A z trzeciej :lalag: winni są domorośli "spece" od gazu i nieprawidłowe użytkowanie tego paliwa. Strona pierwsza - gaz mniej zmywa filtr olejowy z cylindrów w czasie pracy - gaz jest paliwem suchym i dlatego dobrze usuwa nagary z silnika (sam nie tworząc żadnych). Silnik napędzany dobrym gazem jest w większości przypadków czystszy, niż silnik napędzany benzyną. Strona druga - niestety gaz jest bardziej "kaloryczny" od benzyny. Ma wyższą temperaturę spalania, więc łatwo zaobserwować, że auto zagazowane szybciej się nagrzewa. Przy dużych przebiegach powoduje to często wypalenie gniazd zaworowych, często pada uszczelka pod głowicą. Obie rzeczy przeżyłem :biggrin: - w samochodach na gaz trzeba uważać na płyn chłodniczy. Wyższa temperatura pracy to wyższa temperatura płynu. W starszych autach często powoduje to rozszczelnienie układu i ubywanie płynu (widać białe naloty np. na wężach). Przeżyłem to w 3 samochodach (w tym 2, których sam używałem). - spaliny samochodu na LPG, a szczególnie takiego, co ma instalację wyregulowaną przez "fachofca", są bardziej agresywne. Korozja tłumików od wewnątrz jest szybsza. Jest to również efekt tego, że spaliny LPG są suche, a benzyny (oleju już w ogóle) są tłustsze i niejako "zabezpieczaja" tłumiki (nagar). Strona trzecia Szczególnie szybko silnik powie nam spie**alaj, jeśli: - mamy instalkę 1 generacji i zapalamy na gazie :lalag: - mamy za bogatą mieszankę na gazie - po to, żeby "zrekompensować" spadek mocy - płyn chłodniczy powolutuku wyteleportował nam się na asfalt i w atmosferę i nie dolaliśmy. To tyle z mojego doświadczenia. pozdr LYsY
  15. LYsY

    NIGDY WIĘCEJ VW

    Heh, akurat kumpel miał Uno. Produkcja włoska, to fakt. Ale tym autem przejechał koło 365 000 km. Przy około 280 000 km robił panewki i ogółem jakąś małą generalkę. Auto jeździło nieźle jak na swój literek i 45 kucyków, a wszyscy jego użytkownicy to autko katowali. Bączki, ruszanie z pełnego gazu + strzał ze sprzęgła, v max w tył, jedynka i strzał ze sprzęgła, 80 kmh leśną drogą po korzeniach i dziurach - to parę rzeczy, które ja przeżyłem w tym aucie jako pasażer. Uno skapitulowało dopiero, kiedy ktoś je skasował. Dla tego Fiata miałem naprawdę duży szacunek :buttrock: pozdr LYsY
  16. heh, motocykle żużlowe osiągają 60 do maks. 80 koni :notworthy: http://www.daniel-pytel.com.pl/motory.html pozdr LYsY
  17. Fajnie, ale wiesz, Szczecin daleko.. a wydajac 600 zl chcialbym kachola przymierzyc :banghead: pozdr LYsY
  18. Witam, odgrzewam trochę temat bo mnie interesuje. Na MWB w Łodzi miałem okazję założyć na łeb kask Caberg Rhyno. Kask ten okazuje się być lekki - 1450g, dobrze wykonany, porządnie zaskakuje. Blenda była OK, nawet dla okularnika :bigrazz: - nie opiera się o okulary. Jedyny problem, który odczułem to fakt, że wspomniana blenda zjeżdza na tyle nisko, że dotyka nosa. Nie wiem, jak by się to zachowywało w czasie jazdy, tzn. czy bym nie miał odrapanego nochala :icon_mrgreen: Mierzyłem też kask szczękowy KBC, za coś poniżej 500 zł. Sprzedawca na pytanie o Airoha albo Caberga powiedział: "sprzedaję albo dobre kaski, albo wcale". Niby ten KBC taki dobry, a był zdecydowanie cięższy od Caberga (1750g), nie miał blendy i po zatrzaśnięciu, ruszając szczęką (elementem ruchomym) czuło się luz. Więc dla mnie kupa a sprzedawca chrzani... Zaletą było wypinane wnętrze kasku, ale już zatrzaski sprawiały wrażenie, że po paru wpięciach/wypięciach nie będą trzymać. Tu na aukcji: http://allegro.pl/item154060376_kask_motoc...aski_motor.html Na MWB nie było ani jednego SV55. Dalej więc nie wiem, czy Rhyno czy SV55 :D Any suggests? pozdr LYsY
  19. JUZ PRAWIE K...A WIOSNA!!!! Wpłacać :bigrazz: :icon_mrgreen: pozdr LYsY
  20. Hiehiehie, jak coś z czeskim, to do mnie proszę, bo akurat ten język dobrze znam :) . I kolega aker6 się myli :eek: "Jezdit na japonsky motorce je jako tlouct hlavou o zed." Jeździć na japońskim motocyklu to jak walić głową w ścianę. "Kdyz skoncis, tak se ti ulevi." Kiedy skończysz, ulży ci. Polecam http://slovnik.cz/ - tłumaczenie co prawda na angielski, ale jest :icon_mrgreen: A "zad" to po czesku "prdel" albo "rit" (czytać, rzić, jest takie piękne czeskie zdanie: "nakopu te do riti") :icon_evil: :icon_razz: pozdr LYsY
  21. LYsY

    Samochodowe Forum (kluby)

    A ta stronka jest bardzo przydatna przy kupowaniu samochodu: http://testy.autocentrum.pl/oceny_aut/index.html Znajdziecie tu opinie kierowców nt. samochodów, z podziałem na kategorie: mechanika, komfort, ekonomiczność, niezawodność. Naprawdę warto! Moje Audi 80 B4 1,9 TDI ma na przykład ogólną ocenę 4,34 a - dla porównania - Ford Mondeo I ma 4,11. pozdr LYsY
  22. Tia, ale wiesz, kupiłem piekielnie drogą TDM-ę :) :icon_evil: i nie stać mnie teraz na Schuberth Concept :lalag: W tej chwili śmigam w Probikerze X2 i właśnie się zastanawiam, czy ten Airoh, mimo że szczękowy, nie byłby cichszy... pozdr LYsY
  23. LYsY

    Samochodowe Forum (kluby)

    Klub Audi: http://www.audiklub.org/ Forum Audi: http://www.audiklub.org/phpBB2/ pozdr LYsY
  24. Moim zdaniem 100. 100 kmh wolno się poruszać na drodze dwujezdniowej o 2 kierunkach ruchu w każdą stonę, jeśli jezdnie są od siebie oddzielone pasem zieleni. Jesli tylko podwójną ciągłą, wolno 90. Na drodze ekspresowej 110, na autostradzie - 130. Swoją drogą... na gierkówce wolno jechać max. 100 kmh. Więc jest swego rodzaju hipokryzją wymagać przestrzegania przepisu trzymania się prawej strony od kolesia, co leci lewym pasem z maksymalną dozwoloną prędkością, podczas gdy sami chcemy łamać przepisy jadąc tam 140 :notworthy: :icon_biggrin: pozdr LYsY
  25. Hm, ja mam okulary korekcyjne z fotochromami, ale te szkła działają na UV, a szybka UV nie przepuszcza. Dlatego chcę blendę. Mam nadzieję przymierzyć taki hełmofon typu SV 55 i stwierdzić, że mi pasuje :eek: pozdr LYsY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...