wieczny student

Gratulacje, to w końcu 100KM. Ale powiem Ci jedno - tym zakupem skrzywdziłeś swojego mechanika :banghead:

No też mi ssanie chodziło po głowie... No ale myślałem, że może AMAL robił też serie osprzętu na kierownice. Jadymy dalej. Komar? http://img329.imageshack.us/my.php?image=img7828oc8.jpg http://img329.imageshack.us/my.php?image=img7829ag4.jpg Stopa korbowodu oczywiście na łożysku tocznym.

Ja tylko pragnę zaznaczyć, iż zbyt uboga mieszanka powoduje przegrzanie silnika, i jest bardzo niezdrowa. Nie warto gonić rekordy i poświęcać zdrowie jednostki dla 0,2 litra na 100km...

Rozrząd górno-dolny?

W jakich motocyklach montowana?

Ostatnio zacząłem grzebać w gratach, które zalegają w mojej piwnicy. Coś na kształt nieśmiało podjętej deburdelizacji moich włości. Większość z Urala, więc z identyfikacją raczej sobie poradzę, ale jest parę rzeczy, które są mi nieznajome. Na pierwszy ogień coś z napisem AMAL :D. Stawiam, że to dźwigienka opóźniacza zapłonu... Czy rzeczywiście? http://img296.imageshack.us/my.php?image=amal1cj6.jpg http://img296.imageshack.us/my.php?image=amal2dn8.jpg Z czasem będę tu zamieszczał jakieś fotki z nadzieją, że pomożecie w identyfikacji. Pozostałych również zapraszam do zamieszczania zdjęć.

Temat nic nie wniesie, bo w tych motocyklach można różnie ustawić gaźniki. W efekcie taki Ural z koszem może palić od 7 do 12 litrów na 100km... Solo zszedłem do 4,7/100 przy prędkościach 100-130km/h w temperaturze mniejszej niż 15*C, ale mieszanka była drastycznie uboga, co przy wyższych temperaturach otoczenia groziłoby przegrzaniem silnika. Także sam widzisz... Reasumując - jak kogoś interesuje przede wszystkim spalanie, to niech sobie kupi GS500 i pojedzie na regulacje do Pawła Boruty :( . 4,2/100 w trasie z prędkościami 100-130km/h murowane.

Za rok zaatakujemy pierwszą 50'tkę :D. Szkoda tylko, ze w takim "Jednośladzie" nie załapaliśmy się do kamery... Był ten zaprzęg z przyczepą, ale on ani w pełni ruski, ani oficjalnie startujący... No nic - trzeba poczekać na ŚM i relację Tomka. Użyczyłem my śruby M8 bo mu się wydech urwał. Kazałem mu o tej reanimacji japońca śrubą z ruska napisać :D

Są już wyniki. http://www.rallycross.pl/wyniki/lis2006.htm Miejsce 69 :biggrin: . Nieźle jak na ruska z ruskim piecem :rolleyes:

A wie ktoś gdzie jest w necie tabela z wynikami? Na www.rallycross.pl jakoś nie mogę znaleźc... Natomiast jest tam galeria, i nawet na paru fotkach jestem :buttrock: . Mjentkie siuśki przywiozły sprzęt na lawetach... :buttrock: . Ja co prawda wróciłem skrajnie wyczerpany, bez czucia we wszystkich członkach. Udało mi się wpaśc do gorącej wanny i jakoś przeżyłem. Sprzęt spisał sie dzielnie, jestem pewnie za Galarem, bo jechaliśmy razem, punktow tyle samo mamy, tyle że on wrócił wcześniej. Ogólnie wyprawa udana, jedyny minus to to, że pochowali się z punktami kontrolnymi i nie można było ich znaleźc. No i ja z rzeczy wodoodpornych mam jedynie kurtałę, więc od 7:45 byłem mokry. Całą droge na lisa, pogoń i powrót byłem mokry. A tempriczer bliski 0*C. Krew grzały emocje powrotu zaprzęgiem po ciemku 100km/h :flesje:

Jak wyda, to zajadę rufniesh :buttrock: . Tym razem z tłumikami, ale za to z koszem :icon_mrgreen:

Jeszcze się Kawka zazieleni :bigrazz: Panie Michale. Śmigniem nie tylko do Chorwacji!

Prawdopodobnie ja również pojadę. W niedzielę z rańca. Nawet upchnąłem do Urala na tył oponke crossową 110/90/19. Trzeba było trochę kostkę podocinać nożem kuchennym, ale idzie jak burza :icon_twisted: . Ihhhaaaa!

Mam nadzieje, że takie osiągnięcia jeszcze przede mną! Również jestem entuzjasta wypraw na leciwych sprzętach, ale na razie przebijasz mnie na tym froncie (ja niespełna 1kkm, na Ukrainę) :biggrin:. Pozytywnie :D Założymy kiedyś Pozytywnie Leciwą Grupę Turystyczną :biggrin:

Patrząc na mapę Kamieniec nie jest wcale tak daleko... Jest tylko troszkę dalej od Lwowa... Nawet gdybym miał nadal jedynie Urala, to w grupie emerycko-krajobrazowej mógłbym kamandirować :biggrin: . Na otwarcie motosezona też jakoś daleko nie jest. E tam, Ural wszędzie dojedzie. Po co mi japonia... :D

I tak sporo domyłem :( . A tak poważniej to mam świadomość, że z pewnymi panami pić nie powinionem... :-P

Z tego co pamiętam to fajnie się bawiliśmy :icon_mrgreen:

Wieczny, sztuk raz, uwentualnie z plecaczkiem :icon_mrgreen:

Tak jest, pasuje :cool:. Zapowiada się fajno. Będzie ukraińska wódka? :buttrock:

Musisz wykręcić świecę, w gniazdo wsadzić np. szprychę, czy inny kawał pręta i kręcić silnikiem. Wyczujesz ową szprychą/prętem gdzie masz GMP, i wtedy będziesz miał niej więcę obraz sytuacji. O ile mnie pamięć nie myli, a mylić może, maksymalne wyprzedzenie zapłonu następuje 3mm przed GMP. Reszta ustawienia zapłonu to czysta teoria.

Dojechałem jakby co :banghead:. Z tyłu mam Dulnopa :). W sumie pochwał już żeśta napisali tyle, że pozostaje się jedynie podpisać :banghead:. Mam nadzieję, że uda mi sie wpaść jeszcze następnym razem. PS: 34KM na mokrym asfalcie to jak 100KM na suchym :biggrin:. Uwielbiam taką pogodę! Njapierw palenie gumy na czerwonym świetle, a gdy zmieni się na zielone puścić przedni hamulec i ognia ślizgiem przed siebie :biggrin::D:D. Coś niesamowitego! Zuom nie zuom, ale uwielbiam jak nic innego :flesje:!

Najpierw usłyszycie. Jeśli przyjadę, to bez tłumików :icon_mrgreen:. A poza tym, to nie 750, a 650 :buttrock:.

To na która jest impreza na przystanku w sobotę? Może uda mi sie wpaść.

To się nazywa romantyczny hołd złożony maszynie i ukazanie jej jako mistyczny twór poddany próbie unicestwienia... Poczytaj trochę poezji impertynencie :)

O ile rama, silnik i inne podzespoły mechaniczne dadzą możliwość uruchomienia sprzęta reszta uszkodzeń typu wgniecenia, rysy, ogólna kosmetyka nadałaby temu motocyklowi pewnego sznytu. Byłyby niczym historia zapisana na ciele motocykla. Wiem, że embe darzy ten motocykl wielkim sentymentem...