Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Czolem! Bo zeby z gowna wyszla to ten wspanialy i uczciwy motocyklista bez skazy, ktory moto sprzedal, a nigdy by tego nie zrobil, gdyby wiedzial o ramie, musialby sie troche poczuc do odpowiedzialnosci. Z tego co jednak pisze kupiec Trampka, teraz o ramie sprzedajacy "juz" wie i cala sprawe ma delikatnie mowiac w dupie. Pozdrawiam
  2. Czolem! Z jednej strony fajnie, a z drugiej to nowa dojna krowa :]. Bo na tych, co beda chcieli jezdzic juz w wieku 20 lat z kategoria A, czekaja trzy, zapewne nietanie egzaminy (na A1, na A2 i na A), i/lub przynajmniej trzykrotna zmiana samego dokumentu prawka. Natomiast na pewno takie rozwiazanie jest lepsze od A1 do 24 lat :]. Pozdro
  3. Czolem! Zbyhu x1 :]. Na razie, bo moze sie cos zmieni. Pozdro
  4. Czolem! Gdyby faktycznie tak bylo, to by bez gadania przystal na rozwiazanie umowy, widzac jakie padlo Ci sprzedal. Ale tak samo jak przed sprzedaza, tak i teraz nie chce wtopic na kilka tys. zl. Wysylaj odstapienie od umowy i zbieraj wszystkie papierki. Moglbys sprobowac postarac sie o jakas pisemna ocene stanu moto (ramy) - moze sie pozniej przydac. Im szybciej zaczniesz dzialac, tym lepiej dla Ciebie. Pozdro
  5. Czolem! No to juz jest szczyt wszystkiego... Qswa krecenie licznikow, malowanie pod oryginal po szlifach - dobra, taki kraj... Ale to juz zakrawa na usilowanie zabojstwa qswa :|. Bo nie wazne jaka bylaby predkosc - zlamanie tej ramy by bardzo bolalo :|. Popieram, ze trzeba pociagnac po sadach poprzedniego wlasciciela. Slady naprawy ramy sa ewidentnie widoczne jak juz ktos zauwazyl. Slady szlifowania papierem sciernym - podluzne rysy pod lakierem... Moto musialo przezyc solidna bombe. A raczej nie przezyc. Ktos jednak ponaciagal rame, naprostowal, ale oslabiona struktura zaczela sobie pekac :|. Ja bym tego tak nie zostawil... Trzeba gonic sku**ieli wciskajacych ludziom smierc na kolach, zeby przestali czuc sie bezkarni... Pozdrawiam
  6. Czolem! Po kilku wyjazdach spalanie CBF 1000 oscyluje wokol liczb 5,8-6,3l/100km. Pozdro
  7. Czolem! No temat faktycznie z serii "wykopalisko" :|. No ale odpowiadam. GS500e i f gabarytowa sa w zasadzie takie same. Roznica to tylko owiewki w f-ce. Czyli nie ma znaczenia czy to e czy f, wiec bedziesz wygladal na GSie gorzej niz ja (smigalem na e), bo ja mam 185cm :). Przejezdzilem na takim motorku caly sezon - ponad 10kkm. A ja wygladalem na nim tak: http://zbyhu1.republika.pl/gs.jpg Pozdro
  8. Czolem! Ja mam tysiaczke i zazwyczaj wychodzi mi 5,8-6,3l/100km :D. Skoro piszecie, ze szescsetka pali tyle samo, to... po co ja kupowac :bigrazz:? Litrowka ladniejsza (dwa wydechy), mocniejsza, a pali tyle samo :D. Choc moze ja wolno jezdze... Moze gdybym mial szescsetke palilaby mi 5/100 :]. Pozdro
  9. http://www.tvn24.pl/28377,1542414,0,1,fakty_wiadomosc.html
  10. Czolem! Mysle, ze z tym teoretycznym dzialaniem prawa wstecz chodzilo o to, ze majac np. lat 20, prawko kat. A, w przypadku jego utraty nie moglbys go na nowo wyrobic do wieku 24 lat. Pomysl totalnie idiotyczny. Gradacja pojemnosciowa / mocowa - tak, ale nie tak restrykcyjna. Bo wychodzi na to, ze do wieku 24 lat bedzie mozna jezdzic na motocyklach klasy 125ccm... Smiech na sali... Pare osob zarzuca w tym watku, ze odzywaja sie tu tylko nastolatkowie, "mlodzi gniewni". Mam do tych osob tylko takie slowa - "zapomnial wol jak cieleciem byl!" Fajna postawa - mam to gdzies, bo mnie to nie dotyczy. Ciekawe co by gadali, gdyby to im obcieto SZEŚĆ lat jezdzenia na motocyklach. Pozdrawiam
  11. Bo wahacz to nie tylko to dlugie, ale tez to co w glebi, gdzie amorek lapie. Spojrz troche na prawo od amorka tylnego, ponad "stelazem" podnozka. Of korz mowa o fotce numer 5.
  12. Czolem! DNO!! Upsalla run chyba najlepsza w tym wszystkim, choc malo sie tam dzieje. W GR1 bylo znacznie wiecej harcoru :flesje:. To co w miare ratuje te czesc, to ten pseudo wyscig na dwa motocykle. No tam to sie troche dzieje :]. Np. jak sie GR otarl o jeden samochod :P. Natomiast juz bardziej naiwnej fabuly nie mogli wymyslic. Niby sciga sie o motocykl z jakims kolesiem, a ten jedzie na sprzecie GRa, na ktorym w IV czesci GR udawal Policmajstra :icon_rolleyes: :biggrin:. Sanki tez ewidentna sciema i rezyserka, jak i te pseudo-nieoznakowane radiowozy. Helikopterow jakos tez nie widzialem :]. Takze to juz dokladanie legendy do calosci, bo w uklady z Policja nie chce mi sie specjalnie wierzyc. Ta ostatnia scena, jak malo policyjny wan nie wpierdzielil sie GRowi pod kola bylby trudny do wyrezyserowania. Enylej, pierwsze trzy czesci GRa byly niezle. Teraz to juz taka komercha, ze smierdzi na kilometr. Pozdro
  13. Czolem! Z dynamicznych czopkow jest jeszcze Honda 750 Magna. Ma cos kolo setki konikow bodajze. Pozdrawiam
  14. Czolem! Moj ojciec przesiadl sie z Vulcana 750 na XJR 1300 i jest bardzo zadowolony. W moim odczuciu jedynymi mankamentami XJR sa stosunkowo mocno cofniete podnozki (a juz zdecydowanie bardziej niz w mojej CBF1000) oraz ociezalosc przy minimalnych predkosciach. Trzeba troche sily wlozyc w manewrowanie na parkingu. Silnik reaguje z pewnym opoznieniem na ruch manetka gazu, w dolnych obrotach wydaje sie z lekka przez to mulowaty, ale z drugiej strony potezny moment obrotowy robi swoje, wiec braku elastycznosci tej maszynie zarzucic nie mozna... Od 3-4 tys.obr juz naprawde zapier... jedzie szybko :P. Hamulce - zyletki. Mam wrazenie, ze lepiej wyczuwalne i dozowalne niz w mojej CBF1000, a szczegolnie tyl. W XJR czuje sie sile hamowania po nacisnieciu tylnego hebla, a w CBF mam wrazenie, ze dzwignia noznego hamulca jest twarda jak deska i nic sie nie dzieje :P. XJR swoje pali. Na gaznikach da sie ponizej 6 zejsc, jak jest sie masochista, a na wtrysku podobno sprawa ma sie duzo gorzej. Swego czasu byl artykul porownujacy wszystkie najwieksze nakedy - GSX 1400, XJR 1300, CB 1300 i ZRX 1200. Wygral ZRX (bo tester mial sportowe zaciecie, a ZRX ma najzwawszy i najmocniejszy silnik z tej czworki), na drugiej pozycji wyladowala CB 1300 (opisywana jako tak idealna, ze az nudna), potem byl GSX 1400, a na koncu XJR 1300 (z racji najdluzszego stazu na rynku z tej czworki bez zadnych zmian konstrukcyjnych i z uwagi na chlodzenie powietrzem). GSX 1400 i X11 sa mi obce, wiec sie nie wypowiadam. Pozdro
  15. Czolem! Ale tez bylo cos o zmniejszonej sprawnosci aku wraz ze spadkiem temperatury. Ze niby o 1% o kazdy stopien celcjusza, czy cos w tym guscie :buttrock:. Pozdro
  16. Czolem! To o czym piszesz, to zupelnie inna bajka, tzn. w tamtym motocyklu (Megola) zamontowany byl silnik rotacyjny, stosowany w lotnictwie w okresie pionierskim i w czasach I wojny swiatowej. Silnik gwiazdowy i rotacyjny roznia sie tym, ze w gwiazdowym cylindry sa nieruchome a wiruje wal korbowy, zas w rotacyjnym silniku wal jest nieruchomy, a wokol niego wiruja cylindry. Z oczywistych przyczyn silnik rotacyjny wyszedl szybko z uzycia (zupelnie nierozwojowa koncjepcja, o czym juz pod koniec I wojny wiedziano), a gwiazdowy silnik mozna spotkac w samolotach po dzis dzien. W motocyklu na filmiku podanym w tym watku jest zwykly silnik gwiazdowy. Pozdrawiam
  17. Czolem! Moze to i glupie pytanie, ale czy przypadkiem nie wystarczy przelaczyc kranika na res? Swiece nie powinny byc czarne. Pozdro
  18. Czolem! Niepotrzebnie demonizujesz sprawe masy moto. Znajdziesz niejeden duzo ciezszy motocykl od GSa, ktory bedzie sie tez duzo zwawiej zatrzymywal. Kwestia hamulcow adekwatnych do masy pojazdu. A to czy sobie radzisz z masa moto na postoju / parkingu / przy przepychaniu to inna juz zupelnie bajka. Pozdro PS Na Sevenfifty mialem taka sytuacje (z plecaczkiem), ze zapomnialem zdjac blokade z tarczy hamulcowej. Ruszylem i tak mnie sztoplo, ze malo nie wyrznalem. Ale jakos mimo masy moto i pasazerki dalem rade utrzymac sprzeta jedna noga. Zadnym silaczem nie jestem - waze 70kg przy 185cm wzrostu. PS2 Powiem wiecej. Ostatnio smigalem na XJ600 mojej matki. Circa about 200kg. I tym to dopiero harce sie odwala przy byle wietrze na drodze! Takie to wiotkie, lekkie, miekkie, ze wrecz juz sobie nie wyobrazam jazdy na czyms takim z nieco wieksza przelotowa. Bardzo nerwowo sie takie lekkie cus prowadzi. Moze to kwestia zawiechy, ale wg. mnie niemala masa (w granicach rozsadku) motocykla tez ma swoje zalety.
  19. Czolem! Ale smar w tulejkach lancucha smaruje tylko wspolpracujace ze soba ogniwa, natomiast nie smaruja juz w zaden sposob ukladu zebatka-lancuch. W moim odczuciu wlasnie dlatego smarowanie wieksza zywotnosc lancucha i zebatek. No a poza tym bez smarowania lancuch moze pordzewiec. Mnie zardzewial po jednej mokrej przejazdzce, zanim zainstalowalem oliwiarke. Musialem czyscic kazde ogniwko z osobna, zeby jako tako ten lancuch wygladal :buttrock:. Pozdro PS Pod motocyklem nie mam nigdy ani kropli oleju z oliwiarki. A i tak kapie mi tylko z jednej rurki zakraplacza :buttrock:.
  20. Czolem! Kiedys sie pytalem o to samo i dostalem info ze nie ma przeciwskazan. Umylem wiec w ropie lancuch GSa i stwierdzilem, ze nie ma przeciwskazan :banghead:. Pozdro
  21. Czolem! Wczoraj pare kilometrow nakulalem :]. Widzialem 3 motonitow w Rybniku. A dzis pewnie tez rusze motocykl, bo u nas nie ma padac :]. Pzdr
  22. Czolem! A Seven Fifty jest tak idealnie wywazona, ze sie nia manewruje jak rowerem. Nie czuje sie tej masy. Ja bym chyba CBF600 bral z tych, ktore wymieniles. Immobiliser ma, ABS ma, w zasadzie to to samo co CBF1000, ale z mniejszym silnikiem, wiec pasazera da sie spakowac... Wiem, bo mam litrowke :P. A SV650 ma mniej mocy niz CBF600 :P. Pozdro
  23. Czolem! Ty to kurde masz talent do szukania sobie klopotow na moto :crossy:. Zacznij jezdzic z kogutem :banghead:. A co z autem? Silnik wyszedl bokiem, czy tylko drobna awaria? A dzis podobno ktos sie rozwalil na moto w Rybniku w okolicach targowiska. Ktos cos wie? Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...