zbyhu

Czolem! Wiem, zdaje sobie sprawe z tego, ze w gruncie rzeczy co by sie nie stalo, jestes na straconej pozycji z uwagi na rzadkosc i wiek motocykla :|. Qrde, a ta baba to naprawde ma skutecznosc - trafic za jednym zamachem dwa tak rzadkie modele... No nic... Moze jednak uda CI sie wywalczyc swoje... I tego Ci zycze! Pozdro

Czolem! Jezdzilem ostatnio na jazdach testowych Fazerem 600 i bylem pod dosyc silnym wrazeniem tej maszyny. Bardzo podobal mi sie wyswietlacz, czujnik temperatury na nim, a teraz piszesz o liczniku km na rezerwie. Super sprawa! Testowy egzemplarz tez mial tak ciezko pracujacy gaz - tez na to uwage zwrocilem. Pierwsze ruszenie - uleglem zludzeniu, ze to jakas turbina odkurzacza nie silnik :P. Generalnie moje spostrzezenia sa podobne do Twoich :). Ale sa bogatsze o to, ze moglem odkrecic do konca :). I na gorze naprawde jest czym pojechac :flesje:. Pierwszy raz w zyciu jechalem na 14tys.obr :D. Fazer - naprawde przyjemne moto... Nie sadzilem, ze 600 zrobi na mnie takie wrazenie, gdy pod dupa na codzien mam litra. Gratuluje trafnego wyboru! Pozdro

Czolem! Zaraz, zaraz... A co ma PZU do tego? Baba zawinila, wiec jej czeskie OC ma Ci wyplacic kase i to z nimi czeka Cie boj o swoje... Przynajmniej jak mnie rozjechala laska w Anglii, to miesiac wojowalem telefonicznie z jej ubezpieczycielem, a moj nic sie kompletnie do sprawy nie mieszal... Chyba, ze masz AC, to wtedy sie nie znam :). Enylej, pech jak jasna cholera... Wspolczuje :|. Wracaj do zdrowia! Pozdro

Czolem! W poniedzialek poznam termin obrony :D. Mysle, ze bedzie to 30 czerwca, wiec raczej jade :]. Pzdr

Czolem! Mysle, ze realnie dostaniesz za nia mniej niz moze byc warta juz za pare lat. Jest w takim wieku, ze jeszcze nie jest doceniana jako weteran. Mysle, ze za kilka lat ceny TSek moga ostro pojsc w gore. A teraz... Na moj gust realnie 3-3,5tys.zl? Wydaje mi sie tez, ze lepiej bys wyszedl sprzedajac ja Niemcowi :flesje:. Pozdro

Czolem! A to ja dlugo mialem farta, az pekla puszka pandora :clap:. WSK 175 - 1600km - zadnych przygod z oponami. MZ ETZ 250 - 6200km - zadnych przygod GS 500e - 10500km - zadnych przygod Seven Fifty - 13800km - zadnych przygod! Yamaha TDM860 - 17800km - zaczelo sie :). Najpierw duuuze naciecie na przedniej oponie do drutow, znalezione przypadkiem przez kumpla. Balem sie jezdzic, opone wymienilem. A potem podczas powrotu z Anglii dziura w tylnej oponie na luku autobany przy 150km/h i duuuzym bagazem :]. Wrazenia bezcenne :D. CBF1000 - na razie 8000km i - odpukac - bez przygod. Co do cial obcych w postaci srub :clap:. Sa one doskonalym sposobem "wulkanizacji". Kolega na ostatnim rybolu zlapal kapcia w tylnym kole. Wzial blachowkreta, srubokret, wkrecil srube w miescu dziury, napompowal kolo i potem... latal na gumie, palil laczka (z efektownymi iskrami :)) i jeszcze na tym nastepnego dnia do domu pojechal... Pozdro

Czolem! Nie wymagaj Piotrze za duzo od Chinczykow :clap:. Do tych motocykli pewnie co najwyzej mozna dostac intrukcje z chinskimi krzaczkami :smile:. Pzdr

Czolem! Jesli wszystko sprawdziles, to pozostaje pradnica... Pozdro

Czolem! Prawda moze byc po srodku :biggrin:. Aku jest juz nie pierwszej swiezosci, wiec granica temeratury silnika, przy ktorej aku jeszcze potrafi zakrecic tlokami, obnizyla sie "o iles tam" w stosunku do mozliwosci nowego akusa ;). Pzdr

Czolem! Moze to rzuci jakies swiatlo na Twoj wybor ;) http://www.motorbikes.be/en/compare/5902/4839/ Pozdro

Czolem! Czopki sa bardzo rozne. Mozesz kupic 750 i 1100 o tej samej mocy - np. wymieniony przez Ciebie Dragstar 1100 i Vulcan 750. Osiagi beda mialy zblizone, ale na pewno Dragstar z racji pojemnosci bedzie mial lepsze odejscie z dolu, bedzie elastyczniejszy i lepiej sie bedzie zbieral w dolnych zakresach obrotow (choc tu tez masa robi swoje i do konca tego ostatniego pewien nie jestem). Suma sumarum teoretycznie wiec na moto o wiekszej pojemnosci bedziesz jezdzil na nizszych obrotach aby osiagnac te sama dynamike co na moto z mniejszym silnikiem choc tej samej mocy. Z drugiej strony z pojemnoscia idzie masa i wielkosc maszyny, a wiec i mniejsza porecznosc. Musisz tu znalezc zloty srodek... Jesli chcesz jezdzic z przyzwoitymi predkosciami i basowym gulgotem, to szukaj jednak duzego silnika. A jak Ci na tym nie zalezy, wolisz mniejsza mase sprzeta, aby latwiej bylo nim manewrowac, to szukaj czegos o mniejszym silniku... Pozdro

Przytykasz.

Czolem! Ja aku nie wymienilem w SF od tej historii z rozrusznikiem w Budapeszcie. I nigdy potem mi sie takie cos nie pokazalo, mimo, ze motocykl byl bardzo intensywnie wykorzystywany - wyprawa do Anglii i tam codzienne dojazdy do roboty z pasazerem na plecach, 7 dni w tygodniu, dzien w dzien (w Manchesterze). Takze ja trzymam sie swojego :D Pozdro

Czolem! Elektrykiem jestem marnym, MZte mialem dawno. Moze ktos Ci doradzi lepiej. Na moje oko problemem moze byc regulator napiecia lub sama pradnica - konczace sie szczotki. Te ostatnie mozna latwo znalezc pod prawym deklem, przy przerywaczu. Wrzuce zaraz na rapida filmik z udzialem mojej bylej MZty - zobaczysz jak powinna gasnac kontrolka ladowania. Pozdro Jaka ma moc ta zarowka? Powinna byc 12V 45/40W. FILMIK: http://zbyhu1.republika.pl/etz.avi

Czolem! Masz 2 bezpieczniki, bo dwa pozostale ktos "obszedl". Widac, ze oba kable - wejsciowy i wyjsciowy - sa podlaczone z jednej strony kostki, na sztywno, bez bezpiecznika. Ta kostka w ogole jest w fatalnym stanie. Wez sobie ja wymien, nowa kosztuje grosze. A co do reszty. Mysle, ze po prostu masz problem z ladowaniem. Kontrolka powinna gasnac wczesniej, na ciut ponad tysiac obrotow. Pozdro

Czolem! W mojej Sevence bylo to samo :P. Jak mi sie w korasach w Budapeszcie pokazalo 130 stopni temperatury oleju, to tez po zgaszeniu nie chcial sprzet zapalic - rozrusznik kantowal, jak przy padnietym aku. Do 120-125 stopni nigdy nic takiego sie nie dzialo. Aku bylo dobre - stalo cala zime w garazu w moto i na wiosne sprzet zapalil bez pudla. Jak najbardziej zgadzam sie z teoria przegrzewajacego sie silnika w korkach. Pozdro

Czolem! Tak jak pisalem, kumpel robil zawory w swoim moto i mial wlasnie na pierwszym prawym cylindrze zerowe luzy zaworowe. Dal zrobic to w ostatniej chwili - jeszcze nie zdazyly wypalic sie gniazda zaworowe i same zawory. A chcial jeszcze tak sezon przejezdzic... Pare / parenascie setek kilosow wiecej i mialby wymiane calej gory silnika. Warto dodac ze oddal to do zrobienia grubo przed "serwisowym terminem" nastepnej regulacji. Pozdro

Kate - poczekamy rok, dwa... Zmienisz poglady ;). Nawet na GSie zloty piecdziesiat to nie taka straszna predkosc.

Czolem! 450zl (jesli dobrze pamietam) w Boosterze w Katowicach dal moj kolega za regulacje zaworow w takim silnku. Jest w nim az 20 zaworow na nietypowych plytkach w kszalcie szklanek. Stad cena :icon_biggrin:. Hydraulicznych nie trzeba regulowac, wiec juz znasz odpowiedz. Pozdro

Jesli mowa o klasycznym czopku 750, to sie zgadzam. Bo inne 750 tyle pojada :icon_biggrin:. Browar na FZX750 bez szyby, bez najmniejszego kawalka owiewki lecial przez chwile 220km/h, a zdarzaly mu sie krotkie przeloty z predkoscia ~180km/h. Najszybszy czopek, jakiego znam osobiscie o poj. 750 to Vulcan i ten 180km/h pokaze - 68KM robi swoje. Jest jeszcze Honda 750 Magna i ta ma ok. setki koni, wiec mysle, ze dwie paczki pokaze. Ale na takim wynalazku nie jezdzilem.

Czolem! Do latania opon to ja polecam taki zestaw: http://allegro.pl/item371932315_zestaw_do_naprawy_opon.html Plus pompowanie: http://allegro.pl/item379025422_pompka_sig..._wyprzedaz.html A z ta naklejka na plecy to juz chyba przesada :rolleyes:. Zastanow sie nad wzieciem: zapasowych bezpiecznikow, czarnej tasmy scott, zestawu naprawczego do linek ( http://allegro.pl/item378564444_zestaw_nap...elec_rabka.html ) i na wszelki wypadek jakies plastry, bandaz, woda utleniona. Powodzenia! Pozdro

4,3s :]

Czolem! No, fajnie, fajnie ;). Ale faktycznie owiewka wyjeta z lat 80 :P. Z okragla lampa wygladalaby duzo lepiej - choc jezdziloby sie na pewno duzo gorzej z uwagi na wiatr :). Gratuluje wyboru jedynej slusznej marki! ;) Pzdr

Czolem! Ja w te wersje nie wierze. Moto musialoby zlopac 10l/100km, dymic, kopcic, miec moc komara i zrec w pizdu oleju. Pozdro

Czolem! Ja w swojej Sevence mialem kranik podcisnieniowy, ale mial on tez pozycje OFF - zamiast PRI. Taki dziwny patent... Ale kto wie, moze te OFF, to bledne oznaczenie PRI? Ja bym proponowal sprawdzenie dzialania/szczelnosci kranika - odlaczyc przewod wyprowadzajacy paliwo z kranika do gaznikow i sprawdzic, czy paliwo przelewa sie przez kranik na jakiejkolwiek pozycji (ON, RES, OFF) na zgaszonym moto. Jesli sie na ktorejs pozycji leje - mamy przyczyne. Jesli kranik jest szczelny, to mamy Archiwum X. Pozdro