Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Czolem! Taaa, juz byl pewien osobnik ze sportowym skutrem, 26 KM i 200km/h ;] Pozdrawiam
  2. Czolem! Kupilem dzisiaj nowy SM i w aktualnosciach zobaczylem projekt nowego Junaka. Co sadzicie o tym pomysle? http://www.junakmotor.pl/cruise.htm Mi ten motocykl uderzajaco przypomina HD (pewno wiecie o ktorego chodzi, a ja nie wiem jak on sie nazywa :(). No i jest jeszcze w SM wzmianka, ze ma byc produkowany calkowicie polski Junak w przyszlosci... Aha, w aktualnosciach jest jeszcze cos takiego: Co sadzicie o tym wszystkim? Nowy Junak, polski Junak, Montowania? No i co sadzicie o Gladiatorku :wink:? Mi on coraz bardziej sie podoba :wink:. Pozdrawiam
  3. Czolem! No to gratki :wink:. Ale sie posypalo :(. Juz drugi 4umowicz zdal na prawko ostatnio :wink:. Pozdrawiam
  4. zbyhu

    Co o mz ??

    Czolem! A to zalezy od tego, co bedzie do wymiany, a co do odratowania. Juz samo malowanie wezmie z 300zl ( ja tylko za bak dalem 100zl, a to bylo tanio, a tu jeszcze sa blotniki, amorki, boczki). Nowy wydech i kolanko nie beda tanie, ale nie wiem ile kosztuja. Jesli siedzenie bedzie podarte to juz masz obijanie, kolejne pieniadze. Nie wiadomo jak bedzie wygladal pierscien naokolo lampy, czy bedzie koniecznosc chromowania, jak beda wygladaly gumy amorkow, kierunki (jesli polamane, to co zrobic :(). Felgi chyba sa hammeraitem zjechane, a go tez trzeba kupic. Generalnie mysle, ze trzeba mniec minimum 600zl. A i tak w praniu wychodzi cale mnostwo rzeczy, nawet drobiazgow, ktore zsumowane daja niesamowite kwoty. Sam cos o tym wiem... Kupilem motor niby w stanie idealnym. Ani sie obejrzalem a jeden rok pochlonal mi 2000zl. A to tylko WSK 175 :). Pozdrawiam
  5. Czolem! Ja za moja dalem 840zl, a potem wpakowalem dalsze 2000zl ;]. Mysle, ze mozesz potargowac, ale jk jest w naprawde niezlym stanie, to bierz. Zastanow sie tylko, czy nie dolozyc pare zlotych i nie kupic MZ 150... Uwazam, ze WSK 175 jest dobrym sprzetem na poczatek. Dostepne tanie czesci, latwo mozna duzo ponaprawiac we wlasnym zakresie. Silnik naprawde jest prosciutki w budowie. Jesli moto naprawde ladne to bierz :). Sprawdz tylko, czy nie cieknie jej olej pod silnikiem (szczegolnie po jezdzie). Pozdrawiam
  6. Czolem! Mam niewielkie doswiadczenie, ale uwazam, ze MZ ETZ 250/251 bylaby odpowiednia. Za kwote, o ktorej mowa kupisz motor w baaardzo dobrym stanie - tylko lac i jezdzic, wiec nie bedziesz mial raczej jakichs niespodzianek, niemilych dla poczatkujacego. Jest to dosyc lekki motor, nie za mocny, choc swoje kopyto ma i przesiadka z roweru bedzie odczuwalna :). Ale sam wiem ze swojego doswiadczenia, ze poczatkujacy boi sie odkrecac na maxa, wiec mysle, ze dasz sobie bez problemu rade. Pozdrawiam
  7. Czolem! Smarowac! Jak remontowalem swoj motor, to kupilem nowa linke sprzegla. Jak tylko motor poskladalem i mialem pierwsze jazdy, to sie okazalo, ze musze miec imadlo, a nie reke, zeby sprzeglo wcisnac. Po nasmarowaniu linki efekt ustapil, sprzeglo chodzi calkiem fajnie :). Pozdrawiam
  8. Czolem! Moj znajomy, ktory przeprowadzil sie z Rybnika do Przemysla posiada Fiata 125 z 1968 roku (czyli. z pierwszych lat produkcji). Jezdzilem nim :D. Biegi przy kierownicy. Miodzio. To ten ponizej: A ostatnio kupil Fiata 125 Jamnika (ten 6 drzwiowy) i go restauruje. Tak wygladal przy zakupie: Takich pojazdow podobno zostalo piec w Polsce. Qmpel ma jeszcze Fiata 128 (miodzio - chcialem go od niego odkupic, ale kupilem motor :D). Ma tez Polska Ose :D. Pozdrawiam
  9. Czolem! Ja szukam dokladnie tego samego pojazdu :D. Jestesmy w podobnej sytuacji :D. Z tego co ja wiem o MZ, to jest ona przede wszystkim malo awaryjna, wiec nie ma sie co zastanawiac nad naprawianiem :D. Slyszalem jednak, ze troche jest jajek ze sprzeglem, bo kosz sprzeglowy siedzi bezposrednio na wale. Ktos gdzies mowi, ze ciezko sie je reguluje? Gdzis tez czytalem, ze najslabszym punktem, najszybciej podchodzacym pod wymiane sa lozyska walu, ale czy to prawda, musieliby uzytkownicy tych motorkow powiedziec. To tyle :D Pozdrawiam
  10. Czolem! Wyglada jakby motor wiecej konsumowal paliwa, niz dostawal... Za niski poziom paliwa w komorze plywakowej? A moze zaczelo Ci sie dostawac jakies lewe powietrze, albo cus... Niech sie wypowiedza rometowcy :D. Pozdrawiam PS Teraz sie nad tym glebiej zastanowilem i doszedlem jeszcze do takiego wniosku, ze moze byc to przyczyna podawania paliwa. Tzn. (nie wiem jak to dokladnie dziala w Romecie) moze Ci sie wieszac plywak w pozycji odcinajacej paliwo, lub zaworek igliczny sam w sobie zawieszac. A swoja droga mowisz "dopompowac" - to najgorsze co mozna robic. Przycisk przelewu na gazniku sie wciska delikatnie na kilka sekund, a nie "pompuje" bo mozesz wywalic w ten sposob dziure w plywaku.
  11. Czolem! Qrka, nie wierze... Resurrection Kudlatego :D. Witamy z powrotem :D. A motorek ladny, choc ja jestem o etap do tylu, tj. kombinuje nad MZ ETZ 251 :D Pozdrawiam PS A Pipcykowi juz gratulowalem chba w dwoch watkach. Nie zawadzi jeszcze raz... Gratuluje!
  12. Czolem! A moim zdaniem chlopak powinien sie sam pobawic (syn). Skoro kupiles mu motorek, to juz i tak bardzo duzo chlopak ma z glowy. Bardzo duzo osob na tym 4um odmawialo sobie mnostwo rzeczy, by oszczedzic na motorek :D. Niech sie chlopak pobawi :D. Zawsze sie czegos nauczy i bedzie mogl dac sobie rade, jak cos mu sie stanie z dala od domu. A co do samej motorynki, to ja sie mao znam na nich. Gdyby to byla WSK :D... Pozdrawiam PS Przepraszam, jesli ten post zbyt moralizatorrski... Malo spalem i moze dyktuje mna zazdrosc, bo sam nigdy motora od rodzicow nie dostalem :D.
  13. Czolem! Mi tylko raz omalo nie zdazyla sie gleba parkingowa. Walczylem nad ustawieniem zaplonu i co chwila stawialem moto na centralke (nie mam stopki bocznej, a po kazdym przestawieniu zaplonu sprawdzalem jadac zachowanie motocykla). Za ktoryms razem jak moto siadalo juz na centralke uslyszalem huk i moto polecialo na bok (nie na mnie). Szczesliwie mialem jeszcze manetke gazu w rece i udalo mi sie utrzymac moto (WSK w koncu lekka jest). Heh, pewno pomyslicie, ze co tam - to tylko WSK - moze glebnac. Ale dla mnie to byloby straszne... Okazalo sie, ze pekla jedna sruba z podporki centralnej. Gdybym moto nie zlapal, najprawdopodobniej ulamalby sie zaczep drugiej sruby i mialbym dopiero pasztet - spawanie ramy... Pozdrawiam
  14. Czolem! A 40 zl za szlif cylindra do WSK to duzo czy malo? Pozdrawiam
  15. Czolem! Przytocze Wam tekst ze stronki o MZ (http://www.mz251r.prv.pl/), pod ktorym podpisuje sie rekami i nogami :P. "Miksol, Castrol, inne wynalazki... Wiele słyszałem na temat stosowania różnych olejów i trzeba powiedzieć: 90% to bzdury! Dlatego należy polegać na własnym doświadczeniu, lub na doświadczeniu ludzi którym się ufa. Silnik mojej maszyny 1 raz w swoim żywocie dostąpił oleju INNEGO niż Miksol-S. Pytanie: Efekt? Odpowiedź: Żaden. Wniosek: Może po jednym użyciu nie widać efektów? Drążę temat głębiej... Jeden z moich najbliższych kolegów Maciej (w żółtej kamizelce, na czarnej MZ ETZ 250), po wielu tysiącach kilometrów przejechanych na Mobilu stwierdził, że nie ma sensu przepłacać, gdyż moja maszyna jeżdżona tylko na Miksolu się nie rozpadła, mimo pewności wielu osób, a wręcz przeciwnie ma się dobrze, a praca silnika Macieja jest bardzo zbliżona do mojego. Moje osobiste doświadczenie jazdy motocyklem MZ eksploatowanym na Miksolu sięga ponad 20 tyś. kilometrów i w tym czasie: - motocykl nigdy mnie nie zawiódł - nigdy nie zarzuciło mi świecy - nagar wcale nie zatkał wydechu (oj, wielu "fachowców" twierdziło że zatka) - gładź cylindra wcale nie wygląda jak molestowana szczotką drucianą - łożyska na wale i korbowodzie nadal są w jednym nierozbieralnym kawałku - parametry motocykla stawiają mój motocykl w czołówce MZ z Gdańska (oczywiście wcale nie twierdzę że na pierwszym miejscu) - spalanie jest dość niskie, na trasie z bagażem 4,2-5,2 przy prędkości 110 km/h, co potwierdzi wiele osób z którymi wspólnie tankowaliśmy maszyny (wielu było zdumionych, gdyż spalanie 6 litrów przy tej prędkości oscylowało wokół średniej) Spróbuję teraz niedowiarkom, na ile się znam, wyjaśnić dlaczego stosowanie Miksolu nie ma aż tak negatywnych skutków, jak sądzą, na pracę silnika. 1. Konstrukcja silnika MZ ETZ sięga lat 50-tych (Ten kto się zna ten od razu potwierdzi, Ten, kto nie, niech zajrzy do starej instrukcji obsługi, a ujrzy w niej silnik ETZ o innych nieco kształtach, bez jednego biegu, ale z podobnymi wartościami np: luzów). Czy wtedy był Miksol lub np: Castrol? Oczywiście że nie! Były oleje o wiele gorsze (zapytajcie swoich przodków), trudno mieszalne z benzyną, ciężko palne (dlatego na starych filmach wszystkie Syreny, Wuefemy, Tropki i inne sprzęciaki zawsze przeraźliwie kopcą!), a mimo tego wytrzymałość silnika określano na 20 tyś. kilometrów(!!!), wliczając w to błędy nieprawidłowej eksploatacji! Dlatego lejąc Miksol czujmy się tak, jakbyśmy lali szczere złoto, do baku naszego sprzęta! Stosowanie takich wynalazków do benzyny jak Castrol, Mobil, czy inne sterydy jest dobre, ale do silników które tego potrzebują np: kosy spalinowe, Aprilie i inne nowoczesne dwusuwy. 2. Jednym z parametrów, które określają olej, jest zachowanie właściwości w czasie (innymi słowy jak szybko olej się starzeje). Dlatego do czterosuwów, do michy olejowej, lejemy dobry olej, gdyż każda jego kropla będzie wykorzystywana miliony razy! W dwusuwie kropla oleju jest wykorzystana (no załózmy że) 1 raz i trwa to ułamek sekundy! Czy w tym czasie "cudowny" olej Mobil ochroni nasz silnik? Jeśli tak to przed czym? Bo ma lepsze parametry wytrzymałościowe? Wolniej się starzeje? 3. Ostatni punkt bo mi się nie chce więcej pisać na ten temat! 1 litr oleju = 50 litrów benzyny = (zakładając spalanie 5l/100km) = 1000km przejechanych Cena 1 litra Miksolu (około) 10zł Cena 1 litra Castrola (około) 30zł Po przejechaniu 1000km na Miksolu "zarobiliśmy" 20zł Po przejechaniu 5000km na Miksolu "zarobiliśmy" 100zł Otóż eksploatując silnik na Miksolu i mając kompleksy, że silnik zużywa nam się szybciej, po 5000km mamy za "darmo" nowy tłok i szlif cylindra! Oznacza to że po tych 5000km jazdy mamy NOWY i LEPSZY silnik, który był i będzie esploatowany na Miksolu, niż silnik gościa który używa Mobila!!! Ależ ta matematyka jest przewrotna! Prawidłowe wyciągnięcie wniosku z rozważań wyżej: Silnik eksploatowany na Miksolu po 5000km odnawia się! Jeśli natomiast kogoś nie przekonałem, to pragnę zapewnić, że nie znalazłem skutków ubocznych pracy silnika wynikających ze stosowania olejów takich jak Castrol czy Mobil, czyli też smarują." Pozdrawiam
  16. Czolem! Kombinowali w Swidniku nad rozruchem elektrycznym, ale nie dali sobie rady. Nie potrafili tego dopracowac. A co do Twojego pomyslu... Musialbym to widziec, bo tak to trudno mi sobie wyobrazic jak by to mialo dzialac i jak rozwiazac Twoj problem. Moze jakies fotki mozesz zrobic? Pozdrawiam
  17. Czolem! Mozesz przyblizyc nam swoj problem nieco dokladniej :)? Pozdrawiam
  18. Czolem! E, jak sie nie mozna na winklach ladnie pochylac, to to nie (mo)to :). Chyba, ze tym sie da, ale i tak wole klasyczne dwa kola :). Pozdrawiam
  19. Czolem! Hehe, wiesz... Przypuszczam, ze taka nowa WFM to bedzie miala cos w stylu gwarancji :). A w uzywanym sprzecie "bardzo dobrym" masz gwarancje, ze cos Ci sie spierdzieli predzej czy pozniej. Ja tam jestem optymista w tej kwesti. Fakt, ze za piekny ten motocykl nie jest, ale to poczatek. Mam nadzieje, ze wkrotce rozszerza oferte o wersje silnikowe 175 a moze 250. Moze beda modyfikowac i udoskonalac konstrukcje, coraz bardziej wypierajac zagraniczne elementy na rzecz polskich. Od czegos trzeba zaczac. Pierwszy Harley-Davidson tez nie byl cudem techniki. Pozdrawiam
  20. Czolem! A mnie sie tam ta nowa WFM podoba. Sto razy bardziej wole cos takiego niz pierdzacy odkurzacz (czyt: skuter - bez obrazy dla skuterowcow - po prostu te maszyny mi sie nie podobaja, tak jak plastiki). Naprawde majac do wyboru skuter i WFM wybralbym WFM. A pieniadze takie same. Pozdrawiam
  21. Czolem! No to sprawa wyglada tak: Kielich zabezpieczajacy (rys. 11) wsiada na ta nakretke (8 na rysunku). Powinien wystawac jakis 1-2 mm nad te wciecia w nakretce. Trzeba wlasnie w miejscach tych naciec zagniesc kielich zabezpieczajacy (wedlug czerwonych strzalek). Wsadzasz tam maly srubokret (miedzy scianke tej tulejki 10 a kielich) i zabijasz mlotkiem do srodka krawedzie kielicha. Uderzasz w krawedz kielicha (niebieksa strzalka - tylko z jednej strony namalowalem, bo z drugiej zasloniete jest). Oczywiscie jedno na drugie sie naklada (na rysunku sprzeglo jest "rozlozone"). To zapopiega rozkrecaniu sie tej duzej nakretki 8, bo jest od dolu trzymane przez wieloklin kielicha. Mam nadzieje, ze sie skumasz o co biega. A jak co to pytaj. A tak wyglada odginanie kielicha, jak chcesz rozmontowac sprzeglo: Obrazek pochodzi z rozdzialu ksiazki, ktory Ci przeciez wyslalem. Slabo chyba go przestudiowales :) Pozdrawiam
  22. Czolem! hehe, a ja wiem :) jest to kawalek metalu, ktory z jednej strony ma wieloklin, a z drugiej ma byc zagnieciony (zagiety brzeg z dwoch stron), tak by uniemozliwic rozkrecanie sie sprzegla :). Pozdrawiam
  23. zbyhu

    Mega silniki!

    Czolem! Gdzies juz byl taki temacik :). Poszukajcie w historii, chyba wystarczy wpisac Triumph :). Pozdrawiam PS Poszukalem i jest http://forum.motocyklistow.swiata.pl/viewt...ghlight=triumph
  24. Czolem! Kondon, ja bym tam sobie filmik obejrzal :). Jak mozesz to jakos mi go zapodaj. Pozdrawiam
  25. zbyhu

    Zacisk

    Czolem! Ja nigdy nie zapomne walki nad wyciagnieciem tloczka z zacisku starego poloneza. To byla masakra! Wiem, ze ojciec mial na to taki sposob, ze caly zacisk ogrzewal nad piecem kuchennym :). I na cieplo zdejmowalismy to. Na zimno za cholere nie chcial ruszyc, a na cieplo, przy pomocy zapierdalastej zabki, okrecajac tloczek w koncu go wydobylismy :wink:. Sprobuj rozgrzac zacisk. Ale podkreslam - my tak robilismy z zaciskiem samochodowym :). No i tloczek oczywiscie wymienilismy, bo zostal zmasakrowany (i tak mial byc zmieniony). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...