Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Czolem! Mierzylismy z bratem ostatnio. On jechal polonezem i a ja za nim. I pokazywal mi palcami pelne dziesiatki km/h. Raczej przez cala skale bylo ok... Tzn. od 40 do 70 pasowalo. Wiecej nie udalo mi sie rozbujac. Poki co to skladam wszystko na karb zalewania motorka. Swieca ciagle czarna, a przy gwaltowniejszym ruszaniu sie dlawi. Musze obnizyc poziom fuelu w komorze plywakowej. Ale ojciec sie uparl, ze mam zla komore, bo jest lekko wgnieciona. Dlatego najpierw musze kupic ta komore plywakowa i wtedy dopiero bede regulowal. Pozdrawiam
  2. zbyhu

    bak

    Czolem! Spox, Pipcyk :wink:. Najpierw poprubuje cos polatac... Moze dziura nie jest az taka straszna. Musze tylko ja namierzyc. Pozdrawiam
  3. zbyhu

    bak

    Czolem! Dzieki Micek!! Ale zajrzyj sobie najpierw do albumu i zobacz jak wyglada moj bak, to moze oszczedzisz sobie roboty. Bo jednak ja jak maniak chce miec oryginala, wiec nie zaloze innego baku niz ten, ktory ma byc :). Ale wiekie dzieki za pamiec i dobre chceci!! A jak bak taki sam to :wink: :P. No a ja dzisiaj postaram sie wyzbyc resztek paliwa z baku i bede ogladal co jest grane. Pozdrawiam
  4. zbyhu

    bak

    Czolem! Juz wole od razu wyrzucic ten bak niz lac tam wode. To sie moze skonczyc juz wtedy tylko szukaniem nowego baku... Chyba, ze zalalbym to olejem, ale ska tu 11 litrow oleju wyczaic? Musze powaznie przemyslec ten problem i przede wszystkim sprawdzic jak powazna jest nieszczelnosc... Dzieki za odzew. Czekam na dalsze sugestie.. Bo moze np. zywica epoxydowa bedzie sie nadawac? Pozdrawiam PS Pipcyk jak bys mogl, to rzuc okiem, czy nie masz takiego baku... Fotki mojej WSKi sa w albumie, to bedziesz wiedzial jaki ksztalt ma moj bak. Zalezaloby mi na identycznym baku, w przypadku wymiany. A bylo sporo odmian ;].
  5. zbyhu

    bak

    Czolem! No to teraz musze wcielic sie w blacharza i hydraulika jednoczesnie, albowiem rozciekl mi sie bak. Puscilo "fachowe" rozwiazanie tego problemu, wykonane przez poprzedniego wlasciciela - tj. poxilina. A dupnelo mi w takim miejscu, ze szkoda gadac - prawdopodobnie zostal urwany ten hak, dzieki ktoiremu mozna dokrecic bak do ramy. Tam wszystko trzyma sie na poxilinie i wlasnie tam puszcza mieszanka. No to teraz pytanie do Was - jak mozna takie cos naprawic? Gdzie mozna dac pospawac bak? Jak go przygotowac, zeby nie wylecial przy spawaniu na orbite? A moze prosciej poszukac takiego zbiornika po gieldach? Z gory dzieki za info. Pozdrawiam
  6. Czolem! No wlasnie te N1 - N4 to wlasnie te grupy selekcyjne. Moj cylinder po prostu nalezy do drugiej grupy :). Roznice dziesiatych milimetra :P. A kanal, to jeszcze wojuje wiec, poki co nie ma czego fotografowac :P. A zrobie fotke lewego i prawego kanalu. Lewy juz prawie skonczony, prawy nie napoczety. Bedzie co porownac :P. Oczywiscie fotki wkleje do albumu, do kategorii inne :wink:. Pozdrawiam
  7. Czolem! No ja wlasnie ucze sie szlifowac kanaly dolotowe na drugim, zapasowym cylinderku do mojej WSKi. Walcze w bardzo prymitywny sposob, ale poki co dziala... Mam gruby kabel sieciowy. Ucialem go i owinalem papierem sciernym :wink:. W ten sposob na wiertarce sobie szlifuje srodek. Wieksze powierzchnie ida w trymiga. Gorzej na zakretach i krzywiznach... ALe od czego upor i fantazja :). Zaraz ide bawic sie dalej. Pozdrawiam
  8. Czolem! Juz mi ojciec wytlumaczyl, ze po prostu te oznaczenie N2 i N3 nie oznacza ktory szlif mial cylinder :P. Czyli mam jednak nominal. Ale wpadlem na genialny pomysl, ktory juz jest w trakcie realizacji. Mam drugi cylinder, ktory mi stoi. No to po prostu zabieram sie za niego - wyszlifuje kanaly, dam zrobic mu szlif i jak przyjdzie co do czego bede mial gotowy cylinderek do montazu :wink:. Wystarczy mi dokupic tlok, pierscionki, sworzen i lozysko glowki korbowodu na pierwszy szlif i zalozyc. Jak sie czlowiek postara, to to jest ze 2h roboty. Nie bede musial w momencie remontu motocykla czekac na zrobienie szlifa i byc uziemionym :P. Moto bedzie niesprawne tylko na czas zamiany cylinderka :wink:. Ale to bede robil dopiero, jak mi ten cylinder oslabnie zupelnie... Choc moze zajme sie tym tez w zimie :(. A tymczasem - juz mam jeden kanal do polowy wyszlifowany :P. Tylko ten zakret jest ciezkostrawny... Musze wymyslic inna metode :buttrock:.. Ide wojowac dalej :P. Potem pokaze fotki, jak kanal wygladal i jak bedzie wygladal do porownania :). Pozdrawiam
  9. Czolem! Jak to jest z tymi szlifami i nadwymiarowymi tlokami itd? Tzn. konkretnie czy zdazylo sie Wam, zeby pierscien na 2 szlif nie pasowal do cylindra po drugim szlifie? Bo o co chodzi... Mam cylinder, na ktorym wybity jest symbol N2 - czyli drugi nadwymiar. Ale wiem tez, ze jak kupilem pierscien na PIERWSZY SZLIF (czyli mniejszy niz powinienem) to... bardzo ciasno siadal w cylinder. Co wiecej - ojciec mierzyl cylinder zegarmistrzowska suwmiarka i wyszlo mu, ze... cylinder jest nominalny 8O. W rezultacie - pomimo zapewnien poprzedniego wlasciciela, ze robil szlif i oznaczenia na cylindrze - jezdze na tloku i pierscieniach nominalnych... I wlasnie zaczyna sie zastanawiac, czy ojciec nie rypnal sie przy pomiarach, czy moze ten pierscien, co niby mial byc na 1 szlif nie byl np. z 4... No bo moto slabe, a polowa silnika wymieniona... A wiec - zdarzaly sie wam takie historie z blednymi oznaczeniami szlifu, lub sprzedaza nieodpowiednich pierscieni, czy tloka? Pozdrawiam
  10. Czolem! Przyjezdzaj do mnie - pojezdzisz na Wuesce :wink:. Juz na niej swoj dziewiczy przejazd zaliczyla moja qzynka i kolega (qrde sam sie czasami dziwie jaki ja odwazny jestem 8), albo gluupi :roll: - tyle pracy i wysilku powierzac calkowicie zielonym osobom), to jak Ty masz juz 4 jazdy za soba to masz jazde jak w banku :P. No ale tak... Warszawka :|. Przeprowadz sie na slask :). Pozdrawiam :P
  11. Czolem! Ja tam lakiernikiem nie jestem i wychodze z zalozenia, ze jak kolo moto moge zrobic bardzo duzo, to jednak malowanie zostawiam specjalistom. Nigdy nie wyjdzie Ci to tak jak w zakladzie. Chyba, ze masz pistolet do natryskiwania farby i spore umiejetnosci poslugiwania sie nim :). Natomiast kieeeedys z ojcem malowalem rame roweru. Przede wszystkim najpierw musialem dokladnie ta rame zmatowic papierem sciernym i wszystkie zadry wyrownac. W baku trzeba podobnie zapewne, przy czym uwage trzeba zwracac na jakies ewentualne wgniecenia, ktore chyba najlepiej zaszpachlowac. Potem walczysz farba podkladowa. Trzeba pomalowac calosc, najlepiej ze dwa razy (dwie warstwy, druga po wyschnieciu). A potem podobnie z lakierem juz. My robilismy swyklym sprayem, tez kilka warstw i przed rozpoczeciem malowania spray zanurzylismy w cieplej wodzie (caly pojemnik), zeby lakier sie rozgrzal i lepiej kryl. Efekt byl calkiem znosny takiego malowania, ale wiadomo - nie to co od lakiernika. No i wytrzymalosc nie ta... PODKRESLAM ze byl to calkiem amatorski nasz sposob i za jego nasladowanie nie ponosze zadnej odpowiedzialnosci :wink:. Pozdrawiam
  12. Czolem! No to gratki z powodu przetrwania 4 jazdy bez gleby :P. Qrde, ile Ty wielokropkow walisz! Chyba spodobaly Ci sie przemilczenia Milosza :wink:. Jezu, ja to jeszcze pamietam :P. A moze to nie Milosz byl :P. Dobra, niewazne :(. Jeszcze raz gratulacje i zycze milej zabawy na jezdzie numer piec :P :). Pozdrawiam
  13. Czolem! Zalezy gdzie trafisz, ale moze kosztowac w pizdu! Nawet ze 160zl. Wiem, ze jak cene uslyszalem, to doszedlem do wniosku, ze taniej i rozsadniej bedzie dolozyc 40-60zl i kupic nowy wal. Na szczescie mojm byl oki, a pytalem przy okazji, jak chcialem zbic lozyska z walu. Jak bedziesz skladal przeczysc dokladnie sobie kanaliki smarujace lozyska walu!! No i lozyska musza byc otwarte - bez tych okraglych blach zakrywajacych kulki. W koncu tam jest smarowanie mieszankowe :wink:. U mnie jak otwarlem silnik, to byly wlasnie te zakryte lozyska. Ciekawe co za buc to tak poskladal... Koniecznie przy okazji zmien siemeringi. I przyjrzyj sie ulozyskowaniu skrzyni biegow. Najlepiej gdybys powymienial wszystkie lozyska, choc jesli sa ok, to mozna odpuscic. Jednak zasada jest taka - jak wymieniasz, to cale zestawy. Wszystko co sie ze soba zazebia i dociera do siebie. Takze kupuj tlok, pierscienie, sworzen i ulozyskowanie glowki korbowodu. Jak dasz zrobic szlifa, to stary - przez przynajmniej, absolutne minimum 500 km ZERO (!!!!!!!!!!!!!!!!!!) stawiania na gume, ostrego ruszania, bo zarzniesz silnik. Po prostu go zatrzesz. Pozdrawiam
  14. Czolem! Ufffff, to mialem farta, bo mi nic nie wylazlo :wink: Nawet nie ma jednej ryski na deklu od srodka :). Pozdrawiam
  15. Czolem! Podobne objawy byly u mnie jak rozpadl sie kosz sprzeglowy :wink:. Chyba tak samo tez wygladala by sprawa po zerwaniu lancuszka sprzeglowego. Albo po prostu sie rozkrecilo i tarczki zeszly z kosza. Moze bredze, ale chyba nie moze sie to jakos diametralnie roznic (jesli chodzi o zasade dzialania) od WSK :). Pozdrawiam
  16. Czolem! Pipcyk, a co mi moze dac polerowanie kanalow dolotowych? Chce tylko zwrocic uwage, ze w moim moto sa hmm malo prezyzyjnie wykonane :(. Pozdrawiam
  17. Czolem! I wszystko jasne! A ja trybilem nad elektryka u siebie :D Kombinowalem, czemu jeden kabel byl zaslepiony :(. A to byl ten, co przy wlaczeniu swiatel dawal dodatkowy prad ladowania :D. Musze sie temy blizej jeszcze raz przyjrzec. Moze znajde przyczyne braku ladowania. Bo w zasadzie ja jezdze tylko na swiatlach, to moze jedna z cewek ladujacych w tym balaganie nie daje napiecia? Hm... Bo to daleka droga. Od pradnicy do stacyjki, potem spowrotem do pradnicy i z pradnicy do akumulatora :D. Moze mam ten obwod gdzies udupiony :D. Dzieki Pipcyk za trop! Pozdrawiam
  18. Czolem! A to ja mam takie pytanie: Jakie beda objawy zalozenia w motorze swiecy o zbyt niskiej cieplocie? Pozdrawiam
  19. Czolem! Wiem, ze Qeler qpil sobie niedawno SHL z silnikiem Wiatra (chyba :(). Moze on cos bedzie wiedzial. A ja podesle reszte skanow jak tylko... zeskanuje :D. Teraz zlapalem fuche i jestem zajety. Moze jutro dam rade... Pozdrawiam
  20. zbyhu

    Nowe Urale

    Czolem! Te chooperki calkiem mi sie podbaja :( Choc malo na fotkach widac. Calkiem sympatyczny taki Uralek :D. Ale 20 kafli? Moze za polowe, gora 15 tys mozna by sie zastanawiac... Pozdrawiam
  21. Czolem! Ja tam tez sie za bardo nie znam na simkach, ani na zagadnieniach zwiazanych ze swieca, ale moze po prostu masz zbyt mocna cewke, za mocny prad idzie i swiece padaja? Albo zla cieplota i tez nie wytrzymuja? Ale moze bredze... Pozdrawiam
  22. zbyhu

    glowica

    Czolem! E, a taka masa uszczelniajaca jest gdzies do kupienia :D? Bo ja mam nieszczelnosc miedzy cylindrem a glowica :(. A co to oznacza to nie mam pojecia :D. Pozdrawiam
  23. Czolem! Ja po czesci sie zgadzam z tym, ze troche juz nudne jest docinanie Gosciowi. Prawda jest, ze wowczas zachowal sie jak zachowal, ale teraz widac, ze sie chlopak stara :D. Patrzcie jest tu od maja, a ma dopiero 132 posty :D. Stary "gosciu" mialby juz pol miliona :(. Zreszta zycie zweryfikuje postawe obecnego Kondona :D. Poki co ja nie mam mu prawie nic do zarzucenia (ortografia :roll:). Ale coz - nie kazdy sie Mickiewiczem urodzil, a dysortografia po ludziach chodzi. Pozdrawiam
  24. Czolem! Dark*Star :D. Jak chcesz, to przyjezdzaj... Nad moja kopajka w WSK sie pomeczysz, to docenisz co to rozrusznik elektryczny :D. Ale ja w sumie lubie moja kopke :D. Szczegolnie jak zapala za pierwszym razem :( Pozdrawiam
  25. Czolem! Kondon prawde mowi :D. Z produ wieksza = wieksza predkosc, mniejsza moc. Z tylu mniejsza = wieksza predkosc, mniejsza moc. Z tego co ja sie orientuje, to chyba czesciej wymienia sie tylna zebatke, bo tam jest wiecej zebow i roznica jednego, dwoch zebow jest mniej zauwazalna. Na przedniej zebatce roznica o jeden zab jest chyba bardziej odczuwalna. Ale mowie tak "na intuicje" bo sam nie zonglowalem jeszcze zebatkami. A teraz o mojej WSKa znowu... Dzisiaj postanowilem, ze jednak pogrzebie cos kolo tej machiny. Opuscilem iglice na sam dol i w zasadzie chyba nie zauwazylem roznicy. Potem postanowilem pobawic sie z zaplonem. Ale w pierwszej kolejnosci okazalo sie, ze mam zerwany gwint pod sruba dociskajaca kowadelko przerywacza (juz byly minimalna przerwa, chyba 0,1 mm). Jak tylko srube ruszylem, juz nic sie nie dalo zrobic. Wyienilem wiec plytke, na ktorej sie przerywacz trzyma i walczylem z zaplonem. Przelecialem przez wszystkie uklady - od "wczesnego" do "poznego" zaplonu, ale moto caly czas takie samo slabe. Przy skrajnych polozeniach tylko zaklocenia w pracy silnika mialem (bardzo szybko zdawal obroty przy ruzaniu, albo przy odkrecaniu manetki sie dusil). Ustawilem tak, ze jest chyba kapke lepiej. Choc na dwojce ta dziura w obrotach zrobila sie wyrazniejsza. Podczas jazdy nastepuje wrecz chwilowa przerwa w pracy, moto szarpie sie do przodu (jak bez mieszanki nagle) po czym czasami nastepuje lekki strzal z tlumika (udalo mi sie :D) i moto kreci dalej juz w miare dobrze :(. Na trojce jest w miare ok, tzn. troche sie przydusza na srodkowcyh obrotach, a potem na wysokich znowu idzie w miare niezle. Na czworce umiera jak zawsze :D. I co ja mam zrobic :D? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...