Skocz do zawartości

Pepesz

Forumowicze
  • Postów

    273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pepesz

  1. sprawdź przekaźnik rozrusznika. Wszelkie kostki - czy nie są ponadtapiane szczególnie ta od regulatora napięcia. Paliwem ci pluł bo się zalał w wyniku kręcenia - na rozrusznik starczyło prądu, a na iskrę już nie. Co do tego paliwa w przekładni to szczerze mówiąc nie zaglądałem tam jeszcze i nie wiem czy jest możliwość dostania się go tam. Z tego co czytam na zagranicznych forach to Srady dotyka tak zwany "hot start" problem. Jednakowoż u ciebie dzieje się to także na zimnym silniku.
  2. hmmm czyli twierdzisz , że ciśnienie paliwa jest za niskie ? Tutaj bym się zastanowił bo w takim przypadku doznawał bym (chyba !) przerywanej pracy przy gwałtownym przyśpieszaniu, a tak nie jest... testowane na razie do 230 km/h bez zająknięcia. Jednakowoż dzięki za pomysł i sprawdzę to w najbliższym czasie :)
  3. Odgrzewam kotleta ale nie chce zakładać nowego tematu. Mój sracz chyba miał jakiegoś 'elekpstryka" za poprzedniego właściciela i trochę zmienioną mam instalację. Pierwszy bajer to "alftermarketowy" przełącznik świateł buchnięty z jakiegoś przełącznika instalacji gazowej w polonezie. Kupiłem ładny, oryginalny cały prawy zespół przełączników wraz z kostką (bo stary ponadto był pęknięty). Przepinam, odpalam i świateł za chiny nie da się włączyć. To przełożyłem jedynie obudowę na tą niepękniętą stwierdzając, ze i tak nie mam siły ani umiejętności aby to ogarnąć na razie. Oczywiście wszystkie zabezpieczenia w postaci czujnika nóżki bocznej są zbaypassowane (+) Nie mam także mechanizmu uruchamiania "stopu" przednim hamulcem (tylny działa). Ogólnie lipa trochę. To co mnie martwi to pompka paliwowa. Mam model gaźnikowy i tak słucham te Srady na YT i stwierdzam, że mogę coś mieć skopane. Na filmikach nie ważne czy model z wtryskiem czy gaźnikiem pompki wyłączają się po ok 3 sek. a u mnie może pracować aż do klęknięcia akumulatora. Hmm poza tym, że mnie to trochę martwi to raczej problemu nie ma. Odpala ładnie ( tylko gdy się nagrzeje to trzeba dodać trochę gazu) paliwo nie cieknie nigdzie więc ze strony ukł. paliwowego jest git. i tu bym prosił o relacje innych posiadaczy sradów i pracy ich pompek paliwowych jak i o ogólne opinie.
  4. też mam gixxa 3/4 na gaźnikach i również gdy jest ciepły muszę MINIMALNIE dodać gazu żeby załapał. http://www.gixxer.com/forums/forumdisplay.php?f=17 polecam lekturę, jest tam dużo informacji. Co do odpalania to nie licz na to że bez ssania przy tych temp zagada, a przynajmniej nie bez walki. I uważaj, żeby go nie przelać. Jak było b. zimno i tuz po odpaleniu dodałem minimalnie gazu to efektem tego było zgaśnięcie i ponowny rozruch był utrudniony. Na przyszłość ; upewnij się, że przy nagrzanym silniku ( 80 - 90 stopni) wolne obroty oscylują w okolicach 1200 +/-100. Jest to istotne dla rozruchu ciepłego silnika.
  5. u mnie również w manualu jest napisane : oraz jak widać psikadła do łańcuchów nie są mile widziane. Coś w tym musi być bo przecież mogli napisać, że trzeba używać np. super hiper firmowego "suzuki hyper motherfuckin - a chain lubricant" i tym samym zapewnić sobie odrobinę przychodu. Z drugiej strony może liczą, że przez to rynek napędów będzie miał większy ruch z racji przyśpieszonego zużycia :D ale to tylko takie gdybanie.
  6. Ja pierdziele. I oczojebna kamizelka i sygnał dźwiękowy i sygnały świetlne nie pomogły uniknąć skutków ślepoty samochodziarza. Ciekawe jak głupie musiało być wytłumaczenie kierowcy.
  7. dłubałeś w tych dyszach czy sprężonym powietrzem to wyczyściłeś ? Może musisz od nowa ustawić poziom paliwa w komorze pływakowej czy pobawić się śrubą od składu mieszanki. W każdym bądź razie łap za serwisówkę haynesa i szukaj nastaw gaźnika
  8. Choć po publicznych drogach jednośladem poruszam się krótko to miałem okazję skonfrontować się z kierowcą samochodu. Źle oceniłem przestrzeń między samochodami i dojeżdżając do świateł uderzyłem orękawiczoną dłonią w lusterko uwaga : czarnego bmw e36 :D W samochodzie siedziało jakieś już dojrzałe małżeństwo, kierownik machał łapami jakby pochodził z Sycylii. Zrobiło mi się głupio, przeprosiłem i spytałem się ile chce za to lusterko pieniędzy (było bez elektroniki i się nie podrapało tylko złożyło w stronę kierunku jazdy). Odpowiedział tonem trochę nie pasującym do słów "NIE, PRZECIEŻ NIC SIĘ NIE STAŁO" i kazał naprostować. Tak też zrobiłem i odjechałem mówiąc do siebie "ale miałeś szczęście kretynie". Jestem kolejnym przykładem na to, że i w czarnym bmw e36 znajdą się dobrzy ludzie :)
  9. Rozumiem że tym biemdablju to przed zrobieniem prawka tylko po trawniku i po garażu jeździłeś :D
  10. Podłącze się do tematu. W moim Sradzie 750 również 1 bieg wchodzi ze stukiem a nawet minimalnym szarpnięciem całego motocykla. Ciekawe jest to, że w momencie gdy ciecz chłodząca ma ok. 40 stopni i zrobię manewr z przegazowaniem przed i po wciśnięciu klamki sprzęgła do ok. 3krpm to wchodzi cichutko. A niech tylko złapie 80 stopni to słychać *KLANK* za każdym razem jak ruszam z pod świateł, aż się ludzie patrzą ;p Mimo, że też próbuje za każdym razem robić te mini przegazówki. Muszę przyznać że łańcuch jest wyciągnięty jak szmata ale jeśli to by miało znaczenie to raczej by szarpał zawsze i wszędzie a tak przecież nie jest.
  11. sprawdź szczelność króciec - cylindry, króciec - gaźnik i gaźnik - filtr powietrza. Wymagana jest tam absolutna szczelność gdyż podciśnienie wytworzone podczas ruchu tłoka w dół "wyciąga" paliwo z dyszy. Możesz również zdjąć na moment łącznik gaźnika z puszką filtra, zatkać ręką wlot powietrza do gaźnika i spróbować kopnąć. Jeśli zagada a po założeniu z powrotem łącznika - już nie , to trzeba szukać przyczyny w szczelności. Nie muszę chyba wspominać, że po czyszczeniu gaźnika trzeba prawdopodobnie od nowa ustawić poziom paliwa w komorze pływakowej.
  12. Sracz 750 na gaźnikach z skróconym na pałę przez poprzedniego właściciela tłumikiem. miasto , sporadycznie powyżej 10k rpm 7-8l
  13. Yuby wbrew pozorom ma ma rację ( nie, nie liże dupy, bo i co bym niby z tego miał :bigrazz: ) ludzie... że tak powiem ja pie**ole znakomita większość was ma motocykle. Trochę mniejsza większość ma motocykle sportowe. Jeszcze troszkę mniejsza większość ma pod dupą >130 KM. Po kiego wała wam to ? Bo co ? Bo pasja ? Do pasji wystarczy 40 KM. Bo nie chcecie stać w korkach ? Wystarczy gs 500. Bo chcecie mieć przyjemny przebieg momentu obrotowego ? Zapewni to chociażby xj 600. Nie oszukujmy się nikt nie kupuje motocykla o mocy większej niż 45 KM, żeby tylko preclować a tym bardziej żeby jego możliwości wykorzystywać wyłącznie na torze (aprx. 15 % właścicieli sportów zapewne) Nie komentuje ludzi którzy kupili motocykl tylko żeby się pokazać. Kłóci się to trochę z moimi poprzednimi wypowiedziami bijącymi podobnież wybiórczym liberalizmem ( bo przecież nie moja picza kto jaki i do czego kupuje sobie motocykl) lecz trochę to dziwne, że przykładowo właściciel hypersporta zaczyna się kreować na ambasadora rozwagi. Nie czujecie tego smrodku hipokryzji. Kluczem jest zapierdalanie przy jednoczesnym nie poddaniu się zapierdolenia.
  14. mi nie chodziło w tym momencie o wypadki z udziałem kierowców o zacnym stosunku mocy do masy tylko o podejście do samych wypadków. Nikt nie robi z tego wielkiego halo. Gdzieś tam na wyspach spłodzili kampanię Think! i tyle(b dobrą zresztą i nie tylko nakierowaną na motocyklistów) Owszem mają inna procedurę szkolenia kierowców ale dla nich wypadek śmiertelny na motocyklu nie różni się od wypadku śmiertelnego w samochodzie. Nikt nie wyskakuje z propagandami, hasłami o warzywach. Łamiący przepisy na 4 czy 2 kołach są traktowani jednakowo źle podczas gdy u nas motonici to jak wiadomo większe zło. O to mi głownie chodzi.
  15. Podoba mi się. Oby los nie zrobił sobie ze mnie jaj za poparcie takiego pomysłu, ale gdybyś z czymś takim wparował na wiejską to masz moją aprobatę. Serio
  16. No oczywiście zdaje sobie sprawę że trzeba brać na to poprawkę.
  17. A tak swoją drogą... co to kogo obchodzi, że małolat czyt. mój rówieśnik się zamieni w tatar bo lubił zapie**alać. Jego życie, nie moje, nie wasze. I jestem przychylny zdaniu Korwina - Mikke czyli znieść nakaz na kaski i obniżyć wiek zdawania na kat. A. Przetrwają najrozsądniejsi. A może dziadom z gazet pokroju .. wiadomo zaczynają się kalesony telepać bo nie będzie komu zapie**alać na ich emerytury ? W komentarzach to artykułu z polityki ktoś trafnie stwierdził, że na zachodzie w równie dużej skali jednośladowcy się rozkraczają i nikt nie robi z tego podniety. Jedyne w czym widzę sens tępienia zapierdalaczy to fakt iż w naszym złamanego prącia wartym kraju stara prukwa albo zakompleksiony tatuś zobaczy, że ktoś ryknął szlifierą na moment i w jego mniemaniu każdy motonita jest już szatanem który gwałci ministrantów i odgryza głowy małym kotkom. A reszta zgodnie przytaknie i pójdzie sobie obejrzeć "taniec ze znajomymi gwiazd edycja 25". Sytuacja oczywiście jest trochę inna gdy kogoś przy okazji uszkodzi. Co prawda tak było by wszędzie ale te subiektywne odczucia w tym kraju są szczególnie nasilone.
  18. możesz poszukać w serwisówce Haynesa czy są tam opisane zmiany między poszczególnymi rocznikami. Ja stawiam (całkowicie w ciemno i na tzw. pałe) że pewnie są drobne zmiany w mapach zapłonu/wtrysku .. może gdzieś gardziel jest szersza..
  19. szczerze to nie powiem ci jak dokładnie to zrobić (bo też tego w motocyklu jeszcze nie robiłem) ale ja bym próbował odkręcić zacisk , odkręcić nakrętkę od zbiornika płynu hamulcowego, zdjąć klocek, przykleić kawałek papieru ściernego .. np. 800 na równą taflę szkła (albo coś innego równego) pojeździć delikatnie klockiem po tym i sprawdzić jak się poprawia (bądź nie) jego stan. Przy okazji bardzo delikatnie i rozważnie przesmarować smarem grafitowym te powierzchnie po których pracuje tłoczek uprzednio go wciskając albo wkręcając. Wyżej opisana czynność raczej nie poprawi ci momentu łapania a może jedynie zlikwidować piski. Jednak jeśli masz bardzo twarde klocki które przy okazji są gorszej jakości to będą miały tendencję do popiskiwania.
  20. Pamiętaj że lepsza dynamika tego drugiego może wynikać nie tyle z tych 4 KM osiąganych pewnie przy 10 - 11 krpm a z lepszego przebiegu krzywej momentu obrotowego i mocy.
  21. u mnie po wciśnięciu kapkę więcej niż połowa ruchu klamki jest tak twardo że ręka nie wydaje. Jak ci piszczą hamulce to jest parę możliwości albo się kończą klocki, albo są zbyt "twarde" mogą być nierównomiernie zużyte. Najtańszym póki co możliwym rozwiązaniem problemu u ciebie to wyczyszczenie prowadnic i powierzchni roboczych klocków.
  22. A ten wynalazek nie ma trochę za małego prądu rozruchowego ? co prawda w serwisówce HAYNESA nie piszą jaki ma być , piszą tylko o pojemności. No a drugi problem to jego wymiary. EDIT : dziś polazłem zmierzyć napięcie ładowania więc podchodzę do moto zdejmuje siedzenie podłączam aku pod miernik i wskazuje 12,23 V więc chyba w normie. Włączam zapłon 12, 03 v. Pstrykam czerwony wyłącznik na pozycję on i załączam tym samym pompę :12, 03 v. Dotykam przycisku startera słyszę tylko głośne CYK i dupa. Wyłączam zapłon, czekam chwile .. napięcie znów ok 12,13v. Włączam zapłon, czerwony pstryczek wyłączony (pompa nie chodzi) na próbę włączam światła mijania : 11 v :icon_eek: Wyłączam światła mijania. Włączam pompę i dotykam startera CYK CYK i 9 V :icon_eek: :icon_eek: Tak więc akumulator się ze*rał -> chyba wczoraj się przeładował .. możliwe to to ?
  23. Otóż Zuzie mam dopiero od paru dni i wczoraj po raz pierwszy zobaczyłem że przy około 140 zgasły mi zegary (ale wyświetlacze lcd funkcjonowały, światła choć przygasły to działały i silnik pracował prawidłowo) zwolniłem do 40 -50 i zegary znów się włączyły a światło zapaliło się mocniej. ogólnie zauważyłem tendencję że po dodaniu gazu światła przygasają a po ok 30 km jazdy gdy stoi na wolnych obrotach to pomrygują w rytm silnika. Czy winę ponosi za mały akumulator ? jest to 4 Ah zamiast książkowego 8Ah. Nie sprawdzałem jeszcze napięcia ładowania więc winę może ponosić także regulator nap. Można z 3 dni na krótkich dystansach z tym pojeździć czy grozi to usmażeniem czegoś ? Pytam się bo chwilowo jestem spłukany a pare razy na krótkim dystansie musiałbym się gdzieś ruszyć dopóki nie kupię nowego aku.
  24. też miałem problem w miękką przednią klamką. Przewody mam w oplocie, klocki jeszcze mają daleko do stanu minimalnego. Jedyne co miałem nie halo to tarcza poluzowana na nitach - podobnież standard w sradach po jakimś czasie. Ta regulacja klamki działa w ten sposób (chyba) że między ten klocek co dopycha tłok pompy a samą klamkę jest w miarę obrotu regulacji dopychany większy (dłuższy ? o większym promieniu ? nie wiem jak to opisać) bok osadzony na osi regulacji. Albo mówiąc po prostackiemu ;p : "wepchłem" coś metalowego między klocek co dopycha tłoczek a klamkę i jest git. Jest to oczywiście prowizorka i winę u mnie ponosi prawdopodobnie klamka która nie dość że była malowana to jeszcze po konkretnym ślizgu (nie mojego autorstwa). Czekam na motobazar to może coś się lepszego znajdzie.
  25. Dałem rundkę koledze który mi dał kiedyś rundkę :biggrin: No i podczas tego procesu wyfrunęła mu lewa guma (plastik?) biegnąca od czachy do airboxu. Po czym rozjechały ją samochody. Póki co rzadko zaglądam na obroty wyższe niż 9 krpm. Czy jazda bez tego ma jakiś wpływ na charakterystykę silnika/spalanie ? Oprócz zaniknięcia tych mocarnych 4 KM czy tam ile ten srad daje w górnym zakresie obrotów ? PS ile mi zupy zostało jeśli kontrolka rezerwy zaczęła migać ? PS 2 Witam serdecznie :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...