Skocz do zawartości

dziura

Forumowicze
  • Postów

    290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dziura

  1. dziura

    Co na początek

    Było milion razy... Wyszukiwarka nie gryzie
  2. Kup zwykły przekaznik 12V, 20 amperów chyba starczy, dodatkowo w obwód daj włącznik o którym mówiłeś i voila.
  3. Tzn. chcesz żeby wiatrak się włączał podczas wrzucania na luz, niezależnie od temperatury? Jeżeli tak, to najprościej będzie chyba przez przekaźnik podpięty pod kontrolkę luzu (jak masz). Ja dałbym jeszcze jakiś chytry układ, który opóźniałby włączanie sie wiatraka, na przykład o 1 sekundę, coby nie startował za każdym razem, jak przez neutral będziesz przelatywał.
  4. Tutaj masz fajny wątek o takich wynalazkach na amerykańskim forum ADV. Przeczytałem cały i jakoś nikt się nie skarżył, że dodatkowa chłodnica uszkodziła mu silnik... Ja na wszelki wypadek dorzuciłbym wskaźnik temperatury oleju, jak nie masz. :crossy:
  5. Stojąc na moto też niestety trzeba mieć na uwadze zaniki kory mózgowej u co niektórych... Wracałem dzisiaj z roboty (w końcu :cool: ). Stoję na światłach, czekam na zielone. Skrzyżowanie było typu "T", czyli można jechać albo w lewo, albo w prawo. Od świateł do faktycznego skrzyżowania było około 10-15 metrów, żeby autobusy i inne duże fury skręcając nie musiały się martwić o stojące pojazdy. Z lewej strony nadjechała kobita w poobijanej fieście. Skręca w moją stronę, a ja oczom nie wierzę- w garści babsztyl trzyma komórkę i zawzięcie w nią klepie. Ścięła zakręt i władowała się w ulicę pod prąd- prosto na mnie. Z jednej strony jadące samochody, z drugiej brak chodnika i gęste krzaki z tyłu coś stoi, jednym słowem pułapka doskonała. Wcisnąłem klakson jednocześnie w panice zastanawiając się w którą stronę spieprzać (raczej na piechotę, motocyklem bym za chiny nigdzie się nie zmieścił). Laska rzuciła komórę, wcisnęła heble, zatrzymując się może metr ode mnie. Pokiwała ręką, wychyliła się przez okno i mówi że jest "very sorry". Miałem ochotę podejść i zamalować w ten uśmiechnięty ryj, ale potem znowu by w gazetach było o agresywnych Polakach.... :icon_evil: Głupota ludzka nie zna granic (dosłownie ;) )
  6. Wczoraj wybrałem się ze znajomym na krótkie przewietrzenie sprzętów. ja na mojej Tedzi, on na Bułce Lighting. Wszystko było ok, aż dojechaliśmy do tego zakrętu. Już składając się w niego zorientowałem się, że zacieśnia się bardziej, niż mi się wydawało. Szybka decyzja- prostujemy moto i jedziemy prosto... Przedniego hebla nie używałem za bardzo ze względu na żwirek hojnie rozrzucony po zewnętrznej łuku (jechałem około 100km/h po lewej stronie- jak to w UK). Zatrzymałem się po przejechaniu około 10 metrów po łące, z tylnym kołem okazjonalnie tylko odzyskującym przyczepność. Jakimś cudem udało mi się nie trafić w żaden z kawałków gruzu z rozwalonego muru, kołpaków, części zderzaków i osłon silnika rozrzuconych po okolicy. Widocznie nie byłem pierwszym kierowcą "zwiedzającym" to pole. BTW, na wypadek gdyby ktoś pytał- znaki ostrzegające o niebezpiecznym zakręcie, owszem, były... skoszone w trawie. Ludziska, uważajcie na siebie- w jednej sekundzie fajne popołudnie zamieniło się w walkę o przetrwanie. Straty co prawda były zerowe, ale do domu wracałem w tempie mocno spacerowym. PS. Kumpel się brechtał, że wyglądałem jak płonący myśliwiec, wylatując z zakrętu spowity dymem z tylnego laczka... Do czasu aż sam niechcący wyrwał sprzęta na gumę po przejechaniu asfaltowej hopki przy prędkości około 130 klocków. Potem jechalismy juz obaj spokojniutko :crossy:
  7. Sprawdż czy masz drożny wężyk odpowietrzający bak. Kiedyś mechanik zagiął mi go składając moto do kupy- efekty identyczne. Nad paliwem robiło się podciśnienie i benzyna nie spływała do gażników. Po dłuższej chwili poziomy ciśnień się wyrównywały i wszystko był ok przez parę minut.
  8. Też najprawdopodobniej będę coś takiego kupował, tylko że do Yamaszki można kupić przerywacz z dwoma, lub z trzema pinami. Nie chce mi się rozbierać połowy motocykla że by sprawdzic co u mnie siedzi tylko po to, żeby złożyć go do kupy, zamówić przerywacz i za parę dni powtórzyć operację od początku. Więc- ktoś, coś?
  9. Witam Udało mi się wyrwać komplet kierunków led za psie pieniądze (HEin Gericke :icon_mrgreen: ). Teraz rozważam montaż- albo rezystorki, albo nowy przerywacz. I tu pytanie- wie ktoś może, ile pinów ma oryginalny przerywacz w TDM 900? Na ebayu są dwu, albo trzy pinowe, nie wiem, który wziąć. Przerywacz schowany jest pod bakiem, żebu do niego dotrzeć trzeba z rzucić połowę plastików... Druga sprawa- czy jakiś forumowy elektryk mógłby powiedzieć jaki opór i moc powinny mieć oporniki, jeżeli zdecyduję się na tą opcję (nowe kierunki mają moc 1W, oryginały 10W)? dzięki za info
  10. Nasi kochani posłowie chcą dostosować prawo do standardów zachodnich? Proszę bardzo, ale niech wpierw dostosują drogi. W UK przez pierwsze dwa lata po uzyskaniu prawka wystarczy SZEŚĆ punktów (czyli dwa razy przekroczyć prędkość o <20 mil, lub wyprzedzać na podwójnej), żeby z ww prawkiem się pożegnać. Ale gęsta sieć dobrze utrzymanych autostrad i ekspresówek (i jeszcze gęstsza fotoradarów :icon_mrgreen: ) sprawiają, że około 90% kierowców jeżdzi w miarę przepisowo. Po prostu nikomu się nie chce zapierd*lać. Inna sprawa, że policja podchodzi do przepisów bardzo życiowo- nie świrujesz, nie ma problemu. Parę dni temu wracając od kolegi popylałem po mieście około 50mil/h (ograniczenie do 40). Droga szeroka, ale pusta. Uczepił się za mną samochód, zjechałem na zewnętrzny pas, wyprzedził mnie, patrzę- tajni. I co? I nic :biggrin: A w Polsce- najpopularniejszym środkiem na dziury w asfalcie jest ograniczenie do 40km/h i glinowóz zakitrany w każym krzaku... (kto nie wierzy, niech się przejedzie np. drogą nr 608 ze Strykówa do Brzezin) W zeszłym roku byłem w Polsce moją Tedzią, i z dziką rozkoszą odkręcałem gaz na widok każdego fotoradaru :icon_twisted:
  11. Niestety, produkcja plemników musi sie odbywać w nieco niższej temperaturze, niż średnia całego ciała, stąd przeniesienie "fabryki" na zewnątrz. Półgodzinna bardzo gorąca kąpiel czyni bezpłodnym na około dwa dni.
  12. Pamiętam jak pod koniec podstawówki wracając piechotą ze szkoły czekałem na moment żeby przelecieć przez ulicę, kiedy dokładnie naprzeciwko mnie wywaliło oponę w KRAZ-ie wiozącym pnie drzewa- na szczęście po drugiej stronie ciężarówy. Nie zesr*łem sie tylko dlatego, że nie jadłem obiadu :eek: Klin trzymający oponę na feldze przelatując przez rów złamał drzewko, którego pień miał dobre 10cm średnicy...
  13. Nie zgodzę się, że ksenony to badziewie. Rożnica pomiędzy oryginalnymi h7 i ksenonem w mojej TDMie jest kolosalna. Przed zakupem pytałem się diagnostów i policji czy będzie jakiś problem- nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. Plama świetlna jest taka sama, jak była, i jakoś jeszcze nikt mi nie migał, że go oslepiłem. Myślę, że większym problemem będzie kijowo ustawiony halogen, niż dobrze zamontowany ksenon.
  14. Po co nosić kask? Po to:) Sorki za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać :smile:
  15. Bez bezpiecznika ani rusz. Widziałem już moto, w którym przebicie na kablu zasilającym dodatkowe oswietlenie usmażyło całą wiązkę. Na kierze mam już kable do grzanych manetek (z bezpiecznikiem 10A) więc nie powinno być problemów z podpięciem.
  16. Problem był taki, że obydwa kable były czarne, dzięki za odpowiedź :notworthy: Podepnę je prosto pod aku (odpalane zakitranym przelacznikiem), w razie potrzeby podładowania czegoś bez przekręconego kluczyka.
  17. Jak wyżej- kupiłem gniazdo zapalniczki do mojego sprzęta, ale mam problem. Kabelki nie są w żaden sposób oznaczone. Powinienem dać plus na obudowę a minus na bolec centralny czy odwrotnie? Qrde, jak to człowiek sie na najprostszych rzeczach rozkłada... :rolleyes:
  18. A nie masz tam jakiegoś zabezpieczenia? Jeżeli nie- klej do gwintów powinien pomóc. A zębatka powinna być sztywno. Jeżeli jest luźna a gwintu już brakuje żeby ją docisnąc to według mnie brakuje jakiegoś elementu.
  19. Na samym początku też z tym walczyłem. Pamiętaj, że "tam gdzie się patrzysz, tam jedziesz". Zamiast gapić się na krawędż jezdni "na siłę" patrz w koniec zakrętu. ja tak robiłem a reszta sama przyszła :crossy:
  20. Producent może ocenic stopień zniszczenia kasku, ale za kasę którą musiałbyś zabulić spokojnie kupisz nowy. Wszystkie kaski z założenia są jednorazowe. Jesteś dorosły, swój rozum masz- decyduj.
  21. I prawda i nie. W robocie miałem znajomego, który swoim Sportsterem wyjeżdzał z garażu może ze cztery razy do roku. Kiedy go pytałem, czemu pozwala się kurzyć takiemu fajnemu sprzęcikowi zawsze odpowiadał "bo pada". Nosz qrde, Szkocja do najsłoneczniejszych krajów nie należy, ale bez przesady... Z drugiej strony, jadąc na Skye w zeszłym roku spotkałem gościa na Intruzie. Dżizas... widziałem czyściejsze krosy po całodniowym katowaniu. Na pytanie gdzie nim jeździ, kolo odpowiedział- "wszędzie" :notworthy:
  22. Obydwa są nielegalne (proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę) i przez obydwa w nocy g...o widać (sprawdzone) :cool:
  23. Witam Wczoraj oglądałem ww sprzęta dla kolegi, który z rożnych powodów nie mógł się osobiście pofatygować. Podjechałem rzucić okiem, czy w ogóle warto. Wszystko ok, tylko podczas jazdy gdzieś z pod tyłka dochodzi cichy grzechot, o stałej tonacji, niezależnej od obrotów silnika. Kiedy skuterek stoi wszystko gra, kiedy jedzie- jak wyżej. Jako że na skuterach się nie znam kompletnie prosze o opinie co to może być? Nie oczekuję 100% dokładnej diagnozy, tylko wstępnych opinii, czy warto się zainteresować tym sprzętem bliżej. z góry dzięki :notworthy: Pozdrawiam
  24. Z hamowni oczywiście :buttrock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...