Piotr Dudek

Wazzabi przeczytaj uważnie co napisał PAWEŁ w temacie Mechanika i podaj co to za cudo np. SF42A bo Suzuki robi DRa 125 od lat 70 tych i niestety one się trochę różnią. Model i rok produkcji a wtedy otrzymasz odpowiedź.

Madrider nic złego się nie stanie, podawałem przykład CX500 bo miałem kilka przypadków awarii. W Twoim silniku jeżeli zadbasz o częste wymiany oleju i nie przelecisz Gierkówki na pełnym gazie to możesz spać spokojnie.

Mam sporo płytek montowanych fabrycznie do silników w rozmiarach co0.01 a stare płytki (podniszczone) oddaję na magnesówkę do tzw. zabielenia bez szczególnych wymagań wymiarowych i później z nich coś zawsze dobiorę.

To zależy czy motocykl ma być odrestaurowany czy tylko pomalowany. Po piaskowaniu małe wgłębienia powinieneś wyrównać cyną. Tylko jedna mała sugestia postaraj się to robić przy pomocy kalafonii, na wypiaskowanej powierzchni nie powinno być problemu. Jeżeli będziesz używał kwasu do lutowania to musisz później dokładnie obmyć gorącą wodą i szybko wysuszyć.

Paweł jeżeli już podejmiesz się takiego eksperymentu to przy okazji zrób pośredni pomiar luzów na gorącym silniku ( uważaj z palcami na temper.) będziemy mogli podyskutować nad poprawnością regulacji i wpływem luzów na moć silnika nie mówiąc już o eliminacji przynajmniej częściowej niemiłego dla ucha brzęczenia czy jak kto woli dzwonienia tego typu silników.

Honda przewiduje wymianę co 36.000 km lub co 36 miesięcy. Wydaje mi się że odnosi się to do innych japończyków także.

Jest to główny powód stosowania wody na torze czyli bezpieczeństwo ale ze względu maksymalnego polowania na konie mechaniczne stosuje się większe chłodnice , inne niż orginalne termostaty lub żadne i wtedy z niedogrzanego silnika uzyskuje się maksymalną moc. Niestety żywotność takiego silnika spada do przebiegu kilkuset kilometrów.

Z opisu wynika że zbyt wolno dochodzi paliwo. Sprawdź czy wewnątrz gaźnika na dolocie nie ma malutkiego filtra paliwa. Rozbierz i puść przez wężyk paliwo z innego zbiornika obserwując czy pełnym przelotem podaje.

Dzięki za pozdrowienia

Atmosfera zrobiła się bardzo nieprzyjemna a tak niewinnie zaczęta od jednej butelki (płynu do chłodnicy). Nie chciałbym komentować ale nasuwa się pytanie czy niektórzy na tym forum wyrośli już z piaskownicy i mogą zostać motocyklistami. Brak kultury podczas dyskusji u niektórych jest ewidentny i dziwi mnie zachowanie studenta (podobno) z Krakowa zwracającego się do adwersarza w taki sposób i przynoszący wstyd wszystkim żakom w tym starym grodzie. Ale wracając do tematu : Podczas obsługi motocykla z silnikem chłodzonym cieczą zawsze po wypuszczeniu starego płynu zalewam nowy KONCENTRAT lub jeżeli właściciel upiera się przy bardzo taniej obsłudze wtedy wlewam PETRYGO również bez dodatków wody. Ja tak robię ale ponieważ mamy już demokrację inni mogą do silnika wlewać bele co.

RK i Bronx jutro z rana jeszcze przedyskutujemy ten temat.

To zależy od wersii 3.5 kM czy otwarta a w ogóle to do DT wystarczy PETRYGO

Może i jestem ciemny ale nie zniszczyłem żadnego silnika w motocyklu z powodu złej interpretacji tekstu czy pojedyńczego słowa. Jeżeli tak mocno wierzysz w słowo pisane to zamiast motocykli polecam Ci pismo święte.

Niestety nie znam języka dżemojadów ale w tekscie nie zauważyłem aby gdzieś napisano o motocyklu. A może na obrazku tej butelki jest motocykl ? Możemy dalej teoretyzować ale myślałem , że ważniejsze są porady praktyczne. Mam dla Ciebie nizin propozycję - kup sobie FZR750R nalej twojej cudownej mieszanki do układu chłodzenia i dla pokazu spal tylnego kapcia przed kolegami a później podyskutujemy.

Po napisaniu ostatniego zdania sięgnąłem na regał po biblię gaźnikową napisaną przez Robinsona Johna wydaną cztery lata temu w anglii. Moja jest w wersji niemieckiej i już rozbolała mnie łepetyna. Jest to kwintesencja wiedzy o najnowszych gaźnikach i układach wtryskowych motocykli. Polecam zainteresowanym. tyt. org. "Motorcycle Fuel Systems TecBook" John Robinson

Idaho dla motocykli odporność na zamarzanie jest nieistotna chyba , że własciciel motocykla nie ma garażu, bardzo istotna jest temperatura wrzenia takiego płynu. Nowe motocykle załączają wentylator po przekroczeniu granicy temperatury wrzenia wody a więc nie wolno do nich dolewać choćby odrobiny wody !!! Dla oportunistów doświadczenie praktyczne : Do dwóch podobnych naczyń nalać płyn chłodniczy z tym że do jednego koncentrat a do drugiego pół na pół z wodą i pojemniki wstawić na godzinę do maminego piekarnika ustawionego na 110 stopni Celciusza. Po godzinie zajrzeć do naczyń i wyciągnąć wnioski. Podobnie do motocykli ja też wolę czystą jak jakieś mieszane drinki.

Avalon sprawa jest bezdyskusyjna. Do tego motocykla należy zamontować akumulator przewidziany przez Kawasaki. Wybór zależy od Ciebie czy będzie to YUASA czy jakaś kopia. Stosowanie zwykłego akumulatora może spowodować awarię regulatora napięcia lub alternatora i wtedy koszty będą bardzo duże.

embe pisz jak Ci poszło z tymi zaworami ?

Marlew to miałeś pecha bo Bronx mierzył ciśnienie i przy 5000 miał ok.2,5 czyli coś tam smarowało

Adam zgodnie z Twoim życzeniem dostaniesz na forum pełną listę części uszkodzonych wraz z komentarzem i moją krytyką mechaników-rozbójników czy raczej domorosłych grzebologów. Nadal w kraju pozostała miłość do czerwonego (silikonu) im więcej tym lepiej, nawet w środku (50% smoka olejowego wypełnione kawałkami tego syfu). Potwierdza się moja teoria o produktach HONDY - Odporne na wiedzę i trudne do zajebania.

Normalnie do motocykli leję tylko płyn chłodzący. Piszesz koncentrat a skąd wiesz jak na butelce nie jest nic napisane?

W bardzo wielkim skrócie : Akumulatory bezobsługowe nie mają widocznych korków wlewowych, akumulatory obsługowe mają korki i z zasady te nowsze zrobiono z półprzezroczystego tworzywa aby można było sprawdzać poziom kwasu.