Piotr Dudek

Nie ustawia się zapłonu.

Teraz to już przesadziłeś z tym ostatnim pytaniem. To tak jakbyś założył prawego buta na lewą nogę. Ślady na tłoku i zaworach wskazują na przekręcenie silnika lub źle zmontowany rozrząd. pisałem wcześniej " zawory do wymiany " no chyba że któryś z fachofcóf doradzi Ci jak je poprostować i docierać na szmerglu.

a dlaczego ? brak czasu czy rutyna ? silniki japońskie tego nie znoszą i potrafią się odwdzięczyć.

Do trzech razy sztuka. Wału nie sprawdzali bo nie ma takiej potrzeby. Wał z Kawasaki GPZ1000RX po zatarciu panewki na 3 cylindrze nadaje się na biurkowy przycisk do papieru wraz z blokiem czyli karterem. Napisz nam czy przed montażem sprawdzałeś współosiowość otworów pod główne panewki ? Czy wymieniłeś pompę oleju na nową? Czy sprawdzałeś ciśnienie na zaworze upustowym magistrali po założeniu innego wału ?

Jak umyjesz tarczę to masz na niej nabitą numeratorem grubość minimalną w mm

silniki na tor są regulowane na małych luzach ( dłuższe otwarcie zaworu ) ale w nich nie ma termostatu i co 1000 km są sprawdzane luzy. W Twoim przypadku powinny oscylować w połowie tolerancji.

Prędkość maksymalna japońskiego motocykla jest odwrotnie proporcjonalna do inteligencji kierującego. W naszym kraju dopuszczalna to 110 kmh.

Jeżeli motocykl pochodzi z rynku niemieckiego i ma oznaczenie kodowe WVA9 to 3.5 litra oleju motocyklowego 10W40.

A co myślałeś że wróżka Ci natychmiast odpowie jak jednym pierdnięciem naprawić popsowany przez kolegę motocykl? Jak człowiekowi wysiada serce to też nie chodzi. Silnik motocykla jest jego sercem. Poczytaj kolego na początek tekst napisany przez Pawła 20.12.2004 roku w temacie pt."Ważne tematy" i zastosuj się do tej prośby a wtedy być może któryś mechanik podpowie co trzeba wykonać a podśmiehujki typu hehehehehe możesz przekazać koledze motocykliście bo to w końcu nie Twój motocykl został popsuty.

Pasta jest dobra na opryszczkę i domowe szczury a nieszczelność na kolektorze ssącym usuwamy poprzez wymianę uszczelek. Teoretycznie prawie każda rzeźba jest dobra pod warunkiem że wykonawca skończył ASP w Krakowie.

Oczywiście że jest tyle sposobów ile silników ale zasadniczo aby sprawdzić stan łańcuszka rozrządu należy go zdemontować z silnika i zmierzyć odpowiednią ilość ogniwek a następnie porównać z wymiarem podanym w Manualu.

zawał serca :crossy:

Lepiej a jeszcze lepiej podglądać jeżeli majster na to pozwoli ( jeżeli ) :crossy:

Producent szprych telefon: 0602-198211

Są dwa sposoby: partyzancki czyli samostart do filtra powietrza i ma zapalić (nie polecam) drugi - demontaż gaźników i czyszczenie dysz wolnych obrotów. innych sposobów nie znam.

Po pierwsze mamy dział "POWITALNIA" i na początku wypada się przywitać. Sprawa druga - po odstawieniu motocykla na sen zimowy nie spuściłeś paliwa z komór pływakowych i masz zatkane dysze wolnych obrotów.

Tego typu czyszczarka jest super i zdaje egzamin tylko jest jedno "ALE" nawet częste czyszczenie i smarowanie łańcucha nie uchroni go przed szybkim zużyciem jeżeli właściciel kupi jakieś łańcuchopodobne gówno za kilka złotych do motocykla z silnikiem ponad 100kM a często pojawiają się właśnie pytania tego typu. Sprawa druga to stosowanie automatycznego smarowania typu Scot-Oiler który przedłuża radykalnie żywotność łańcucha motocyklowego. Pisałem już kiedyś na 4um o teście tego urządzenia kilka lat temu w Hamburgu i łańcuch DID do pierwszego naciągu wytrzymał 35.000 km a koniec naciągu wyszedł po 75.000km w ciągu jednego sezonu. Motocykl użyty do testów to VFR750 RC45 goniony po ichnich autostradach na długich odcinkach w każdych warunkach pogodowych. Nie mam nic wspólnego z pośrednikami sprzedającymi to urządzenie kosztujące mniej niż jeden łańcuch do VFR i to bez zębatek. W odpowiedzi na zadane pytanie: Mycie naftą a potem Spray do łańcuchów ale z umiarem najlepiej zaraz po trasie aby przez noc lekkie frakcje rozpuszczalnika sprayu mogły odparować. Ponowne użycie sprayu w momencie gdy wewnętrzne ogniwa będą suche.

producent zaleca NGK CR9E świec o których piszesz nie ma w katalogu

Nitomen nie czyta uważnie moich postów i pisze bzdury. Możesz docierać zawory w japońcu ale łatwiej podcierać dupę szkłem. Zawory Versah widziały japonię na obrazku bo te w Larsonie są produkcji Paradowskich i 2 szt. będą kosztowały ok. 100zeta czyli taniej niż uszczelka pod głowicę. Czyżbyś gdzieś się doczytał porady zakupu u dealera Hondy? Człowiek bierze się za remont silnika i nie wie jak zdjąć łańcuszek rozrządu, nie ma pojęcia co to dekompresator i tak jak napisał Leon będą następne pytania a ja dopiszę że będzie dużo pytań a może nawet pretensję do 4umowiczów że nie dokłanie tłumaczą jak po docieraniu silnik odpalić. Szkoda gadać :biggrin:

Docierać możesz w PF126P ale nie w silniku Hondy, jeżeli w/g Ciebie nie jest warta więcej niż kilka nowych zaworów to chętnie ją od Ciebie odkupię.

Czyli masz zawory do wymiany,

A sprawdziłeś luz na zaworach?

147ccm na każdą lagę. A tak na przyszłość to nie ma modelu DT80 80 / 86 TYLKO DT80 LC 2 /1986 dorry nie DT tylko RD

rambi ale to wcale nie oznacza że można bezkarnie odłączać aku podczas pracy silnika. Moim skromnym zdaniem gaźniki nadają się do generalnego remontu i synchro albo na śmietnik.

Panowie co jeden to mądrzejszy tylko jak się chce mieć profi wyczyna to trza go kupić i zrobić no chyba że kupuje nówkę. 15 lat temu kupiłem od Belga 2 tygodniowe YZ250 ( miało 14 dni od pierwszego odpalenia ) za 300 DMów. Zakup był dobry do momentu zamówienia kilku części. Potem to same schody bo amatorsko toto nie chciało jechać tylko wyrywało ręce z barków a i za sprzedażą były kłopoty w końcu sprzedałem po kosztach a jedyny dobry interes zrobiły szpitale i gipsownia. Wracając do tematu w takim silniku nie powinno się robić tzw. remontu średniego tylko totalna kapa czyli: tłok kpl. + cylinder + korba +łożyska wału ( ale nie po 3.50 z Agromy) i wtedy zacząć zabawę.