NiceTree

Pojemność zmierzyć to nie jest dużo roboty (ale trzeba sciągnąć głowicę), jak trafisz na pana policjanta który interesuje się motoryzacją to zauważy że cylinder ma więcej jak 50ccm. A jeśli będzie z tego charakterystycznego gatunku policjantów gliniarzy to skieruje cię na badanie techniczne ze szczególnym uwzględnieniem pojemności silnika. Dowód odzyskasz wtedy jak przyniesiesz im papier z badania, a jeśli wyjdzie że to 125ccm to masz przechlapane (jeśli to ty ją rejestrowałeś) Ja miałem tak że wyjechałem na ulicę dosłownie na 3min żeby wyregulować gaźnik, miałem pusty tłumik, gdy już wprowadzałem moto do furtki podbiegło dwóch tajniaków a za nimi jeszcze dwóch w mundurach, cały dialog odbywał się właściwie z jednym gliniarzem. Dokumenty miałem w domu jakieś 10 metrów ode mnie, ale to nic, przecież ja jeździłem bez dokumentów i to było straszne przestępstwo. Jeździłem na niesprawnym motocyklu po drodze, w dodatku crossowym i jeszcze bez prawa jazdy :lol: Koleś zabrał mi dowód, jak spytałem kiedy mogę odebrać to powiedział że jak przejdę badanie techniczne. Straszył mnie jeszcze że skoro jeżdże bez prawka na motocyklu to mi cofnie prawo jazdy o 3 lata. Nie mówiłem ANI słowa o tym że to motorower-niech gada swoje, skoro myśli że się zna lepiej niż ja no to lepiej się z nim nie kłócić. Gość jeszcze gadał że cross to jest w teren, a po ulicy nie mogę nim jeździć-ok niech on wie lepiej nie będę się kłócić. Moje dokumenty cały czas trzymał ten drugi policjant, obaj wsiedli do samochodu, po 5 min wyszedł ten drugi, oddał mi papiery z tekstem "Twoje dokumenty oddaję, tylko już dzisiaj nie jeździj :)", zaczął jeszcze oglądać moto, "Przydałoby się trochę go wyczyścić, co?" Facet był naprawdę spoko, trafiają się "policjanci" i "gliniarze"-którzy przyczepią się do wszystkiego. Założę się że gdybym się wcześniej kłócił że to nie motocykl tylko motorower to miałbym przechlapane bo wtedy gliniarz na pewno starał by się udowodnić mi że on ma rację, a osoba która rejestrowała ten motocykl (Enduras) miałaby przechlapane jeszcze gorzej. Oczywiście podaję czarny scenariusz, pewnie nie zwracali by uwagi na pojemność przy badaniu ;)

Koleś [admin] sam wybiera jaka mu się najbardziej podoba :) Było jeszcze lepsze zdjęcie (jak miesza kołem w błocie) ale to też niezłe ;)

Aha wstęp jednak kosztuje, ok. 10zł Ale teren jest tak duży że na pewno nie będzie ogrodzony, także będzie można się też wbić nie płacąc (oczywiście zachęcam do wsparcia finansowego głogowskiego automobilklubu ;)

8 maja (niedziela) godz. 13, wstęp prawdopodobnie darmowy. Dzień wcześniej też coś będzie ale główna impreza w niedzielę. Do Głogowa będziesz chyba wjeżdżał od strony Leszna-za różowym mostem jest rondo na którym będą już drogowskazy na motocross. A jakbyś się zgubił to pytaj o "Górków". Jedziesz samochodem czy motocyklem? Dopisane: znalazłem plakat w necie :lol: [/img]

Mi raz pod koła o mało nie wpadła świnia :lol: (a może to ja jej nie wpadłem pod nogi :buttrock: ) W jakiejś wsi, przebiegła kilka metrów przed przednim kołem, w lusterku jeszcze zobaczyłem jak dwóch facetów goniło tą świnię po ulicy, za mną jechał mój kumpel, ale też ją jakoś ominął :lol: Lepiej nie myśleć co by się stało po zderzeniu z takim wieprzem :lol:

To zależy, jak brakuje ci jeszcze do pełnoletności np 2 lata i chcesz nią jeździć też po miejskich drogach to lepiej kup 80 zarejestrowaną na motorower, na początek na pewno wystarczy. A jak masz już prawko albo nie zamierzasz nią jeździć po mieście to bierz DT125 ;) Dodam że gabarytowo obie DT są identyczne, mają tylko inne silniki

Bzdury gadasz, olej jaki podałeś, dlatego nie zostawia nagaru ponieważ spala się całkowicie. Gorsze oleje jak np. mixol nie spalają się całkiem i zostawiają nagar albo wyciekają z rury wydechowej. BTW nagar na tłoku będzie zawsze, jakiego to oleju byście nie używali, możecie jedynie zmniejszyć lub zwiększyć ilość nagaru jaka się będzie tam gromadzić dobierając odpowiedni olej.

Ja miałem dokładnie tak samo w DT80 i pomogła regulacja gaźnika-śruby składu mieszanki.

Życzę ci żebyś kiedyś nauczył się szanować pieniądze (bo właśnie za nie ojciec kupił ci skuter) i żebyś dowiedział się co to znaczy zarabiać na moto swoją pracą i wyrzeczeniami. Kupując skuter za 5000zł i sprzedając za 1000zł okazujesz kompletny brak szacunku dla twojego ojca, który kupił ci skuter, chyba że kilka tysiaków to dla niego żaden wydatek. Współczuję tej Aprilli co masz ją zamiar kupić, z tego co piszesz wnioskuję że raczej nie masz zacięcia do motocykli i traktujesz je jako kolejne zabawki. Pewnie gdybym spytał cię o zasadę działania silnika twojego skuterka nie potrafiłbyś jej wyjaśnić, ale może się mylę, najwyżej szybko poszukasz coś w necie i napiszesz że wiedziałeś :clap: neomaster zgadzam się z tobą-chciałbym kupić moto od frajera który nie zna się na motocyklach i sprzedaje sprzęta za 5 razy mniej niż kupił :clap: nawet jakby był do remontu, i tak byłby zarobek :lol:

Enduroguy, chodzi ci o przepalanie się żarówek czy gaśnięcie po włączeniu świateł? I chyba nie watt tylko volt bo więcej watt=większy pobór energii=mniejsza iskra, a wiecej volt=słabiej świecąca żarówka przez co nie będzie się przepalać :P Miałem tak w jawce, kupowałem żarówki od autobusów 24V, i mimo tego co jakiś czas je przepalało :lol: instalacja 6V :lol: Ale od nowa zrobiłem elektrykę i problem zniknął. Aha mam jeszcze pytanko, niedawno odpaliłem sobie DT, jeździłem mniej więcej 5min ale na pełnym gazie, po zgaszeniu silnika zauważyłem że coś się dymi spod baku, zaglądam a to linka gazu wyskoczyła z uchwytu i dotykała dyfuzora, stopiła mi się w kilku miejscach ta gumowa koszulka na pancerz. Wiem że dyfuzor osiąga dużą temperaturę ale czy 5 min to nie za krótko żeby się tak nagrzał? Może głupie pytanie ale nigdy wcześniej nie jeździłem na moto z dyfuzorem :P i po prostu nie wiem ;)

Jeśli chodzi o ten numer ramy to sprawdź pod siedzeniem, albo w miejscu gdzie przykręca się przednią osłonę tym czarnym pokrętłem. Dałbym rękę uciąć że przed malowaniem był tam nabity numer :lol: Teraz też jest nabity ale pod farbą gdzieś zniknął :lol:

Ja zmieniałem simmering pompy wodnej w DT80 bo w chlodnicy miałem smar i pianę z oleju, za komplet simmeringów silnikowych zapłaciłem 55zł. Myślę że produkują też takie komplety do DT125, nick na allegro kolesia to "motoczesci", możesz spytać czy ma simmeringo albo uszczelki.

Jak rozbierzesz to nie ruszaj ośki startera bo mi wyskoczyła sprężyna z tego otworu na nią i po założeniu i złożeniu silnika pękła, później miałem masę problemów z nią ale w końcu udało się lekko to wszystko przerobić tak że chodzi. Ostatnio się wkurzyłem bo złożyłem silnik, już 2 raz zresztą, zalałem olejem, płynem chlodniczym, odpaliłem ją, wrzucam bieg, podjechałem do furtki ale zgasiłem bo nie mogłem sięgnąć żeby ją otworzyć i musiałem zsiąść z moto. OK, wsiadam z powrotem, chcę wrzucić na luz a tu zonk, dzwignia biegów nie da się ruszyć. Starter chodzi jak powinien, wszystko ok, tylko wlasnie ta dzwignia. Wkurzony już, rozebrałem z powrotem silnik w 20 min (rekord :lol: ) no i znowu ta cholerna sprężyna, tym razem wyskoczyła sobie z otworu gdzie powinna siedzieć i zaklinowała się w zmieniaczu biegów. Dorobiłem to tego otworu na sprężynę tulejkę ze szprychy od jawki :lol: , teraz wszystko jest swietnie spasowane i po kilkudziesięciu kopnięciach nic się nie stało. Jak o 16:30 zacząłem rozbierać silnik to przed 18 już jeździłem :clap: . A wniosek jest taki: nie zadzieraj ze sprężynami w DT bo ich zemsta będzie straszna :lol:

Kliknij w mój podpis to znajdziesz kilka zdjęć sprzęgła w DT, mogą ci się przydać. Sam potrzebowałem zdjęć jak ją rozbierałem, no to wrzuciłem na bikepics żeby inni mogli skorzystać. Na stronce Endurasa na bikepics też jest parę fotek silnika od DT125, myślę że to jest podobnie rozwiązane.

Weź aparat cyfrowy, jak nie masz to pożycz od kogoś, rób zdjęcia, jak będziesz rozpoławiał to uważaj żeby nie rozwalić skrzyni biegów, będziesz musiał odkręcić kilka śrub trzymających kartery razem, nie pamiętam czy one są wewnątrz silnika od strony sprzęgła czy na wierzchu, ale jak w silniku to zdejmij najpierw sprzęgło, za nim może być schowana jeszcze jedna śruba (weź kogoś do pomocy-jeden naciska na sprężynę a drugi wyciąga zawleczkę), w skrzyni biegów powinno być kilka wałków z zębatkami, walnij foto z kilku stron, zdejmij wałki razem z zębatkami tak żeby ich nie rozwalać, i dopiero bierz się za wał. Aparat bardzo pomaga bo nie musisz się martwić że nie będziesz czegoś pamiętał, nie żałuj fotek jak wyrwiesz cyfrówkę.

heh silnik rometa kadeta ciężko zajechać, jest odporny na takie rzeczy, no oczywiście jak coś ci wpadło tam gdzie siedzi wał to nie ma mowy o ignorowaniu tego, ale podam wam przykład, kumpel ma rometa kadeta, i myślę że niczego bardziej rozwalonego (ale jeżdzącego :lol: ) nie widzieliście -pogięte lagi -krzywa rama -dziura w silniku, ale powyżej poziomu oleju tak że nie wyciekał :lol: heh coś mu pękło koło zębatki startera, wkręciło się między nią a karter i wyje**ło dziure od środka :lol: -silnik chyba zatarty bo wiem że kumpel czasem dolewał np. 3 litry benzyny do litra mieszanki w baku i jeździł -jak rozebraliśmy silnik to wyleciało mniej wiecej 250ml oleju, koloru srebrno-szarego (od opiłków metalu :lol: ) -kosz sprzęgłowy jest osadzony na ośce mniej wiecej jak talerz na perkusji (nie mam do czego porównać :lol: ) -koła osadzone są podobnie, tylko trochę mniejszy luz :lol: -po kopnięciu w koło odpadł błotnik, który zresztą teraz trzyma się na kawałku drutu -prawa pokrywa silnika trzyma się na 3 śrubach (na 6 chyba:) ), które odkręcaliśmy z zerowym wkładem siły -silnik posiada 3 miejsca wylotu spalin - w miejscu łączenia kolanka z cylindrem, łączenia kolanka z tłumikiem i końcówka tłumika -cały kadet pomalowany jest pędzlem i zbyt gęstą farbą przez co można ją zdrapać, a właściwie ściągnąć paznokciem :lol: Dopóki nie rozebraliśmy silnika kadet jeździł hehe

Patrząc na schemat róźnica jest taka że gdy gasisz kluczykiem to obwód odp. za zapłon zostaje przerwany a gasząc przełącznikiem obwód zostaje połączony z masą. Nie wiem jaka to różnica dla silnika, ja zazwyczaj gaszę kluczykiem Heh w mojej DT zaobserwowałem bardzo dziwne zjawisko-gdy zapalę światła drogowe silnik pracuje wyraźnie słabiej a jak zostawie na luzie to gaśnie. Regulator napięcia nie działa, światła są momentalnie przepalane po dodaniu gazu. Podejrzewam że światła, zamiast do cewki świetlnej są podłączone do jednej z dwóch odpowiedzialnych za zapłon (nie wiem do czego dokładnie służą ale na schemacie 2 cewki łączą się z modułem zapłonowym) , przez co po włączeniu świateł iskra słabnie. Regulator działa, ale co z tego skoro reguluje prąd z cewki która jest nieużywana przez światła. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia, niedługo rozbiorę magneto to okaże się czy są prawdziwe. Za****łbym tego Niemca co robił tu remont, bo od razu widać że coś było grzebane. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to proszę o pomoc :clap:

Lepiej nie przedmuchuj ustami bo para wodna może osadzić się w dyszach albo kanalikach w gaźniku i zablokuje przepływ powietrza albo paliwa

HubZG nie rżnij takiego cwaniaka tylko przeczytaj zasady forum i sie do nich stosuj, ty mówisz "nie chcesz nie pisz", ale jak tu nie odpisać takiemu co nie ma siły kliknąć w "szukaj" i jeszcze włazi tu z butami jakby był nie wiadomo kim, trochę szacunku dla innych mógłbyś okazać. Ja mówię-jak ci nie pasuje nikt cię nie zmusza do tego forum Będę wdzięczny jeśli temat zostanie usunięty

OK sorry za wprowadzanie w błąd :)

Nie no bez przesady, 40000V na świecy :lol: Wtedy to ta końcowka moglaby być oddalony o 10cm a i tak by iskra przeskakiwała :lol: Spytam się jutro dziadka ile jest dokladnie, bo jest elektrykiem i siedzi troche w samochodach :)

Pogadaj z Endurasem, on niedawno kupił DT 125, rocznik 97, sprowadzoną z Niemiec jeśli sie nie myle to za 2500zł, sam też myśle żeby coś sprowadzić i zarobić na tym.

hehe na przyspieszenie to spokojnie pojedzie kaszlaka :lol: Szkoda że niektórzy nie umieją dobrze wykorzystać mocy nawet takiego małego silnika :)