Cosmoss

Tak z ciekawości...co to za czarna skrzynka nad lampą ? Bo, że niemiecki niezbędnik przy gmolu, to widzę :icon_biggrin:

Osobiście polecałbym Shadowkę..nie jest tak straszna, jak Ci się wydaje, bardzo wdzięczna, lekka, zwrotna...a V Max na jaką ja stać to 130-140 kaemów. Rebelka jest dla kobiet :wink:

Nie tylko robi wrażenie, ale i daje człowiekowi wiarę w swoją maszynerię :) właśnie przekroczyłem 50 tys.Tydzień temu nazad odebrałem Yadźkę...duży przegląd plus wymiana łożyska główki, wszystkie płyny, filtry, synchro gaźników, zawory, hamulce,sprawdzenie kompresji - wydałem majątek..ale wrażenia z jazdy i świadomość, dobrze wydanej kasy..bezcenna. Serwis jeden z droższych, ale nie odstawiają fuszerki.

Graty stary !!! To największe wydarzenie w życiu każdego faceta !!!

Sorki za OT..ale powitać legendarnego Shreka. Jeśli jest to zebranie sprawozdawczo-wyborcze, to w każdej spółdzielni ( czyt.stowarzyszeniu) prezes może być powołany i odwołany. Pan Werle tak ładnie pisze na stronie AM...

A TU ?

Znaczy nie za wiele za niego byś oddał... :bigrazz:

Japonia 100 JPY=3.0383 PLN/100 JPY 165000 x 3,0383 PLN:100=5013,20 PLN ....słabo Edie,słabo...ale graty...piękny ten kolorek, taki romantyczny :icon_razz:

Niezależnie, czy łamię przepis, czy nie (a napewno nie stosuję sie do niego)...zapalam swoją elektrownię i mam pewność, że w lusterkach każdy kierowca puszki mnie widzi..przekładając tamtą wiarę (światła w puszkach) na swoją wiarę...tak, jestem święcie przekonany, że moje zapalone światła poprawiają moje bezpieczeństwo :wink: Z jedną lampą jestem jak jeździec bez głowy, z trzema, to nadciągająca kawaleria :icon_mrgreen: i nie przekona mnie żaden miś, że tak nie wolno bo tak stoi w przepisach..ale już poważnie...nie trzeba posiadać rozbujałej fantazji i wyobraźni, aby podświadomie wiedzieć, że nasze światła przy zgaszonych światłach puszek to dla nas niejednokrotnie ratunek...tak było, a nie jest...i nie mam na to żadnych liczb,statystyk,wypowiedzi ekspertów...jestem samoekspertem,mądralą, rzeczoznawcą w tym względzie.

Też jestem na nie...pougniatać wora zawsze można, wrażenia pewnie bezcenne...ale to trochę wykracza poza ramy tego widowiska...no szkoda,szkoda...

Pitner..ale nie musisz krzyczeć...

Hehe...no to jeśli tak...to tak :icon_mrgreen: drzewiej polowałem na Fronterę Long...szkoda tylko, że to lekki szrot...

Dwie dziewice i osiem baranków...po ch*j Ci to wiedzieć...pali tyle ile musi..wnosi to coś do Twojego życia osobistego? Ma chłopak taki mus i tyle...pozamiatane...ja robię zrzut...bo najebałem sie dyćko...ale make peace and love ... !!!!

A mozna po polsku ? :bigrazz:

:icon_eek: :icon_mrgreen:

To jednak drogo..w zeszłym roku zmieniałem tył i zmiana kosztowała 50 zł...regulacja zaworów i synchro gaźników 300zł...i to w 100 licy, gdzie usługodawcy się cenią. Ale że synchro robił mi jeden z forumowiczów, zrobił to dobrze i niedrogo. Ma stałego klienta we mnie :buttrock:

Każdego szkoda, "starych" też....a młodych, bo bardziej działają na wyobraźnię, bo mieli być naszą "zmianą", naszym wsparciem na stare lata, bo cała droga przed nim była, wybory, których już nie dokona,radości, których już nie zazna... I znów...działa to na wyobraźnię...w nowszej puszce są systemy, które zabijają czujność kierowcy, niedługo samochód sam się będzie prowadził, a rygorystyczne przepisy bezpieczeństwa, zabiją przyjemność z jazdy, powodując przemieszczanie z punktu A do punktu B.Omija to nasze maszyny. Motocykle wciąż są obliczone na jazdę i przyjemność z tym związaną.Nie ma co ukrywać, motocykl jest fanaberią, wymysłem, traktujemy je mimo wszystko nie jak przedmiot, ale jak relikwiaż, nie oszukujmy się..praktyczność, praktycznością, ale nuta egoizmu jest w każdym z nas. Śmierć jest jednaka, nie wybiera, zabiera w najmniej spodziewanym momencie każdego...zawsze była, jest i będzie suką...

Do pewnego momentu tego tematu, wszystko było miłe,fajne..taka otoczka samarytanizmu..ale z tymi rodzinami wielodzietnymi to pojechaliście...generalnie mam dziś chu*owy humor,więc powiem tylko tyle....kit Wam w oko.

Niestety zaczęło się. krew ścina, gdy słyszy(czyta) się o tych przykrych zdarzeniach. Proszę, uważajcie na siebie...

Ale może jednak było coś więcej, bo piszesz,że przegląd, czy wszystko ok itd..... trochę dużo zapłacił, gdyby sama regulacja gaźników i zmiana koła. Strach pomyśleć, ile wzięliby za duży przegląd.

Cuda Panie,cuda.... A nie niepokoi Cię dźwięk tak w ogóle? Taki jego urok?

Nie miałem na myśli tej konkretnej sytuacji...tu oczywiście nie skręcał.Pisałem, że często dochodzi do takich sytuacji, gdy kierowca chce skręcić w prawo,wrzuca kierunek, Ty to widzisz,bierzesz się za wyprzedzanie,a on odbija w lewo by potem skręcić w prawo. Tu można się nadziać.

W takich sytuacjach byłbym ostrożny. Już gdzieś było o tym manewrze..kierowcy lubią brać dodatkowo zakręt po łuku i nigdy w tym momencie nie patrzą w lewe lusterko..tylko tam gdzie skręcają.

Poniekąd tak, skończyłyby się domniemania, jednak ze względu na to, iż jest to rzecz ruchoma, zdarza się tak, że jakis młody narwaniec, "pożyczy" auto na kilka godzin, narobi bigosu i zanim właściciel sie zorientuje, że mu paliwa w baku brakuje (a przeciez wczoraj był full)...uprzejmy Pan pożyczalski odstawia wózek na miejsce...kumpel miał taka sytuację.W międzyczasie nawywijał tym autem sporo...czy właściciel miał wpływ na to ? Dzieciaki chciały poczuć fun z jazdy niekiepskim wózkiem...Dziwna sytuacja, rzadko spotykana (bo który kradnie i odstawia). Jeśli świadomie pozyczył samochód to niech później dochodzi na drodze cywilnej tej kary...Odszkodowań z kradzieży aut też by nie było, bo pozostawienie samochodu na ulicy, to też kiepski nadzór. Niby science-fiction, a jednak loty na księżyc też były nie do ogarnięcia....

Na szczęście Twoja prośba nie zostanie wysłuchana, bo jak sam napisałeś forum jest dla wszystkich. Fanatyków np. speedu jest tu wielu...nie nadążysz wszystkim zwracać uwagi... Więc poproszę o niezwracanie uwagi, co jest fanatyzmem a co nie. Dziękuję i make peace and love