Cosmoss

Nie znam tej historii...ale wyczuwam, że Majki nacisnął komuś na odcisk... :biggrin: Bierz tego Transalpa, gdy już zrobisz prawko...i śmigaj po asfaltowych łąkach :buttrock:

Się widziało, się zazdrościło :wink: się miało marzenia :buttrock:

Mój własny cytat. Chciałoby sie rzec jak kobieta...a nie mówiłem? Wysłałem Ci PW...albo odpisz, albo pisz co i jak....

Hehe...rozwaliłeś mnie...dobre,dobre :clap:

Masz w sumie rację, ale filmik fajnie zrobiony... Doc..a witałeś sie w ogóle?

To i ja wrzucę 3 grosze.Byłem 3 lata temu...na granicy nie było problemu,jechało nas 5...akurat na zlot.Znany wtedy u nich zlot,całą słowiańską brać mobilizował (może dlatego utrudnień nie było). Frycowe na granicy trza było płacić...obowiązkowe dodatkowe ubezpieczenie. Wizy załatwialiśmy w biurze podróży (W-wa) naprzeciwko ambasady, bez kolejek i fochów urzędników.Voucherów nie nada była. Pijaństwo wśród luda łącznie z dzieciarnią tak popularne jak u nas chipsy.Tanio było jak barszcz...po jednym dniu alkoholizowania, wzięliśmy taryfę,jechaliśmy na koncert na drugi koniec miasta.Za 5 USD kierowca postanowił na nas czekać 2 godziny, aby już nazad za free dostarczyć...był przeszczęśliwy.Wódka tania, mięso w sklepach prosto z ubojni, nie tam, żeby myte...nawet nie ogolone :evil: niektóre. Milicja owszem, na każdym kroku czyha na łapówki...drogi koszmarne, jakby dopiero V kolumna przejechała. Jeśli chodzi o twierdzę, nie wiem, nie powiem czy czynna...nie było czasu zwiedzać :icon_mrgreen:

Tego typu pytania, zawsze rodzą milion propozycji i co za tym idzie, wątpliwości...działa to wprost odwrotnie proporcjonalnie do wiedzy początkowej...hehe... Gdybym miał wybierać..poszedłbym w Transalpa...typ jak kiedyś szampon Wash&Go..dwa w jednym...zresztą nie wiem, czy sam nie wejdę w jakiegoś...bądź Africę.

Moje 3 grosze...drugi sezon pomykam Dragiem 1100. Są chwile, że mam świadomośc,iż jestem dla kumpli ogonem..ich FJR czy CBR się męczą ze mną, bo...nie wycisnę 170 i więcej...ale...właśnie...gdybym chciał ciąć powietrze, nie decydowałbym się na Draga...tzw.odmienny stan świadomości u mnie zaistniał.Pasażer na fabrycznej kanapie po długiej jeździe nie schodzi o własnych siłach :bigrazz: ...można dobierać w akcesoryjnych..jednak.....to ja mam mieć przyjemność z jazdy gwiazdką, wierz mi, do criuser'a się dorasta, coś jak powrót do niezapomnianych filmów czarno-białych..mimo technologii dźwięku przestrzennego, multiplexów, 3D..etc. wraca człowiek do starych filmów z trzeszczącym dźwiękiem, skaczącym obrazem, czy starych płyt winylowych....ale ja to wariat jestem i truskawki posypuję cukrem :icon_mrgreen:

Zwracam honor..to mnie zaskoczyło.

Łojezu....kolego, wiesz co piszesz, czy piszesz co wiesz?

Nawet, jakby który znalazł ceny porównawcze, to zrobią domiar i tyle.Ale nie sądzę,aby mieli na taką drobnicę, ceny porównawcze.

Ileż jadu :eek: ...kolega z grzeczności tylko zapytał...swoją drogą Netia chyba się już wyprowadziła stamtąd, czyż nie? Żeby nie było OT...10.04. co prawda będzie Motoserce, ale może podjadę.

No to już wszystko wiem...DHL ma tzw.procedurę uproszczoną.Poza tym przesyłki kurierskie są odprawiane na zbiorczym dokumencie i często gęsto, odbiorca nawet nie wie, że przechodziła jego paczka przez jakieś cło, bo cena dostawy była opłacona wraz z tymi wszelkimi opłatami w Polsce.Niespodzianki nie będzie, zapłaci Twoja firma większe należności i tyle :biggrin: Ale to już inna bajka, bo wykraczamy poza paczkę dla prywatnych osób.Pozdrawiam.

Jeśli wartość zadeklarowana była np.300 USD to nie dziwi nic.Poza tym jaka procedura uproszczona? Mógłbyś coś bliżej? Ustawa VAT: Zgodnie z art. 52 ust. 1 zwalnia się od podatku import, z zastrzeżeniem ust. 2, towarów umieszczonych w przesyłce wysyłanej z terytorium państwa trzeciego przez osobę fizyczną i przeznaczonej dla osoby fizycznej przebywającej na terytorium kraju, jeżeli łącznie są spełnione następujące warunki: 1) ilość i rodzaj towarów nie wskazują na ich przeznaczenie handlowe; 2) odbiorca nie jest obowiązany do uiszczenia opłat na rzecz nadawcy w związku z otrzymaniem przesyłki; 3) przesyłki mają charakter okazjonalny. 3. Zwolnienia od podatku, o których mowa w ust. 1, stosuje się, jeżeli wartość przesyłki nie przekracza kwoty wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 45 euro. Cło: Zgodnie z art. 27 rozporządzenia Rady (EWG) nr 918/83 "przesyłki o małej wartości" (do 150 euro) wysyłane bezpośrednio z państwa trzeciego do odbiorcy znajdującego się we Wspólnocie podlegają zwolnieniu z nalezności celnych przywozowych.

No to powodzenia. Gdyby utknęło na cle w Polamerze, daj znać na PW.

Więcej wiary w krajanów..z całym szacunkiem, znasz wszystkie "nasze" szkoły"? Po czym wnosisz, że są lepsi?

Ech...od razu chciałbyś najnowsze badania i poświadczone certyfikacje? TÜV ISO 9001:2008 ISO 14001:2004 ISO/TS 16949:2009 OHSAS 18001:2007, SCC ISO 27001:2005 Standard IRIS Systemy zintegrowane ISO 22000:2005 HACCP BRC 5 wersja 5 BRC IoP IFS wersja 5 IFS Logistic GMP+ FAMI-QS GlobalG.A.P.....???? A jak kobieta Ci powie, że jesteś najwspanialszym kochankiem, też ją zapytasz, na jakiej podstawie tak sądzi?

Poza tym...to początek, bo w ostateczności, jak pisał kolega, ma służyć dzieciom do hipoterapii,a to już zmienia postać rzeczy dla niektórych czy jeszcze nie ? Bez sensu przekomarzanie się, tylko po to, aby zaszumieć w kolejnym wątku. Nie chcesz, nie czytaj, nie pomagaj i nie komentuj, kto chce, zrobi co mu sumienie i serce podpowiada.I tyle w temacie.

I chwała Ci za chęci i marzenia...kolega podpowiedział Ci najlepszą szkołę w 100 licy, jeśli nie w Europie :wink:

Dobra...skończcie już te mądrości, bo nudyyyy....

Od 5-ciu lat nie jeżdzę..całość do ogarnięcia w 20 minut, parada zamienia się w paradę wściekłych skuterów.Kto ma młodego czy młodą, może z dzieciakiem pójść/pojechać/doczłapać/pobiec...dla młodych atrakcja..

Wiem o tym Adamie doskonale i nie zamierzałem ani nie zamierzam nikogo tu przekownywać lub odżegnywać od pewnych zachowań. Nie moją jest rolą. Czasem wystarczą naturalne hamulce, aby zastanowić się nad swoją egzystencjalnością i przestać zasuwać beztrosko przez miasto 200 paki...bardzo podobało mi się to, co napisał Yuby......kiedy mi urodził się syn...przewartościowałem swój świat...od 15 lat nie miałem wypadku, stłuczki (poza dwoma przypadkami, również lewoskrętu). Nikt nie wytłumaczy nic nikomu, jeśli ktoś sam nie dojdzie w czym tkwi tajemnica. Z jednego poważnego wypadku, kilkanaście lat temu,wyszedłem cało...a nie powinienem według wszelkich praw ziemskich i ukłądowi planet.Rok później urodził mi się syn...tamto było dla mnie znakiem. Każdy żyje według swoich prawideł i uznania, oby tylko nie zakłóciło to rytmu i harmonii innego człowieka. Make peace and love :buttrock:

Oczywiście, że nie...mowa o ulicach w mieście, natomiast zabiła mnie jego hipokryzja...bo "Ja co prawda tak szybko staram się nie jeździć po mieście..."...217km nie jeździ,bo stara się nie przekraczać 200 w mieście, ale czy to oznacza, że 180 już może ?

No nie do końca...Staszku :clap: za celność. Żołnierzu, nic tylko pochwalić Cię za ...według mnie jesteś rozgrzeszony, bo przecież starasz się.

Powodzenia...będzie Ci wdzięczna, jak będziesz o nią dbał...