Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10067
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Ale lipa, dobre może na rower, ale nie na moto, gdzie wiatr powyginałby to na wszystkie strony od razu. pzdr
  2. To jest niestety bardzo ciężki temat, w którym z definicji skazani jesteśmy, my - motocykliści - na porażkę. Tzn. nie mamy szans w oficjalnej walce tutaj nic wygrać. Aby przedłużyć status quo, jakie mamy obecnie, a więc jest zakaz, ale jeszcze nie dowalają nam za jego łamanie kar rzędu tysiące złotych (jak to się dzieje np. w takich krajach jak Niemcy czy Holandia), powinniśmy: - nie niszczyć upraw, nie latać na szagę przez pola - starać się nie jeździć po lesie w dniach wielkiegi upału, kiedy o pożar bardzo łatwo - zawsze zwalniać na widok dzikiej zwierzyny, nigdy jej nie gonić itd debilne szczeniactwa - zawsze zwalniać przed pieszymi - patrzeć na lewo i prawo na przecinkach - nigdy nie śmiecić w lesie (chowaj butelkę do saka, wywalisz w mieście, gdzie ją zbiorą służby) - rozpocząć rozmowy z leśnikami i organizacjami chłopskimi. Takie rozmowy we Francji prowadzono i wynegocjowano zasady poruszania się motocyklami poza drogami, i dotąd tamtejsi endurzyści mogą cieszyć się swgo rodzaju wolnością. Jeżeli nie ułożymy sobie stosunków z innymi użytkownikami lasów, to z czasem dojdzie do tego, że kary za wjazd do lasu sięgną tysięcy złotych, co nas tak zniechęci do wjeżdżania tam, że naprawdę przestaniemy korzystać z tego rodzaju rozrywki. Wszystko jest w naszych rękach. pzdr
  3. Poświęciłem na całość jakieś 20 godzin pracy, licząc oczywiście pracę lefta przy komputerze i ploterze. pzdr
  4. Arva jest super, myjemy nią silniki klientów, więc raczej nie używałbym gówna. Podstawa to spsikać i spłukać. Nie ma na co czekać, bo po co? Dobrze użyć wysokiego ciśnienia, wówczas wypłucze się chemię z wszysstkich szczelin. Jeżeli chodzi o stosowanie myjek ciśnieniowych - tak, tak i jeszcze raz tak, tylko zachowoując kilka zasad: - nie pizgać ciśnieniem po chłodnicach (wody czy oleju) - nie pizgać ciśnieniem po łożyskach w kołach - nie pizgać ciśnieniem po rolkach łańcucha - nie pizgać ciśnieniem po wiązkach kabli Poza tym po mocmym myciu odczekać aż moto nieco wyschnie, odpalić i wygrzać. pzdr
  5. mattir no generalnie nie za długo, nie za krótko. Niestety sprzęt wygląda już inaczej, bo Maniek nie wyrobił i skreszował owiewki. Będzie kleić i malować. pzdr
  6. No fajna, fajna. Rozwijasz się, idziesz na przód. To podstawa! Tego przede wszystkim gratuluję. pzdr
  7. Jestem pod wrażeniem... Szok. Ja chcę coś takiego kupić, ktoś pomoże?? pzdr A z czego je masz zrobione? Bo jak z folii ekonomicznej, to się nie dziwię że wstrzępach... Sam coś takiego nie raz wycinałem. To jest dobre na 1 jazdę. Tutaj stawiam raczej na porządna, grubą folię okleinową. Nawet nakleja się ją inaczej - na ciepło, najlepiej podgrzewając opalarką. Jak takie coś nakleisz na boczki, to szybciej wyrwiesz je wraz ze śrubami, niż okleina puści... pzdr Tu jest opisane jaka to jest okleina - porządna sprawa: http://www.xgxracing.com/images/layers_material.jpg
  8. Bo przeniesiony z nieprawidlowego właśnie... Co do tematu - jak ja lubię leni, którzy nie znają słowa "szukaj". A tyle kasy ta je*ana wyszukiwarka kosztowała nas!!!
  9. Ale w jakim kierunku ma się dyskusja rozwijać? Chcesz napisać o wypadku motocyklowym, aby dać do myślenia innym? Napisz w dziale Szkoła Jazdy. Ktoś z nas umarł? (tfu tfu). To jest żałoba i nieszczęsna grupa Błękitny Szlak rośnie. Odeszło trzech forumowiczów!! pzdr
  10. Powstało miejsce na tym forum pod nazwą Błękitny Szlak. Znajdują się tam forumowicze, których między nami już nie ma. Od wypadków, w ktrych udaje nam się przeżyć, jest cały ten dział. Temat jest zakończony, zajmijcie się życiem i jeżdżeniem. pzdr
  11. No a jak myślisz?? :) Gdzie jak nie torze nauczysz się prawidłowych odruchów w zakręcie? Jak Ci nagle moto prostuje, zakręt się zacieśnia. prędkość jest za duża. Na ulicy walczysz z szosą, dziurami, autami i grzybiarzami na poboczu, na torze tylko z predkością i swoimi umiejętnościami. pzdr
  12. A oto historia pewnej gleby :) Teraz w HRG męczymy się z jej konsekwencjami, a trochę ich jest... http://img53.imageshack.us/img53/2374/bum010rt.jpg http://img53.imageshack.us/img53/4801/bum024rf.jpg http://img252.imageshack.us/img252/7501/bum038mj.jpg http://img252.imageshack.us/img252/696/bum047by.jpg http://img252.imageshack.us/img252/3579/bum054op.jpg http://img252.imageshack.us/img252/9384/bum061ix.jpg http://img252.imageshack.us/img252/4595/bum079im.jpg http://img53.imageshack.us/img53/6088/bum082jz.jpg http://img252.imageshack.us/img252/8929/bum097az.jpg http://img252.imageshack.us/img252/1362/bum100oe.jpg pzdr
  13. To zadzwoń do Poland Position po płytki do Suzuki :icon_twisted: No i do ceny koniecznie dolicz koszty przesyłki :icon_twisted: Poza tym dzięki za namiary na szlifierzy, jednego dobrze znam, ale akurat inne roboty dla mnie robił. pzdr
  14. No, de facto przepustka jest tylko po to, że jak jakaś grupa ją ma, to wiadomo, że przestrzega choćby tej podstawowej zasady. Z Biedruskiem jest też inny poważny problem, ważniejszy niż wojskowi - to są leśnicy. U tych nie ma żadnych przepustek. Dobrze jest raz choćby zerknąć na mapy i zobaczyć, które tereny są dzierżawione przez wojsko, a które należą do Lasów Państwowych. Można sobie oszczędzić nerwów. pzdr
  15. Eeee widziałem jak glebnął, centralnie przede mną!! Wywinął dwa koziołki w miękkim piasku. Na następnym kółku widziałem, że pojechała po niego karetka, ale po co??? Może to element jazdy po torze - "lans karetkowy" :icon_twisted: Właśnie sobie tego bloka przypomniałem i mi się miękko zrobiło w nogach... Ja się przemogłem jednym - usilnym myśleniem "musisz cisnąć kierownicę na zewnątrz, musisz cisnąć kierownicą". No i cisłem, aż się wcisłem w ten zakręt :icon_twisted: pzdr
  16. No to dobrze dałeś :icon_twisted: Gratuluję! A papci nie będziesz żałował!! pzdr
  17. Uzupełnij jeszcze profil o swój wiek - 13 i będzie pełen obraz małego dresika. pzdr
  18. W wielu autach są zawory regulowane płytkami i na szczęście te od aut pasują niekiedy do motocykli, co pozwala nieco ciąć koszty związane z zakupem nowych. Nadwymiarowe można prfzeszlifować, fakt (trudno znaleźć chętnych do szlifiwania, bo magnesówka zwykle gubi mniejsze średnice), ale zby cienkie już trzeba kupować, a koszt nowej motocyklowej płytki to do 50 zł. pzdr
  19. No, pech chce, że jak sprawdzają, to tych, co jeżdżą na pałę, albo wtedy, gdy strzelają (sic!). Dobra, my też się zajęliśmy tym tematem i czeka nas kilka ważnych roznów teraz, żeby to Biedrusko utrzymać. Zobaczymy. pzdr
  20. Hmm, no jak co roku mam zaproszenie, właśnie przyszło. W ub, roku nie pojechałem, może teraz się skuszę,... Będziemy w kontakcie w tej sprawie. pzdr
  21. No, chyba się zapędziłem z tym 140 w tym zakręcie, ale naprawdę było szybko ;) A co do gleb to zawuażyłem, że im później było, tym więcej padało. Może fantazja już ponosiła? A może zmęczenie? Chyba jednak ułańska fantazja.... pzdr
  22. Daj spokój, widziałeś ile dziś gleb??? Na ostatnim kółku gdy jechałem przede mną wywaliło się pięciu! Pięciu!! Dlatego mnie to letko wcięło i wyprostowało na ostatnim zakręcie, brrrr. Gleby bezurazowe, po jednego tylko karetka pojechała, ale straty w sprzętach spore... pzdr
  23. tra IMIENNIKU, nie mogę Ci powiedzieć :) Cena była dobra ;), ale za Vertigo dałbym cenę sklepową bez wahania. Dla mnie te buty mają inne papcie pod sobą, jeśli chodzi o wygodę użytkowania, kwestie designu pozostawiam na boku. To tylko oczywiście moje subiektywne wnioski wynikające z chodzenia i przymierzania różnych marek butów. pzdr
  24. Ojjj mi też nie schodzi. Zabawę miałem dziś extra, bo w końcu zacząłem objeżdżać ludzi i to powiem szczerze - większość obecnych. Adamusa nie mogłem objechać, skubanego ;) Zasuwa tym LC8.... Miałem też dwie nieprzyjemne przygody. Raz tak mocno zszedłem z biegami do dojeździe do małej patelni, że mi tylne koło złapało taki uślizg, że poszlo na boki przerażająco, aż mnie wygoniło poza tor. Natomiast pod koniec jazdy zestrestowałem się czyjąś glebą i mnie wyprostowało przy 140 na zakręcie "wyjście na prostą". Mocno mnie prostowało, ale myślami byłem przy Januszu i jego countersteeringi i to mnie uratowało - mocno naciskałem na kierę i jakoś się zmieściłem. Ale po tym już zjechałem, bo miałem naprawdę mokro. jeszcze nigdy nie byłem tak blisko świadomej gleby... szok jak się zblokowałem w chwilę... Ufff pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...