Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. 13-letni Lesio kombinatorek musi poszukać innej szkoły dresiarstwa niestety, biedny miś.... pzdr
  2. Ale lipa :bigrazz: A my na nią w HRG ostatnio tak dmuchaliśmy, sam ją jeszcze czyściłem ze śladów paluchów na baku :icon_mrgreen: Zalmen, głowa do góry, sprzedaj to moto, bo wyraźnie pechowe, odczekaj z 2-3 tygodnie i rozglądaj się za czymś innym! Może enduro - las, przyroda, gleby mniej bolą, finansowo wybaczają...? W każdym razie nie rezygnuj z motocykli, bo to i tak niewykonalne jest... pzdr
  3. Niezłe jaja tu macie. OK peace, nie jesteś w tej grupie i się zastanawiałem, co jest grane, czy to nie jakaś prowokacja... pzdr
  4. Jezus Maria, Ty piszesz po polsku w ogóle, jakąś szkołę kończyłeś, albo coś? Po drugie, co to ma wspólnego z tym działem? Po trzecie, po diabła masz nick Magda a piszesz "widziałem"?? pzdr
  5. Sugeruję zwykłe Vertigo. Mimo wszystko wygodniej się w nich chodzi,a dodatkowe spięcie śródstopia raczej nie wykorzystasz... pzdr
  6. Reklama dźwignią handlu, a frajerzy się cieszą.... Potem takie motocykle są co 4 tygodnie na allegro przez kolejnych właścicieli wystawiane... pzdr
  7. Ja w podobny sposób 2 lata temu załatwiłem skuterzystę na Kraszewskiego w Poznaniu. On niestety był dupa i we mnie wyrżnął. Na szczęście przeżył, skuter niestety nie. Ale fakt, uczucie zdecydowanie ch*owe... pzdr
  8. Lina jest OK, tak jak powiedzieli koledzy - wyciągać siłą mięśni, nie motocyklami. pzdr No właśnie jest problem, bo ludzie ciągną na plastiki, nie za końcówki ramy. Jak sam wyciągasz, to OK, ale jak inni, to zawsze wyrywają. W nowym EXC dodatkowo masz tak zamontowane siedzenie, że aż się prosi, zeby je wyrwać razem ze śrubą i mocowaniem, a wówczas prawie że koniec jazdy. pzdr
  9. Nie rzeźbić w gównie. Zlać stary płyn, nalać świeży, dedykowany chłodnicom aluminiowym. Odpalić, jeździć, nie filozować :buttrock: pzdr
  10. POza tym to jest tylko tabliczka znamionowa, a nie numery ramy... pzdr
  11. Coś za bardzo Ci się o uszy obijało chyba. Numery to numery. Jedyna zasada - jeśli jeździ się z nimi poza zawodami, należałoby je przekreślić, np taśmą amerykaną. Robi się tak głównie w enduro, gdzie często lata się jako krasnal po trasie rajdu i wówczas przekreślenie numerów jest niezbędne, aby nie wprowadzać obsługi na PKPach i PKCach w błąd. pzdr
  12. U nas nie ma teraz elektryka i wolałbym nie podejmować się czegoś, na czym nie znam się w pełni. pzdr
  13. Takie pasy robisz samemu w 10 minut z porządnego pasa parcianego. Z tyłu przykręcasz do ramy pomocniczej. Ja z przodu nie używam osobiście, natomiast z tyłu montuję w każdym motocyklu już od wielu lat, przydaje się. pzdr
  14. Tak, tylko rozbujanie moto na boki. Dobrze jest także mieć pod ręką jakąś dechę i starać się ją podłozyć pod koło, jakoś bokiem jak nie chce inaczej wejść. Chodzi o to, aby złapać przyczepność, grunt. pzdr
  15. Nóweczka skóra Indy Pelle Dainese w cenie 880 zł (czyli mniej niż jakieś kurtki w stylu FLM) :D O, taka, ino czarna z elementami srebrnymi: http://www.dainese.com/eng/articolo.asp?ca...rticolo=1533504 Myhyy :D W związku z tym sprzedaję dotychczasowe kurtki na allegro, szczegóły w giełdzie :D pzdr
  16. Haha!! Fajny bajzel, kupiłem sobie nówkę skorę Dainesa, haaaa! :D :D Jezdem zadowolony!! pzdr
  17. To byłaby doskonała okazja pouczyć się szybkiej jazdy w mokrych zakrętach. Niestety, ja się osobiście boję :biggrin: pzdr
  18. 1. Podstaw deskę pod centralkę i moto w górę. 2. Postaw moto na kosie i podlewaruj na zwykłym podnośniku samochdowym. 3. Chwyć sprzęta za wahacz i postaw na jakieś skrzynce po piwie. Możliwości jest wiele, szukanie podnośnika zostawiłbym na koniec. pzdr
  19. No tak, myślę o Duke a piszę o LC4... Fakt, sorry pomieszałem tematy. Tak czy owak, choć nie na temat, na LC4 w wersji szosowej nie da się jeździć z większymi prędkościami. pzdr
  20. No nie tylko MP. Tak się wyważa wszędzie na zawodach na całym świecie... pzdr
  21. Dzięki Marco!! Na kilka siem załapałem :biggrin: Poproszę o duży format na maila :icon_razz: pzdr
  22. Nie no dobrze prawicie!!! Musimy edukować ludzi jeżdżących w terenie, że pewne zasady muszą być. Jak jest obsiane pole, to dookoła. Jak trzeba przejechać przez podwórze, bo nie ma inneg wyjścia, to najdelikatniej jak można. Jak jest wieś, to bez pałowania. Itd. Nie chodzi o wielkie rzeczy, tylko o to, żeby nie dać sobie przypiąć łaty chuliganów na motocyklach, bo raz dwa zapędzą nas na tory motocrossowe, a jazda free w terenie oznaczać będzie takie mandaty, że się w papciach nie zmieścimy. Chłopa jest łatwo wk*wić, a nawet nie wiecie, jak silne jest to lobby i jak wiele może! Podpowiem, że w chwili obecnej jeden chłopek jest wicepremierem... pzdr
  23. Problem w tym, że Wy jechaliście jak normalni endurzyści bokiem pola, ale przed Wami niechybnie 10 innych pseudo-endurowców kozakowało środkiem pola, doprowadzając gospodarza to furii. Więc trudno mu się dziwić, że reaguje alergicznie na dźwięk motocykla. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...