Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9957
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Dziękuję Ci, Wójku Dobra Rada 8O 8O 8O . Tej akurat strony nie znałem :? :? :? :?
  2. Nie wiem czy nie od Wuechy 175. Fakt, kolor badziewny, ale zobacznie jaki ma bagazniczek na tyle... Coś tam z niego wystaje - jakieś kabelki. Podoba mi się też ten filter powietrza, czy to nie aby K&N :lol: Podobna maszyna jest do kupienia na Allegro za max 800 zł No, więcej nie gadam bo się Seba obrazi, że mu poważny temat zaśmiecam żartami :) Pozdrawiam
  3. VX :) Tym razem ustępuję Ci miejsca i czekam z niecierpliwością na twoją odpowiedź :lol:
  4. Problem z tymi silnikami polega na tym, iż pojemności do 125 ccm trzeba niezywkle mocno i konsekwentnie "przepalać". W innym przypadku zalewają świecę, a zalana racingowa świeca jest praktycznie nie do odzyskanai (nawet gdy się ją opali i osuszy juz nogdy nie będzie spełniać takich warunków, jak na początku). Dlatego są dwa rozwiązania - albo mocno pałować crossem, na każdym biegu aż d końca w każdej sytuacji i w każdych warunkach, albo też co kilka minut robić przepały manetką gazu, aby wypalić całe nagromadzone paliwo. Obie sytuacje powodują, że tłok ulega eksploatacjiw błyskawicznym tempie. Stąd takie godzinowe "stawki". Oczywiście nie da się tego przeliczyć na kilometry - inaczej 20 godzin wypadnie na torze, inaczej w trudnym terenie (pod względem robionych kilometrów oczywiście). Reasumując - wszystkie crossy jakie miałem wymagały wymiany tłoka po 20 godzinach jazdy. EXC 200 z 2001 roku (nowy motocykl) to ostatni dwusów, jaki miałem - dobił do 40 godzin... Motocykl sprzedałem, wiem że po jednym sezonie nowy właściciel musiał zregenerować lub wymienić wał. Najprawdopodobniej spowodowane było to naprawdę ostrą jazdą, jaką gość prezentował. Pozdrawiam
  5. Znów Wam się z buciorami do sekcji ładuję, ale znalazłem coś takiego w sieci http://yahoo.allegro.pl/foto/pioparty2001/48.jpg Niezły tunning, hmmm? :D
  6. czekałem ąż wypowie się Dominik w tej sprawie ponieważ posiadacz takiego sprzętu powinien powiedzieć najwięcej o swoim sprzęcie mi pozostaje ocena jego wyglądu no i ewentualne podsłyszane opinie A co mam jeszcze o nim poopowiadać? Jakieś konkrety interesują? kurcze troszkę się bujam po Poznaniu i jakoś Cię nie kojarzę widziałem z innych postów że malowałeś swój sprzęt Monster zawsze mi się podobał w czarnej perle musi wyglądać niźle No to koniecznie trzeba się spotkać i pojeździć. Póki co grupa z forum jeżdżąca po Poznaniu i okolicach to Dyzio, Siecki, Cooler, Zosia ma dołączyć, ja. Pewnie im dalej tym będzie nas więcej. Daj znać na PW, jakbyś chciał dołączyć kiedyś do jakiegoś małego wypadu.
  7. Stary, takie pytania są poniżej pasa. To nie fair :!: Każdy chciałby jakoś pomóc każdemu, nawet wtedy, gdy nie do końca zna temat. Tymczasem Ty zadajesz temat w stylu "mam mało kasy, chcę kupić enduro lub nakeda. Ludzie ratunku!!!!". To kurde kup enduro lub nakeda - tylko taka odpowiedź mi się nasuwa.... Proponuję zacząć sprawę od dobrej strony, a nie od d*** strony. Wejdź w zakładkę szukaj, wpisz napierw "enduro, cross, off-road" (co tam ci tylko do głowy przyjdzie) i przeczytaj wszystko, co o tym napisane. Potem wpisz "golas, naked itd" i znów czytaj. Potem zrób listę sprzętów, które Cię zainteresowały - z dokładnymi oznaczeniami modeli, żeby nie było pytań w stylu "no, taki fajny bez owiewek i z silnikiem widlastym". Jak już uzbierasz komplet materiałów, rozpocznij nowy wątek zadając konkretne, zrozumiałe dla wszystkich, pytanie. A nie stawiaj wszystkich pod ścianą wołaniem o pomoc, bo to naprawdę nie jest fair. A jakbyś w między czasie zainwestował 6,80 zł w Giełdę Motocyklową to byłoby zupełnie rewelacyjnie (tam jest naprawdę dużo zdjęć różnorodnych motocykli. Dodam też, że sa ceny podane :lol: ) Tak więc dość rozklejania się jak stara opona i do roboty!
  8. W crossach dwusuwowych w pojemnościach - do 125 ccm wymiana tłoka wraz pierścieniami (dwa na tłok, lepsza wytrzymałość) - co 20 godzin jazdy W crossach dwusuwowych w pojemnościach od 250 ccm w górę wymiana tłoka wraz z pierściamiami - do 20 do 30 h. W EXC 125, jak spokojnie pojeździsz, czyli nie będziesz non-stop pałował na maxa, może uda Ci się do 50 godzin dobić. Ja dobiłem gdzieś do 40 h. pzdr
  9. czekałem ąż wypowie się Dominik w tej sprawie ponieważ posiadacz takiego sprzętu powinien powiedzieć najwięcej o swoim sprzęcie mi pozostaje ocena jego wyglądu no i ewentualne podsłyszane opinie A co mam jeszcze o nim poopowiadać? Jakieś konkrety interesują?
  10. Co Was tak wzięło z tym KTMem :?: :D :D :( Serio - fakt, jeśli Cię stać - idź w andwenczera. Dobry, szybki i w miarę dostępny serwis. Moto wytrzymałe i sprawdzone. Może przydałyby się lepsze piasty w obu kołach i szersze lagi z przodu. Za to system PDS pozwala na tanie (130 zł) konserowanie tylnego amortyzatora, podczas gdy w tym samym okresie w innych motocyklach trzeba wymieniać lub regenerować cały tylny amortyzator (1000 zł w górę). Moto w podobnej cenie do pozostałych (oczywiście tylko nowsze roczniki). Nie wiem, co więcej polecić, bo nie miałem tego moto, nawet na nim nie jeździłem, więc wolę się nie wypowiadać, żeby nie było, że źle polecałem.
  11. Nad miom Monstrum jeszcze popracuję w tym roku - nowe wydechy (krótkie, puszczone dołem, bo za dużo Monsterów jeździ z wydechami puszczonymi pod siodłem), ucięta pokrywa sprzęgła do połowy (będzie bardziej po uszach dźwiękiem dostać, no i będzie można sobie z zewnątrz popatrzeć, jak suech sprzęgło pracuje), malowanie ramy - na kolor ciemnostalowy, pod felgi i inne duperele :D A poza tym czeka mnie standarowe bulenie za włoszczynę - przegląd po 15.000 km z wymianą pasków - pod 1000 zł, regulacja luzów zaworowych - pod 500 zł itp "drobiazgi". Muszę też wziąć nową oponę na przód - też kilka stówek. Ehh, to włoskie makaroniarstwo.... heheheh, trochę się trzeba popastwić 8) 8) 8)
  12. Spoko Dyzio, nie jesteś "jedynakiem". Na forum nie ma chyba też nikogo z Monsterem... :? Nie wiem nawet czy ktoś ma czerysetkę KTMa... :?
  13. To sam mu poszukałem: http://www.republika.pl/ts_350/warsztat6.htm oraz wywody precli (tam jednak są motocykliści-lakiernicy :D ) "Mam zapytanie odnośnie lakierowania akrylem - chodzi o zwykly lakier połysk, kokretnie - czarny :] . Po krotkiej rozmowie z lakiernikiem dowiedzialem sie, ze aby pomalowac (odnowic) sobie moto takim lakierem musze zanabyc: - podklad - koniecznie akrylowy, bo tlenkowy jest z miejsca zdyskwalifikowany - lakier bazowy - czyli ten z wlasciwym kolorem + utwardzacz - lakier bezbarwny - zeby wzmocnic powierzchnie bazowa + utwardzacz - opcjonalnie szpachla :D) Dowiedzialem sie rowniez, ze ceny tych wszystkich specyfikow (kazdy - puszka litrowa) wyniosa mnie okolo 200zl. Prosze o potwierdzone informacje na temat lakierowania akrylem. Przypominam rowniez, ze chodzi o zwykly blyszczacy sie lakier, a nie o metalik. Nowa powloka bedzie kladziona na stara, fabryczna (ts350) z ewentualnymi fragmentami szpachli. Najbardziej interesuje mnie fakt, czy ostatnia warstwa - bezbarwna, jest koniecznie potrzebna? Chetnie tez spojrze na jakas opinie - porownanie lakieru renowacyjnego i akrylowego. Czy warto ładować sie w koszty? insane_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ TS350 - going the distance." "> - podklad - koniecznie akrylowy, >bo tlenkowy jest z miejsca > zdyskwalifikowany jesli nie bedziesz kladl szpachli,nie masz obic/obtarc itd to nie trzeba podkladu..wystraczy dobre zmatowienie...a podklad to IMHO tylko akryl :( > - lakier bazowy - czyli ten z >wlasciwym kolorem + utwardzacz > - lakier bezbarwny - zeby >wzmocnic powierzchnie bazowa + >utwardzacz > - opcjonalnie szpachla :D) tu zalezy...mozna pomalowac samym akrylem i bedzie oki...ale mozna tez spotkac lakiery ktore skaldaja sie z bazy+klar(cos jak metalic tylko ze bez pigmentu metalicznego) i wtedy _trzeba_ malowac bezbarwnym. porownanie lakierow reno/akryl jest troszke nie na miejscu!to tak jak syrenke z mercedesem...jesli mozesz to bierz akryl!trwalszy,wiekszy polysk=>lepszy efekt :D lakier renowacyjny(polski) kosztuje ~15-70zl/l zalezy od koloru,akryl kosztuje od ~30 w gore tez zalezy od koloru(wg zasady najtanszy bialy,najdrozszy czerwony).ale na jawe zejdzie ci _max_ 400ml(4X~15zl/100cl-bez utwardzacza!ceny samego utwardzacza niestety nie pamietam) wiec nie musisz kupowac 1L tylko te _max_ 400cl :D puszka podkladu akrylowego(0,5l+utw)w roznych kolorach~to koszt od ~20zl,rozpuszcalnik akryl (0,5l Novol) ~9zl=>orientacyjny koszt malowania akrylem wyjdzie ~100 bez bezbarwnego!ceny bezbarwnego/100cl tez nie pamietam ale rok temu za 7,5L(5klaru+2,5 utw. f-my Novol)placilem ~175zl :D --________________ pozdroofka Maniek strefa : slask - Jaworzno" Pozdrawiam Nielakiernik
  14. :?: :?: :?: To jest forum motocyklistów, dla motocyklistów i przez motocyklistów :!: Jak Kolega Kogoot ma problem z dobraniem lakieru do moto, to trzeba mu chyba pomóc, a nie do sklepu, jak po fajki wysyłać :? :? :? . Kogoot, sorry, nie znam się na lakierach, ale założe się, że jakiś uczynny spec się rychło odezwie i pomoże :D .
  15. Ciekawymj, czy byś zapchał vałkę Monstera 8O :?: Ja kiedyś próbowałem - z bratem i ojcem. Wierz mi - ni chuchu... A co do kopniaka - MAM KTMa Z 2002 ROKU, A WIĘC PRAWIE NOWE MOTO I MA KOPNIAKA!!! CZY TO NIE JEST PIĘKNE Z drugiej strony juz sobie życia nie moge wyobrazić bez elektrycznego startera - ta wygoda, ten komfort psychiczny - stanie co moto na podjeździe, cyk czerwony guziczek, zdechnie ci moto w rzeczce, cyk czerwony guziczek, glebniesz się pięć razy pod rząd i nie masz nie tylko siły na kopanie czterosuwa, ale nawet na podniesienie moto i własnego tyłka z piachu - cyk czerowny guziczek. Czerwony guzieczek, heheh, taki fajny PUNKT G KTMa
  16. No, czasem się zdarza, ale dość rzadko. Czuć, że moto to boli. Poza tym nie jest takie proste - juz ktoś pisał, że trzeba gaz dawkować, żeby bieg wbić albo zredukować. Dyzio - nie gadaj tyle tylko sam testuj metodę na swoim lśniącym Triumpie :D :D :( Żartuję, szkoda skrzyni. Co do KTM masz rację - właśnie tam stosuję nierzadko tę metodę.
  17. Spoko Darek, ja się nie obrażam, więc żadnej urazy nie mam. Mam nadzieję natomiast, że kiedyś się spotkamy, i będę mógł Ci pokazać, jak to wygląda na KTM-ie (pisząc o tym na forum nie miałem najmniejszych ambijci wbudzać w kimkolwiek zachywtu czy zazdrości, tym bardziej, że znaznaczyłem, iż sztuczka ta wychodzi mi bardzo krótko i to raczej fuksem niż w zaplanowany sposóB). Polecam obejrzenie filmiku podesłanego przez speeda - pok koniec koleś jeździ na quadzie (co prawda to nie KTM) bez trzymania go rekoma. A więc jednak balansowanie ciałem jest możliwe jakoś... Pozdrówka i bez urazy.
  18. Spoko Szramer - nie kłócimy się, przynajmniej ja, tylko debatujemy - takie "Noce Polaków rozmowy", heheh. Darek - z całym szacunkiem, ale obstaję przy swoim. Nie wiem czy uważnie czytasz moje posty, więc powiem to jeszcze raz - używam sprzęgło najczęściej jak to możliwe - np podczas spokojnej jazdy wbijanie i redukcja bez sprzęgła byłyby debilizmem. Natomiast np na bardzo stromym podjeździe, gdy muszę naprawdę mocno trzymac kierownicę, żeby mi nie uciekła z rąk, czasem nawet przełożenie palców na klamkę sprzęgła powoduje zakłócenie równowagi i w rezultacie glebę - wtedy zmieniam biegi bez sprzęgła. Albo na bardzo szybkim zakręcie czy nawrocie po bandzie na torze - tam redukuje się i wbija w górę bardzo często bez sprzęgła. Albo gdy jadę stówką i napotykam kłodę lub dużą dziurę.. Co wtedy? Nie ma czasu na sprzegło - odejmuje lekko gaz, redukcja w dół i manetka do oporu - koło przednie się podnosi i przeskakuje moto przez przeszkodę. Niejedan razy już w ten sposób uratowałem swój tyłek. A swoją skrzynię naprawdę lubię, bez obaw. Tyle ża czasem ważniejszy jest dla mnie stan mojego zdrowia, niż jej. Zresztą - Szramer ma rację, zadzwońmy do Rossiego, a potem do Carmichaela :D
  19. Znajdź sobie jaką małą fotkę w necie (do 40 kb) i w swoim profilu załaduj jako emblemat. Możesz np być meduzą, albo ośmrionicą ET, ew JogiłanKenogi czy iny Artditu, :D :D :( Żartuję sobie... Serio - zrób sobie emblemat jakiś bo się łatwiej ludzi dziki temu kojarzy. Pozdrawiam.
  20. Jak już tak się upieracie, to ja zaczynam nazywać swojego KTMa motorowerem :( :D Na poważnie - co do tego mojego postu o oponach - wpisałem go tutaj właśnie po dlatego, że motorowery to też w końcu jednoślady i tak samo się eksploatują (ogólnie mówiąc), jak motocykle. W związku z czym osoba jeżdżąca np simsonkiem enduro może w sezonie zjechać 5-6 opon. Wiedza o tym fakcie - tak sobie pomyślałem, może pomóc mu pomóc w dokonania wyboru sposobu jazdy - szaleństwa w terenie czy większy spokój. Niei obrażajacie się na mnie, że Wam w temat z buciorami wchodzę, ale miałem wrażenie, że jedak jakoś to powiązane z Waszą tematyką jest. Pozdrawiam i więcej spokoju chłopaki.
  21. W czasie od marca 2002 do grudnia 2002 kupiłem do KTMa 6 tylnych opon, każda średnio po 150-200 zł. Wszystkie poszły podczas normalnej jazdy enduro po piachu, kamieniach, korzeniach, zwalonych drzewach i wszystkim co sobie w terenie można wymarzyć. Jedną oponkę spaliłem w ramach jej pogrzebu. Jak tu więc oszczędzić, skoro na każdym rajdzie w ramach Pucharu PZMotu obowiązują przepisy dot. homologowanych opon FIMowiskich enduro o odpowiedniej długości kostki? Odpowiedź jest prosta - chcesz jechać, to płać...
  22. Bardzo dobrze myślisz - słuszna decyzja. PS - z tym wymienianiem tłoka co 20 h to jest trochę tak, jak z wątrobą - jak jej za dużo dasz, to ją szlag trafi tak czy siak... Więc bez paniki. CRM też można skatować w 20 godzin, wierz mi...
  23. Miałem wersję crossową - CR 125, jeszcze na stalowej, a nie aluminiowej ramie (oba koła na hamuclach tarczowych, centralny amortyzator z tyłu, brak upside-down z przodu). Przesympatyczne moto, najsympatyczniejszy mały cross jakiego miałem. Łagodna moc, super wyczuty moment, dobra góra, a - co najważniejsze - łagodny i przyjemny dół. Raz tylko zablokowała się iglica w gaźniku, gdy skakałem na torze pod Wrześnią (opowiadałem ostatnio o tym Dyziowi i Sieckiemu), przeleciałem przez kierownicę i połamałem żebra :? Summa summarum - cross zachowujący się jak enduro, a przy tym wściekle żwawy na hopach i trumnach. W wersji CRM spodziewaj się jeszcze bardziej wyważonego stosunku mocy do odkręcania manetki, czyli mniej koników, za to lepszego momentu obrotowego. Super na początek zabawy z enduro - CRM, w przeciwieństwie do CR - jest do zarejestrowania i śmiało możesz śmigac między lasem a drogą publiczną. :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...